nowa organizacja kyokushin-kan a kyokushin?
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam !!!!![/quote]
---------------
8O
no coz danow ci u nas dostatek, ale i te dwa nagie dany przyjmiemy :twisted:
kiedys shihan ociazal Ciebie od robienia kasy, bo wiekszosc placiles na organizacje i mogles spokojnie sie skupic na szkoleniu i trenowaniu, teraz masz wieksza swobode pod Royama, to myslisz ile tu kasy zostawic dla siebie, np na stronie kk-kan jest podczas egzaminow przewidziana oplata:
za egzamin, za egzaminatora, za egzaminatora egzaminu, tak to bodajze ujeta; az 3 podpunkty
ilu jeszcze tych mac-Oyamow pojawi sie nad wisla ?
widze ze podobnie jak Jasiu skupiacie sie na eksportowaniu swego odlamu na Bialorus
mimo wszystko zapraszam na Kremerowska [/quote]
Potrzeby tłumacz od zaraz z góry dzieki :wink:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam !!!!![/quote]
---------------
8O
no coz danow ci u nas dostatek, ale i te dwa nagie dany przyjmiemy :twisted:
kiedys shihan ociazal Ciebie od robienia kasy, bo wiekszosc placiles na organizacje i mogles spokojnie sie skupic na szkoleniu i trenowaniu, teraz masz wieksza swobode pod Royama, to myslisz ile tu kasy zostawic dla siebie, np na stronie kk-kan jest podczas egzaminow przewidziana oplata:
za egzamin, za egzaminatora, za egzaminatora egzaminu, tak to bodajze ujeta; az 3 podpunkty
ilu jeszcze tych mac-Oyamow pojawi sie nad wisla ?
widze ze podobnie jak Jasiu skupiacie sie na eksportowaniu swego odlamu na Bialorus
mimo wszystko zapraszam na Kremerowska [/quote]
Potrzeby tłumacz od zaraz z góry dzieki :wink: [/quote]
Potrzebny tłumacz od zaraz powyzszego tekstu :wink:
Ps. Nauczy sie wklejac wypowiedz , bo powstaje zamieszanie
Napisano Ponad rok temu
Tak samo jak niełatwe jak prowadzić dobrą firmy- niełatwo jest prowadzić dobry klub.
Tym niemniej wcale nie chodzi mi o sprowadzenie karate do biznesu, Karate to sztuka walki, którą musisz praktykować. Ale, żeby można było trenować musi istnieć organizacja/ klub , którą ktoś musi prowadzić.
Czasy "partyzantki" w karate odeszły do historii, zarówno w sferze prowadzenia treningów jak i w sferze prowadzenia klubów. Dzisiaj nikt z tobą nie będzie gadał jak nie spełnisz ustawowych wymogów, jak nie będziesz dbał o dobry image klubu wsród włądz, mediów etc.
W końcu, jak klub nie będzie miał dobrej kadry też nie będzie nic znaczył ani dla ludzi wewnątrz ani tym barzdiej dla tych z zewnątrz.
A wracajać do kasy, nikt kto prowadzi klub nie robii tego harytatywnie. Jedni żyją z tego na granicy ubóstwa i tylko idea/ przekonania trzymają ich przy powyższym, innym wiedzie się dobrze. Na taki czy inny stan rzeczy wpływa bardzo wiele czynników, o których pisał nie będę bo nie miejsce i nie czas na to.
Jedną sprawą jest trening i rozwój na drodze karate a druga jest utrrzymywanie się z karate/czy jakiej kolwiek innej sztuki walki/.
I niestety czysto finasowe podejście do sprawy w połączeniu z ambicją ! ( o niedaj Boże urażoną ) często daje migracje w organizacjach.
Sensei Wilus powiedział:
"Dodam jeszcze też, że shihan Drewniak nie zaczynał swojej przygody od karate ale od judo - więc kontynuując myśl kolegi - rzucił judo dla kasy (bo tam był tylko instruktorem w klubie) bo karate przynosiło większe zyski?? (a tu stał się wodzem na całą Polskę).
