Skocz do zawartości


Zdjęcie

Korespondencja własna z Finlandii.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
14 odpowiedzi w tym temacie

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Korespondencja własna z Finlandii.
Jako, że w życiu tak jak i w aikido w różnych miejscach się pada :D to zdarzyło mi się upaść (czyt.wyjechać) w Finlandii na miesiąc czasu, a że jako nałogowy ze mnie aikidoka :oops: więc zawczasu zadbałem drogą inetrenetową 8) o namiary najbliższego dojo . Cóż, to mój pierwszy raz w Finlandii, kraj to mlekiem i drewnem płynący i bardzo nie nerwowy – co w odróżnieniu od Polski wielce mnie urzekło. Nikt się nie śpieszy, nikt nie trąbi wszystko każdy zdąża załatwić – jednym słowem generalnie relaksująco :-) . No i wczoraj miałem przyjemność po raz pierwszy uczestniczyć w tutejszym treningu. Miasteczko w którym mieszkam nazywa się Joensuu i wybrałem sekcje AIKIKAI Joensuu (przynajmniej na razie). Warto wspomnieć o tym, że miasteczko może trochę większe od Sopotu a dysponuje co najmniej 4 salami z tatami (ok.200-300 m2 każda) i wszystkie mają obłożenie bliskie 95% , a ilość odbywających się zajęć z różnych MA jest wprost imponująca. Oczywiście dla mnie, aikidoki skażonego szkołą Kobayashi ciężko jest w sposób szybki i prosty przystosować się do ruchów aikikai  ale do rzeczy. Pierwsza ciekawostka w szatni, ubieram się w dogi, zakładam OBI i pierwszy strzał – gościu z miną pełną przejęcia – jak to się stało, i czy mnie boli jak ćwicze, bo u nich w sekcji też był taki jeden co miał problemy z kręgosłupem tylko miał troche inny gorset...8O
No dobra, wyjaśniłem wszystko, łącznie z miejscem gdzie można kupić obi i udaliśmy się na salę.
Tu druga ciekawostka, jako, że skromność to moje drugie imię więc szybko orientuje się gdzie jest lewy koniec hakam i wpycham się na sam koniec. A tu zagwozdka hakamy siedzą w środku a na końcach po jednej i po drugiej białe kitle?? Czmychnąłem więc po prostu na sam koniec po lewej, ale jakoś tak mnie obcięli i pomyślałem: ” :? Boże co ja robie, oni chyba siadają odwrotnie w kolejności a ci w białych kitlach oddali hakamy do pralni – znowu wyszedłem na bufona z Polski co umie na pewno lepiej i więcej”.Trudno. Rozgrzewka taka light, ale pozwoliła się rozruszać. Pierwsza technika to było yoko irimi katate tori, pozwoliło się dogrzać. Zaraz później bokeny. W zasadzie wszystko w normie natomiast nie mogłem się przemóc do efektu Quasimodo przy tzuki. Później takie ćwiczonko, ume no tachi po obu stronach jednocześnie i zbicie razem i znowu ume i zbicie i tak coraz szybciej – ciekawe ćwiczenie, później było też ume no tachi tyle że zbicie było u góry i u dołu – troche jak na filmach, nie jestem specem od boken, więc trudno mi ocenić wagę tego zbijania na dole, ale też mieliło się fajnie.Oj rozpisałem się. To tyle na razie.
PS. Zimno tu niemiłosiernie. :)
  • 0

budo_placek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
No kurczę, Pio, zostawiłeś tylę wątków otwartych!!;)
Napisz, jak u nich w końcu było z tą kolejnością siadania, jak Cię przyjeli nasi północni koledzy, czy zauważyłeś jakieś duże różnice w ich wersji aikido itp.
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
bardzo wzorowa opowieść - pisz dalej i powodzenia!!
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
tez nice&gentle?
a tak generalnie to jak tylko opuscisz ten kraj pomiedzy Odra a Bugiem to okazuje sie ,ze wszytstko mozna zalatwic i sie nie spieszyc.. a jak ktos krzyczy to pewnei chory, pijany albo ma racje .
  • 0

budo_komban
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 327 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.

a jak ktos krzyczy to pewnei chory, pijany albo ma racje .

Albo właśnie jesteś we włoszech :D
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
nie, w Irlandii.. we wloszech krzyczy sie niezaleznie od sytuacji (oczywiscie w poludniowych, no i tych pod Wawa)
  • 0

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
No witam, ponownie. :-) Na wstępie musze się przyznać do pewnej ułomności – nie nawidze schomen uchi ikro ura i omote, po prostu jakoś sens mi ucieka, jak chce zrobic dobrze to aikido mi się kończy, a „Rosja„ zaczyna, i pomimo mądrych rad wielu dobrych nauczycieli , że „jak Ci nie wychodzi to właśnie trzeba to robić częściej , bo to jest trudniejsze” , rzadko do tego sięgam u mnie na treningach :oops: , ale - nie ubiegajmy faktów, nie uprzedzajmy zdarzeń. :lol:
Do miasta i do dojo mam siedem kilometrów, w jedną stronę, a jedyny pewny środek lokomocji to rowerek. Stąd od razu proszę zważyć jakie poświecenie i odpowiedzialność w pracy korespondenta przychodzi mi nosić 8) . I tu dla niecierpliwych kilka szybkich odpowiedzi do pytań poprzedniego meila.
1.Siedzą dowolnie – tzn. nie ma znaczenia stopień, po prostu luz – no jest to co prawda zaniechanie etykiety tak wyniesionej u nas , ale jeden temat nieporozumień mają z głowy.
2.Nice & gentle – pierwszy trening taki właśnie był, ale drugi i tu bije się w piersi był bliższy prawdziwej pracy, a wrecz niebezpieczny, za sprawą jednego napaleńca który zbyt serio podchodził do shihonage w takim mini randori, ale o tym pozniej
3.Przyjecie było takie oczywiście ciepłe, ale bez fajerwerków :)
Dziś był inny gościu, oczywiście jak każdy sensei na początku wydał mi się niezwykle miły i w porządku. Zaczął właśnie od schomen uchi ikyo omote i ura. No ciężkie to zajęcie robić tą technikę kiedy się chce zrobić dobrze, więc się nacharowałem. Musze z czystym sumieniem przyznać, że nawet sprawnie mu szło wynajdywanie tych argumentów na środku dlaczego tak, a nie inaczej. Najważniejsze to, że zadośćuczynił naszym świętym Kobayashowskim zasadom czyli wejście w centrum, żadne wiatraki, robić przed sobą, kontrola pod łokieć itp. I tu dygresja: siedziałem tak w rzędzie i zastanawiałem się czemu jest tak, że jak się pojawi gdzieś nowy hakamiarz to senseie nie biorą go na uke. I tu właśnie tak się zdarzyło, więc taka wątpliwość zaczęła mi się wciskać do głowy, boi się, że mu nie wyjdzie ze mną na środku? Czy woli pokazywać na „tresowanych” uke bo to dla celów edukacji lepiej? :?
No ale czekam dalej, później iriminage, ta forma z dołowaniem uke, tak nie lubiana w sferach Kobayashi, dla mnie jednak są zalety tego rozwiązania więc tym lepiej mi się ćwiczyło. Później niespodzianka, podczas ćwiczenia przyciągałem odruchowo już uke do ramienia podczas techniki i sensei zauważył to przerwał i powiedział, że jak najbardziej dobrze jest przyciągać uke do siebie (wcześniej tego na środku nie robił), choć są różne formy i ta jest bardzo dobra. No masz u mnie punkt 8) , pomyślałem – znoszony na manowce próżności naszym polskim sposobem myślenia. Później było dobre ćwiczenie dla początkujących na koshinage – uke klęka na kolano ,przykłada kolano lewe do stojacego po lewej partnera chwyta go wpół i powoli przeciąga – parner nie pada od razu tylko swobodnie próbuje się przegiąć na kolanie i swobodnie powolo upaść z amortyzacją. Tak się zdarza, że jak ktoś dużo koshinagi robił to drudnirj mu upaść powoli niż szybko, dlatego też głębiłem się nie dotykając kolana kolesia. O – „zostałem zwrócony uwage” i bardzo słusznie pmyślałem po czym nauczyłem się robić właściwie.
I tu taka ciekawostka, oni tu w AIKIKAI Joensuu nie podkurczają palców, Stopy przy padach proste, ajk w Kobayashi. 8O Prowadzący objaśnił, że gdy był w hombu to tam taka mata twarda, że inaczej się nie da i się przyzwyczaił. I tak mu lepiej. :!:
No na końcu takie małe randori, a w zasadzie one to one, trafiłem na pasjonata gdzieś po roku intensywnego ćwiczenia – tacy są najlepsi – furia w oczach – aby zabić. No trzeba przyznać, że już trochę sił mi brakowało, bo starałem się ze wszech miar jako gość być jak najlepszym uke dla każdego. Ataki z yokomen, bardzo fajnie i szybko, podobało mi się aż się trochę spóźniłem a gościu , bez pieniactwa założył mi shichonage, a że dobrz mu ukowałem do tej pory ku uciesze innych gapiów zrywa mi staw w łokciu. No i byłoby ciężko. Ale nie takie wymyki się robiło (chodząc po suficie) aby ujść z życiem przy padaniu w mojej pierwszej szkole samuraja z kaszub. Ci co mają wiedzieć – to więdzą u kogo, jak są wątpliwości to na końcu odpowiedź. Ci co nie: poczekać aż stażu przybędzie. To tyle z pola walki. Pa i Buśka.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
Co do twojej watpliwosc dlaczego nie bierze sie wizytujacych hakamiarzy, albo i czarnych pasow :) na uke, to wynika glownie z etykiety. A troche z tego, zeby im dac czas na przyzwyczajenie sie do tego jaki duch panuje w robieniu i odbieraniu technik.
Etykieta gra duza role, np w Japonii, zjawienie sie bez zapowiedzi w keikogi na tatami jest zwyklym wyzwaniem do sparringu,zeby udowodnic kto jest lepszy, niezaleznie od stylu czy SW. I Japonczycy ponoc nie maja litosci, zero sportowego podejscia w takich wypadkach.

Jak bedziesz prowadzil zajecia i pojawi ci sie jakis nieznajomy czarny pas na tatami, to sam zobaczysz jak to jest :wink: :lol: Np nie kazdy ma zdrowego ducha, sa tacy co przychodza zeby pokazac ze to badziewie co robisz, i co, bedziesz sie bil z nimi przed swoimi uczniami? Jak goscia polamiesz to powstaje pytanie: czy to jest dobry przyklad dla twoich uczniow? Jak gosciu cie polamie to powstaje takie samo pytanie :) Tym bardziej ze regularnych sparringow brak w wiekszosci dojo aikido, i falszywy prestiz instruktoski jest niezwykle rozrosniety :roll: :wink:

Dzieki za doskonale sprawozdania i za twoje niesamowite 7 kilometrowe poswiecenie :wink: :lol: :lol:
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
[quote name="budo_Pio"]
Do miasta i do dojo mam siedem kilometrów, w jedną stronę, a jedyny pewny środek lokomocji to rowerek. Stąd od razu proszę zważyć jakie poświecenie i odpowiedzialność w pracy korespondenta przychodzi mi nosić 8) . [/quote]
Brawo, dl Pio poklon :peace: Jestem gotów zrzucić się (a co, ma sie ten gest) na świeże powietrze do dentek rowerowych, aby jazda była wygodniejsza ;)


[quote name="budo_Pio"]Siedzą dowolnie – tzn. nie ma znaczenia stopień, po prostu luz – no jest to co prawda zaniechanie etykiety tak wyniesionej u nas , ale jeden temat nieporozumień mają z głowy..[/quote]
Przesadyzm jest niewskazany w rzadnej dzedzinie - goszcząc na stażach stylu H.K zawsze mam niezły ubaw widząc jak dochodzi do uzgadniania hierarchi dziobania :lol: Na wszelki wypadek coby nieantagonizować siadam skromnie z boczku ale wtedy zawału mało nie dostają ci bez hakam :roll: ;)

[quote name="budo_Pio"] Najważniejsze to, że zadośćuczynił naszym świętym Kobayashowskim zasadom czyli wejście w centrum, żadne wiatraki, robić przed sobą, kontrola pod łokieć itp. .[/quote]
Wbrew pozorom jest sporo punktów stycznych - wiem, że brzmi to jak bluźnierstwo dla ortodoksów, ale ja przynajmniej zawsze stram sie szukac cech wspólnych i nie wydziwiać :)

[quote name="budo_Pio"]I tu taka ciekawostka, oni tu w AIKIKAI Joensuu nie podkurczają palców, Stopy przy padach proste, ajk w Kobayashi. 8O Prowadzący objaśnił, że gdy był w hombu to tam taka mata twarda, że inaczej się nie da i się przyzwyczaił. I tak mu lepiej. :!: .[/quote]

Nie jest wyjątkiem, zapewniam :) :)

[quote name="budo_Pio"]To tyle z pola walki. Pa i Buśka.[/quote]
Pisz dalej Piotrk, bo naprawdę miło sie czyta :P[quote name="Pio"]eace:
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.

Przesadyzm jest niewskazany w rzadnej dzedzinie - goszcząc na stażach stylu H.K zawsze mam niezły ubaw widząc jak dochodzi do uzgadniania hierarchi dziobania :lol: Na wszelki wypadek coby nieantagonizować siadam skromnie z boczku ale wtedy zawału mało nie dostają ci bez hakam :roll: ;)

A mnie zawsze śmieszy, jak ktoś tak zaawansowany jak Łabędź nie może zrozumieć, że to nie jest nic związane z kolejnością dziobania, ale ze zwykła etykietą, to takie trudne do zaakceptowania, bo inne od naszego :roll: Na takim bjj (choć pewnie tylko w niektórych sekcjach), choć etykiety tam generalnie nie ma, to na początku ustawiają się wg pasów, a jeśli ktoś się wcina, to potem w czasie sparringów może szybko zlokalizowac swoje właściwe miejsce...dziobią go, czy co :)
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
Drogi J.S
ale kolega drażliwy :wink: Pan lubisz lody czekoladowe (etykieta, powaga) a ja wanilowe( więcej luzu i dystansu) - i to nie jest kwestia moje cacy a tamte be jeno upodobań a te nie podlegaja dyskusji bo degustibus... itd

Ł. (przyjacielsko pozdrawiający)

P.S. Ostatnio zauważam jednakże u siebie zgubne skutki przebywania w towarzystwie osobników z linii HK bo tez kosym okiem zaczynam na młodzików patrzec co to przed szereg sie wyrywają :wink: :) :peace:
  • 0

budo_jon snow
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z połączenia chromosomów

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.

Drogi J.S
ale kolega drażliwy :wink:

Eee od razu drażliwy, dziobiący raczej :wink:

J_S (z pełnym pokoju przyjacielskim Howgh)
  • 0

budo_wallace
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 567 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
heh ... jestem ciekaw jak u nas odebrał trening gość z Kanady ... uczeń Kawahary sensei. Na początku dała o sobie znać pewna dezinformacja i bariery językowe - wyszło, że nasz gość jest posiadaczem 4 dana (cóż jak plotki się szybko roznoszą), ale na szczęście dzięki spostrzegawczości Jusi okazało się, iż to tylko plotka i nas zamorski przyjaciel posiada 1 dan :)
w każdym razie wydawał się na zadowolonego z treningu ... 8)
  • 0

