367 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kubakksw]

dollyo równie ładnie wchodzi pod żebra, a z low-kickiem to nawet często się pojawia w różnych klubach

W sumie fakt, wyprobuje przy najbliższych sparingach

Zobaczymy jak wchodzi

Pozdro

Uważaj na łokcie :wink:

[budo_cobra]

Te tam lochy dresiki i tak nie maja pojecia o sztukach walki, o trzymaniu gardy itp wiec obojetne co kopniesz to wchodzi, dollyo w glowe jest tez dobre

Tu bym sie nie zgodził! Coraz częściej te wszystkie lochy i dresiki chodzą na sporty walk, przynajmniej u mnie tak jest. Wtedy sytuaccja wygląda nieciekawie ... i co wtedy robic? Przecietny dres z mojego miata chodzi od pół do roku na kickboks lub boks i walka z nim nie należy do rzeczy przyjemnych....

[budo_cobra]

Te tam lochy dresiki i tak nie maja pojecia o sztukach walki, o trzymaniu gardy itp wiec obojetne co kopniesz to wchodzi, dollyo w glowe jest tez dobre

Tu bym sie nie zgodził! Coraz częściej te wszystkie lochy i dresiki chodzą na sporty walk, przynajmniej u mnie tak jest. Wtedy sytuaccja wygląda nieciekawie ... i co wtedy robic? Przecietny dres z mojego miata chodzi od pół do roku na kickboks lub boks i walka z nim nie należy do rzeczy przyjemnych....

[budo_rip_dorey]

Te tam lochy dresiki i tak nie maja pojecia o sztukach walki, o trzymaniu gardy itp wiec obojetne co kopniesz to wchodzi, dollyo w glowe jest tez dobre

Tu bym sie nie zgodził! Coraz częściej te wszystkie lochy i dresiki chodzą na sporty walk, przynajmniej u mnie tak jest. Wtedy sytuaccja wygląda nieciekawie ... i co wtedy robic? Przecietny dres z mojego miata chodzi od pół do roku na kickboks lub boks i walka z nim nie należy do rzeczy przyjemnych....

hmm...nie wiem ile cwiczysz tkd, ale jesli czujesz sie niepewnie w konfrontacji z tymi kolesiami to sie przepisz na cos innego...bjj czy cos takiego. Ja po pieciu latach tkd i treningach LL czuje sie pewnie, a do osob zadziornych nie naleze wiec moich umiejetnosci raczej nie musze wykorzystywac. Poza tym nie wiem czy jest sens sie obawiac kolesia ktory pol roku cwiczy B lub KB. Po takim czasie ich umiejetnosci sa jeszcze niedoszlifowane i mozna bardzo latwo ich porobic(chociaz garde juz pewnie umiec trzymaja) :-)

[budo_peterjoseph]

Ale też zwróć uwagę, że lubią i już umieją się nap......ć, oraz uczą się walczyć. Czyli - nie boją się dostać, a chcą być skuteczniejsi. Dlatego nie sądzę, by byli łatwi do obejścia.

[budo_deresz]

W sumei dresiki się wszędziue trafiają, ale nie chodzą chyba dłużej. Do mnie do sekcji kiedyś przyszło kilku i po pierwszym treningu zdarta skóra na stopie. Nie skończyli treningu. Chodzili jeszcze przez miech i zrezygnowali. Pewnie doszli do wniosku że tu się walczyć nie nauczą. Po pierwszych treningach zapalali chęcią sparningów ale nic im z tego nie wyszło.
W sumei to dziwne bo ap chagi nie potrafili robić a tluc się chcieli. Ciekawe przypadki

[budo_rip_dorey]

Ale też zwróć uwagę, że lubią i już umieją się nap......ć, oraz uczą się walczyć. Czyli - nie boją się dostać, a chcą być skuteczniejsi. Dlatego nie sądzę, by byli łatwi do obejścia.

Ja pier.... nie robcie z tych kolesi hemanow, oni nie sa z marmuru i kiedy dostana kopa w ryj, w bebechy, w jajca to jest zjazd do boksu i nie ma na to bata. Kiedy jest wiecej kolesi to jednego kopnac i uciekac. Nie wiem po co sie tyle srac z tym tematem, albo czlowiek umie sie bic albo i nie, proste.

[budo_xaimoon]

rip_dorey dobre podejście Człowiek z takim nastawieniem powinien (a przynajmniej tak mi się wydaje :-) ) dać sobie rade bez problemu na ulicy w walce 1 vs.1

[budo_peterjoseph]

Tych paru, którzy przychodzili tam, gdzie ćwiczyłem trochę box - ćwiczyli dłużej, niż parę miechów, lecz, owszem, nie byli rewelacyjni. Również było kilku, którzy sobie szybko odpuścili i poszli na combat, bo "skuteczniejszy".

[budo_..::cameloth::.]

Ja ostatnio miałem bliskie spotkanie z dwoma dresami z mojego osiedla , którzy wiedząc gdzie pracuje chcieli dać jak to powiedzieli ,,wycisk gnojowi''
Skończyło sie to złamanym nosem u jednego i delikatnym załamaniem psychicznym u drugiego Dobry cios w splot słoneczny potrafi rozłozyc nawet dresa o wzroscie powyżej 180 cm a ze złamanym nosem nawet koks długo nie pociągnie Jak widac treningi TKD pomagaja na ulicy . I powiem szczerze że chociaz miałem do czynienie z kilkoma sztukami walki na ulicy wole wykorzystac TKD a nie jj czy judo Poprostu szybszy koniec walki
Pozdrowienia dla dresików z mojego miasta