Mam nadzieję, że jednak takie pobutki nie rządziły Shihan Drewniakiem. "
Ja, ze swoje strony też mam nadzieję,że tak nie było i że takie własnie pobódki, nie rządziły sensei Jeremiczem, sensei Dyduchem, ani innymi , którzy odchodzili i odchodzą z tej czy innej oraganizacji.
pozdrawiam
whiiswho
Napisano Ponad rok temu
Nalezy pamiętaj to o czym pisał Wilus i chyba jakos nie zauważam abys doczytywał jego wypowiedzi.
W jednej znich napisał ,że przyczyny podziałów KK w Polsce nie stały sie za sprwą ludzi , którzy odeszli tylko tego co stoji na czele organizacji w której wszyscy bylismy.
Nadal w Polsce 95 % prowadzących kluby czy sekcje to ludzie pasjonaci ,którzy robia to bo lubia. Wszyscy oni to osoby , które maja swoje rodziny ii inne stałe żródło dochodu np. swoje firmy lub , gdzie pracjują.Tak akurat sie składa ,że w kan to 97 % ludzi , którzy maja stały dochód inny niz karate. Pozostałe 3 % to osoby , które posiadaja swoje dojo oraz kilka fili . Pracuja dziennnie po 6 godzin w karatedze , a jeżeli ktos ma juz pare lat stażu za sobą wie ,że to bardzo ciezka praca aby każdy trening był przeprowadzony na dobrym poziomie.
Wiesz teraz zaoszczędzone pieniądze , które nie musi odprowadzac instruktor kan inwestuje w dojo, ludzi, sprzęt szkolenia, seminaria, zgrupowania.
Wiesz nie jest tajemnica ,że egzamin na 1 dan kosztuje 75 USD pas i certyfikat otrzymujesz najpózniej po 3 miesiącach ,a ile taki sam egzamin wynosi w tej starej organizacji i jaki okres oczekiwania na zadny pas ?
A może coś napiszesz o certyfikatach widmo na 1 i 2 kyu z Japonnii za 160 zł
To tylko jeden z bardzo wielu przykładów funkcjonowania normalnej organizacji.Nie zamierzam teraz wyciągać win, błedów bo po co jeżeli komus nie odpowida to poprostu mówi sie sayonara.
Napisano Ponad rok temu
Tylko pogratulowac takich wiernych samurajów czemu nie ma takich głupich w innych organizacjach oj czemu to byłby biznes .
Pan Murat przy tym to nie winny i szalchetny karateka heheheheeh
------------------
no nie takich rzeczy to mi nie pisz, bo Ty do piet Drewniakowi nie dorastach, a jak masz czarny pas w Tsunami to sie rzeczywiscie masz czym pochwalic
przestan do Mnie pisac, bo takich chamskich postow nie lubie
Napisano Ponad rok temu
Nie powiem zeby mi przyszla latwo taka decyzja. Mialem tam duzo znajomych, fajnych ludzi. Kadra tez fajna. Ale jednak trenuje dla siebie i nie obchodzi mnie co moj instruktor robi po treningu karate. Moze sobie robic kendo, iaijitsu i co mu sie jeszcze zachce. Wazne ze ja jestem zadowolony z tego co mi przekazuje. A poniewaz znalem go juz wczesniej (LKKK) to wiem ze to pasjonat i rzeczowy gosc. Decyzja wydaje sie prosta. I jeszcze jedno: jesli kiedykolwiek stwierdze ze w tym klubie takze sie nie realizuje to takze z niego (nie bez zalu) odejde i znajde cos dla siebie. No coz, trudno, nie jestem samurajem....
