Skocz do zawartości


Zdjęcie

lekko myślność trenerów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
75 odpowiedzi w tym temacie

budo_konrado
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

lekko myślność trenerów
czy doświadczyliście kiedyś urazów spowodowanych brakiem rozwagi trenera? Ja i myślę nie tylko ja, gdy ćwiczę całkowicie się w to angażuję i daję z siebie wszystko, ufając jednocześnie, że osoba prowadząca zajęcia wie co robi... Niestety już kilkakrotnie się na tym przejechałem. Jak można tłumaczyć takie zdarzenia: kiedy dajmy na to dopuszcza się do sparingu osoby początkujące, zawzięte lecz nie zdające sobie sprawy z możliwych kontuzji-brak ochraniaczy, szamotanina, i zupełnie pozostawia się je samym sobie, aż totalnie się wyrozbijają, albo przeprowadza się "na rozgrzewkę" rozgrywki koszykówki w możliwie najcięższym wydaniu co przypomina raczej ostre rugby niż co kolwiek innego. Wszystko to kończy się bolesnymi, bezsensownymi kontuzjami, które wykluczają z zajęć, a czasem nawet z normalnego funkcjonowania w codzienności. Ufajcie swojemu rozsądkowi i nie dajcie się zmielić... bo nie dla wszystkich stanowicie jakąś wartość. Oczywiście wiem że karate to twardy sport i nie chcę tego zmieniać bo taki ma być i jest ok, ale mam wrażenie że to nie do końca tak powinno wyglądać. a co wy na to?
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
U nas każe się walczyć początkującym, i tutaj się z toba zgadzam. Na tym etapie prerabia sie elementy do walki. Z ochraniaczami jest tak, że zależy to od zwyczajów panujących na sali i tego co ćwiczysz. A co do kosza to nie masz racji. Są pewne zasady, nie powiem, wypracowane na praktyce :) których si trzeba trzymać. Za kopanie piłki robi się szpaler delikwentowi i niech się cieszy że nie na krokodylkach. W końcu to szachy nie są.
  • 0

budo_gaweł
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 622 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białogard
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Instruktorzy,którzy swoimi "metodami" treningowymi doprowadzają do często bolesnych i przykrych kontuzji tłumaczą to zwykle : twardy musisz być !
Zwłaszcza twardy musi być poczatkujący,który tak na prawdę,nie za bardzo wie o co w tym wszystkim chodzi.
  • 0

budo_druid
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 995 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Skad ja to znam, ci poczatkujacy sa czasami biedni a trenrzy głupi. Ot co
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Z drugiej strony, np. instruktorzy, ktorzy dbaja o zdrowie uczestnikow zajec maja opinie "miekkich".

Moim zdaniem trzeba byc "miekkim". Twardosc, mozna zafundowac uczestnikom incydentalnie, ale na dluzsza mete, wskutek odnoszonych obrazen, przekresla prawidlowy rozwoj. A niekiedy rozwoj w ogole.

(Znam to z autopsji).

Dlatego jestem takim przeciwnikiem metod ekstremalnych, ktore podniecaja poczatkujacych, szukajacych w zasadzie akceptacji otoczenia, przynaleznosci do jakjes "elity", majacych iluzje, ze jak ktos da im mocno w dupe, to w krotkim czasie przybedzie im od tego umiejetnosci, stana sie herosem ze swoich marzen...

i prowadzacych niespelnionych sierzantow-marines.

Ja chce wyszkolic zawodnikow, nie takich, ktorzy dzielnie i twardo beda przyjmowac razy w leb, ja chce wyszkolic takich, ktorzy 95 proc. tych ciosow, dzieki wyszkoleniu w ogole unikna.

Pozdrawiam

K_P
  • 0

budo_ira
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1243 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Trning dający "w dupę" i twardy nie musi być kontuzjogenny. Tylko trzeba pomyśleć. No ale głupich instruktorów i uczniów nie brakuje. Bo zawsze znajdzie się jakiś baran który będzie ćwiczenia robił po "swojemu". A potem płacz ze treningi i trener mu zdrowie zniszczyli. Tak to juz jest że odpowiedzialność spada na obie strony.
  • 0

budo_malta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 898 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
osobiscie nie doswiadczylam... ale widzialam jak pewnien trener "rozciagal" swoich podopiecznych na treningu. chlopak biedny pod drabinkami sie rozciaga - a byl (jest) naprawde niezle wygimnastykowany, ale chyba wciaz za malo wedle uznania Sensei'a, ktory (nie myslac chyba)podszedl i go sam tak dociagnal, ze chlopak potem przez pol roku mial problemy ze sciegnami.

