Zakochac sie w senseiu
Napisano Ponad rok temu
Poza tym jest różnica między romansem a poważnym związkiem. Także o, które z tym rzeczy konkretnie Tobie chodzi?
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Napisano Ponad rok temu
To wplywa na ogolna reputacje instruktora ktora powinna byc jak najlepsza. Nie wiem czy ludzie chcieliby trenowac u faceta za ktorym idzie opinia kobieciarza ktory leci na prawie kazda babe ktora cos do niego czuje.
Eeee no nie przesadzajmy, fakt faktem że w samym dojo takie rzeczy nie powinny się dziać, natomiast poza nim hyymmmmmm dlaczego nie .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sa takie techniki ze TRZEBA LECIEC NA BABE :D:D i co tu poradzisz....
no w porzypadkow facetow to lepiej na dziewczyne niz na kolege co
Napisano Ponad rok temu
Sa takie techniki ze TRZEBA LECIEC NA BABE :D:D i co tu poradzisz....
no w porzypadkow facetow to lepiej na dziewczyne niz na kolege co
Ellis święta prawda oj święta
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem o jak "głębokim" romansie tu mowa,ale wiadomo, że nadmierna "absorbcja horyzontalna z przemieszczeniem równoległym" przed treningiem obniża koncentracje;)
Napisano Ponad rok temu
Wiesz jak to jest, jak sie czlowiek zakocha jak glupi, zrobi wszystko dla swej lubej... :wink:Poza tym jest różnica między romansem a poważnym związkiem. Także o, które z tym rzeczy konkretnie Tobie chodzi?
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Do kiedy jest romans a od kiedy powazny zwiazek.............hmhmh.......poza tym w Polsce wiekszosc ludzi ma mocne obciazenia tradycji religii katolickiej, wiec maja mocne hamulce moralne, nie pomyslalem o tym...... :?
Napisano Ponad rok temu
Nie ma nic złego w tym, że dwoje ludzi o podobnych zainteresowaniach stają się parą... Jeśli dzieje się to w dojo, a jedno z nich jest instruktorem, to tylko muszą zadbać o to, by ich związek nie miał wpływu na prowadzenie zajęć i traktowanie pozoztałych, niezwiązanych uczuciowo z instruktorem (poza szacunkiem, podziwem i uwielbieniem oczywiście ) adeptów.
"Obciążeń" katolickich nie należy brać pod uwagę zbyt mocno Szczepanie. Gdyby były decydujące, to by ludzie się w to aikidockie sekciarstwo wcale nie bawili Poza tym to ten polski katolicyzm jest bardzo na pokaz i w zaciszu doji raczej tak mocno nie obowiązujepoza tym w Polsce wiekszosc ludzi ma mocne obciazenia tradycji religii katolickiej, wiec maja mocne hamulce moralne, nie pomyslalem o tym......
Napisano Ponad rok temu
Wiesz jak to jest, jak sie czlowiek zakocha jak glupi, zrobi wszystko dla swej lubej... :wink:Poza tym jest różnica między romansem a poważnym związkiem. Także o, które z tym rzeczy konkretnie Tobie chodzi?
Pozdrawiam serdecznie :wink:
Do kiedy jest romans a od kiedy powazny zwiazek.............hmhmh.......poza tym w Polsce wiekszosc ludzi ma mocne obciazenia tradycji religii katolickiej, wiec maja mocne hamulce moralne, nie pomyslalem o tym...... :?
Z jednej strony tak,ale po części również nie. Wszystko zaczyna się zmieniać I te normy któr obowiązywały kiedyś już odchodzą w zapomnienie. Ale coś tam zawsze zostaje jednak :wink:
Jeżeli dojdzie do takiej sytuacji o jakiej mówisz to trudno. Sam powiedziałeś,kiedy ktoś się zakocha zrobi wszystko dla drugiej połówki :wink: A po rozum pójdzie dopiero po tym jak mu przejdzie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Ostatnio trochę czytałam na ten temat
Napisano Ponad rok temu
mysle ze nie ma przeszkod aby miedzy instruktorem i studentka rozwinelo sie uczucie...jesli oboje potrafia rozgraniczyc zycie prywatne od tatami to ok...
co to za dysputy teologiczne?? :wink:Ale w każdym Polaku jest ten katolicyzm zakorzeniony
Napisano Ponad rok temu
Gratulacje, ze czytasz.Ale w każdym Polaku jest ten katolicyzm zakorzeniony. Czy tego chce czy nie. :wink: Ostatnio trochę czytałam na ten temat
Spora czesc Polakow nie jest wystawiona na wplyw katolicyzmu i dzieki temu nie jest zakorzeniony bardziej niz kazda inna ideologia, wiec gloszona przez ciebie (lub przez to, co czytasz) teza jest dosc ryzykowna.
Co do meritum:
Wspolne hobby laczy i nie ma nic zlego w milosci nauczyciela i uczennicy. Czasem sa to zwiazki udane, czasem nie, ale czasy Abelarda i Heloizy minely, wiec zadnych sensacji ani regul nie ma tu po co szukac.
