walczace dziewczyny
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Najlepiej zrzućmy to wszystko na hormony i inne takie. :wink:
Bardzo podoba mi się teza, że faceci mają okres cały czas- niektórzy chyba TAK!!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Siedze sobie i myśle co Was kobiety skłania do trenowania kicka I wymyśliłem ze nic nie stoi mi na przeszkodzie bym grał nie wiem w tenisa (sport w ktorym duzo jest kobiet) bo w koncu mamy rownouprawnienie. Nic wiec nie stoi na przeszkodzie by kobiety trenowaly kicka jesli chca i robia to dobrze Nie jestem szowinista i gdy kolarzanka na kyokushin wywaliła mi w glowe (szczerze mowiac nawet nie myslalem ze sie osmieli) to oddalem jej dla zasady by nie czuła sie urazona i nie myslala ze ja oszczedzam(ten jeden raz w zyciu uderzylem kobiete) To nie jest sredniowiecze gdzie facet musial walczyc a kobieta sprzatac a zdobywalo sie je siła Tymniemniej idac w mini przez ulice czuł bym sie troche nieswojo, niemesko jakos. Pytanie do Was drogie Panie czy nie czujecie sie przez to mniej kobieco?. Dla mnie to troche mimo wszystko wbrew naturze (testosteron itp) Pomozcie mi to zrozumieć bo zrozumienie to dla mnie podstawa harmoni w przyrodzie
Całkowicie się zgadzam. Gdybym był dziewczyną też czuł bym się pewnie źle gdyby chłopak na treningu uderzał mnie jak jakiegoś motyla. Aczkolwiek... ja bym chyba nie umiał bić kibietę z całej siły i walczyć z takim zaangażowaniem jak z facetem. Liczy się wyrozumiałość i odpowiedcnie proporcje.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
U mnie to jest tak, że faceci w te fajowskie dni jarzą się na czerwono i czuję się jak byczek na arenie... A jeszcze gorzej jest, gdy usłyszę tekst "Co z Tobą, okres masz???" Normalnie nóż się w kieszeni otwiera... Ja się męczę, faszeruję prochami, zmuszam do wysiłku, a tu jakiś dupek rzuca taki tekst??? GRRRRRRRRRRRR!!!!!!!!
Najlepiej zrzućmy to wszystko na hormony i inne takie. :wink:
Bardzo podoba mi się teza, że faceci mają okres cały czas- niektórzy chyba TAK!!!
Mi sie to wydaje dziwne ze goscie staraja sie udowodnic kobieta ze sa lepsi , silniejsi na treningach sw
Ja pamietam jak rok temu chodzilem na kyokushin i bylem zmuszony z jakas dziewczyna walczyc to jakos tak dziwnie nie reagowalem , az sie dziewczyny pytaly co ze mna nie tak, a bo to sie low kicka za mocno kopnie albo sie dziewczyna wywroci :-)
i odrazu mowie ze nie tylko ja sie tak zachowywalem , inni kumple tez mowili ze jakos im niezrecznie z kobieta walczyc :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mam wielkiego żalu do mężczyzn, że podchodzą do trenujących kobiet jak do UFO, bo owszem, są takie które susza zęby i na wszystko reagują głośnym AUUUUUU! albo głupim smiechem. Ale wierzcie mi- są też takie kobiety, które po prostu lubia sie lać... :wink: Np. JA
Jeżeli chodzi o to, czy nie czuję sie przez to mniej kobieca to absolutnie nie! SW to jeden z aspektów mojego życia, poza salą nie jestem babochłopem, nie warczę na wszystkich, nie rozmawiam tylko o nawalance... Lubię być kobietą (tzn. jeść czekoladę, narzekać na swój wygląd, poprawiać sobie humor kupując kolejny "niezbędny" ciuch, udawać czasami sierotke... :wink: w celu wymuszenia róznych rzeczy he he ...) i jak nie mam absolutnie żadnego zamiaru udawać mężczyzny. Który mężczyzna chciałby miec TAKĄ dziewczyne??? :? 8O
Muszę sie poskarzyć, że o SW mogę rozmawiać tylko z facetami, bo akurat żadna z moich koleżanek nie widzi w tym nic ciekawego... Cóż, raz na 10 lub WIĘCEJ bab trafia się taka jak ja...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co to daje kobiecie ze jest traktowana tak samo jak mezczyzna , lepiej si eprzez to czujecie , silniejsze?? I szczerze pytam co w tym takiego jest ze dziewczyny na treningach sw chca byc tak samo traktowane jak mezczyzni
silniejsze nie ale rowne z wami tak a chcemy byc tak samo traktowane bo zana dziewczyna traktujace sw powaznie nie chce byc gorzej traktowana jako nierowny przeciwnik dla faceta poprostu tak chcemy i juz (co za typowe zachowanie kobiety)
Napisano Ponad rok temu
Ale wierzcie mi- są też takie kobiety, które po prostu lubia sie lać... :wink: Np. JA
Muszę sie poskarzyć, że o SW mogę rozmawiać tylko z facetami, bo akurat żadna z moich koleżanek nie widzi w tym nic ciekawego... Cóż, raz na 10 lub WIĘCEJ bab trafia się taka jak ja...
