Odbierac bol czy klepac?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja tam sobie zdaje sprawe na ile stać moje stawy i raczej klepie przy takiej dość optymalnej porcji bulu
no i za jakiś czas nie zdążysz dźwigni poczuć a już odczujesz rozwalone nadgarstki... wtedy to będziesz klepał
Napisano Ponad rok temu
Teraz raczej już mnie to tak nie cieszy i jak czuje, że mnie boli to klepie, jak bardzo boli to klepie szybciej i mocniej.
Przy dźwigniach na łokieć w ogóle przy pierwszych oznakach bółu klepie, bo wole nie ryzykować.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A może po prostu tori coraz lepszy
Napisano Ponad rok temu
Bajki z tym absorbowaniem..bajki...
I ja bardzo proszę, naprawdę bardzo, żeby O'Mod zaczął używac jakiś innych argumentów niż takie, które sugerują nam w kółko, że ćwiczymy jak lamerzy, uczą nas nieuki i miszcze Mariany i tak naprawdę...to całe to nasze aikido można o kant d... potłuc.
Wielcy tego świata nie mają patentu na jedyną prawdę. Toletancji ..tolerancji...plizzz
Yoshi
Napisano Ponad rok temu
Absorbowanie nie odbywa sie podczas dzwigni koncowej, ta dzwignia to tylko zdrowotny strechingO'Modzie nasz ukochany...dywagowac o absorbowaniu to sobie można... a prawda jest taka, że jak się ma oba barki po kontuzjach i przez to sztywne jak cholera, to zakładanie dżwigni końcowej (osae) boli od razu i nie ma takiej siły, która sprawiłaby, ze będę miała lużniutkie barki absorbujące dzwignie.
Yoshi
Absorbowanie odbywa sie od momentu pierwszego kontaktu az do rzutu. Samo przyjecie rzutu, to tez jakis sposob absorbowania sily techniki, nie?
W zyciu bym sie nie osmielilja bardzo proszę, naprawdę bardzo, żeby O'Mod zaczął używac jakiś innych argumentów niż takie, które sugerują nam w kółko, że ćwiczymy jak lamerzy, uczą nas nieuki i miszcze Mariany i tak naprawdę...to całe to nasze aikido można o kant d... potłuc.
Napisano Ponad rok temu
Kto ćwiczy aikido 100 lat, ten dlugo żyje.
Napisano Ponad rok temu
...ale z tym absorbowaniem...to najmilejszy O'Modzie...naprawdę trudno się pogodzić. Dobrze założone nikkyo rozwala nadgarstki od razu, że nei wspomnę o sankyo, hiji kime osae czy innych, które nie tylko nadgarstki masakruja. Jak ten wołek zbożowy będę obstawac przy swoim - klepać, klepać, oszczedzac stawy.
Takie klepanie bez stosowania tego co zaleca Szczepan to właśnie wcale nie zapewnia bezpieczeństwa stawów. Po prostu na klepanie może czasem być już za późno przy co bardziej "dynamicznych" tori.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie, w sytuacji, kiedy techniki sa wykonywane na pelnej szybkosci, nawet relatywnie delikatnie, po prostu nie ma czasu klepac. Cialo musi miec wypracowany odruch, ktory pozwala podswiadomie ratowac zdrowie. A ten odruch to wlasnie rozlozenie mocy dzwigni np. nadgarstkowej nie tylko na cala reke ale i na cale cialo.Takie klepanie bez stosowania tego co zaleca Szczepan to właśnie wcale nie zapewnia bezpieczeństwa stawów. Po prostu na klepanie może czasem być już za późno przy co bardziej "dynamicznych" tori.
Juz dalem przyklad, ze korzystnie jest zblizyc cale cialo do tori przy nikyo czy przy sankyo, wyrzucic obie nogi do tylu przy odbieraniu hiji kime osae itd ZANIM zacznie sie klepac!!!...... Taka praca cialem moze stanowic duze zaskoczenie dla kogos kto oczekuje silnego oporu na dana dzwignie. Co pozwala wykorzystac to zaskoczenie to zrobienia kontry, albo po prostu do ustanowienia przyjaznych kontaktow z innymi formami aikido(co mi sie nie raz zdarzylo )
Napisano Ponad rok temu
To prawda ze czasem trzeba przeprowadzic edukacje takiego nadgorliwca. Zdazylo mi sie jakis rok temu w moim wlasnym dojo, a gosciu ma 5 dana !!!!! :roll: :roll: :roll:Haaaa;)) Zdrowotny streching:)) Ładne...szkoda , że nie wiedziałam o tym, jak mi kolega ukręcał rękę w barku..zaraz bym mu powiedziała, że na mnei relaksowac, a nie robić dźwignie.
Zrobilem mu dokladnie to samo co mi robil i juz po drugim razie zaczal cienko piszczec. Nie martw sie, od razu zrozumial, nic nie musialem mowic
Od tego czasu cwiczymy ze soba niezwykle grzecznie
Napisano Ponad rok temu
Na Ukrainie podobno żyje gość co ma 110 lat. No to TV jedzie go szukać, znajdują. Wywiad.
- Jak pan dożył tak słusznego wieku?
- Starałem sie zażywac dużo ruchu, dobrze jeść.
- Papierosy, alkohol?
- Nic z tych żeczy.
- Kobiety?
- Od czasu do czasu, bez szaleństw.
Nagle zza ściany jakieś wrzaski, walenie, tłuczone szkło.
- Co tam sie dzieje? pyta reporter.
- A to ojciec, on całe zycie tylko dziwki i wóda...
Jedni muszą klepać, inni nie muszą i tyle...
A na pewnym poziomie kontuzje są nieuchronne, za blisko krawędzi :twisted: , za duże obiążenie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
MIĘDZYNARODOWY KONGRES SZTUK WALK
- Ponad rok temu
-
koichi_tohei_authentic_aikido.avi
- Ponad rok temu
-
Na zlocie...
- Ponad rok temu
-
IAITO i TAI SABAKI
- Ponad rok temu
-
Korespondencja własna z Finlandii.
- Ponad rok temu
-
Trening SW jako narzedzie duchowego rozwoju
- Ponad rok temu
-
Cross trening pomiędzy Kashima shinryu i aikido
- Ponad rok temu
-
Staw Lokciowy (Shiho-Nage)
- Ponad rok temu
-
Relacja z Wrocławia
- Ponad rok temu
-
Staż z Philippem Orban - kolejna relacja
- Ponad rok temu