jak we wszystkim (a tu przede wszystkim) - nalezy myslec...
  • 0

budo_kamikaze
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 333 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z tej strony ekranu

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
jesli brakuje wiedzy n/t metodyki trenigu to z reguły tak sie to konczy...
- na tym forum znajdzie sie kilku ktorzy pamietaja czasy, kiedy metodyka trenigu w 99% opierala sie na staniu na kosciach na parkiecie i jumpinigach do pozygania dla lepszego rozwijania "ducha walki" ...

mam nadzieje ze w wielkszosci te czasy juz za nami.
  • 0

budo_piotrek0589
  • Użytkownik
  • Pip
  • 36 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z DOJO

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Wydaje mi się, że wiele zależy od samego trenującego (od trenera również). Jednak czasami należy samemu pomyśleć i zastanowić się co może się stać. Akurat u mnie w sekcji jest wszystko OK, chociaż jest twardy trening to sensei powtarza, żeby uważać na to i na tamto. Więc zazwyczaj jakieś obicia itd. ludzie robią z własnej za dużej może ambicji (skąd ja to znam :) )
  • 0

budo_saa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 168 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zielona Góra

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Czasami jednak zdażają się urazy pomimo braku braku rozwagi trenera (czyt. pomimo rozwagi trenera), to statystyczna konieczność (możliwości), a wypadki chodzą po ludziach. Osobiście sam byłem ofiarą :) trenera. Miało być ambitnie, na taki sparing się umuwiliśmy i wyniku nieprzewidzianych okoliczności trener raczył złamać mnie nogę (konkretnie kość strzałkową). Wypadek i tyle. Uważam, iż jest dobrym trenerem i to dbającym o swych "wychowanków". Noga poprostu była w niewłaściwym czasie w niewłaściwym miejscu :)
Noga już dawno wyzdrowiała a ja trenuję u ww. wciąż z satysfakcją.
  • 0

budo_nightwolf
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 686 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:P-sk
  • Zainteresowania:Judo

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
ludzie to zalezy od instruktora, nie nalezy rowniez generalizowac, powiem tak: ja mam sensei 2 dan i z dymplomem AWFu wiec zawsze mu ufalem i nie mialem zastrzezen co do rozciagania, rozgrzewki w koncu gosc zna sie na tym i wie co mozna i jak robic, i nigdy nie mialem kontuzji po jego cwiczeniach, mysle ze sa one optymalne i ze gosc naprawde zna sie na rzeczy, a jesli ktos uczy sie u jakiegos sensei nie majacego zbyt wiele pojecia o stretchingu itp to pozniej stwarza topiki na tym forum i placze ze kontuzje napalal Przyczyna: albo sam przesadza i ZBYTNIO sie przyklada, jak napisal, z pelnym zapalem do cwiczen i jego wina ze nabawil sie kontuzji albo jego instruktor nie jest zbytnio "kompetentny" i nie ma zielonego pojecia o w/w rzeczach, nie zycze nikomu takiego instruktora, ale ja jestem w pelni zadowolony i nie mam zadnych zastrzezen, co do walk: napisz jaki styl trenujesz i jak dokladnie wygladala walka po ktorej kazdy byl poobijany :-)
pozdro
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
co do trenerow po awf to bym nie generalizowal bo znam takich co skonczyli a nic nie umieja a i znam takich co skonczyli zawodowke a robia cos 30 lat i maja wieksze pojecie o tym niz pan doktor :)
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Taka mala uwaga formalna. Ukonczenie AWF nie oznacza, ze ktos zostaje z automatu trenerem (tzn. ma papiery trenera)!
Nawet absolwenci tego kierunku MUSZA zrobic kurs trenerski, ktorego jedynym organizatorem jest w Polsce Centralny Osrodek Sportu. Sklada sie to z kursu podstawowego i drugiego - poswieconego konkretnej dyscyplinie. Ukonczenie daje tytul instruktora, ktory jest w istocie najnizszym stopniem trenerskim. Podnoszenie swoich kwalifikacji formalnych jest zwiazane z uczestnictwem w kolejnych kursach.
Zeby dostac sie na taki kurs trzeba miec minimum mature. Stad zdarzaja sie trenerzy, ktorzy nie maja ukonczonych studiow wyzszych (magisterskich). Tak wiec ta "zawodowka" to tylko zdaje sie taki eufemizm.
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów

Nawet absolwenci tego kierunku MUSZA zrobic kurs trenerski, ktorego jedynym organizatorem jest w Polsce Centralny Osrodek Sportu.


