Re: Wrastajace paznokcie...
No ja mam ten problem juz od ok. 3 lat. Na obu nogach (duze palce)
Na poczatku zwklekalem z wiyta u chirurga (a po co). Poszedlem, raz mi
zerwal caly paznokiec na duzym palcu u lewej nogi.
Bylo 4 miesiace spokoju, a ja rozprawilem sie z prawa noga. Prawa do teraz ma sie troszke lepiej, ale zrobil tak, ze podciol go tylko (tj. wyciol a nie zerwal) i po tygodniu moglem juz wszystko robic normalnie (biegac np.)
Jednak jakos mi odgiol, z prawej stronie, ze taka szparka sie w srodku zrobila i powietrze sie do srodka dostawalo i paznokiec jakby "usechl". Az wreszcie po jakims czasie sam odpadl
I znowu sie wrastal. Poszedlem do chirurga (teraz byl inny) i znowu wyciol mi lewy paznokiec i znowu sie wrasta i tak sie mecze od 3 lat.
Teraz zabiegi sobie robie sam w domu. No ja mam chyba juz to stadium z tym "miesem", poniewaz mam taka twarda gulke po obu stronach.
Paznokcie to jest problem....
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Bol, bolem, ale najgorzej jak sie na trening przychodzi i kazdy kto spojrzy na palec widzi, czerwony paluch, brzydko to wyglada
No ale do rzeczy, czego probowalem:
- chirurg, jak widac nie pomogl, ale to tylko moja wina, poniewaz jak odrastal moglem sie zglosic.
- nie polecam srodka do zmiekczania Sholl chyba sie zwie czy jakos tak. Podobno ma odginac paznokiec w druga strone. Problem ze u mnie go nie odginal, ale wginal i palec strasznie bolal, podczas jakiego kolwiek kontaktu (mocniejszy dotyk)
- chodzcie duzo boso, idealnym rozwiazaniem jest mata. Nie wiem dlaczego, ale jak chodze boso po macie to lepiej sie goi.
- w domu chodzic najlepiej boso, a napewno bez skarpetek
- starac sie zeby noga sie pocila, poniewaz latwo, zeby palec lekko zaropial, badz sie odparzyl
- jesli ktos nie ma juz powaznego stadium proponuje wizyte u kosmetyczki. Te lepsze salony maja panie specjalistki od paznokci. Fakt troche moze to byc droge (do 100 zl), ale warto.
Podetna ladnie paznokiec, a w przypadku, gdy widza, ze bedzie sie wrasal, podlaza tzw. podkladki pod paznokiec. Wyglada to tak, ze pod paznokiec (pod boczne konce chyba) podkladaja takie podkladki, ktore pomagaja paznokcia "nabrac dobrego kierunku" tak, zeby nie wrastaly sie w skore.
Ja staram sie podcinac konce (bolesne), jednak czasem wychodzi mi to dobrze, czasem zle, jednak nadal wrasta.
Troszke "boje sie" kolejnej wizytu u chirurga. Wycianie to pestka, najgorsze to zmiana opatrunkow, kiedy opatrunek przykleja sie do palca z rana.
Pozatym mam miesiac treningow z glowy, a zalezy mi zeby trenowac.
Z tym aloesem to moze byc dobry pomysl. Poszukam "gotowego" kaktusa, zeby nie trzeba bylo za dlugo czekac i wyprobuje.
Aha i nogi codziennie moczyc w mydlinach. Jak sie kapiemy, to jak komu wygodniej, ja biore miske nalewam cieplej wody, biore mydlo i rozpuszczam tak zeby bylo tego mydla troche duzo i mocze 15-30 minut.
Slyszalem, ze warto tez isc do ortomedy (nie wiem czy nie pomylilem nazwy zawodou, ale tam tez mozna isc z nogami) i Ci tez maja jakies "delikatne" sposoby typu, masci i rozne plyny.