Jak to jest z dziewczynami na treningu??????????????
Napisano Ponad rok temu
Zauważyłam na treningu, że panie są traktowane łagodniej a co gorsza odradza się pary - men+women. To jak My mamy się nauczyć trenując tylko z paniami, a przecież na ulicy to panowie stwarzają większe zagrożenie
Kochani trenerzy pozwalajcie a nawet zmuszajcie do par mieszanych - wówczas taka pani na zawodach walcząc tylko z paniami ma gwarancje że odniesie sukces gdyż jeżeli daje radę panom to kobietom tym bardziej.
P.S. Szukam kogoś kto chciałby podzielić się swoją wiedzą, technikami i mógłby poświęcić trochę czasu dla początkującej. Indywidualna nauka więcej daje.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8OZauważyłam na treningu, że panie są traktowane łagodniej a co gorsza odradza się pary - men+women. To jak My mamy się nauczyć trenując tylko z paniami, a przecież na ulicy to panowie stwarzają większe zagrożenie
Pary mieszane są konieczne, poza tym na sali treningowej nie powinno być czegoś takiego jak płeć. Powinni być ćwiczący(lub jak kto woli wojownicy), bo ćwiczenie dziewczyn we własnym kółeczku nie ma większego sensu...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powiedzial, co wiedzial.szczegolnie fajnie trenuje sie techniki parteru z paniami
Nie mozna nikogo zmusic zeby cwiczyl z kims jesli nie chce.
Wiekszosc dziewczyn woli na poczatku miedzy soba cwiczyc, niektorym z czasem przechodzi i sie osmielaja, niektorym nie.
Bardzo wiele zalezy od postawy trenera i to jak traktuje kobiety na sali, bo uczniowie czesto przejmuja jego postawe jako obowiazujaca.
Osobiscie uwazam, ze robi sie za duzo szumu wokol zagadnienia plci osob trenujacych, gdyby tyle uwagi poswiecac technikom albo ksztaltowaniu psychiki przyniosloby to wiecej pozytku wszystkim.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zauważyłam na treningu, że panie są traktowane łagodniej (...)
A jak mają być traktowane istoty z natury delikatniejsze? Instruktor musi dostosowywać trening do predyspozycji jednostek - zgroza, gdyby tak nie było
Spójrz na sekcje o charakterze zawodniczym, a nie rekreacyjnym. Spotkać tam kobietę graniczy niemal z cudem, a najcześciej ich tam nie ma nawet na liście obecności. Musi być jakaś tego przyczyna...
Mężczyźni w większości przypadków trenują z nieco innym nastawieniem, bardziej "serio" niż dziewczyny. Nie tak dawno widziałem, jak podczas randori innej grupy pewnej dziewczynie zdarł się z palca u stopy cały paznokieć. Wyła z bólu, ale sama sobie winna, bo miała go "zahodowanego". Ale czy można taką "modelkę" odbierać serio? Powinna albo zdecydować się na wylewanie potu i szarpaninę - i w takim przypadku odpowiednio się do tego dostosować, albo na pozostanie sobie paniusią-piękniusią i trzymanie się z daleka od maty.
Poza tym dziewczyny nie lubią mieć np. poobijanych ud, bo widać wtedy siniaki (sprawa jest dla nich jakimś dziwnym przypadkiem szczególnie drażliwa w sezonie wiosenno-letnim :wink: ), czasem proszą, aby ich nie rzucać, bo coś je tam boli, itd. Podczas waleczek też ciężko jest podchodzić do sprawy bez przymrużenia oka, gdy ma się do czynienia z kimś o 30 kilo lżejszym...
Czy zatem dziewczyny nie powinny ćwiczyć? Ależ nie, wręcz przeciwnie. Żywię duży szacunek dla tych, które decydują się na regularny ciężki trening. Ale sama widzisz, droga Kozet, że z dziewczynami bywa różnie ;-)
Pozdr., M.
Napisano Ponad rok temu
Nie wspominajac juz o dyplomacji?
Napisano Ponad rok temu
Poza tym i tak to dla Was wiersze piszemy ;-) a kwiaciarnie nadal osiągają jeden z lepszych utargów w dniu ósmego marca
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
u mnie jak przychodzi dziewcze na trening to pierwsze zajęcia ma lekki wycisk by załapała że to nie szchy potem albo mówi fajnie i ćwiczy dalej albo sobie idzie precz
owszem dziewczyny są słabsze fizycznie ale nie koniecznie technicznie!
zmiany w parach konieczne są nie tylko dla pań lecz i dla facetów to rozwija technikę przy jednym partnerze zaczynamy wyczuwać jego ataki i dzialamy jak ałtomat, zmieniamy parę i już jest troszkę inaczej
Napisano Ponad rok temu
Wszystko zależy od człowieka i tego czego szuka w SW ...
... a czy kobiety traktuje się łagodniej? :roll: hm... nie zauważyłam ... :wink:
Napisano Ponad rok temu
Osobiscie uwazam, ze robi sie za duzo szumu wokol zagadnienia plci osob trenujacych, gdyby tyle uwagi poswiecac technikom albo ksztaltowaniu psychiki przyniosloby to wiecej pozytku wszystkim.
poklon Jestem całkowicie za
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
(...)My mamy się nauczyć trenując tylko z paniami, a przecież na ulicy to panowie stwarzają większe zagrożenie (...)