A i na koniec: wczoraj walczylem na treningu z moim bratem. Lewy prosty, prawy sierp, mawashi na zebra i wejscie w nogi. Potem dosiad i balacha. Po walce. To cos czego w IKO Matsui nigdy bym nie zrobil (bo nie wolno).. Taka walka mi odpowiada. I dlatego jestem w KK-Kan.
Niech kazdy trenuje co chce!! Ja sie nie czepiam ze ktos trenuje inne KK, kf czy taekwondo i tego samego oczekuje od innych !! Niech kazdy zajmie sie sobą..
OSU!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kiedys bodajze Seiken napisal ze widzial jakies zawody kk gdzie 2 typow opartych o siebie glowami stojacy prawie 45 stopni do podlogi wymieniali shita na podroby i czasem zawineli po lokasie. I tak to niestety wyglada. To jest sport. Moze to i dobre ale ja chce sie nauczyc walczyc, bronic. Poza tym lubie walke tak w parterze jak i w stojce.
Tak wogole to zastanow sie czy Ty uprawiasz karate? Robisz uklady (kata) nie wiedzac co do czego i po co. Rownie dobrze moznaby malpe nauczyc tych ruchów... tylko po co? Walczysz w formule ktora nie przewiduje ze mozesz dostac w baniak, w jaja albo zostac obalonym.. O ile wiem karate mialo sluzyc do obrony. A knockdown temy nie sluzy. Owszem jest to fajny sposob walki, uczacy twardosci ale nie jest idealny.
Sorki, ale prezentujesz typowy 'beton'- nie ma u ciebie miejsca na nowosci, nie dociera do ciebie ze zaszly zmiany i trzeba sie do nich dostosowac..
Napisano Ponad rok temu
Jesli wolisz: kk w wykonaniu Matsui to jedyne i prawdziwe karate.
Ja sie z tym nie zgodze, ze Kyokushin Matsuiego jest zły...ja bym powiedział,ze w wykonaniu shihan Drewniaka , bo na swiecie w Dojo IKO Matsui wyglada to tak jak to opisujecie ... bunkai, rekawice na głowe, itd Poszukajcie w internecie zdjec z roznych dojo Kyokushin - to zobazycie ,ze tylko u nas tak jest ,ze to co robimyto praktycznie sport.
Po czesci tez sie zgodze z zielonym paskiem...w pogoni za "nowosciami" , urozmaiceniam treningow, niemozemy zapomniec o Kyokushinie , o jego pierwotnej formie stworzonej przez Sosai Oyame.
Naturalne jest to ,ze czlowiek chce wiedziec wiecej , umiec wiecej i bedzie ku temu dazył i czyms nienaturalnym bedzie uniemozliwianie mu poszerzania swoich umijetnosci, rozwoju... bo w gruncie rzeczy chodzi tu o własnie o nasz rozwoj i nikt nie ma prawa nas w czymkolwiek ograniczac , czegokolwiek zabraniac.Jezeli chcesz trenowac parter to trenuj, chcesz boxowac, to boksuj itd nikt ci tego nie zabrania ani nie nakazuje...kazdy wybiera/dobiera dla siebie to co najlepsze, co uwaza ,ze polepszy jego Karate i jego jako Karateke...jednak nie nalezy zapominac o podstawach -> Kyokushin ...
Nowe organizacje powstaja z roznych pobbudek, jednak WSZYSTKIE bazuja na ideach głoszonych przez Sosai Oyame i nie zapominajmy o tym , bo czytajac niektore posty , wytykanie sobie nawzajem roznych rzeczy, oczernianie innych styli, nie jest pozytywnym zjawiskiem.Trenujemy w koncu to samo , ten sam Kyokushin, wiec nie rozumiem dlaczego tak sobie do gardel skaczecie? Przez jednego czlowieka tyle nienawisci do drugiej oosby (noszacej kanji)? po co ? słuzy to czemus?
Wszyscy trenujemy Kyokushin Mas Oyamy, a to ze w innych organizacjach to cos znaczy??Dla mne to nie ma znaczenia kto z jakiej orgzanizacji jest ...wazniejsze jest to jakim jest Karateka.
Osu!
Napisano Ponad rok temu
a jak klepales swego brata to nie przyszlo ci do glowy, ze to juz nie kk tylko vale tudo, ze kaleczysz tyle litrow potu instruktorow kk ktorzy usilowali wpoic ci sztuke walki zwana karate kyokushin...
A nie wpadło Ci do głowy, że to po prostu kyokushin+coś więcej? Dopóki zachowane są podstawy, filozofia i założenia Mas Oyamy, to kyokushin jest kyokushin. To, co do tego się dołoży, to już inna brocha...
Idąc tym torem myślenia należałoby stwierdzić, że w K-1 nie ma żadnego przedstawiciela KK, bo jedyne prawdziwe KK to knocnkdown...
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
green belt - jak widzę zachwycony jest tym co ma i robi a wszystko inne to shit. Także "odmienncy" to palanci, dorobkiewicze, goniacy za paskami, nieudacznicy. Centrum wiedzy, źródłem nowych spojrzeń i jedynie prawidłowych jest Kremerowska - czyli siedziba Krakowskiego Klubu i Organizacji IKO. Wylengarniż talentów jest również jedyne słuszne dojo w kórym trenuje z nim na czele.
Niech tam tak bedzie!!!
Nikt Ciebie człowieku nie zamierza do niczego przekonywac a już napewno nie do zmiany miejsca w którym ćwiczysz. Jeżeli tak wszystkich zapraszasz do siebie na treningi - lub na sprawdzenie się - to moze wybierzesz sie w turne po klubach w Polsce albo w samym Krakowie??
Podkreślę jeszcze raz, ze dla mnie kyokushin to kyokushin - kazda organizacja, która patrzy trochę inaczej na rozwój tej sztuki walki napewno wniesie sporo w samą sztukę. Mysle ze każdy kto teraz robi kan czy inne IKO nie zamierza ograniczać kontaktów z kolegami z innych organizacji - bo niby dlaczego. tylko niestety odgórne dyrektywy z Kremerowskiej są takie by nie próbować kontaktować się z przedstawicielami innych grup. Całe szczęście, że jeszcze jest grupa osób i w IKO-1 którzy takie nakazy mają gdzieś i robią swoje.
Cały czas mam nadzieje - jak juz pisałem wcześniej ze kiedyś wszystkie organizacje dojdą do porozumienia. Rywalizacja między nimi ograniczy się jedynie do pola sportowego a własciwie to do rywalizacji zawodników a nie organizacji.
Trenując walkę nie jest dobrze ograniczać się tylko do pola sportowego - to poszerza horyzont a i pomaga w walce sportowej. Warto spróbować. Nie mniej i walka sportowa jest potrzebna by można było sprawdzić się w miarę bezpieczny sposób.
Przychylę się do posta Maniaka - faktycznie na swicie jest różnie a często i w dojo IKO - Matsui robi się wszystko o czym piszemy na swój sosób ale sie robi. Fakt, że tylko w Polsce - było to sztuką tajemną trzymaną w jakiejś tajemnicy a ci, którzy w ten sposób próbowali to robić i jeszcze głośno o tym mówili byli potępiani i oczerniani przez nazwijmy to władze. Dlaczego?? Czy to wszystko nie było robione dla dobra wszystkich ćwiczących?? Czy to nie było już kyokushin?? Czy to, że inaczej walczący zawodnicy z Warszawy, Wrocławia, ogólnie Śląska, Przemyśla, Koszalina - nie wprowadziło zmian w trenowaniu, traktowaniu walki sportowej?? Czy tylko sposób krakowski jest jedynie słuszny?? Czy kadrę Polski w Kyokushin Karate IKO-1 stanowią zawodnicy z Krakowskiego Klubu?? Czy już od wielu lat trzon stanowią zawodnicy z innych klubów?? Jak często Ci trenerzy, instruktorzy, mistrzowie jeżdżą na konsultacje treningowe by móc lepiej szkolić swoich zawodników?? Czy któryś z tych instruktorów otrzymał kiedykolwiek wskazówki jak poprowadzić zawodnika z kadry by przygotować go jak najlepiej do ważnych zawodów międzynarodowych?? itd, itp. czy na zgupowaniach kierowników ośrodków, sędziów i instruktorów omawiano sprawy związane ze szkoleniem ogólnopolskim w kyokushin karate?? Czy raczej w innych systemach??