[budo_cobra]

hmm...nie wiem ile cwiczysz tkd, ale jesli czujesz sie niepewnie w konfrontacji z tymi kolesiami to sie przepisz na cos innego...bjj czy cos takiego. Ja po pieciu latach tkd i treningach LL czuje sie pewnie, a do osob zadziornych nie naleze wiec moich umiejetnosci raczej nie musze wykorzystywac. Poza tym nie wiem czy jest sens sie obawiac kolesia ktory pol roku cwiczy B lub KB. Po takim czasie ich umiejetnosci sa jeszcze niedoszlifowane i mozna bardzo latwo ich porobic(chociaz garde juz pewnie umiec trzymaja) :-)

To fakt, TKD ćwicze dość krótko, ale na ulicy czuję się "dość" pewnie - "dość"- gdyż oni umieją już garde trzymać, i to nie byle jaką!! :-) Ale dzieki TKD i tak daje sobie radę!!
Pozdrawiam

[budo_penktynk]

tak sobie mysle ze to wszystko zalezy od trenujacego - czy bedzie trzymal sie ram wytyczanych przez instruktora. Jesli ktos ma przyslowiowe jaja to sie bedzie lal na ulicy bez wzgledu na styl ktory sobie trenuje - walki sportowe to nie ulica bez wzgledu na styl!
Bo jesli by ktos chcial stosowac zasade i strategie tego smiesznego i paralitycznego stylu na ulicy to nie daju mu pieciu sekund. Sory za okreslenia tego stylu ale to jest moje prywatna ocena tego podskakiwania, ktore przypomina "pajacyka" na lekcjach WF.

[budo_azizawduanal]

(...)smiesznego i paralitycznego(...)podskakiwania, ktore przypomina "pajacyka" na lekcjach WF.

to chyba ci nikt nie przemalowal facjaty takim "paralitycznym" stylem walki, ale co tam moge wiedziec przeciez przypominam pajacyka z lekcji WF...

[budo_ira]

tak sobie mysle ze to wszystko zalezy od trenujacego - czy bedzie trzymal sie ram wytyczanych przez instruktora. Jesli ktos ma przyslowiowe jaja to sie bedzie lal na ulicy bez wzgledu na styl ktory sobie trenuje - walki sportowe to nie ulica bez wzgledu na styl!
Bo jesli by ktos chcial stosowac zasade i strategie tego smiesznego i paralitycznego stylu na ulicy to nie daju mu pieciu sekund. Sory za okreslenia tego stylu ale to jest moje prywatna ocena tego podskakiwania, ktore przypomina "pajacyka" na lekcjach WF.

To napisz jaką strategię byś proponował. Samo podskakiwanie (na zawodach) jest uzasadniona, natomiast trudno to pomylić ze strategią. Więc jeszcze raz ponawia prośbę o rozwiązania taktyczne.

[budo_rachciachciach]

Bo jesli by ktos chcial stosowac zasade i strategie tego smiesznego i paralitycznego stylu na ulicy to nie daju mu pieciu sekund. Sory za okreslenia tego stylu ale to jest moje prywatna ocena tego podskakiwania, ktore przypomina "pajacyka" na lekcjach WF.

Ehh uprawiasz jakąś sztukę walki czy tylko "oceniasz" inne

[budo_sawosz]

Ale troll... Pamiętajcie nie karmić trolla!!! :wink:

[budo_penktynk]

oj ale was ubodlem - a nie do konca chcialem, podkreslam to tylko moja ocena i zdania nie zmienie. A i jeszcze jedno samo TKD nie jest zle - sa dobrzy ludzie w te klocki, ktorzy sie sprawdzaja na ulicy rowniez ale nie dlatego ze trenuja TKD tylko dlatego ze maja tzw. "jaja"
To co pisalem odnosnie walki sportowej a ulicy tyczy sie generalnie wszystkich styli chociac TKD jest szczegolnie nieskuteczne (zeby nikogo nie obrazac nie uzywam slowa smieszne)
Czy praktykuje sztuki walki - ktos zadal takie pytanie:) Tak wiele i od wielu lat. Sprawdzaja sie na ulicy rowniez.
Sorrki jesli kogos urazilem

[budo_mukeda]

Niestety każda sztuka walki jest do niczego na ulicy jeśli jej użytkownik ma złe podejście psychiczne. Nawet szachista posiadający ducha walki, determinacje i agresywnosć może pokonać agresora, poprostu łamiąc jego psychike a wtedy do skopania tyła już malutki kroczek. A z taekowndo to jest bardzo różnie , tak różnie jak różni są trenerzy. Ja naprzykład trenuje WTF, jednak mam takiego trenera co na rece też zwraca bardzo dożo uwagi i to wczasie normalnego teningu, a co dopiero gdy najdzie go coś i zaczniemy samoobrone ćwiczyć, wtedy to już same praktycznie ręce idą. Ale jak już mówiłem wszystko to zależy od trenera.

[budo_mukeda]

Sorki za literówki:P

[budo_coss]

Filozofia..... powitalny yop jesli klient podbiega, seria prostych z podbródczanem na koniec, apcha w jaja, dollyo w kolano, ewentualnie element hosinsul - łokieć w ryja.
I to naprawdę koniec.
Tych wszystkich technik nauczyłem się na "śmiesznym" TKD, są przeznaczone do spuszczenia komuś wp...lu, i w tej kategorii dają radę.
A że na zawodach się podskakuje i kopie się piękne wysokie obrotówki - ok, to są techniki na zawody właśnie.

Co do nadmuchanych pajacy - nie ważne czy coś trenują i tak musisz być szybszy - nie jesteś, to ci 5 lat Muay Thay i Kravki nie pomoże, zanim wkręcisz lowkicka, albo wybijesz oczy dostaniesz prostacko z pięści w twarz.