Pozostaja anekdotki. Na stazu w jednej z europejskich stolic, w szatni pelnej golasow czekajacych na prysznic jeden z polskich aikidokow byl wtajemniczany w historie malzenstw prowadzacego staz shihana. Nie spodziewal sie, ze cale miedzynarodowe towarzystwo zrozumie jego wyrazajace podziw polskie slowa "Nie wiedzialem, ze z szefa taki Casanova".
Napisano Ponad rok temu
Bardzo ciekawy temat. Wiele razy mialem szanse obserwowac podobne sytuacje. Moim zdaniem odpowiedz jest jedna - jezeli prowadzacy jest prawdziwym nauczycielem - zwykle problemu nie ma. Problemy sie pojawiaja, kiedy nauczyciel ma jakis problem ze swoja osobowoscia.
Fatalna jest sytuacja, kiedy sensei wykorzystuje swoja pozycje (idola) do podbojow. W normalnej sytuacji milosc, zauroczenie - rzeczy piekne, niepowtarzalne. Zycie bez niech byloby malo warte.
Cala sztuka jest umiec minimalizowac przenoszenia swoich relacji prywatnych na mate. Bo wtedy zdarza sie, ze te relacje ciaza na calej grupie. Znam dwie sekcje w duzym stopniu rozwalone przez "zaangazowana" sensejowa.
A co sie stanie jak milosc przeminie? Niestety - zwykle traci sie studentke. Choc i od tej zasady sa mile wyjatki.
W "milosc na macie" jak i w innych apektach zycia najwazniejsze sa uczciwosc i przyzwoitosc - nic nowego.
Pozdrawiam serdecznie aikidokow
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale w każdym Polaku jest ten katolicyzm zakorzeniony. Czy tego chce czy nie. :wink:
Ostatnio trochę czytałam na ten temat
często na siłę...
ale na next raz - przeczytaj i pomyśl a nie przeczytaj i opowiadaj...
i nie generalizuj...
Napisano Ponad rok temu
no czyli tajk jak mowilam trening jest trenig poza treningiem wszystko dozwolone choc moim zdaniem to najwieksza porazka jest wtedy gdy para z treningu (niewazne czy sensei uczennica czy poprostu trenujacy) sie roztaje..wtedy to jest masakra
Zgodze sie z toba i nie !!!
Gdy dwoje ludzi godzi sie na taki uklad bez zobowiazan,nie ma mowy o zadnych warunkach .Dlaczego wiec gdy dochodzi do rozstania ma to miec jakis wplyw na jakosc treningow ????
Ot cos sie skonczylo ,i trzeba zyc dalej :wink:
Zapewne,pierwszy raz jest trodno,ale juz pozniej latwiej !
Znam takich sensei'ow dla ktorych przelotne romansiki sa jak zjedzenie swiezej buleczki .Zaspokaja sie glod na jakis czas ,a potem zaczyna sie rozgladac za inna "z czyms innym "(buleczką oczywiscie)
Tak drogie panie wiekszosc facetow nie ma nic przeciwko swiezemu pieczywku
Ciekawe czy panie sensei maja podobne odczucia i jak patrza na TO
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, czyźbyś miał jakis problem w tej materii.
A temat jednoznacznie wskazuje na jedno (Aiki gdzie jesteś) Kobiety na macie to pomyłka.
Oj wsadziłem kij w mrowisko.....
Napisano Ponad rok temu
No no Szczepan, nie spodziewałem sie takich topiców z Twojej strony. Czy to pamietna historia z urodziwą belgijską żabą natchneła cie do tego?
Ł. (pamietający nie jedno 8) )
Napisano Ponad rok temu
I nie wiem co to za dyskusje... Jeśli ktoś kogoś na prawdę pokocha, to dlaczego miałby z nim nie być 8O ?? Najgorzej jest jeśli to zaczyna przejawiać sie na macie. Na macie ćwiczymy SW i tyle... SW może tylko połączyć dwoje ludzi... A to czy będzie to romans, miłośc czy inna rzecz to nie ważne... Oby to sie tylko nie przejawiało na macie... Sensei jest tylko człowiekiem 8O ... Mam rację ???
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tajemnicze KI...
- Ponad rok temu
-
Staz P.Orban - Warszawa
- Ponad rok temu
-
Aikido w Rybniku jak oceniacie :)
- Ponad rok temu
-
Aikido Kobayashi - technika sankyo
- Ponad rok temu
-
Ćwiczyć z patykami czy nie?
- Ponad rok temu
-
Uwaga uczniowie Cognard sensei!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Boken i Jo
- Ponad rok temu
-
Trening z początkującymi
- Ponad rok temu
-
walić czy nie walić?
- Ponad rok temu
-
Nebi Vural w Zielonej Gorze 22-24.10.2004...
- Ponad rok temu