a juz myslalam ze jestem jedyna i cos ze mna nei tak hehehe widze ze sa tu jednak laski z ktorymi mozna serio pogadac o sw a nie tylko z facetami tak jak mam to na codzien bo jak sama napisalas niestety wszystkie to albo uwazaja mnie za psychola bo trenuje albo nie uwazaja tego za ciekawe zajecie a zfacetami na ten temat dogaduje sie doskonale hehe :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Co do sparingów z kobietami to miałem ku temu kazje tylko na kyokushin bo kicka i tajbo ćwicze z kumplami. Kyokushin rządzi się swoimi prawami i cięzko było by walczyć z kobieta jak z facetem i bić ją po biuście tak by nie wstała. Dlatego sparingi z kobietami traktuje tam raczej jako zabawe i staram sie walczyć technicznie (jak widać z każdej sytuacji można czerpać korzyści) a wszytkie ich ciosy i kopniecia przyjmowac Był kiedyć w Polsce taki dobry slogan: każdemu według potrzeb i tak wygladać powinny sparingi z paniami. Tymniemniej też czułbym sie podle gdybym znokautował jakąś. Dlatego mam nadzieję że nigdy żadna sparingpartnerka nie bedzie chciała znokautować mnie. A jesli jakiejś sie uda - cóż znaczy to ze jest lepsza - żaden wstyd. Szczerze mowiac wolałbym byc znokautowany przez kobiete niż samemu kobiete znokautowac
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A wogole kiedys zdarzylo Wam sie ze facet mowi "nie bij mnie tak silno" ?
Napisano Ponad rok temu
ja miaam w zeszlym roku taka sytuacje trener dal mi poczatkujacego do sparingu tzn chodzil ajkies pol roku no i mislismy sie bic no i ja juz z przyzwyczajenia uderzalam go jak innych a on mi pwiedzial ze nei mam go tak mocno bic bo got o boli to zbledlam ale jakby tego bylo malo koles przyprowadzil starego na nastepny trening i jego ojciec opieprzyl trenera ze ja go za mocno bilam bo mial siniaki itd ale wiadomo co mu trener powiedzial ze jak mus ie nei podoba to poprostu niech zrezygnuje z tego sportu :twisted:niemacie nigdy takich sytuacji , kiedy wasz sparing partner , dostaje od Was mocne baty ale itak udaje ze jego to nie boli i jeszcze mowi ze "mocniej" ??
A wogole kiedys zdarzylo Wam sie ze facet mowi "nie bij mnie tak silno" ?
a co do tych batow to tak jest z wami facetami ze nawet jak dostaniecie lo9mot od dziewczyny to i tak udajecie twardzieli i mowicie ze was nei boli i jeszcze krzyczycie "mocniej nei potrafisz uderzylas mnie jakby mucha mnie kopnela" GRRRR :twisted: :twisted: poprostu w takich sytuacjach zafzynam sie z kolesia smiac i nei zracam na jego glupie tekstu uwagi i przechodze dalej do dziela
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Turniej MT w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Thai Oil
- Ponad rok temu
-
Andy Hug - biografia
- Ponad rok temu
-
DRETWIEJACE KOLANA
- Ponad rok temu
-
Reserved cup 16/10/2004 FULL Muay thai rules.
- Ponad rok temu
-
czy kiedyś jeszcze będę mógł trenować???
- Ponad rok temu
-
jak wiazac tasmy?
- Ponad rok temu
-
Spokój i opanowanie ...
- Ponad rok temu
-
punktacja w MT
- Ponad rok temu
-
Beatiful Boxer - film o Muay Thai
- Ponad rok temu