916 odpowiedzi w tym temacie

[budo_baton]

myslę że tak naprawdę nie ma "dobrego tekstu na ulicę"
czasem jakieś niestereotypowe zagranie może nam uratować skórę, ale to tylko od szczęścia zależy :roll:

ze sposobów na ulicę to najlepiej jednak ten bieg z przeszkodami na 400m

[budo_kubutek]

Bieg na 400m. z przeszkodami? No to chyba najlepsze jest Le Parkour.

http://www.forum-kul...showtopic=70038

[budo_nico10]

Mo kolega był dziś ze swoim kolegą w Auchan w Warszawie.
Czekali na przystanku i podeszlo do nich 3 typow z psem Pitbulem.
I tak:
A-moj kolega(cwiczy od 2 lat Teakwondo); B- jeden z typków z psem.
B:Chcesz w ryj?
A:A za co?
B:Za twój wygląd bo mi sie nie podoba.
A:No to trudno.
Ten typek walnął go w twarz.
I odeszły te typy.
Mój kolega bał sie wlaczyć bo był ten pies- Pitbull. Gdyby nie ten pies to by ich zmasakrował

[budo_shalom]

2 lata TKD vs. 3 dresy = RIP...
taka prosta matematyka ;P chyba ze qmpel jakiś 150kg mieśni a dresy po 15 lat...

[budo_paweł18]

2 lata TKD vs. 3 dresy = RIP...
taka prosta matematyka ;P chyba ze qmpel jakiś 150kg mieśni a dresy po 15 lat...

z ust mi to wyjoles..... :roll:
po 2 latach to on by nawet tych gosci nie przestraszyl.

[budo_gab3d]

Moze kolega sie za bardzo podnieca, ale naprawde mozliwe jest dowalic 3 kolesiom Chociaz lepiej i bezpieczniej zakladac ze sie nie da

[budo_rip]

2 lata TKD vs. 3 dresy = RIP...
taka prosta matematyka ;P chyba ze qmpel jakiś 150kg mieśni a dresy po 15 lat...

wcale sie nie równam dówm latom TKD oraz trzem dresom! 8O

[budo_paweł18]

wcale sie nie równam dówm latom TKD oraz trzem dresom! 8O



dobre!

[budo_baton]

Wchodzę przed świętem zmarłych do kibelka w hipermarkecie, a tutaj dwóch gości niemiłosiernie napier.... trzeciego (mniejszego od nich) w rogu...
Chciałem jakoś mu pomóc, ale nie bardzo odpowiadało mi rzucanie się na nich z pięściami... dzięki przytomności umysłu natychmiast jak zobaczyłem co się dzieje podbiegłem w ich stronę i z paru metrów wrzasnąłem:
- "e, pały idą"
a oni (nie patrząc na mnie) "dzięki" i spier....
najgorsze że ten pobity myślał że jestem ich kumplem...
rzecz jasna żadnej policji/ochrony nie było w pobliżu

[budo_gab3d]

Bardzo dobre rozwiazanie moim zdaniem. Trzezwe myslenie i sprytny pomysl.

[budo_adamd]

Pomysł - zaiste - pierwsza klasa. Pozwolę sobie zapamiętać na wszelki wypadek 8)

[budo_mradu]

brawa, gratuluje trzezwosci umyslu

[budo__biały_]

A co ten bity chłopak ci powiedział?

[budo_mradu]

A co ten bity chłopak ci powiedział?

wyciagnal klamke i strzelil

[budo_paweł18]

strzelaja ale tylko jak sie je wyciaga

[budo_baton]

A co ten bity chłopak ci powiedział?

Nic mi nie powiedział, zapytałem czy wszystko ok, ale on spojrzał na mnie tak jak się patrzy na dresa który cię próbuje kroić a później jak widzi policję to mówi "no, stary to były żarty, nie..." i podaje rękę...
ale nie mam do niego o to żalu... sam bym nie wiedział co myśleć...

:wink:

[budo_macieq]

Czasami jakiś tekst tuż przed zajściem jakiegoś incydentu może uratować skóre :-) Jakieś dwa lata temu miałem taką sytłacje,mianowicie był wieczór a ja szedłem z kolegą jakąs ciemną uliczką , w pewnej chwili kolego do mnie mówi że zachwile się mnie coś spyta a ja mam powiedzieć głośno "za cztery minuty" ja się go pytam "o co chodzi " on do mnie " weź kórwa powiedz to póżniej Ci wyjaśnie" .Za jakieś 25 sekund On na głos mówi " to za ile mamy być u tego kolegi" a ja również głośno " za cztery minuty" a on na to wiec biegnijmy i sprincik przed siebie . po kilkudziesieciu metrach biegu odwruciłem się zobaczyć czemu biegniemy , miałem opad szczeny gdy zobaczyłem zaczynający bieg w naszą strone około 15 osobowej grupki (kilku biało bejsbole 8O ) wtedy zrozumiałem o co chodziło koleleze( troche za póżno ale ważne że nic nam się nie stało ) . dzieki temu tekstowi kolesie się na chwile zdekoncentrowali i mieliśmy kilka sekund na ucieczke , biegli za nami jesze dosyć spory kawałek deptakiem wisły ale jakoś ich zgubiliśmy. Od tej pory jestem zawsze czujny na ulicy żeby następnym razem zauważyc niebezpieczeństwo .

[budo_paweł18]

Wchodzę przed świętem zmarłych do kibelka w hipermarkecie, a tutaj dwóch gości niemiłosiernie napier.... trzeciego (mniejszego od nich) w rogu...
Chciałem jakoś mu pomóc, ale nie bardzo odpowiadało mi rzucanie się na nich z pięściami... dzięki przytomności umysłu natychmiast jak zobaczyłem co się dzieje podbiegłem w ich stronę i z paru metrów wrzasnąłem:
- "e, pały idą"
a oni (nie patrząc na mnie) "dzięki" i spier....
najgorsze że ten pobity myślał że jestem ich kumplem...
rzecz jasna żadnej policji/ochrony nie było w pobliżu

cale szczescie ze nie powiedzieli spi....laj pan my jestesmy paly.... :wink:

[budo_p-chan]

Do ojca mojego kolegi podchodzi kibol.
-Za kim jesteś?
-A po co ci to wiedzieć?
-Nie wiem.
-To moze dla ciebie prostrze pytanie, bo widze że jesteś idiotą. Za kim ty jesteś?
-No za Widzewem.
-I co z tego?
-Nic.
Poszedł sobie :-)

[budo_p-chan]

Ha ha... Sory za drugi post, ale ja raz mocno zareagowałem. Ide sobie ulicą, podchodzi jakiś gość.
-Masz pozyczyc 2 zł na szlugi?
Ogladam sie i oczywiście drugi idzie.
-Nie, mam 10.
Późneij mi jeszcze pierdolili do przecznicy. Zauwazyłem starszego kumpla.
-Dobra śpiesze się. Cześć.
Poszedłem na drugą strone. :wink: