916 odpowiedzi w tym temacie

[budo_czarny_tygrys]

To bardzo proste. Jak jakiś dres zaczepia ciebie na ulicy, odwracasz się w jego kierunku i przemawiasz głosem Bogusia Lindy "Nie chce mi się z Tobą gadać" 8)

Pij mleko, będziesz wielki!!!

Lepiej zapobiegać niż potem zastanawiać się co powiedzieć :wink: .

[budo_xerathin]

Mi się przypomniała akcja, którą mój brat kiedys opowiadał.
Otóż znajomy mojego brata wracał z imprezy autobusem, mając w plecaku dosyć drogi pożyczony sprzęt muzyczny. Nagle stanął obok niego jakiś koleś, za nim drugi i mu mówią, żeby oddawał plecak i portfel, bo koleś stojący za nim ma paralizator (którego raczej nie miał). Tego znajomego mojego brata trochę zamurowało, nie wiedział co zrobić, bo ta wieża nie jego, kupa kasy by byla do oddania, i zauważył, że ma rosznurowany but. Zaczął go zawiązywać, a dresy myśląc, że trafili na jakiegoś mistrza tylko poklepali go po ramieniu z tekstem "to ty sobie siedź" i wysiedli na najbliższym przystanku.

[budo_psycho boy jack]

zabrzmi nieprawdopodobnie, ale to na faktach i bohaterem jest moj wujek. bylo to dawno temu a on byl (w sumie do teraz jest) wielbicielem "kina akcji".
wracal z pracy i podeszlo do niego 2 gosci z jakims rzadaniem. wojek na to:
- a znacie to?! - i tu przyjal jakas pozycje bedaca wypadkowa straznika teksasu i klastoru shaolin. obaj napastnicy uciekli. ale to bylo dawno;

[budo_maciekkapec]

A Spotkaliście sie z czyms takim ?

- Hej ku... gnoju dawaj pieniądze !

- Nie mam, mama mi ich nie daje żeby mi nie ukradli

- 8O

- cześć

[budo_czarny_tygrys]

A Spotkaliście sie z czyms takim ?

- Hej ku... gnoju dawaj pieniądze !

- Nie mam, mama mi ich nie daje żeby mi nie ukradli

- 8O

- cześć

Ja bym za bezczelność w pysk strzelił. :wink:

[budo_gusiek:)]

A Spotkaliście sie z czyms takim ?

- Hej ku... gnoju dawaj pieniądze !

- Nie mam, mama mi ich nie daje żeby mi nie ukradli

- 8O

- cześć

Ja bym za bezczelność w pysk strzelił. :wink:

Byłem świadkiem, jak gościa pod szkołą ktoś pobił za podobny tekst

[budo_tori]

hehe, czytajac Wasze posty przypomniała mi się sytuacja, kiedy zaczepiło mnie dwóch kolesi, którzy byli totalnie nakoksowani (swoją drogą wyglądali, jak dwie szafy). Z miejsca chcieli mnie bić, jednak jeden zaczął coś mowić o Adrianie. Bozia mnie kocha i palnąłem: Adrian K...?, na co chłopak- tak, Kosmi, mój szwagier! I zaczęliśmy gadać, co prawda o niezbyt normalnych rzeczach (gość mnie pytał jak ja chcę rymować, skoro nie nagrałem żadnej płyty- o co chodzi? a może: ke pasa?). Skończyło się na tym, że mnie poklepali po ramieniu i powiedzieli, że jak by ktoś miał jakieś rzuty, to do nich kierować.
Gdy zapytałem na drugi dzień Kosmiego (zryty koleś, z każdego liceum go wyrzucili w okolicy, bo chciał się ze wszystkimi bić. W końcu teraz go wzięli do wojska, bo po 20stce bez pracy i szkoły by się nudził) o owych znajomych, to mnie pinformował, że faktycznie to jego szwagier... wyszedł z pierdla dzień wcześniej i chciał na ulicy powspominać stare czasy.

Zawsze mi się przypomina ta akcja, bo naprawdę rzadko miałem sytuacje, że ktokolwiek się do mnie odzywał na ulicy, o żadnej walce nawet nie wspominając. A co mi z tym Adrianem K... do głowy przyszło, to nie wiem sam Fuks, nic więcej.

[budo_agenubis]

Tak czytam całą tą dyskusję. I jeden wniosek mi przychodzi na myśl, że najlepiej nie mieć przygotowanego żadnego tekstu, tylko na iść na żywca, bo każda sytuacja jest inna, inne okoliczności więc po co działeć wedle schematu? hm..... :wink:

[budo_grom]

Przemcio jaki ty jesteś uczućowy mnie nieobejmuje żadne ciepło
ehhehehehehehehehheheheh :-)

[budo_grom]

Przemcio jaki ty jesteś uczućowy mnie nieobejmuje żadne ciepło
ehhehehehehehehehheheheh :-)

[budo_shikokumujin]

Reakcja troche bardziej na "[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]" : - )

[budo_remy]

Miałem kiedyś taką sytuację: Idę sobie z psem na spacer. Idzie za mną jakiś łach i coś tam pierdzieli. Nie zwracam uwagi ale po jakimś czasie okazuje się iż natykam się na niego. Okazuje się że ma wonty do mnie i chce mi przyłożyć. Teksty w stylu:
"Zaraz ci zapier..."
Cofam się trochę (trzymam dystans 2-3m), mój pies zainteresowany czymś innym.
Rzucam tekst:
"Jak chcesz dostać dwa lata więzienia to dawaj".
Gościowi przeszło...
Coś tam marudził z daleka jeszcze że się w sądzie spotkamy, ale wiedział że jego na adwokata stać nie będzie.
Ominął mnie i poszedł sobie, ciągnąc piwną smugę.
Jako że było to w okolicach mojego domu, nie dałem sie sprowokować bo dowalisz jednemu a potem będę na ciebie czekali.
Zresztą byłem z psem (amstaf), który może nie jest agresywny ale zgodnie z wzorcem rasy nie gryzie tylko zabija...

Tak więc małe zobrazowanie ewentualnych konsekwencji odniosło zamierzony rezultat.

[budo_nithhogg]

Podchodzi gośc:
-Masz papierosa?
-Nie.
-A co jak znajde?
-To bedziesz miał wielkie szczeście bo ja nie znalazłem...

[budo_spider89sc]

widze ze odswiezanie tematow sprzed roku w modzie. Ale wybaczam, sam tez tak kiedys zrobilem i bylo ostrzezenie

[budo_bielak91]

Tak lecz teraz archeolodzy nie będą karani

[budo_spider89sc]

i w sumie za pierwsze przewinienie sie nie powinno, gorzej jak to sie bedzie powtarzac

[budo_of10]

to jest akurat dobry teamt bo jak sobie czytam to przynajm,niej moge sie posmiac

[budo_ambull]

resztą byłem z psem (amstaf), który może nie jest agresywny ale zgodnie z wzorcem rasy nie gryzie tylko zabija....

Kto Ci takich bajek naopowiadal, amstafy czyli wyselekcjonowane do hodowli niewalczace na ringach linje Pitow nigdy niemialy w genach walki z ludzmi ani pilnowania jak i Pitbulle, pewnie Ci chodzi o "game" czyli wieksza chec walki niz wole przezycia ale i tego wzorcowy amstaf miec niepowinien tylko Pit, wiec podsumowujac normalniw wychowany i nieszkoliny Pit (poza pewnymi linjami) czy Ast to pies pokojowo nastawiony do ludzi i to wszystkich to pies sportowy nie obronczy

A on ma wogole rodowod ze piszesz o wzorcu ktorego widac nieznasz?

PS
wiem ze dawno, ale mosialem sprostowac......

[budo_schtruntz]

pamiętam jakby to było dziś, lipiec 97'
podchodzi dwóch typów:

"te młody, daj 3 zeta"
"To mnie przekonaj do tego" odpowiadam

no i przekonali mnie

[budo_batmanhq]

pamiętam jakby to było dziś, lipiec 97'
podchodzi dwóch typów:

"te młody, daj 3 zeta"
"To mnie przekonaj do tego" odpowiadam

no i przekonali mnie

To nie był chyba dobry text na ulice , nie ? :twisted: