Pech, strach, amatorszczyzna, ZEN
Napisano Ponad rok temu
Ide sobie na trening moim normalnym tempem (jakieś 1,5 m/s albo zybciej, ludzie biegają by mi dotrzymac kroku), kobieta biegnie przede mną i grzebie w torebce, kiedy miałem ją już mijać, ta mi gazem w twarz (ciekawe co to było, do dupy - tylko mi zatoki przeczysciło, żednych dodatkowych skutków) wybiłem jej szybko butelke z gazem i pytam się "Dlaczego?" ta mi że ją goniłem, dałem jej dobry wywód żeby uważała bardziej, mślała i kupiła lepszy gaz, bo ten tylko mnie wqrzył i poszedłem sobie spokojne do wejścia, gdy się obejrzałem kobieta ciągle tam stała w szoku.
Na treningu przybył jakiś amator, i mi przyszło z nim sparować low-kicki. gościu przez cały czas wcześniajszy na treningu machał i wywijał tak wszystkimi kończynami jak pasek klinowy co się urwał z traktora, więc sobie mysle, że oberwe pewnie nie tam gdzie trzeba (i się przygotowałem na to, ale się nie przygotowałem na to że gościu będzie kopał kolanem), gdy dostałem 2 razy kolanem w kolano (mimo moich usilnych starań unikania takich niespodzianek) zdenerwowałem sie lekko, sensei krzyknął Yame, kazał nam dać w to całe serce kyokushin, krzyknął Hajime, gościu w kilka sekund otrzymał więcej poprawnych low-kicków niż ja zebrałem podczas całego treningu jakichkolwiek technik (to chyba nazywa się szał bojowy rannego tygrysa )
Wracam z treningu obolały, a tu skejty na klatce do mnie o kase na zioło "bo oberwiesz kuternogo!", tym razem przypomniałem sobie z zen kawałek o ignorowaniu bólu, dwóch dostało po strzale w podbrudek, reszta uciekła słysząc moje "nie będziecie okradać rannego"
A teraz pytanie: Czy wy kiedykolwiek mieliście takie skumulowanie pechowych sytuacji?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co powiesz np na wpadniecie w jedyny przerebel jaki byl na calym jeziorze?
Napisano Ponad rok temu
- obręcz od kosza (taka ciężka) spadła mi na głowę
- przewróciłem się i zwichnąłem sobie nadgarstek
- przytrzasnąłem sobie palce drzwiami
wszystko w 1 dzień :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zacznijmy od tego, że poszedłem po płytę główną, którą oddałem 3 tyg. temu a to jest właśnie czas, który mają na normalne naprawy gwarancyjne i nie dość, że płyty nie ma to jeszcze przy mnie dzwonią ewidentnie pierwszy raz żeby się dowiedzieć, co z nią jest a następnie zerkają na gwarancję i mówią mi, że najprawdopodobniej będę za to płacił, jeśli w ogóle mi to naprawią.
Następnie 1,5 godz. spędzone w banku na zrobienie jednego zasranego przelewu.
Następnie zabrakło mi jakieś 10 groszy do tego, co chciałem zjeść w cholernym fast fodzie (normalnie nie jadam takiego gówna, ale przez bank nic bym przed dwoma treningami nie zjadł i byłbym zdechły).
A na samym pierwszym treningu okazuje się, że to, co myślałem, że jest niegroźnym bólem łydki przeradza się w coś, co właściwie uniemożliwia trening i mocno utrudnia chodzenie.
Ale podkreślam życie jest piękne a to jest temat do knajpy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pojechał na ryby z wojkiem.. na łódz..
mają juz się zciągac do domu..
i trza te kotwice cementowe d dna ruszyć..
nie dogadali sie z wojkiem i obydwoje na raz
pociagneli kotwicę na dziobie i na backburcie..
łódz oczywoscie pieknego fikołka wywineła..
wszystkie wedki trza było wyławiać..
dzieki bogu było to przy wyspie i płytko dośc było...
ale do brzegu wpław wracali
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam :>
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
tez tak mialem - u mnie w dosie C to D a D nie ma, czyli efektywnie wpisujac recznie formatowanie moge sformatowac tylko D, na ktorym mam wszystko. Raz tak sie przejechalem. To zdaje sie przez NTFS ktorego dos nie rozpoznaje.Pecha to sie ma, jak sie czyta 10x czy dobry dysk sie wybralo, a podczas instalacji widac jak instalator formatuja ta najwzniejsza, gdzie bylo 20 GB danyhc
Pozdrawiam :>
Napisano Ponad rok temu
podczas zabawy w "chowanego" kiedy to skacząc (w sumie spadając)
z metrowego murka skręcił kostkę, rozdarł spodnie i wpadł w psie gówno.
I to wszystko w ułamku sekundy .....
Nigdy tego nie zapomnę
Napisano Ponad rok temu
Kilka przykladów.
Turniej piłki nożnej. Na trawie obok boiska 20 plecaków. Na trawe wchodzi pies i szcza..................do plecaka Maćka.
McDonald. Wszyscy siadamy na krzesłach. Krzesło Maćka łamie sie pod nim i rozwala na drobne. Zmieniamy stolik. Maciek opiera sie o stół, stół sie łamie.
