27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_spajk]

Mam takie pytanie Wiadomo ze lepiej jest cwiczyc z partnerem ale jak to wyglada u was czy cwiczycie tez na przyzadach tzn. na worku itp. Chodzi mi o to czy stosujecie takie metody treningu indywidualnego.

[budo_abanico]

ja jestem w fazie przygotowawczej... zbeiram opony samochodowe i w ten weekend mam zamiar stworzyc sobie taki trenazer na dzialce, czaesto tam jestem.
Co do indywidualych treningow w domu to worka na razie nie posiadam, ale jak tylko przyjade po wakacjach to sobie taki zainstaluje. Ostatnio widzialem jak jedna technike Earth six koles wykonywal na pilce lekarskiej i musze sie nad tym zastanowiac czy aby sobie jej nie zalatwic.

[budo_puent]

zbeiram opony samochodowe i w ten weekend mam zamiar stworzyc sobie taki trenazer na dzialce,

Jak to będzie wygladac ?? postać wzorowana na ludzkiej obłożona oponami ?? a co do tej piłki lekarskiej jakbyś mógł to opisz jak wyglądał ten trening... lato idzie i trzeba wykorzystać pogode

[budo_abanico]

nie :-) nie bede robil ludzika na modle loga opon Michelien (pisownia nieznana) wkopuje pal w ziemie i na niego opony... cos ala worek...

[budo_słoniak]

A'propos opon, to doskonale do walki bronią nadaje się opona zamocowana (np. powieszona) pionowo. Można na niej narysować dowolną ilość stref i ćwiczyć trafianie precyzyjne w odpowiednie strefy zarówno od zewnątrz jak i od środka. Polecam.

[budo_radix]

Mozna do niej takze podwiesic dodatkowa opone. Calosc rozhustujesz. Obie opony poruszaja sie wtedy w roznych kierunkach. Wtedy nie stoisz w miejscu i nie walisz juz na jana w ta gorna bo musisz kontrolowac takze ta oponke na dole. Jak cie trafi traktujesz to jakbys dostal low kicka. Przydaje sie do fulla, ale oczywiscie zawsze lepiej cwiczyc to z partnerem

[budo_morgul]

Jeśli chodzi o ostrze i trening w domu to polecam oplastrowane książki telefoniczne, powieszone na różnej długości sznurkach np. na drążku rozporowym w futrynie drzwi. Możemy na nich markerem zaznaczyć strefy i trenować cięcia/dźgniecia.
To tylko pozornie wyglada tak prosto
Spróbujcie trafiać precyzyjnie jak już wszystkie się rozbujają. :twisted:

[budo_kamagong]

Czy nie wydaje wam się, że te opony to za bardzo spręzynują. Czy po takiej sesji z oponami nie macie wrzżenia, że wasze łokcie zostały zbyt mocno nadwyrężone?
Zamierzam spróbować owinąć jakieś pieńki szmatami lub sznurami i spróbować uderzać w coś takiego. Pomysł zrodził się niedawno i jeszcze nie miałem warunków do wypróbowania tego. Co o tym myslicie i czy ktoś z was próbował czegoś podobnego?
Ja naszczęście mam z kim ćwiczyć ale gdy mam wolna chwilę i troche miejsca to przede weszystkim wykonuje ćwiczenia arko (nie znam pisowni). Czyli nie zwykłe uderzenia ale "wywijanie kijem" na różne sposoby - aby później nie "przeszkadzał" w walce.

[budo_abanico]

Masz racje z tymi oponami Kamagong... troche sprezynuja.
Ja ostatnio trafilem na komplet gum do treningu dla plywaków na wzmocnienie miesnie i sa super... mozna wykorzystac w FMA. Wszedzie mozna przyczepić nie zajmują wiele miejsca. Rozpietosc cwiczen bardzo duza

[budo_shaft]

Abanico:)
z gumami pływackimi najlepsza zabawa jest jak ją doczepisz do słupka i zaczynasz płynąc, żeby ją rozciagnąc jak najmocniej:)
fajnie się potem wraca:)

[budo_oyamafan]

Ja naszczęście mam z kim ćwiczyć ale gdy mam wolna chwilę i troche miejsca to przede weszystkim wykonuje ćwiczenia arko (nie znam pisowni). Czyli nie zwykłe uderzenia ale "wywijanie kijem" na różne sposoby - aby później nie "przeszkadzał" w walce.[/quote] technika arco to podwójne cięcie po tej samej lini,nie mylić z rotondo.

