Dobry "tekst" na ulicę.
Napisano Ponad rok temu
- Masz kase
- nie
-a komore
- nie
-a jak znajde
- to moja
-jaka twoja??
-no jak znajdziesz to moja
- nie jak znajde to jest moja
- nie moja
-chesz wpierdol??
- nie
wkoncu gosci dal se spokoj
Napisano Ponad rok temu
ide sobie ulica "lekko" zawiany, podchodzi do mnie typ i mowi:
- masz jakies drobne?
- nie. a chcesz wpierdol?
-nie.
-to czesc.
to raczej konwencjonalne ale przypomnialem sobie bo podobna sytuacja.
no oka udalo sie, a co by bylo gdyby powiedzial tak? co by bylo jakby chcial sprawdzic jaki to z Ciebie kozak? Oby nigdy nikt nie chcial sprawdzic, nie chce byc pesymista, ale gdyby odpowiedzial "tak" ....
pozdrawiam
PS: witam wszystkich forumowiczow wkoncu sie odwarzylem cos napisac
No to suuuper ze w koncu sie odwazyles cos napisac
Ale nie probuj wkrecac sobie takiej jazdy "co by bylo gdyby" bo to prowadzi tylko do niepotrzebnych stresow i frustracji.Jak bedziesz myslal w ten sposob to kazdy "przeciwnik" nawet 13 latek bedzie dla ciebie zajebistym zabijakom co pewnie trenuje boks od 10 lat,a za rogiem stoja jego kumple.To nie prowadzi do niczego dobrego.
Napisano Ponad rok temu
No to suuuper ze w koncu sie odwazyles cos napisac
Ale nie probuj wkrecac sobie takiej jazdy "co by bylo gdyby" bo to prowadzi tylko do niepotrzebnych stresow i frustracji.Jak bedziesz myslal w ten sposob to kazdy "przeciwnik" nawet 13 latek bedzie dla ciebie zajebistym zabijakom co pewnie trenuje boks od 10 lat,a za rogiem stoja jego kumple.To nie prowadzi do niczego dobrego.
Prowadzi, bo zadnego przeciwnika nie mozna lekcewazyc (skad moze wiedziec, czy np. ten 13 latek nie ma noza i z powodu mlodego wieku - czyt. nieodpowiedzialnosci - w ferworze walki go nie uzyje?). Nie mowie tutaj o przesadliwych obawach, ale pewien respekt przed nieznanym byc powinien. Poza tym lepiej byc przygotowanym na konfrontacje z jego kumplami, niz nagle zdziwic sie, ze zza rogu nadciaga kawaleria
Napisano Ponad rok temu
Stary mi chodzi tylko o to zeby trzezwo oceniac sytuacje,i nie wymyslac sobie nie wiadomo czego bo za kazdym razem strach cie bedzie paralizowal przestraszony
Napisano Ponad rok temu
Stary mi chodzi tylko o to zeby trzezwo oceniac sytuacje,
Mnie tez, mowimy wiec o tym samym. To mile
i nie wymyslac sobie nie wiadomo czego bo za kazdym razem strach cie bedzie paralizowal przestraszony
Niemniej nikt nie kaze tutaj wyobrazac sobie strasznych scenariuszy walki 30:1, ale ewentualnych odpowiedzi na zaczepke na ulicy, ktora moze sie kiedys przydac.
A jesli sasiad cie napadnie,a staruszek pod blokiem ma klamke za paskiem i cie zalatwi?
A to juz jest temat na oddzielnego posta. "Jak odgadnac, czy 80-letni pan Rysionie nie chce mnie przypadkiem zalatwic?". Ale na Twoim miejscu nie lekcewazylbym starszego pokolenia
Napisano Ponad rok temu
Clark tez nie widze w tym nic nadzwyczajnego...
Moj kumpel mi opowiadal kiedys jak szedl sobie ulica i widzi przed soba 3 wielkich dresow, ktorzy ida w jego strone bynajmniej nie zeby sie przywitac. Zamiast zaczac uciekac odrazu to przyspieszyl jeszcze bardziej i jak staneli przed soba to zanim dresiki zdolaly cos powiedziec to on wypalil
"DAWAC KURWA KASE!!"
Kolesi zamurowalo zaczeli sie glupio gapic, a on korzystajac z chwili ich nieuwagi uciekl.......taka historyjka
to moi kumple kiedyś do dresów wyjechali (2 na 2) "dawać komórki!!!"
i się nacieli... bo goście oddali.
później zwracali im to na stacji metra: dresów przyjechała banda nas banda..., aż dziwne, że policja się nie zainteresowała taką tranzakcją...
Napisano Ponad rok temu
- A co na fajki??
- Ta!!
-Nie mam kasy, ale fajkami mogę was poczęstować. Macie.
Wyjął paczkę fajek i im dał po jednej. Ich to ponoć lekko zdziwiło...no przecież powiedzieli mu że chcą na fajki, i dostali fajki Wzięli, zapalili i dali mu spokój, nie przeszukując go ani nic. Poszli w długą...
Napisano Ponad rok temu
ON: Masz pieniadze?
JA: Nie(standardowa odpwiedz )
ON: A komórkę?
JA: Nie
ON:Widzisz te butelki,dawaj kase bo ci zajebię nią w łeb ,chesz?
JA:Tak
ON:Tylko stoi i jedenie widać co to zdziwienie na jego twarzy.
JA:Spokojnie sobie odchodzę
Napisano Ponad rok temu
btw:
drech: dawaj kase!
moj kumpel: spierdalaj
drech: okej... Oo
Napisano Ponad rok temu
idziemy sobie, dziewczyna zauważyła bande szukająca zaczepki i mówi do nas:
-chłopaki przygotujcie się, zaraz nas zapytają która godzina, później o papierosa, potem o komórki i będą chcieli się bić.
my zdziwieni, bo sytłacja by była 5 na dwóch + dziewczyna, wiec niewesoło. Przechodzimy koło nich, najwiekszy bydlak z grupy z tekstem
-macie fajki?
brat na to:
-nie wiem która godzina, nie mam zegarka, nie mam fajek, komórki tez nie mam, a bic się nie mam ochoty, bo się na autobus spiesze.
goście osłupieli, my spokojnie sobie szliśmy dalej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gorzej jak wezma to na serio
Napisano Ponad rok temu
[/quote]moim zdaniem na ulicy, w kazdej sytuacji ekstremalnej, najlepiej przygrac swira, psychola. najlepszy jest jakis tekst albo gest np. wyciagnac noz i krzyknac "Nareszcie krew" lub gdy jest kilu, to wyjechac z tekstem - "mozecie mnie zajebac, ale najpierw ja zajebie kilku z Was". ot, to wszystko na temat ulicy[quote]
Bardzo ciekawa taktyka 8O Ale sprawdziles to juz kiedys?[/quote]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
idzie sobie po Warszawce, aż nagle podchodzi do niego 2 dresów:
dres#1: tee dawaj kase!!!
kumpel: a łysego qrwa znasz??
dres#1: nie
kumpel: no to wypierdalaj!!!
gości zamurowało
po czym kumpel dość szybko sie oddalił...
Napisano Ponad rok temu
Wdawanie się w dyskusje z takimi ulicznymi przyjebami jest rzeczą zbędną a może przysporzyć jedynie problemów, bo i tak wiadomo co taki palant chce zrobić.
Jedyną sytuacją w której możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek dyskusje to sytuacje w których nagle zostajemy zaskoczeni, mamy przewagę liczebną albo podchodzą do Nas jacyś gimnazjaliści 150cm i mleko pod nosem - - > wtedy to sobie można beke pokręcić..
8)
Napisano Ponad rok temu
inna sytacja, jak mialem gdzies z 8 lat zatrzymalo mnie dwoch wiekszych cyganow, myslalem ze chce pieniadze wiec od razu mowie "nie mam pieniadzy" i tym ich wkurzylem bo oni wcale nie chcieli kasy, wiec poczuli sie obrazeni.. w sumie to chcieli tylko zapytac o godzine
a w takiej powaznej sytuacji to najlepiej uciekac albo zgrywac wariata i liczyc ze napastnik da sobie spokoj...
Napisano Ponad rok temu
Korzystajcie z opcji "Podgląd" przed wysłaniem wiadomości,a będzie Wam dane...Zobaczyć podgląd tej wiadomościCos tam sie wyzej cos pochrzanilo.To co ja napisalem jest jako cytat :roll: Nic nie kumam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
potencjalnej ofiary odbiega od normy, do której przyzwyczajeni są napastnicy (tak przynajmniej mi to tłumaczył instruktor z Krav Magi)?Boją się, że gościu może nie być łatwą ofiarą,abo myślą, człowiek z jajem,puśćmy go?.Czy wzmacniacie stronę werbalną waszej wypowiedzi, mową ciała i w jakim stopniu? Czy jeśteście gotowi do walki w razie czego? I czy zastosowalibyście taką taktykę ponownie, czy raczej byście ingnorowali, jak to to napisał Shostack?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ulica-forum dla leszczy
- Ponad rok temu
-
POMOZCIE TROCHE -czyli jak spunktowac goscia
- Ponad rok temu
-
Ugodzony ostrym narzędziem
- Ponad rok temu
-
A teraz spojrzmy od drugiej strony....
- Ponad rok temu
-
Agresja na ulicy - roadrage
- Ponad rok temu
-
pytanie z serii "co wybrać" - ale bardziej sprecyz
- Ponad rok temu
-
kilka pytań od laika :)
- Ponad rok temu
-
Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
- Ponad rok temu
-
polskie aniolki charliego
- Ponad rok temu
-
sami to sobie zobaczcie
- Ponad rok temu