Maciek zamawia buty snowbordowe przez internet. Dostaje dwa lewe.
Maciek jedzie rowerem przez rynek główny w krakowie i potrąca zakonnice. Dzień później, Maćka potrąca karetka.
Liceum. Gramy w piłke na dziedzińcu. Maciek kopie. Piłka trafia w twarz koleżanke a potem rykoszetem urywa lusterko w samochodzie dyrektora.
Maciek kupuje prezenty na pożegnanie 4 klas w Liceum. 20 minut przed ceremonią wywraca się i rozpieprza 200 porcelanowych słoników.
Maciek kupuje okulary przeciwsłoneczne za 400 złotych. Kradną mu je 5 minut po wyjściu ze sklepu. Maciek kupuje drugie okulary za 400 złotych. Gubi je dzień później.
W po napisaniu matury z polskiego, maciek wraca do domu i robi pranie. Pakuje za duzo rzeczy do pralki. Łazienka płonie. Straż cudem ratuje reszte mieszkania.
Więcej motywów nie pamiętam. Ale była ich cała masa. Całe szczęście ze juz sie razem nie uczymy. Człowiek demolka. Z ust macka najczęściej wypadały słowa: "przepraszam zrobiłem to niechcący". To jest PECH.
pozdrawiam, DZIK
Napisano Ponad rok temu
Formatowanie nie tej partycji to norma
Moje najbardziej porytte akcje to 2 rayz w rzyciu zaliczone cale gniazdo os [raz 15-20, a drugi raz ok.30-40 ukaczen]. Za 2 razem to brat grzebal patykiem w gniezdzie w ziemi.... na niego poleciala jedna....a na mnie reszta Jest jednak jeden plus tej sytuacji Na 10000% nie jestem uczulony na ich jad Wydaje mi sie wrecz, ze jestem wyjatkowo odporny
Napisano Ponad rok temu
Moje najbardziej porytte akcje to 2 rayz
Czyzbys interesowal sie rayz-do? W takim wypadku polecam Ci jednak zapisac sie do sekcji, bo jak sie samodzielnie trenuje skutki moga byc nieobliczalne. przestraszony 8)
Napisano Ponad rok temu
Podczas zabawy w chowanego spadł z drzewa (jakieś 2m) na krawężnik .
Te same wakacje - Arka potrącił samochów - kilka dni w szpitalu złamana ręka ,wybity bark , skręcony nadgarstek , częściowa amnezja .
Wymachiwał nunchaku u mnie w pokoju i zajebał w monitor....
Pewnego dnia w 4 jeździliśmy na jednej deskorolce ... Arek wskoczył na deske i się złamała .
Qmpel dał mu się na motorynce przejechać - rozbił się na ławce :roll:
Przechodził przez siatke na podwórku i rozciął ręke...
Przed szkołą kopaliśmy w drzewo (nie wiem czemu ) Arek trafił w wystającego gwoździa....
Arek biegł przez korytarz w szkole ktoś otworzył drzwi ...korytarz wąski był no i chodził cały dzień z obitym czołem lol
Arek grał w sandałach w noge na trawie ... wdepnął w psie(chyba psie ) gówno nie tylko sandał się pobrudził , Arek wylądował na nim dupą....
Ten sam mecz arka podciął świętej pamięci Sebastian (['] ) Arek zrobił salto i wylądował głową na ziemi....
taka kaleka z niego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak chodzilem do gimnazjum to mialem takiego goscia w klasie, ktory chyba mial najwiekszego pecha w calej szkole. W 3 klasie, czesto gralismy na boisku asfaltowym w pilke. I ten gosc to byl w sumie taka ciamajda, zmulony ze szok. No, ale cale gim odkad zaczal cwiczyc na w-fach stal na bramce. W marcu normalnie chyba pierwszy raz w zyciu ktos go zmienil i wypuscili go w pole. Biegnie z pilka i napotkal na swojej drodze pomocnika z przeciwnej druzyny (mnie)... odbil sie o mnie, poslizgnal na pilce i uderzyl lokciem o asfalt, a ja na niego jeszcze spadlem. Efekt: reka zlamana w 2 lub 3 miejscach, gosc caly zolty 8O ... a w maju pisalismy testy kompetencji. Tamten gosc byl praworeczny i akurat spadl na prawy lokiec... Bardzo trudno mu sie pisalo lewa reka, bo caly prawy bark i reke mial w gipsie. Chyba to z nadmiaru swobody, bo na pozycji bramkarza to jej za wiele nie mial :?
Pzdr CarpeDiem
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
bic sie czy nie bic w cudzej sprawie
- Ponad rok temu
-
Noz - blef czy moze prawda?
- Ponad rok temu
-
JAk sie odblokować
- Ponad rok temu
-
Mega szok-co ja k...robilem?
- Ponad rok temu
-
Napadli mnie...w gipsie!
- Ponad rok temu
-
First |`|
- Ponad rok temu
-
walka z "utwardzonymi",odpornymi na ból....
- Ponad rok temu
-
Tatuaże?
- Ponad rok temu
-
Na jaka sekcje zmienic??
- Ponad rok temu
-
uliczna postawa
- Ponad rok temu