Jeżeli choćby w tych pytaniach ktoś znajdzie dobre odpowiedzi to wszystko jest OK - i właściwie po co się tego czepiać. Jeżeli nie to ocenę pozostawiam każdemu z osobna.
Jeżeli każdemu po zmianie organizacji pracuje sie spokojniej i wartościowiej to chyba jest to to czego się szukało. A czy to będzie IKO - kolejny numer czy Kan czy Oyama itp to nie ma znaczenia - bynajmniej nie dla mnie.
Napisano Ponad rok temu
a jak klepales swego brata to nie przyszlo ci do glowy, ze to juz nie kk tylko vale tudo, ze kaleczysz tyle litrow potu instruktorow kk ktorzy usilowali wpoic ci sztuke walki zwana karate kyokushin a ty niby jakies pankracego zapasy uprawiasz wstyd kolego, polecam ci pielgrzymke w porowatym kimonie na piesciach do kraka na kremerowska, moze wodz ci wybaczy 8O :twisted: :roll:
Jestes przykry i tylko za wszelką cene chcesz cos napisac ale repertuar juz ci się wyczerpał
Napisz mi jaki ten wzorzec powinien byc bo jakoś przez 30 lat ciągle się zmienia od strony Krakowa
Co chwile sa wprowadzane nowe standarty i standaryzacje w COS Zakopanem i Cetniewie, a do dzis nie wiredzą jak powninno wyglądac kata.Dopiero chłopaki z Wrocławia wydali CD z sensei karpińskim jak powinno wyglądac kata ale wódz D juz się pod tym nie podpisał
Ty a może masz jakiś materiał szkoleniowy w wersji polskij po 30 latach działalności Polskiej Organizacji Kyokushin 8O oczywiście wiemy ,że Ksiązki Arnila z IFK karate ksero są nadal sprzedawane w IKO 1 matsui Polska - ciekawe co na to Matsui w Japonii , gdyby o tym się dowiedział
Napisano Ponad rok temu
----------------------------
moze od razu lepiej sie zapisac na krav mage jak chcesz masakrowac kolesi na ulicy, w krakowie mamy nawet sekcje dla dzieci (o zgrozo)
---------------------------
Tak wogole to zastanow sie czy Ty uprawiasz karate? Robisz uklady (kata) nie wiedzac co do czego i po co. Rownie dobrze moznaby malpe nauczyc tych ruchów... tylko po co? Walczysz w formule ktora nie przewiduje ze mozesz dostac w baniak, w jaja albo zostac obalonym.. O
----------------------------
widac ze dawno nie byles na Kremerowskiej, w pon o 20 do klubu przychodzi trener z boksu i klepiemy sie po glowie uczac sie od zawodowca, interpretacje kata zawsze mozna bylo zobaczyc, bo tak przynajmniej moi senseie mnie uczyli
-------------------------------------
ile wiem karate mialo sluzyc do obrony. A knockdown temy nie sluzy.
--------------
i tu sie zgadzam w zupelnosci, tez mnie to boli
Napisano Ponad rok temu
green belt - jak widzę zachwycony jest tym co ma i robi a wszystko inne to shit. Także "odmienncy" to palanci, dorobkiewicze, goniacy za paskami, nieudacznicy. Centrum wiedzy, źródłem nowych spojrzeń i jedynie prawidłowych jest Kremerowska - czyli siedziba Krakowskiego Klubu i Organizacji IKO. Wylengarniż talentów jest również jedyne słuszne dojo w kórym trenuje z nim na czele.
