367 odpowiedzi w tym temacie

[budo_marcinz]

Lauffer grasz w szachy?

[budo_lauferr]

Nie :>
Ksywka dlatego, ze nigdy nie chodzę prostą linią, tylko zawsze po skosie.

[budo_sirkrzysztof]

Renata Beger Kocha taekwondo (...).

A co to ma wogole wspolnego z tematem (...)

Jak to co? Samoobrona!

[budo_adrx6]

Mało ważne jest to czy ktoś ćwiczy karate,kung-fu,czy Taekwondo...Ważne natomiast jest to czy wkłada serce w treningi i szczerze wyraża siebie...Trzeba zdać sobie sprawe że wielu ludzi ćwiczy rekreacyjnie... Jak człowiek ćwiczący 2 razy w tygodniu może być skuteczny? Najważniejsza jest psychika...i podejście do treningów.Pozdrawiam :-)

Zgadzam się z tobą.
Człowiek ćwiczący 2 razy w tygodniu przez np. rok z maximum zaangażowania może być 10 razy skuteczniejszy na ulicy od gościa który ćwiczy np. Muay Thai 3 lata ale byle jak.
Nie wiem czy wszyscy się z tym zgadzają ale takie jest moje zdanie.

[budo_deejay]

Mało ważne jest to czy ktoś ćwiczy karate,kung-fu,czy Taekwondo...Ważne natomiast jest to czy wkłada serce w treningi i szczerze wyraża siebie...Trzeba zdać sobie sprawe że wielu ludzi ćwiczy rekreacyjnie... Jak człowiek ćwiczący 2 razy w tygodniu może być skuteczny? Najważniejsza jest psychika...i podejście do treningów.Pozdrawiam :-)

Zgadzam się z tobą.
Człowiek ćwiczący 2 razy w tygodniu przez np. rok z maximum zaangażowania może być 10 razy skuteczniejszy na ulicy od gościa który ćwiczy np. Muay Thai 3 lata ale byle jak.
Nie wiem czy wszyscy się z tym zgadzają ale takie jest moje zdanie.

bardzo ważne też jest czy gość ma jakies uliczne doświadczenie

w okresie intensywnych treningów miałem nieprzyjemną sytuację na ulicy i mi się nie poszczęściło:/(a sparringów się nie bałem, nawet lubiłem się trochę, to tu duzo mówic, ponapier*alać) ale nie dałem rady chyba przede wszystkim psychicznie - element zaskoczenia, pierwszy raz w życiu taka sytuacja, człowiek zupełnie nieprzygotowany i gotowe; łebki miały po te 18-20 lat i całkiem obiektywnie wdeptałbym ich w ziemię na sparringu(co innego że jak mnie dojeżdżali miałem skręconą nogę), tyle że w takiej sytuacji trzeba się nauczyć przeradzać strach spowodowany zaskoczeniem w agresję - niektórzy to mają wrodzone, inni muszą się nauczyć na błędzie... morda nie szklanka, najgorsze są nieprzespane noce z urażoną dumą

[budo_cobra]

Witam! O skutecznosci tkd na ulicy mozna pisac duzo... jak kazda sztuka ma swoje wady i zalety. Moim zdaniem jest bardzo przydatne, tylko jak juz bylo pisane, zalezy od wykonania. Zreszta, na ulice jest wszystko dobre, wazne aby cos trenowac, bo przewaznie "ludzie ulicy" nie trenuja nic... (sa wyjatki).
Ale co by nie mowic tkd jest skuteczne na ulicy, wszytskie elementy samoobrony, boksu i kopniec polaczone w calosc potrafia zdzialac wiele!!

[budo_sirkrzysztof]

Podobne wrażenia, jak deejay.
Zaczepiło mnie kiedyś na ulicy trzech gości. Jeśli wziąć pod uwagę przewagę liczebną, skończyło się - powiedzmy - remisem, a w trakcie późniejszej analizy miałem wrażenie, że mogłem ich bez trudu załatwić.
Dodam jeszcze, że na dowiedziałem się później, że na tej samej ulicy pobito kogoś do nieprzytomności, ale nie wiem czy to byli ci sami.

[budo_endru_]

Cały problem na tym, że nawet biorąc pod uwage że mamy jakieś szanse to zawsze zjada nas strach i nie jestesmy w stanie skutecznie sie bronic. Co innego jak walczysz sobie z kolega sparing 1vs1 w klubie a co innego na ulicy. Ale i tak pozatym moim zdaniem najlepszym styl;em na ulice jest albo omijanie problemow albo szybki bieg po co ryzykowac ??

[budo_adrx6]

najlepszym styl;em na ulice jest albo omijanie problemow albo szybki bieg po co ryzykowac ??

Zgadzam się, nawet jak się coś trenuje (sporty walki oczywiście) nie ma po co bez koniecznej potrzeby ryzykować.
Siły należy użyć tylko wtedy gdy nie ma już zupełnie innego wyjścia z sytuacji.

[budo_cobra]

To prawda, jednak nie zawsze jest taka możliwość. Wtedy każde umiejętnośći się przydadzą. Dobrą sprawą jest też uderzanie w czułe miejsca (krtań, krocze) i ucieczka.

[budo_uth]

Hajo, jestes w porzadku. Dobrze gadasz. Pozdrawiam

[budo_cobra]

Heh dzieki , takie są realia, niezbyt to w porządku ale czasem moze ocalic skóre... gorzej jednak jak np. kopiac po kolanach uszkodzisz przeciwnika, niby robiles to w samoobronie ale konsekwencje i tak mozesz poniesc!

[budo_mvrky]

Wedlug mnie na ulicy najwazniejsze sa predyspozycje psychiczne danego goscia, bo jak w sytuacji bez wyjscia sie zlamie/zalamie to juz go nic nie uratuje, wyjda mu z glowy wszelkie techniki jakie sie uczyl (a przynajmniej wiekszosc), nie bedzie mial koncepcji na walke, straci jakze cenna koncentracje...

Jezeli zas ktos chcialby sie czepiac WTF'u to jak juz wiele osob mowilo powiem ze, to zalezy od klubu, trenera i naszego podejscia do cwiczen. U nas akurat zawsze mamy wmawiane aby trzymac garde i do tego sie przyzwyczajac. Jesli zas chodzi o te filmiki co goscie walcza bez gardy to co innego jest walczyc z innym doswiadczonym taekwondzista na okreslonych regulach, a na ulicy bez regul.

Pozdro :-)

[budo_azizawduanal]

tak jak mowisz

[budo_smok]

To prawda bardzo dużo zależy od nas samych, ale i tez o sztuki walki im bardziej brutalna tym bardziej skuteczna.

[budo_drexio]

TKD nie jest zbyt brutalną sztuką walki. To oznacza, ze jest nieskuteczne?

[budo_azizawduanal]

im bardziej brutalna tym bardziej skuteczna.

zanim cos napiszesz to najpierw sie zastanow, a co do tego tekstu to sam sobie zrob rachunek sumienia... bo ja nie mam sily cie bluzgac...

[budo_nazeem]

TKD nie jest zbyt brutalną sztuką walki.

Zależy jak się ćwiczy :twisted:

[budo_zyxwu]

Nazeem - wydaje mi się, że to nie zależy od tego jak się ćwiczy tylko jak się stosuje wyuczone techniki. Przykładowo - jak cię ktoś napadnie możesz wykorzystać zwykłe ap chagi żeby kolesiowi przywalić w jajka, a potem jak się pochyli pod wpływem bólu uderzyć go z czuba w głowę. To raczej powinno go wyłączyć z walki. Dla jednych będzie to bardziej brutalne dla innych mniej. Podobnie możesz komuś potężnym yopem złamać nogę w kolanie. To nie to, że taekwondo nie jest stylem brutalnym, wszystko zależy od osoby która używa technik.

[budo_picachu]

Zalezy co uznamy za wyznacznik brutalnosci :twisted: . Bo tak jak zyxwu napisal yop w kolano jest raczej niczym przyjemnym mimo iz w sportowce sie go niestosuje czyli malo kto cwiczy takie cos. Koreanczycy, przytoczyc moge przyklad Rim Yong Choi (czy jakos tak), ucza uderzac w newralgiczne punkty - nos, gardlo, splot, krocze. Po celnym ataku, w ktores z tych miejsce raczej walka dla przeciwnika sie konczy, no chyba ze ktos jest jakis "odporny" ale i tak daje nam to przewage chwili na poprawienie.