Chyba mówisz o kursie instruktorskim, a nie trenerskim, skoro ciut dalej mowa o tym, że ukończenie go daje tytuł instruktora :)

Dla ścisłości - kursy instruktora sportu przeprowadzają AWF-y i związki sportowe, też często we współpracy z AWF, jak również organizacje typu Wojewódzka Federacja Sportu bądź też LZS. Absolwenci AWF nie muszą także uczestniczyć w części ogólnej takiego kursu (o ile dobrze pamiętam część ogólną "zalicza" ukończenie trzeciego roku AWF, ale ręki bym sobie nie dał uciąć). Żeby dostać się na kurs instruktorski niepotrzebna jest matura, wystarczy średnie wykształcenie. Zdobycie uprawnień trenera II klasy to zazwyczaj ukończenie studiów trenerskich na AWF lub też podyplomowego studium trenerskiego.

Pozdrówka

Gizmo
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Gizmo przeczytaj jeszcze raz:

"Ukonczenie daje tytul instruktora, ktory jest w istocie najnizszym stopniem trenerskim. Podnoszenie swoich kwalifikacji formalnych jest zwiazane z uczestnictwem w kolejnych kursach".

Dlatego mozna byc np. mgr AWF, a instruktorem gimnastyki i np. trenerem I klasy w pilce noznej. Zdaraa sie, ze ma ludzie maja kilka specjalnosci.

Porzadek jest jednak zawsze taki sam - zaliczyc na kursie sygnowanym przez COS czesc ogolna, a pozniej specjalistyczna.

Zeby zostac trenerem, (za ktorego takze uwaza sie instruktora), zatem, zeby uzyskac TYTUL TRENERA, niekoniecznie trzeba konczyc AWF.

Trenerem klasy drugiej może być osoba, która:

1) ukończyła studia wyższe na kierunku wychowanie fizyczne ze specjalnością trenerską albo

2) posiada specjalizację instruktora dyscypliny sportu przez okres co najmniej dwóch lat lub sportową klasę mistrzowską międzynarodową i ukończyła trenerskie studia podyplomowe, albo

3) posiada specjalizację instruktora dyscypliny sportu przez okres co najmniej dwóch lat lub sportową klasę mistrzowską międzynarodową, posiada co najmniej świadectwo dojrzałości, ukończyła specjalistyczny kurs na stopień trenera klasy drugiej i zdała egzamin końcowy.

Szczegoly tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

K_P
  • 0

budo_gizmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Świdnik/Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Zgadzam się na całej linii - chodziło mi po prostu o uściślenie terminologii w paru elementach...

Gizmo
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
To rzadka jednomyslnosc na tym "wojowniczym" swiecie. :wink:
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
Ja tez sie musze z wami zgodzic, bo moj sensei, skonczyl te kursy - zarowno czesc podstawowa jak i czesc specjalistyczna i dokladnie to ma na kwitku napisane: Instruktor sportu specjalnosc: Karate.
  • 0

budo_zapas
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1015 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
zgadzam sie ja nie pisalem ze osoba ktora sie zna i jest po zawodowce jest trenerem lub instruktorem pisalem o wiedzy :)
  • 0

budo_nosferatuu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 63 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z piekła :D

Napisano Ponad rok temu

Re: lekko myślność trenerów
dupiate troche . . .. . konrado ten twoj trener to debilasek.
u nas w tsunami trener nie dopuszcza do sparingow dopuki dany nowicjusz nie nauczy sie padow i jakich kolwiek kopniec i uderzen tsuki.

a rozgrzewka rozgrzewką . . . nie popieram koszykowki na rozgrzewke bo nie jestem fanką kosza :D ale tak to ujdzie

trzeba byc twardym nie mietkim chociaz ja nieraz wole sie okazac mietka i wrócic do domu z nosem nogaą czy ręką w całosci:)

apropo kontuzji i trenera to moj miał wpadke na pokazie i na oczach dzieci i rodziców wybił kumplowi bark :) wspolczuje koledze do teraz ale ciekawe czemu nikt nie pszyszedł po pokazie na zajecia :twisted: :twisted: :twisted:

OSU!!
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024