[budo_oyamafan]

sorry za poprzedni cytat. arco to technika podwójnego cięcia po tej samej lini-typowa dla Doce Pares. :roll:

[budo_kamagong]

Jeżeli pierwsze cięcie jest krótkie wykonywane tylko nadgarstkiem jakby dla nabrania impetu a drugie bardziej obszerne to nie występuje to tylko w DP. Po połączeniu kilku różnych tego rodzaju cięć wychodzi może niefortunnie ale w "" "" nazwane przeze mnie "wywijanie kijem"

[budo_oyamafan]

zgadza się.arco występuje w wielu odmianach. 8) pozdrawiam

[budo_mccoy]

arco, albo double zero. w tej samej plaszczyznie, ale niekoniecznie w ten sam "cel". jest styl arnis (nazwa dluga i skomplikowana, wiec zapomnialem), ktory jest oparty na "podwojnym zerze". doce pares nigdy nie ciwczylem i nie wiem jak to tam wyglada.
pozdro

[budo_zax]

arco=double zero
Ogólnie - typowe dla filipińskich systemów. Nie wiem skąd podkreślenie, że typowe dla DP. Może, że formy w tym systemie zawierają głównie ten ruch. Nie uważam tego tylko "wywijaniem kijem" - ma skuteczne zastosowanie (na dobrym poziomie wykonującego).

[budo_ros]

Cześć!
Panowie mam wrażenie że troszkę odeszliście od tematu postu - Trening indywidualny
Oczywiście opony są pewnym elementem treningu, który pozwala się troszkę zmęczyć a który jest potrzebny żeby się samemu przygotowywać do walk sportowych. Bardzo dobrze wpływa na poprawę kondycji a ponadto uczy "operowania" kijem w krótkim dystansie, tak żeby ręka się nie zablokowała kiedy wykonujemy cięcie przez pas. Uderzenie musi być mocne ale do pewnego stopnia "elastyczne" - po prostu - CIĘCIE.
Na oponach można ćwiczyć różne sekwencje walki, które jeżeli zakodujemy to w walce same "będą wychodziły". A przecież o to chodzi.

Ważniejszym elementem treningu indywidualnego jest zrozumienie zasad które rządzą FMA. Myslę tutaj o sposobie poruszania się, schodzenia z lini ataku, wykonywania bloków, ataków, płynności przejścia z jednej techniki w drugą itd. Każdy z was może tu dorzucić jeszcze kilka ważnych aspektów dotyczących walki w FMA.
Chodzi mi o to, że trening indywidualny w 20% jest treningiem fizycznym ale w pozostałych 80% mentalnym. Musimy sobie wyobrażać to czego chcemy się nauczyć i w głowie wszystko pukładać. Jeżeli zrobimy to dobrze to odniesiemy sukces, jeżeli źle to powstanie bałagan w którym sie zgubimy.
Oczywiście wszystko co przerobimy sami musimy "przetestować" z partnerem bo wtedy możemy dokonać korekt i wyeliminować błędy, które są nieuniknione. W końcu cały czas się uczymy :-)

Tening indywidualny to jedno ale z partnerem..... zawsze lepiej.

Z wielu wypowiedzi wynika, że niektórzy z was mają duże doświadczenie w FMA.
Jeżeli ktos z was będzie w Krakowie to proszę o skontaktowanie się ze mną, to poćwiczymy. I nie ważne co ćwiczycie - liczy się trening

Pozdrawiam

[budo_mccoy]

jeszcze mozna dorzucic jedna ciekawa metode - "machanie przy scianie". nie jestem pewien, czy to pekiti tirsia, czy guro Nate sam na to wpadl. rzecz polega na wykonywaniu osemek, odwroconych osemek, banda y banda i co kto jeszcze wymysli jak najblizej sciany. raczej nie jest to na kondycje, ale poprawia mechanike ciala (zeby sie z cieciem zmiescic musimy sie skrecic w biodrze, pracowac nadgarstkiem itp itd). mozna sie tak bawic w pozycji walki, ale lepiej pracowac z pekiti tirsia side to side footwork (podobne do kokutsu dachi i przemieszczamy ciezar ciala raz na prawa raz na lewa, w zaleznosci od pozycji kija) ciezko to opisac, ale mam nadzieje, ze sie wyrazilem wzglednie precyzyjnie.
pozdro

[budo_ros]

:-)
Pomysł ciekawy - spróbuję.

[budo_zax]

Możecie spróbować też wykorzystując Drewnianego Manekina (jak np. do Wing Chun) - taki trening widziałem m.in. w wykonaniu Ted'a Lucaylucay.