modern aikido czy combat aikido
Napisano Ponad rok temu
"To tylko oni żyjący w monotonii
Oni, to tylko oni i nic nie zostanie po nich
Oni, każdy kolejny to anonim
To tylko oni, brak celu oczy im przesłonił
To tylko oni !
Ślepi i niemi bo zagubieni w beznadzieji
Zamurowani w scenerii miejskich arterii niczym w celi
Przy czym zamiast przyczyn widzą tylko cień na ścianie
A nie to co jest na pierwszym planie
Panowie, panie skamieniali cali
Sami w sobie zakłamani, popatrz na nich
Eliminowani zanim wogóle na nich wypadnie, dokładnie "
to tekst piosenki ale myśle że wnioski wyciągniesz chociaż chyba nie bo "jedyna słuszną drogą jest aikikai"
juz mnie pewnie nie zbaczycie ponieważ myslałem ze czegos sie tu dowiem ale widze że tu mozna sie tylko dowiedzić ze "jedyną słuszną drogą jest Aikikai" no ja myśle inaczej wieć pewnie sprubuje znalejśc inne forum nie muwie że ćwicząc aikikai robicie źle kazdy robi co uważa za słuszne ja poprostu chce sie dowiedzić c zegos o modern aikido bez urazy ale nikt nawet nie zaczoł tego tematu więc pewnie nie pokaże sie tu dopuki to sie nie zmieni wiem Szczepan że nie będziesz tęsknił
ps pozdrawiam wszystkich którzy prubowali mnie zrozumieć ;]
Napisano Ponad rok temu
Generalnie Szczepan szanuje Twoje poglądy, przeczytaj książkę "Boso, ale w ostrogach" Stanisława Grzesiuka. Tam autor z autopsji opisuje sposób dojścia do perfekcji strzałów z bańki. (Powiesił w domu na futrynie garnitur)Nie mozna walic z czolka w manekin czy tarcze, bo ludzka twarz to zupelnie inna historia
Po paru miesiącach nie było mocnych na Pradze.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Reaver, uwazasz ze taka mala, slabiutka kobitka jak ja, trenujaca cokolwiek z czlonem "combat" bedzie odnosila wszystko do ulicy i parskala smiechem ze cos mi sie nie przyda?? cwicze aikido (rowniez z "combat" w nazwie) ale z takim podejsciem powinnam chyba przestac , poniewaz na ulicy jedno czego moglabym ewentualnie uzyc to blacha w glanach. w nich cala nadzieja bo slabo biegam.zamiast z pokorą słuchać i trenować,będziemy siedzieć i parskać pod nosem "pff,co za bezsens,kto tak będzie bił na ulicy".
twoja teoria chyba jednak upada,bo wydaje mi sie ze wiecej ludzi przychodzi na treningi zeby pocwiczyc,tak poprostu, ja osobiscie moge sie tam rozladowac po kilku nerwowych dniach,wlasnie dzieki temu,ze cwiczymy bardziej agresywnie... cwiczylam chwile aikikai, gdzie nawet nie zdazylam sie rozgrzac, nie mowiac juz o jakims zmeczaniu i rozladowaniu energii...tu musze sie jednak troszke pilnowac, szczegolnie jak cwicze z ludzmi majacymi wieksze doswiadczenie,bo czesto wychodza z czyms czego nie podejrzewalam (typu po skonczonej technice, wg mnie skonczonej, zostaje rzucona na mate bo nie uwazam na nogi itp.), wiec moja czujnosc rosnie...(przykald: uwazam na nogi)... w tamtej sekcji teog nei bylo..patrząc trochę na ludzi ćwiczących, że ludzie z takimi zapędami nie do końca wiedzą co przyszli ćwiczyć
hmmm czyli jak? bo jesli ja sie interesuje japonia, jej historia, podziwiam i fascynuje mnie zycie bushi, a jednoczesnie cwicze cos cos nie jest Aikido tylko combat to moje zamilowanie jest gorsze? czy co?Uważam, że Aikido jest dla osób cechujących się pewną dozą zrozumienia,zamiłowania,fascynacji dla kultury Japonii i ogólnych zasad panujących podczas trenowania Japońskich SW
z tym fragmentem sie w pelni zgodze, tyle ze uwazam ze to nie dotyczy tylko aikido...powinniśmy zdawać sobię sprawę co się tam robi,po co,zaakceptować to i jeśli nam się to uda to dopiero zacząc trening.
kazdy ma swoje cele, jesli nei wie po co przychodzi to raczej nie przychodzi trenowac bo szkoda mu czasu, lepiej poczytac ksiazke czy pojezdzic na rowerze, wszystko zalezy wlasnie od tego co nami kieruje...
niech kazdy robi to co uwaza za sluszne, byleby staral sie to robic jak najlepiej...
pozdrawiam
:-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Informację w związku z oświadczeniem senatora Roberta Smoktunowicza, złożonym na 54. posiedzeniu Senatu ("Diariusz Senatu RP" nr 54), przekazał Minister Edukacji Narodowej i Sportu:
Warszawa, 29.02.2004 r.
Pan
Longin Pastusiak
Marszałek Senatu
Rzeczypospolitej Polskiej
Szanowny Panie Marszałku!
W odpowiedzi na oświadczenie Senatora Roberta Smoktunowicza nr BPS/DSK-043-36/04 w sprawie regulacji prawnych dotyczących uprawniania sportów i sztuk walki, w nawiązaniu do pisma z dnia 29 stycznia 2004 r. nr DSRS/020-185/04/MR, uprzejmie informuję, co następuje.
Uprawianie niektórych dyscyplin i dziedzin sportu wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia zagrożeń dla zdrowia ćwiczących osób, dlatego też ustawa z dnia 18 stycznia 1996 r. o kulturze fizycznej (tj. Dz. U. z 2001 r. Nr 81, poz. 889 z późn. zm.) i wydane na jej podstawie akty wykonawcze określają zasady bezpieczeństwa obowiązujące przy uprawianiu tych dyscyplin. W art. 53 ust. 1 ustawy o kulturze fizycznej wymienia się dyscypliny i dziedziny sportu uprawnianie których wymaga posiadania odpowiednich kwalifikacji oraz przestrzegania szczególnych zasad bezpieczeństwa. Do tych dyscyplin, w obecnym stanie prawnym, zalicza się m.in. dalekowschodnie sporty i sztuki walki. Jednakże należy zgodzić się z podniesioną w oświadczeniu Senatora uwagą, że zakresem regulacji przepisu art. 53 powinny być objęte nie tylko dalekowschodnie, ale wszystkie sporty i sztuki walki.
W tym miejscu należy wyjaśnić, że zakresem regulacji art. 53 ustawy o kulturze fizycznej objęte jest uprawianie wymienionych w tym artykule dyscyplin zarówno w celach sportowych, jak i w celach rekreacyjnych.
Szczegółowe zasady uprawiania sportów i sztuk walki określa rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 listopada 2002 r. w sprawie uprawiania dalekowschodnich sportów i sztuk walki oraz kick-boxingu (Dz. U. z 2003 r. Nr 6, poz. 66). W kontekście przedstawionych w oświadczeniu Senatora uwag odnośnie określonego w § 2 pkt 1 rozporządzenia obowiązku posiadania przez uprawiających sporty i sztuki walki zaświadczenia, wydanego przez lekarza posiadającego specjalizację w dziedzinie medycyny sportowej, o braku przeciwwskazań do uprawiania tych dyscyplin należy wyjaśnić, że z uwagi na specyfikę i rodzaje zagrożeń jakie niesie ze sobą uprawianie tych dyscyplin konieczne jest przeprowadzenie badań przez lekarzy posiadających niezbędną wiedzę i kwalifikacje w zakresie medycyny sportowej. Medycyna sportowa obejmuje doświadczenia lekarzy wszystkich specjalności zarówno, zachowawczych jak i inwazyjnych - kardiologów, ortopedów, chirurgów, laryngologów, neurologów itd. Istotnym elementem wiedzy specjalisty medycyny sportowej jest fizjologia wysiłku, czy szeroko pojęta nauka o wysiłku (exercise science). Specjalista medycyny sportowej nie tylko leczy urazy, ale ma także obowiązek włączania elementów profilaktyki. Rolą lekarza medycyny sportowej jest wykrywanie stanów, patologii, które w połączeniu z wysiłkiem fizycznym mogłyby stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia sportowców. Rolą lekarza specjalisty medycyny sportowej jest kontrola obciążeń treningowych i zapobieganie przeciążeniom.
Również ze względów bezpieczeństwa i stopnia zagrożeń jakie niesie ze sobą uprawianie sportów i sztuk walki wynika obowiązek posiadania umowy ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków przez osoby biorące udział w zajęciach w ramach sportów i sztuk walki.
Ponadto należy wskazać, że zgodnie z §7 pkt 3 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 września 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad i warunków prowadzenia działalności w dziedzinie rekreacji ruchowej (Dz. U. Nr 101, poz. 1095) warunki bezpieczeństwa, jakie powinny być spełnione podczas prowadzenia działalności w dziedzinie rekreacji ruchowej w dyscyplinach lub dziedzinach sportu wymienionych w art. 53 ustawy o kulturze fizycznej określają przepisy odrębne, w tym przypadku przepisy rozporządzenia w sprawie uprawiania dalekowschodnich sportów i sztuk walki oraz kick-boxingu.
W odniesieniu do przedstawionych w oświadczeniu uwag dotyczących możliwości cofania stopni określających poziom wyszkolenia wyjaśniam, że § 4 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia określa organy właściwe między innymi do cofania i nadawania stopni, w przypadkach wskazanych w rozporządzeniu. Możliwość cofnięcia stopnia istnieje na podstawie §5 ust. 6 rozporządzenia tylko w przypadku nieprawidłowości przy przeprowadzaniu egzaminu sprawdzającego na poszczególne stopnie. Konieczność takiego rozwiązania prawnego wynika z możliwości wystąpienia ewentualnych nieprawidłowości przy przeprowadzaniu egzaminów na poszczególne stopnie.
Natomiast art. 53 ust. 2 ustawy o kulturze fizycznej przewiduje jedynie możliwość cofnięcia uprawnień wynikających z nadanych stopni, co nie oznacza odebrania ich samych. Rozporządzenie w sprawie uprawiania dalekowschodnich sportów i sztuk walki oraz kick-boxingu w § 8 ust. 2 precyzuje przypadki cofnięcia tych uprawnień, co jest uzasadnione względami bezpieczeństwa.
Ponadto odnosząc się do kwestii dotyczącej możliwości zrzeszania się klubów nieuczestniczących we współzawodnictwie sportowym, o których mowa w art. 6 ust. 3 ustawy o kulturze fizycznej, wyjaśniam, że kluby te mogą zrzeszać się na podstawie przepisów ustawy z 7 kwietnia 1989 r. - Prawo o stowarzyszeniach (Dz. U. z 2001 r. Nr 79, poz. 855 z późn. zm.). Zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy o kulturze fizycznej do stowarzyszeń kultury fizycznej i związków sportowych stosuje się odpowiednio przepisy ustawy - Prawo o stowarzyszeniach.
Informuję jednocześnie, że Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu podejmie działania zmierzające do zmiany ustawy o kulturze fizycznej, mające na celu m.in. doprecyzowanie przepisów art. 53 ustawy.
Łączę wyrazy szacunku
Krystyna Łybacka
Napisano Ponad rok temu
..... Mogę tylko radzic trenujacym ( aikido, combat aikido, ... ) aby poprosili swoich senseiow o zapewnienie ( na pismie ) ze treningi dadza w okreslonym czasie obiecane przez nich efekty. Jeżeli będzie inaczej, to możecie wystapic o odszkodowanie za stracony czas.....
dobre!!! ale co tam odszkodowanie - do więzienia ich wsadzać oszustów jednych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam nadzieję, że nie będziesz,ale tacy wielce irytujący ludzie istnieją.Reaver, uwazasz ze taka mala, slabiutka kobitka jak ja, trenujaca cokolwiek z czlonem "combat" bedzie odnosila wszystko do ulicy i parskala smiechem ze cos mi sie nie przyda??
Dalej uważam,że jeśli mowa o samoobronie to istnieją skuteczniejsze systemy,także dla kobiet.cwicze aikido (rowniez z "combat" w nazwie) ale z takim podejsciem powinnam chyba przestac , poniewaz na ulicy jedno czego moglabym ewentualnie uzyc to blacha w glanach. w nich cala nadzieja bo slabo biegam.
I chwała Ci za to,jeśli to jest Twoim celem w treningu,to rób to dalej,miałem na myśli tylko założenia w stylu "przyjdę sobie bo to podobno fajne.....no nieee,co za beznadzieja! ja mam się tak obronić?!?!"twoja teoria chyba jednak upada,bo wydaje mi sie ze wiecej ludzi przychodzi na treningi zeby pocwiczyc,tak poprostu, ja osobiscie moge sie tam rozladowac po kilku nerwowych dniach,wlasnie dzieki temu,ze cwiczymy bardziej agresywnie... cwiczylam chwile aikikai, gdzie nawet nie zdazylam sie rozgrzac, nie mowiac juz o jakims zmeczaniu i rozladowaniu energii...tu musze sie jednak troszke pilnowac, szczegolnie jak cwicze z ludzmi majacymi wieksze doswiadczenie,bo czesto wychodza z czyms czego nie podejrzewalam (typu po skonczonej technice, wg mnie skonczonej, zostaje rzucona na mate bo nie uwazam na nogi itp.), wiec moja czujnosc rosnie...(przykald: uwazam na nogi)...
To już chyba wina konkretnej sekcji.w tamtej sekcji teog nei bylo..
Oczywiście,że nie jest gorsze,jeśli wolisz coś innego to Twoja wolna wola,ale jeśli ktoś uparł się na Aikido i tych cech mu brakuje to gorzej.hmmm czyli jak? bo jesli ja sie interesuje japonia, jej historia, podziwiam i fascynuje mnie zycie bushi, a jednoczesnie cwicze cos cos nie jest Aikido tylko combat to moje zamilowanie jest gorsze? czy co?
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Będzie miał problem jeżeli zmienia się preferencje przyszlych aikidokow.
Mysle, ze wazniejszym pytaniem od tego „ co cwiczymy „ jest pytanie „jak cwiczymy”. Jednym z glownych argumentow sklaniajacych ludzi do rozpoczecia treningow aikido jest poprawa wlasnej kondycji fizycznej ( stanowi to tez jeden z elementow reklamy o zapisach do sekcji ). Ze nie zawsze to się sprawdza w praktyce niech swiadcza doswiadczenia tych, którzy po kilku latach cwiczen „dorobili się” tylko chorych stawow. Jest tak bo senseiowie zapomnieli o maksymie: „primum non nocere” ( po pierwsze nie szkodzic ). Osobiscie wolalbym cwiczyc pod kierunkiem nauczyciela z niskim stopniem mistrzowskim, który posiada uprawnienia instruktora aikido i dodatkowo dyplom ukonczenia studiow na AWF-ie, niż z sihanem który swoje kwalifikacje ( odnosnie metodyki prowadzenia treningu ) uzyskal w zamierzchlych latach 80-tych na kursie organizowanym przez TKKF.
