nowa organizacja kyokushin-kan a kyokushin?
Napisano Ponad rok temu
Ciekawe jak długo musisz czekać aby pan się zlitował i rzucił biednemu wiernemu ............... kość do oblizania.Mam nadziej,że
Nie zapominaj o mozliwości zarażenia się AIDS, ale wszytkie twoje dochody mile sa widziane dla pana.
Masz racje kończmy ten temat.
Soryi nie chce nikogo obrażać ale powyższy tekst jest tylko moim wyrazem wewętrznych przemysleń. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Proponuje nie rozmawiac o ludziach , którzy nie moga sami zając satnowiska w swojej obronie tym bardziej, że osoba , która poruszyła ten temat już udowodniłą,że wypisuje tutaj plotki i nie sprawdzone infomacje.
No patrz. A ja myślałem że to norma u niektórych użytkowników (nie będę wskazywał palcem). Co raz się ktoś czepia a to stopni w Oyama, a to J. Dyducha, a to A. Drewniaka, i jakoś mało wtedy oburzenia...
no dobra konczmy ten temat, choc ciekawi Mnie jeszcze czy JanB wciaz ma problemy z naciagnieciem sie i kopaniem na jodan...
Hmmm. A nie lepiej przejść się na trening i wymienione osoby po prostu o to zapytać?
Pozdrówka
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Jak szukasz sensacji to powodzenia :wink:
Napisano Ponad rok temu
Sensacji nie szukam - chodziło mi tylko o to, żebyś nagle nie wpadał w ton obrońcy przyzwoitości i dobrych manier. Już wolę Twoje zwykłe wcielenie, jest jakby bardziej rzeczywiste... ;-)
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Załoz tema o bałaganie TDK a zobaczysz jaka lawina poleci postów:
na cały kraj jeden olimpijczyk i dostaje baty w pierszej walce
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bynajmniej. Chodzi mi jedynie o tzw. minimum przywoitości...Wiesz chciałbyś stać na strazy moralności tego forum ale zluzuj , gdyz jakos nie zabrałes głosu w bardzo trudnych sprawch ale rozumiem ,że nie jesteś w temacie a teraz wyluzuji nie czepiaj sie bez zasadnie .
Załoz tema o bałaganie TDK a zobaczysz jaka lawina poleci postów:
na cały kraj jeden olimpijczyk i dostaje baty w pierszej walce
Rozumiem, że nie jesteś w temacie. Zajrzyj czasem na forum TKD. TDK to taka firma produkująca kasety wideo.
Wracając do tematu:
Greenbelt - napisałeś, że prawdziwy samuraj jest wierny swojemu panu. Czy naprawdę uważasz, że w dzisiejszych czasach jest w sztukach walki miejsce na ślepe posłuszeństwo jak w feudalnej Japonii?
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Greenbelt - napisałeś, że prawdziwy samuraj jest wierny swojemu panu. Czy naprawdę uważasz, że w dzisiejszych czasach jest w sztukach walki miejsce na ślepe posłuszeństwo jak w feudalnej Japonii?
Gizmo[/quote]
----------------- 8O
moze u nas wiekszosc to mistrzowie przez male m, ale jak ktos mial szczescie trafic do dobrego senseia-nauczyciela to dlaczego ma odchodzic a nie doskonalic sie pod jego okiem, ilu prawdziwych samurai wypuscil Drewniak, wedlug Mnie cala mase, ktorzy robia dobre karate nie patrzac sie na cala organizacje, np Godos z Opola, Radziszewski - to prawdziwi pasjonaci, a widzisz oni co kilka obrotow kuli ziemskiej nie zmieniaja naszywek na kimonach, czy tez nie odpruwaja jak to B&B spolka od karate master, rozwijaja sie w organizacji kk, Ja pamietam jak w 1988 zdawalem w Opolu na 8 kyu, a Mariusz nosil brazowy pas, cala sekcja to bylo kilka osob, teraz Opole to potega, a Mariusz ma 4 dana, jakos mogl on w kk dojsc do takich poziomow, bedac na prowincji i nie lizac dxxpy, nie musial zmieniac organizacji bo robi dobre karate, ktore samo sie broni
Napisano Ponad rok temu
Przyklad z sekci J.B chlopaczek rok temu pas żół , cztery miesiace temu zielony a dzis przychodze patrze no coz Brąz widze no a jak robil piniana 5 to takie bledy robil ze wstyd no coz ale sekcja to sekcja i nic mi do tego
moze koles po prostu dobrze walczy, ale czy to jest wszystko, a ile taki egzamin kosztuje i jaki certyfikat sie dostaje ? master karate ?
Napisano Ponad rok temu
zapomnialem dodac ze zdawalem u Drewniaka ;-)
Napisano Ponad rok temu
To zresztą takie ogólne dywagacje, nie znam na tyle tamtejszego środowiska, ale daleki byłbym od mieszania z błotem ludzi, którzy jednak jakieś osiągnięcia mają, a i staż pewnie dłuższy i stopień wyższy od Twojego, nieważne w jakiej organizacji. Zresztą jeden z moich najlepszych uczniów to właśnie człowiek, który po kilkuletnim stażu w innej, ponoć lepszej sekcji bardziej skutecznego stylu przyszedł raz był na darmowe treningi u nas w wakacje. Po laniu, jakie dostał na pierwszych sparingach, założył biały pas i dołączył do "roninów". Też się sprzeciwił kodeksowi samurajskiemu? Nie sądzę.
Pozdrawiam
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Gizmo[/quote]
no Ja Macka i Janka tak w ogole to lubie, niezle wyszkoleni byli w kk,
u nas gdy ktos chce zmienic sekcje zaprasza sie go na tzw dziki trening, jest to pozegnalny ostani trening kolesia, ktory jak ma szczescie to przezywa w stopniu pozwalajacym na wyjscie o wlasnych silach z dojo, jak sie nie stawi inni maja mu prawo spluwac pod nogi kiedy go widza na ulicy, zauwaz, ze w historii wielu samurajow musialo sluzyc panom, ktorzy byli szaleni, ktorych nienawidzili bo np posiedli ich zony, corki, ale musieli byc posluszni, no albo popelnic sepuku
osu
Napisano Ponad rok temu
Osobiście zastanawiam się co Ci wymieniani przez Ciebie Panowie - Tobie zrobili? Czuje, że gdybyś miał władzę to wysłał byś pół krakowa w kosmos!!
Jeżeli trenujesz w klubie Drewniaka i to się Tobie podoba to ćwicz dalej.
Jeżeli chcesz spróbować czegoś innego to poszukuj (tylko nikomu nie mów) - rób to dla siebie. Jeżeli tych dwóch Panów Ciebie wkurza i dostajesz trzęsiawki na ich widok - to omijaj ich szerokim kołem. Żyć będziesz dłużej i spokojniej.
A dodam jeszcze, że kolegów z Opola znam bardzo długo i również szanuję ich pracę zresztą jak każdego innego w tym kraju i nie tylko.
Wielu z nich tak naprawdę zapewnia swój sukces dzięki swojej i tylko swojej pracy. Raczej szkolenie u shihan Drewniaka na to nie miało wpływu. Swoją drogą uważam, że s. Drewniak i tak miał dużo szczęścia spotkać taką grupę "wariatów" (pozytywne znaczenie), która z ogromną pasją propagowała i propaguje kyokushin karate. Nie mniej - niestety tzw "polityka" - całą tą strukturę i zaangażowanie rozwaliła.
Podejrzewam, że w naszym kraju nie było by Seitedo, Oyama Karate, Ashihara Karate, Shidokan, czy tzw innego Kyukushin - gdyby nie "POLITYKA" - bo to niestety nazywaną przez was "górę" - tak naprawdę od przynajmniej 20 lat interesuje. Ale całe szczęście, że "opadła kurtyna informacji" ( ) (zorientowani domyślą się dlaczego takie sformułowanie).
Zgadzam się w pełni z tymi, którzy twierdzą, że rozwój należy popierać - więc należy to robić z tymi którzy chcą tego i już. Rozwój tych wszystkich organizacji może tak naprawdę doprowadzić do rozwoju samego kyokushin.
Ja również mam cichą nadzieję, że kiedyś to wszystko zatoczy koło i spotka się znów w jednym punkcie - czyli wróci do początku.
Napisano Ponad rok temu
u nas gdy ktos chce zmienic sekcje zaprasza sie go na tzw dziki trening, jest to pozegnalny ostani trening kolesia, ktory jak ma szczescie to przezywa w stopniu pozwalajacym na wyjscie o wlasnych silach z dojo, jak sie nie stawi inni maja mu prawo spluwac pod nogi kiedy go widza na ulicy,
U nas, jak ktoś chce zmienić sekcję, mówi mu się "do widzenia". Musi się jedynie liczyć z tym, że jeśli kiedykolwiek zechce wrócić, to postawi się przed nim bardzo ostre warunki albo w ogóle nikt z nim nie będzie chciał rozmawiać...
zauwaz, ze w historii wielu samurajow musialo sluzyc panom, ktorzy byli szaleni, ktorych nienawidzili bo np posiedli ich zony, corki, ale musieli byc posluszni, no albo popelnic sepuku
osu
Jasne. Kiedyś, dawno temu, walczyło się też np. na halabardy. W związku z tym powinniśmy każdego ćwiczącego uczyć walki na halabardy, strzelania z łuku i jazdy konnej. A jakbyś kiedyś musiał popełnić seppuku, to daj znać, nigdy tego na żywo nie oglądałem... Dobrze, że chłopak u którego pisałem, nie znał tych reguł, pewnie po oklepie, który zebrał u nas, zhańbiwszy swoją szkołę i instruktora rozciąłby sobie brzuch, zachlapał wszystko i trzebaby znowu remontować parkiet w sali.
Sorry za sarkazm, ale w rzeczywistości XXI wieku lekko śmieszą mnie odniesienia do japońskich realiów epoki bushido. Nic, tylko jeszcze wziąć kubeł farby i pomalować się na żółto. Ale jako wieczny ronin zawsze miałem problemy ze zrozumieniem pewnych kwestii.
Napisano Ponad rok temu
Dobrze, że chłopak u którego pisałem, ...
Sorry - miało być "o którym pisałem".
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Dobrze, że chłopak u którego pisałem, ...
Sorry - miało być "o którym pisałem".
Gizmo
odrzuty z kk byly, sa i beda, na to nie mam wplywu :twisted:
Napisano Ponad rok temu
odrzuty z kk byly, sa i beda, na to nie mam wplywu :twisted:
Jakieś inne, mądre i celne argumenty masz?
Gizmo
Napisano Ponad rok temu
odrzuty z kk byly, sa i beda, na to nie mam wplywu :twisted:
Jakieś inne, mądre i celne argumenty masz?
Gizmo
co sie denerwujesz, Ja uwazam ze nie mam potrzeby zmieniac kk
moze mam po prostu blizej na Krowoderska a nie do Huty i na beznyne nie chce mi sie wydawac wiecej, a moze jestem fanatycznym wyznawca Drewniaka, a moze jeszcze bardziej po prosu nie chce mi sie odszywac naszywki z kimona do ktorej przez lata sie przyzwyczailem
:twisted: moje ninja zolwie komando juz wyslalem w lubelskie zeby z fabryka kaset TDK sie rozprawic 8O
Napisano Ponad rok temu
A zawodnicy kyokushin zawsze byli mile widziani na naszej sali, obojętnie czy chcieli się przepisać, czy też po prostu wpadli poćwiczyć albo posparować. Tak było, jest i będzie, obojętnie czy to ludzie z PZK, czy z K-Kan, czy z czego tam jeszcze. Dużo ciekawych rzeczy z takich spotkań wynikło.
Pozdrówka
Gizmo
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nasze stopnie i style :-)
- Ponad rok temu
-
karate lublin
- Ponad rok temu
-
co wiecie o seitedo??
- Ponad rok temu
-
Bloki - historia
- Ponad rok temu
-
Soto-uke - Kanji
- Ponad rok temu
-
terminologia
- Ponad rok temu
-
Encyklopedia Karate Do
- Ponad rok temu
-
Seminarium Jubileuszowe -Grzegorza Krauze- (Shaolin Kempo)
- Ponad rok temu
-
Fukugo
- Ponad rok temu
-
4 rocznica smierci Andy Huga
- Ponad rok temu