Niech tam tak bedzie!!!
-------------
Ja przez szacunek do Drewniaka a i swoje poglady stoje na strazy :jedynego slusznego przekazu kk w Polsce :roll:
BO PRZECIEZ SKLADALEM PRZYSIEGO DOJO, a Wy krzywoprzysiezcy zabijacie ducha kk tworzac kolejne jego mutacje przez swoje ambicje
--------------------------
Nikt Ciebie człowieku nie zamierza do niczego przekonywac a już napewno nie do zmiany miejsca w którym ćwiczysz. Jeżeli tak wszystkich zapraszasz do siebie na treningi - lub na sprawdzenie się - to moze wybierzesz sie w turne po klubach w Polsce albo w samym Krakowie??
------------------------
Ja na Kremerowskiej nie cwicze od 2 lat, trenuje kungfu, bo mialem dosc obitych bicepsow, co jest podstawowa technika klockow tam chodzacych, ot czasami tam wpadne poklepac sie i to wszystko, ostatnio jak bylem to jeden z klockow byl na mnie obrazony,ze sie obracam bokiem jakos, a Ja po prostu duzo sie uczylem chodzic na nogach i w jego ataki shita na korpus, wchodzilem do przodu pod katem 45 stopni, a klocek sie gubil,
nie jestem twardoglowy jak ktos mi zarzucal, ale mam szacunek do stylu ktory mnie uksztaltowal i ludzi ktorzy go tworzyli, a nie jak karateka1 rzuca obrazliwe obiektywy
Napisano Ponad rok temu
A teraz wprowadzaja kata z shotokanu aby pozorowac ,ze cos sie zmienia.
Dobre naprawdę dobre (zwłaszcza jeżeli chodzi o wasze wykonywanie kata)
Napisano Ponad rok temu
A wy bawicie sie teraz nożem ? jak ich uczysz to kto ciebie nauczył kuba rozpruwacz?
Napisano Ponad rok temu
greenbelt,
choć w wielu sprawach zgadzam się z Tobą , uważam że niepotrzebnie przyjmujesz narzucony przez karateka 1 styl wypowiedzi. Ten sensei niezwykle ośmielony anonimowościa nie grzeszy kulturą.
menthol
są ludzie , którzy w karate szukają czegoś znacznie więcej niż tylko sposobu jak komuś wlać i są ludzie, którzy szukają właśnie tego.
Sosai , od początku swojej drogi uczył, że walka jest sercem karate- ale bez zasad, kdeksu, etykiety, dyscypliny i całej tej otoczki - to juz NIE karate.
Wyprute z tego wszystkiego- to juz tylko sposób jak komuś wlać i nie dać wlać sobie. I jak sam powiedziałeś właśnie to Ciebie interesuje najbardziej.
Bynajmniej nie potepiam, po prostu choć ćwiczyliśmy razem szukamy czegoś zupełnie innego. Podobnie Twój obecny instruktor, on nie szukał karate, ale sposobu zarabiania na tym, a ponieważ nie znalazł tego w klubie w którym uczył się zaciskać pięść, zrobił to, co co zrobił. Szkoda tylko , że nie miał odwagi by odejść z godnością.
pozdrawiam
whoiswho
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nasze stopnie i style :-)
- Ponad rok temu
-
karate lublin
- Ponad rok temu
-
co wiecie o seitedo??
- Ponad rok temu
-
Bloki - historia
- Ponad rok temu
-
Soto-uke - Kanji
- Ponad rok temu
-
terminologia
- Ponad rok temu
-
Encyklopedia Karate Do
- Ponad rok temu
-
Seminarium Jubileuszowe -Grzegorza Krauze- (Shaolin Kempo)
- Ponad rok temu
-
Fukugo
- Ponad rok temu
-
4 rocznica smierci Andy Huga
- Ponad rok temu