Napisano Ponad rok temu
Nie mniej, to czego nie lubie, to robienia mi wody z mozgu. Po pierwsze, rozmawiamy o szkolach walki. Ueshiba stworzyl szkole walki. Przez lata zabiegal o to, by wykazac, ze szkola ta jest lepsza od innych, co w rezultacie, zaowocowalo uznaniem jego sztuki u stosownych wladz. Czym mianowicie na to zasluzyl? Tym, z czym co niektorzy utozsamiaja dzisiaj Aikido? Aikido, zawierajace w sobie przeslanki wszystkich religii? Nie przypuszczam. To, co Ueshiba soba reprezentowal, to bylo niedoscignione mistrzostwo w konfrontacji, a wiec w sytuacji 'Combat'. Trudno wprawdzie w to uwierzyc, ale jak potwierdzaja dlugowieczni naoczni swiadkowie, do dzisiaj wciaz trudno znalezc kogos, z kim mozna bylo by go porownywac. Prawda jest, ze rzucal ludzmi z niezwykla precyzja i szybkosci, ale to co mozna mylo zaobserwowac, i co przybralo legendarny juz wymiar w Aikido, to byly uniki.
Zostawmy zatem to filozofowanie, ze wygrywa bitwe ten kto potrafi tej bitwy uniknac, ale skupmy sie na tych przyziemnych unikach. Czy Chaplin w Swiatlach Wielkiego Miasta, na ringu, reprezentowal Aikido? Czy Bruce Lee w Wejsciu Smoka, reprezentowal Aikido? Czy to jest takie wazne? Wazne jest to, ze umiejetnosc poruszania sie, unikania ciosow w walce, wymaga treningu, wymaga pracy. Z tym sie czlowiek nie rodzi. Zatem, jesli chcemy sie nauczyc samoobrony, czy tez zostac 'street fighterem', czy tez nawet wykidajla lub komandosem, i walka, w jakis tam sposob kojarzy sie nam na drodze naszego zycia (choc dla wiekszosci jest to absurd), to przede wszystkim musimy nauczyc sie wlasnie tych nieszczesnych unikow.
Dlaczego Aikido to niezly wybor? Moze wlasnie dlatego, ze kosztuje najmniej. Uprawiajac boks, karate, kunk-fu, czy tez nawet judo, nalezy sie liczyc z mozliwoscia kontuzji. Wspolzawodnictwo, chec uzyskania zwyciestwa, niestety czesto pozwala na niekontrolowane odruchy, ktore moga byc bardzo niebezpieczne. Tak na marginesie, to Aikido na krawedzi (Szczepan, to nie jest osobista wycieczka), to lamanie stawow, to sleczenie godzinami na kolanach, to niczemu nie sluzy. Atak, zejscie z lini, randori z wieloma napastnikami, atakujacymi tak szybko, ze nie sposob wykonac jakiejkolwiek techniki, to jest wlasnie to, czego nie zastapi zaden indywidualny sparing. To jest to przemieszczanie sie w tlumie, czym tak zadziwial swoich uczniow Ueshiba, czy tez moje, zupelnie nie zrozumiane przez forumowiczow zafascynowanie tangiem argentynskim, gdzie obicie sie o pare na zageszczonym parkiecie, nie nalezy do dobrego tonu.
Napisano Ponad rok temu
..... Mogę tylko radzic trenujacym ( aikido, combat aikido, ... ) aby poprosili swoich senseiow o zapewnienie ( na pismie ) ze treningi dadza w okreslonym czasie obiecane przez nich efekty. Jeżeli będzie inaczej, to możecie wystapic o odszkodowanie za stracony czas.....
dobre!!! ale co tam odszkodowanie - do więzienia ich wsadzać oszustów jednych.
tak!! popieram kurm28! niech sensei odsiedzi tak 25 jak ja bede slabym uczniem i terminy przekroczy przez to, a co!! mial nauczyc w miesiac, nie w dwa
a jakie na przyklad??? tak z czystej ciekwosci pytam...Dalej uważam,że jeśli mowa o samoobronie to istnieją skuteczniejsze systemy,także dla kobiet.
kita- wyluzuj juz z tymi piosenkami, to chyba nie jest forum muzyczne... (i nie pogryz mnie za to )
Napisano Ponad rok temu
a jakie na przyklad??? tak z czystej ciekwosci pytam...