IMHO
Nawet bardzo dobrze wytrenowana fizycznie i psychicznie kobieta nie ma najmniejszych szans z wyszkolonym i zdesperowanym napastnikiem.
Kłania się podstawowe prawo SW:
Z dwóch dobrze wyszkolonych zawodowców zawsze wygra silniejszy...
I wszystkie marzenia o uczennicy piątej klasy skrzypiec rozbijającej uliczny gang to tylko dobry scenariusz na film sensacyjny klasy D...
Oczywiście co innego gdy taka mała szybka kobietka ma w ręku małe waskie ostrze na przykład... :twisted:
Ale to już nie Ju-Jitsu, tylko Tai Jitsu, a więc nie na tym forum 8)
A wiec KOBIETY ćwiczcie SW, aby starzy trenerzy mogli nacieszyć swoje stare zmęczone oczy... :wink:
Napisano Ponad rok temu
IMHO
Nawet bardzo dobrze wytrenowana fizycznie i psychicznie kobieta nie ma najmniejszych szans z wyszkolonym i zdesperowanym napastnikiem.
:roll: no ja bym nie była tego taka pewna ...
widziałeś kiedyś dobrze wytrenowaną i zdesperowaną kobietę
... jak na mój gust z taką to nawet wyszkolony i zdesperowany napastniki nie będzie miał najmniejszych szans :twisted: :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Kłania się podstawowe prawo SW:
Z dwóch dobrze wyszkolonych zawodowców zawsze wygra silniejszy...[/quote]
A czy to samo prawo nie dotyczy też panów dobrze wytrenowany fizycznie i psychicznie pan 65 kg vs wyszkolony i zdeseperowany napastnik 90 kg - i kto ma szanse?
Wychodzi na to, że lżejsi panowei też są tylko po to "aby starzy trenerzy mogli nacieszyć swoje stare zmęczone oczy... "
Napisano Ponad rok temu
Nawet bardzo dobrze wytrenowana fizycznie i psychicznie kobieta nie ma najmniejszych szans z wyszkolonym i zdesperowanym napastnikiem.
Kłania się podstawowe prawo SW:
Z dwóch dobrze wyszkolonych zawodowców zawsze wygra silniejszy...
Dobrze, więc co stoi na przeszkodzie,by to kobieta była tą silniejszą stroną. Jeżeli będzie ćwiczyć tak, jak to powinno być, czyli nie w grupie z innymi kobietami, a na twardo, z facetami to ma również sznase stać się świetna i radzić sobie. Podam przykład z własnych okolic... Dziewczyna ćwiczyła jj, na twadro, z facetami(nierzadko większymi od siebie). Po paru latach miała takie walnięcie w łapach(i nogach też), technikę w rzutach, zapał w parterze,że ciężko było znaleźć dla niej przeciwnika(i zapewniam,że nie wyglądała, jak kulturysta w spódnicy i nie ważyła 120 kilo, tylko była normalnie wyglądającą dziewczyną,w zasadzie kobietą...)
Jeżeli jest takie podejście trenera do was, to radzę wam dziewczyny zmienić szkołę, bo tu do niczego nie dojdziecie...A wiec KOBIETY ćwiczcie SW, aby starzy trenerzy mogli nacieszyć swoje stare zmęczone oczy... :wink:
Napisano Ponad rok temu
podsumowujac. nie mam nic przeciwko kobietom trenujacym SW, ale mile panie!! ogarnijcie sie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Są mężczyźni,którzy też tak mają,więc nie uogólniaj.Może procentowo jest więcej kobiet z takim nastawieniem, ale nie znaczy to,że przez nie dziewczyny, które chcą się nauczyć mają tracić.wiem ze to okrutne i wiekszosc (wszystkie) dziewczyny mnie za to znienawidza... ale trenuje obecnie z 2 dziewczynami i jest to katorgia dla mnie!! jedna nic nie potrafi i mysli ze wszystko co robimy to zabawa i aerobik. ciagle sie wyglupia i glupio smieje. 2 to juz wogule masakra bo bierze wszystko za bardzo powaznie i jesli cwiczymy np. sparing bez uzycia nog... ona ma to gdzies i jak zawsze uzywa wszystkiego :roll: pozatym wystarczy ja lekko walnac w brzuch (nie daj Boze w glowe albo w biust :-) ) to odrazu panikuje i do konca nic nie robi. leca texty typu "ogarnij sie!" "lekko mialo byc! jak ty kobiety traktujesz!" "jeszcze ***** zobaczysz!" "ty debilu... nie cwicze juz z toba" itd. po tem zjebka od senseia ze chcialem ja zabic :wink:
podsumowujac. nie mam nic przeciwko kobietom trenujacym SW, ale mile panie!! ogarnijcie sie :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Daito-Ryu ?
- Ponad rok temu
-
Sekcja Jiu Jitsu w Tarnowie?
- Ponad rok temu
-
Obóz sportowy w Budapeszcie!!!
- Ponad rok temu
-
Stopniowanie - naprawde potrzebne?
- Ponad rok temu
-
Zapraszam na zawody!!!
- Ponad rok temu
-
Które Ju-Jitsu?
- Ponad rok temu
-
Majowe seminarium z Toby Threadgillem
- Ponad rok temu
-
Co cwiczyc w Łodzi ?
- Ponad rok temu
-
JiuJiutsu w Szczecinie ?
- Ponad rok temu
-
Konigun nin-jutsu
- Ponad rok temu