budo_pio
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.
Dzisiaj wpadłem pod samochód…..to był żart. :) :) :) Zacznijmy inaczej: Uwielbienie, sława, szacunek, mistycyzm, poddańczy wzrok młodych ludzi i laseczki czyli hakamiarz na treningu dla początkujących. 8) Cóż treningi dla początkujących mają bardzo dużo tego, czego nie mają treningi dla zaawansowanych. :roll: Atmosfera idei, zewsząd przebijająca się prawda, totalne zaangażowanie umysłów, tak ludzie pierwszy raz postrzegają aikido – wydaje im się, że znaleźli się w miejscu oczyszczonym od bylejakości świata powszedniego gdzie liczy się tylko praca i prawda. Hmmm. Do rzeczy. Prowadzący się zmienił po raz trzeci. 8O Młody koleś, pierwsze wrażenie miałem troszkę nie specjalne, tym bardziej, że przy wiosłowaniu gościu mi zwrócił uwagę, że zaciskam pięści przy ściąganiu do bioder.” – co wam te pięsci zawsze tak przeszkadzają? :? „ – pomyślałem od razu, za rzadko się zaciska pięści na treningach aikido, potem atemi wygląda jak jak wyhamowywanie zawodnika mocą rycerzy Jedi :D – czyli dłoń otwarta, niemalże jak by się mówiło „A teraz to stań – bo ja robię dalej”. Rozgrzeweczka, taka na pół gwizdka staram się naśladować co robi nauczyciel. Dużo rozciągania, trochę pracy w parach, taczki, barany, itp. Jednym słowem całkiem nieźle – patrząc od strony ogólno-rozwojówki dla początkujących. Potem tai sabaki (nie mylić z Tajskimi psami) tenkany, irimi tenkany. Pierwsza technika karate tori – tenchi nage. Wziąłem gostka i dawaj, jego piąty trening, ale mimo wszystko nieźle łapał ruchy. Potem dorwałem dziewczynę hakamiarke i tak żeśmy zaczeli ucinać schihonage z katate tori , że aż sam nauczyciel podszedł i zaczął robić z nami w trójke. :) Podsumowując – moje spostrzeżenia tym razem:
1.Nauczyciel sprawił się nieźle, mało tego, bardzo dobrze. :idea: Sam prowadzę treningi z początkującymi i wiem czym to pachnie – więc, nie uwierzycie, ale pogratulowałem mu po treningu, bo gościu przemyślał to co robi. Odpowiednio dobrane techniki, czas wykonywania, gimnastyka ogólnorozwojowa, przy tym skrzętnie okrasza wszystko komentarzami (oczywiście wiem tylko, że dużo mówił, niech szlag trafi ten język), wyjaśnieniami etykiety itd. Dla naświetlenia sytuacji powiem tak – różnica bierze się stąd, że tu ludzie nie znają zagrożenia na ulicach, więc nie ma motywacji typu: no jak się naucze to się obronie. Tutaj wchodzi tylko mechanizm rynkowy :wink: – przy takiej ilości MA odbywających się w ciągu jednego tygodnia, musi wykazać się maksymalnie , żeby Ci nowi nie znudzili się po paru treningach, ponieważ wielokrotnie ich motywacja bierze się…. z nudów, braku oryginalności, „tak ogólnie tego, przychodzę sam nie wiem dlaczego”.
2.To do moich braci z klanu HK. Słuchajcie!!! Tu odbywa się jakiś sabotaż. :!: 8O To jest AIKIKAI, a w rozgrzewce występują elementy taiso, wspominałem już podkurczanie palców, a zabiło mnie na koniec treningu normalne Seno undo!!!! 8O Ufff. Chyba tu był ktoś przede mną i potajemnie nauczał albo licho wie.
Tyle póki co, a na następny trening zamierzam pójść…. Nie na aikido , a na jujutsu hakoto…cos tam. Przed treningiem oglądnąłem sobie troszku i zobaczymy jak będzie. Oczywiście wszystko opisze. Nara.
:)
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Korespondencja własna z Finlandii.

2.To do moich braci z klanu HK. Słuchajcie!!! Tu odbywa się jakiś sabotaż. :!: 8O To jest AIKIKAI, a w rozgrzewce występują elementy taiso, wspominałem już podkurczanie palców, a zabiło mnie na koniec treningu normalne Seno undo!!!! 8O Ufff. Chyba tu był ktoś przede mną i potajemnie nauczał albo licho wie.

Żaden sabotaż......Pio z drugiej strony nie uzurpujmy sobie wyłączności na taiso :wink: , wiele z tych elementów znajdziesz w rozgrzewkach wielu wybitnych aikidoków (np. funakogi undo, furitama) ale zazwyczaj występowanie to jest chaotyczne (np. obecność tylko niektórych elementów i to nie zawsze).
Zresztą wszystko dobre co dobrze oddziałuje na nasze ciało i umysł. :roll:

Pancer (szykujący się do boju :wink: )
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024