Twarde prawa ludzkiej fizjologii :(
Napisano Ponad rok temu
Plan dnia wypakowany po brzegi.
Wszystko działa poprawnie do chwili, gdy pojawia się ochota na to, by ćwiczyć więcej - po prostu stwierdzam, że przydał by się siłownia.
OK, OK - kiedy? Przecież wiadomo, że machanie żelazem raz w tygodniu żadnych efektów nie da - tu trzeba przynajmniej trzech sesji treningowych w tygodniu, a do tego konieczny jest CZAS.
Czas jest ("... po prostu bdę się jeszcze mniej uczył..." :wink: ) - tyle że bezpośrednio przed trenngami MA.
Czy ktokolwiek chodził na siłownię bezpośrednio przed treningiem? Czy może to dawać jakiekolwiek rezultaty? Na chłopski rozum to takie rozwiązanie wydaje się prostą drogą do przetrenowania i obniżenia efektywności treningu MA.
Czekam na opinie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
takie pytanko :d...
- Ponad rok temu
-
chciałbym przytyc pomocy!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Nierównomierne umieśnienie
- Ponad rok temu
-
Potrzebna porada...
- Ponad rok temu
-
Guzy na piszczelach...
- Ponad rok temu
-
Kontuzja kręgów???
- Ponad rok temu
-
Artroskopia... albo nie
- Ponad rok temu
-
Laserowa operacja wzroku
- Ponad rok temu
-
Szybkość reakcji na atak
- Ponad rok temu
-
Rodzaje treningów (nie SW)
- Ponad rok temu