Napisano Ponad rok temu
Re: nowa organizacja kyokushin-kan a kyokushin?
Gizmo miernikiem wszystkiego jest wlasna satysfakcja.
Maniak nie kazdy musi byc dobry w kumite, aby byl dobrym karateka.
Z pasami to chodzilo o to, ze w mackarate mnoza sie stopnie za przyzwoita kaske, nie powodzi Ci sie u Drewniaka idz na mackarate na poczatek stopien wyzej , za 3 msc kolejny stopien i tak dalej.....
Swoja droga pamietam jak na poczatku lat 90 moj trener kk, chlopak z 3 kyu ( po odejsciu prowadzacego z 1danem na emeryture) zdal na 2 kyu. Niestety nie zdal w Krakowie, tylko w Bielsku-Bialej, bo tam sie uczyl czy byl w wojsku nie pamietam i z Zuziakiem sie znal. Oj jak sie Drewniak wkurzyl, nie uznal mu tego paska, kazal sciagac, jaja jak berety, a co najgorsze inne brazowe pasy z osierodkow sasiednich (a bylo to podczas egzaminow) tez fokaly na niego, no i chlopak zalozyl greenbelta, pozniej u nas na smieciach nosil brazowy pasek, ale pielgrzymowal do Krakowa, aby powtorzyc egzamin. Chyba sie wkurzyl bo na nastepny egzamin cala sekcja pojechala do Bielska, a to jak Drewniak sie dowiedzial to sie zrobil zielony. No ale nastapil rozejm i wrocilismy egzaminowac sie do Drewniaka. Ale koles nie przeszedl do mackarate, po latach jak tu inni, tylko wciaz robi kk i ma wyzszy stopien niz 1 dan, ale nie powiem ktory, zeby zachowac nutke tajemniczosci. 8) Nie zapomnial przysiegi Dojo.
A swoja drogo czy ktos pamieta senseia Maruniak z Raciborza ??? 8)