No bzdura, chociażby z pedagogicznego punktu widzenia. Żeby optymalnie się rozwijać (i nie opóźniać tego rozwoju) dobrze jest mieć plan. Żeby mięć plan, trzeba dokonać wielu podziałów.
Wlasnie w tym problem, ze wspolczesna pedagogika nauczania nie potrafi nauczyc spontanicznosci. Sam fakt sporzadzania planu zaprzecza pojeciu spontanicznosci. Jak masz zamiar zaplanowac spontanicznosc? :roll:
Np Sokkaku Takeda uczyl w sposob kompletnie przypadkowy, na intuicje, i do tego nigdy nie powtarzal drugi raz techniki. A mimo to wychowal takiego M.Ueshibe ktory byl calkiem niezly jesli chodzi o spontanicznosc, nie tylko technik, ale zachowania sie w kazdym momencie zycia.
Bzdety piszesz. Klasyfikacja przedstawiona przeze mnie w ogóle nie opiera się na miejscach ataku.
Możesz przygotować sobie, oczywiście, podział ataków ze wzgl. na miejsca ataku, alo to by właśnie było uproszczenie, niezależnie od tego, jak bardzo rozbudowany był by to podział..
W kendo mozesz uderzac tylko w scisle okreslone miejsca. To samo robi podzial ataku ze wzgl na miejsce.
Podobnie jest w boxie, przepisy scisle okreslaja gdzie mozna uderzyc a gdzie nie. Poniewaz podparles ie tymi przykladami, wiec moj wniosek jest prosty --- to ogranicza roznorodnosc ataku.
Kolejna bzdura.
1\ Klasyfikacja przedstawiona przeze mnie w ogóle „nie pokazuje” nad czym pracuję.
2\ Jak najbardziej zwróciłem uwagę na to, że Ueshiba już sam zamiar ataku uważał za suki!!! Z jego punktu widzenia, każdy atak był nieprawidłowy, bo każdy „był otwarciem”, które można wykorzystać!
Mam nieodparte wrazenie, ze dla ciebie nieprawidlowy atak to taki, gdzie nie ma otwarcia. To jest mylna przeslanka. Nie ma ataku bez otwarc. Poza tym, otwarcia to relatywna sprawa, w zaleznosci od zaawansowania atakujacego i tori.
Sam fakt ze probujesz cokolwiek sklasyfikowac w aikido pokazuje ze nie proacujesz nad spontanicznoscia.
No ale JAKI TO ATAK. Powiedz. No i podaj ze 2 - 3 przykłady tych wariantów.
Och to latwizna, dziwie sie sam na to nie wpadles do tej pory :wink:
No yokomen bardzo latwo mozna przeksztalcic w sierp, albo w uderzenie lokciem po luku wznoszacym sie czy opadajacym. Uchwyt muna dori to rzeczywistosci np. hak od dolu na podbrodek. W zasadzie kazdy uchwyt to wlasciwie uderzenie na roznych poziomach i w rozne punkty.
No tak. Muszę popracować nad precyzją zadawania pytań.
Chodziło mi o pokazanie przykładu, w którym gościu - niejako - „biernie atakuje”. W podanym przypadku mógłby on dodatkowo - np. - chwycić się jakichś barierek. Chociaż i tak nie wierzę, że mógłbyś przenieść klienta, który waży 200 kg. Myślę, że metoda garrego jest zdecydowanie lepsza
PS.
Czy byłem satysfakcjonująco nieuprzejmy?
Bierny atak .......ekhem.....ekhemmm.... :wink: :roll:
No niech bedzie :? To zreszta tez pokazuje ze nie rozumiesz co to znaczy irimi. Co o irimi mowil Dziadek? Ano to ze sie nalezy znalesc poza plecami atakujacego (nawet biernie :wink: ).
Tak wiec nalezy wykonac prawidlowe irimi