Kontynuując temat - trening indywidualny
Ja, kiedy ćwiczę sam, skupiam się między innymi na takich sprawach jak powtórzenie materiału. Przeważnie robię to po seminariach, żeby zapamiętać materiał i lepiej go zrozumieć. Raz na jakis czas robię sobie powtórkę np. sinawali. Od najprostszych do b.zaawansowanych, łącząc je w ciągi logicznych rozwinięć. Zwracam uwagę na wykonanie pełnych ruchów, co przy treningu z partnerem często ucieka gdyż zbytnio się śpieszymy. Wtedy dopiero ramiona zaczynają boleć, gdyż ruch jest wykonany z dużą siłą i szybkością, a nie ma na kim się zatrzymać
![:lol:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/lol.gif)
.
Innym razem powtarzam wszystkie przechwyty i rozbrojenia, i o zgrozo, ciężko jest sobie czasami coś przypomnieć
![:cry:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/cry.gif)
. Wtedy pocieszam się, że żeby rozbroić przeciwnika potrzebna jest jedna dobra technika a nie tysiące. Młodzi adepci chcą ciągle czegoś nowego, a w sumie nic nie mają opanowane na zasadzie 100% odruchu. Ale to przychodzi z wiekiem hehehe......
Myślę, że dobry trening indywidualny to taki, który trwa około 2 h. W tym czasie otwierają się "klapki", co pozwala na pełne zrozumienie i przyswojenie materiału a czasami na stworzenie czegoś "nowego".
"Nowego" napisałem w cudzysłowiu, bo prawdopodobnie nie jesteśmy geniuszami :wink: tylko coś nam się przypomniało, ale nie pamiętamy że ktoś to nam pokazał hehehehe...
Czasami robię sobie trening kondycyjny :wink: .
Siadam z piwem w ręce i oglądam dobry film o sztukach walki. Ale nie polecam tego młodym adeptom, gdyz wymaga to dużego samozaparcia i samodyscypliny, żeby utrzymać się na krześle do końca kasety
![:lol:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/lol.gif)
.
Taki trening zarezerwowany jest dla doświadczonych fighterów.
Pozdrawiam