To już zależy od konkretnej kobiety i jej predyspozycji,nie będę udawał, że znam się na SW bo tak nie jest,ale myślę,że dobrze nadawałyby się takie rzeczy jak np. karate(z tego co mi wiadomo sporo kobiet odnosi tam sukcesy a co by nie mówić to mocno przywalić,czego akurat karate uczy,jest często łatwiej niż założyć dźwignię)
kita- wyluzuj juz z tymi piosenkami, to chyba nie jest forum muzyczne... (i nie pogryz mnie za to )
Ta,kolejny hip-hopowiec idealista...nie ma to jak górnolotne źródło inspiracji. :twisted:
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
a jakie na przyklad??? tak z czystej ciekwosci pytam...
To już zależy od konkretnej kobiety i jej predyspozycji,nie będę udawał, że znam się na SW bo tak nie jest,ale myślę,że dobrze nadawałyby się takie rzeczy jak np. karate(z tego co mi wiadomo sporo kobiet odnosi tam sukcesy a co by nie mówić to mocno przywalić,czego akurat karate uczy,jest często łatwiej niż założyć dźwignię)
hmmm... tez sie nie znam, ale karate do samoobrony? no nie wiem...
mowisz o sukcesach na macie? to chyba troche co innego jednak... zreszta, do samoobrony to najlepsza jest strategia: sprint na 400 metrow :wink: tyle ze mi ona nie bardzo wychodzi
chyba jestesmy troche offtopic...
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
nie jestem w zadnej grupie więc nie moge ci to wysłąć na prv więc...
kita- wyluzuj juz z tymi piosenkami, to chyba nie jest forum muzyczne... (i nie pogryz mnie za to )
Ponieważ zamieszczenie tekstu piosenki nastąpiło w wyniku mojej prośby o przesłanie tekstu, pozwolę sobie poprosić naszego kochanego Moda :-) o wycięcie postu zarówno mojego jak i Kity ( Kita nie obraź się, że się tak rządzę ale tak trzeba) aby nie zaśmiecać topiku.
A wszystkich udzielających się na forum przepraszam ( mogłam podać e-mail )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chciałbym powiedzieć optymiście że to co napisał wcale nie było mądre jezeli uważasz że ktos z sekcji jest poszkodowany lub coś w tym stylu to muj sensei poprosił mnie abym zaprosił cie na trening i abyś sam zdecydował czy ktoś jest poszkodowany
a to ze ktoś szybciej łapie techniki a ktoś inny wolniej to juz kwestia talentu więc wogóle po co ta gatka ????
to nawet śmieszne nie było no ale nic niektórzy to juz tacy sie rodzą
ps prosze moderatora o usuniąciu wpisów z tekstem pioseki poniewaz chciałem tyko w jakiś sposub przekazać ją zirael ;];];];]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
kluby
- Ponad rok temu
-
Chwyt precelkowy :)
- Ponad rok temu
-
Kobiecośc wojownika, czyli Twój Styl m.in. o aikidoczce
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stażu EFE Zamość 15-16.05
- Ponad rok temu
-
Aikido na Śląsku...
- Ponad rok temu
-
sensei Jacek Wysocki 7 dan
- Ponad rok temu
-
Kata
- Ponad rok temu
-
Aikido Pijanego Mistrza
- Ponad rok temu
-
relacje ze staży z Tamura sensei...
- Ponad rok temu
-
gabaryty:)
- Ponad rok temu