Jest u nas taki jeden doskonaly instruktor, co mieszka daleko od cywilizacji(w Toronto), i mimo ze ma 6 dan, krecil video na kazdym stazu, dla siebie, zeby nie zapomniec. To kiedys Chiba sensei sie wkurzyl i powiedzial mu glosno i publicznie, ze albo cwiczy, albo kreci filmek. Od tej pory gosciu juz tylko cwiczy

A jeden moj kolega z Toronto, wlasnie tak ma, ze jego zona bez przerwy kreci video ze stazu(bo sama nie cwiczy aikido). Robi po prostu boskie filmy, po paru latach praktyki.Tak ze Gary, ta opcja jest calkiem cool :wink:

Co do sprzedawania video, to mnie tam to nie przeszkadza. Kto na stazu nie byl i tak z filmu nic nie skorzysta. A kto byl, to sie przydaje po kilku latach.