Formy? Ok, ale po co...
Napisano Ponad rok temu
Ale przecież każdy ma swój sposób pojmowania.... 8)
Napisano Ponad rok temu
moje zdanie jest takie: jak sie nauczysz dobrze 3 technik z porzadnego stylu to sobie poradzisz w 99% sytuacji a czy sie nauczysz tych technik robiac 100 form czy polowe 1 to juz twoj biznesnajlepiej uczyc sie parunastu form i z nich wyciagac wszystko co dobre
100 % prawda. Znajmość 100 form nie gwarantuje skuteczności w walce. Dobra znajomość jednej techniki daje już pewne możliwości.
MW
Napisano Ponad rok temu
Formy ćwiczymy także dla zrozumienia zasad i koncepcji systemu i walki. Oczywiście można dojść do tej wiedzy bez form, ale same techinki i sparingi do długa droga. Chińczycy "zzipowali" w formach tyle informacji, że potrzeba lat żeby je zrozumieć.
Ale przecież każdy ma swój sposób pojmowania.... 8)
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :twisted:
wiec wierz me kolego bo ja tu mieszkam i to od prawie 5 lat i chinnce mowia czestoc os takiego : "mnie form wiecej sparingu - originalny stystem!!!!"
i dluga droga do nikad to jebane formy :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Tomasz czy ty coś :drinking: :wink:
nuuuu troche bylem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
KungFu: "zastanawiam się ... "
Tsailifo: "to się zastanawiaj dalej!"
Kiedyś się pozastanawiałem, i mi wyszło że mi się nie chce robić form. Jakoś do mnie nie trafiła żadna argumentacja w stylu "jak ktoś powtórzy daną technikę w formie 10000 razy, to potem w walce sama mu wyjdzie", bo z krótkiego mojego doświadczenia wynika, że to nie do końca tak jest - to raz, a dwa - ta sama technika powtarzana w walce będzie "automatem" znaaaaacznie szybciej.
Więc, PO CO te formy? Bo jak się zastanawiałem, to wymyśliłem że PO NIC. I nie myślałem już dalej.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Więc, PO CO te formy? Bo jak się zastanawiałem, to wymyśliłem że PO NIC.
Nie, no skądże znowu! Formy odgrywają niezwykle ważną rolę w kung fu. Otóż formy są podstawową i nieodzowną metodą....... wciskania ściemy uczniom :-)
Było już co nieco tłumaczone na tym forum - żądnych szczegółów odsyłam do archiwum - konkluzja była taka, że niestety wbrew fascynatom, większość kung fu to ładne machanie łapkami i nóżkami w powietrzu bez większej przydatności w realnej walce. Taka jest prawda, koledzy którzy znają chińskie realia pisali już o tym, żeby wspomnieć chociażby Tomasza który w Pekinie ma problemy ze znalezieniem sparringpartnerów a jak już uda mu się kogoś znależć to jest to przeważnie nie-Chińczyk. A jest tak dlatego, że wszystko opiera się na ćwiczeniu form i minimum lub zupełnym braku sparringu... Akurat te parę styli które mają potencjał do sprawdzania się w walce, nie ma w ogóle form albo ma ich tylko kilka. Żeby nikt tu się nie obrażał, muszę stwierdzić, że jest też kilka styli które mają więcej form ale jakoś sobie radzą z tym niepotrzebnym balastem koncentrując sie na zastosowaniach i nie zaniedbując sparringów. Fascynaci uważają, że formy to jakiś cudowny wynalazek mądrych dawnych Chińczyków. Niestety to tylko mit. Akurat Chińczycy, nie odbierając im ich wielkich osiągnięć cywilizacyjnych z przeszłości, nie są mądrzejsi niż inne narody. A tak się składa, że sztuki walki w mniejszym lub większym stopniu i z lepszymi lub gorszymi rezultatami, od zawsze ćwiczono na całym świecie - w usystematyzowany sposób nawet wcześniej niż w Chinach, np. Boks, Zapasy i Pankration w starożytnej Grecji - a formy znane są tylko w Chinach i krajach ościennych będących pod kulturowym wpływem Chin. Dlatego właściwe pytanie brzmi nie po co są formy tylko dlaczego. Na to pytanie nikt tutaj nie odpowiadał, myślę że największe możliwości udzielenia odpowiedzi miałby Dacheng. Ze swoje strony mogę tylko podać to w skrócie. Formy są efektem cech charakterystycznych tradycji i kultury chińskiej: wysoko posuniętego formalizmu wszelkich zachowań społecznych oraz specyficznego "kultu przodków" skutkującego w pieczołowitym konserwowaniu tych zachowań. Czyli przekładając to na język praktyczny: bardzo wiele rzeczy w Chinach, nie tylko z dziedziny sztuk walki, ma tradycyjną formę pewnego rytuału lub sformalizowanej ceremonii, która jest utrzymywana lub nawet rozbudowywana przez kolejne pokolenia bez żadnej krytycznej weryfikacji przydatności. Mam nadzieję, że jakoś to w miarę zrozumiale podałem, jeśli koledzy obyci w chińskich realiach się z tym zgadzają, proszę ich o ewentualne dalsze pociągnięcie tematu gdyż nie czuję się na siłach i w zasadzie już zaprzestałem uczestnictwa na forach dyskusyjnych (ale tym razem nie zabrałem jeszcze głos gdyż temat jest taki... fundamentalny).
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
w kazdym razie padlo pytanie: dlaczego i po co?
formy sa jak ksiazka, z ktorej mozesz dowiedziec sie co zawiera system ktory cwiczysz. gdyby nie formy wiele tych tradycyjnych systemow by zaginelo lub przeksztalcilo sie w zupelnie inne twory
Napisano Ponad rok temu
Bo koniec końców forma mniej więcej równa jest zbiorowi technik, i skoro pojedyncze mogą ulec zapomnieniu / wypaczeniu które to powodują "zatracenie" starożytnej tradycyjnej sztuki - tak i te w formach mogą zaniknąć czy się wypaczyć. To gdzie różnica?
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
Tak sobie kombinuję i myślę - co takiego zatem mają w sobie formy, czego nie ma, no nie wiem - powtarzanie pojedynczych technik?
Adam, tym czymś jest możliwość poukładania materiału. Poskładania sobie technik w łatwe do zapamiętania zestawy. Zapamiętania twoich własnych ulubionych kombinacji. Forma jak każda inna metoda treningowa jest jeno narzędziem i może być inteligentnie lub mniej inteligentnie wykorzystana, albo... zastąpiona inną metodą, która nam bardziej pasuje. Nie ma się czym przesadnie podniecać
K.
Napisano Ponad rok temu
Możliwość poukładania materiału i technik? Po co? Nie lepiej 'poukładac' je na worku, tarczy, gruszce??? Chodzi mi generalnie o to, że formy to STRATA CZASU, po prostu. Oczywiście, po 29 latach ćwiczeń zrozumiesz sens ruchu 17 w formie 3.. ale po co tyle czekać? Tracić czas na czysto teoretyczne rozwiązania jakim są formy? W większości form ręce znajdują się na pasie, co daje zle nawyki w walce, wiele 'teatralnych' technik co to ładnie na filmie wyglądają itd.
Poza tym wyśmialiście moje uwagi co do UFC. A ten turniej dokładnie pokazał gdzie jest miejsce wszystkich 'miszczów' kungfu, teakwondo i karate, którzy trenują to co ich pra-pra-pra-pra mistrz 200 lat temu ale wcześniej. Pokazał prawdę o 'ciosie kończącym' i że wycięcie przeciwnika kończy walkę :-)
Ja nie mam nic przeciwko Kung Fu czy nawet ludziom ćwiczącym formy, ale... hmmm efektywność gdzieś się zagubiła. Co do kasy... oooo tak! Formy mają pokazać 'sens' danego systemu? Czyli wciskać kit ćwiczącym o kolejnych zasadach, teoriach i innych głupotach. Wszystko co było do udowodnienia zrobiła nauka (fizyka, biochemia itd)... i tyle.
Napisano Ponad rok temu
Ja znam z CLF 3 formy z czego w dwóch cały czas trzymasz normalną garde... w innych jakich widziałem też.
[quote]Poza tym wyśmialiście moje uwagi co do UFC. A ten turniej dokładnie pokazał gdzie jest miejsce wszystkich 'miszczów' kungfu, teakwondo i karate, którzy trenują to co ich pra-pra-pra-pra mistrz 200 lat temu ale wcześniej. Pokazał prawdę o 'ciosie kończącym' i że wycięcie przeciwnika kończy walkę :-) [/quote]
Może poczytaj sobie regulamin UFC i dopiero wtedy się zastanów ile to ma współnego z realną walką, w której każdy może robić to co potrafi.
Jeśli ktoś robi na treningach same formy to po prostu kung fu się nie nauczy, walczyć się nie nauczy a conajwyżej poprawi swoją kondycję. Dla mnie istotą treningu są techniki i sparring co na szczęście w mojej skecji się robi ale też nie ma co negować form bo swoje miejsce i znaczenie w treningu też mają.
[/quote]
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Spróbujecie coś wyjaśnić?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od poniedziałku wracam do rzeczywistości, przez ostatnie 2 tygodnie miałem prze*bane w robocie :? i chętnie bym się poruszał coś trochę.
Napisano Ponad rok temu
A tak naprawdę pan. Henryk Pietrzykowski (boks bodajrze braz na którejtamś olimpiadzie) powiedział mi ze oni też ćwiczą formy, to tak zwana walka z cieniem.
Jasne, ale jest to tylko czesc treningu bokserskiego, tak jak formy to element treningu KF, a nie jego podstawa.
Pozdro
J.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
PODSTAWOWE INFORMACJE O KUNG-FU
- Ponad rok temu
-
Formy z Kijem
- Ponad rok temu
-
Fei Long
- Ponad rok temu
-
Benny "the Jet" Urquides
- Ponad rok temu
-
full contact turnije na Taiwanie
- Ponad rok temu
-
cwiczacy Hung Gar
- Ponad rok temu
-
Nowy, zoptymalizowany program szkolenia Yiquan
- Ponad rok temu
-
Instruktor walki wręcz
- Ponad rok temu
-
Shuang zhong - podwójny ciężar
- Ponad rok temu
-
"Quest" i kung fu
- Ponad rok temu