naciągnięcie mięśna pachwiny
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Podstawowy lek to zdrowy rozsądek, a nie ćwiczenie za wszelką cenę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dlatego nie należy się uzależniać od treningów (też tak miałem ). Przecież są w życiu jeszcze inne rzeczy do roboty.Dla niektórych to brzmi jak dożywocie.
Napisano Ponad rok temu
Tak mnie bolalo ze przez pierwsze 2 tyg to nawet nie myslalem o treningach. Potem powoli wrocilem, ale zero rozciagania nog przez pare miesiecy --- to w zaleznosci od tego jak powazne jest naciagniecie. Ostatnim razem trzymalo mnie chyba ze 4 miesiace bez rozciagania...
Napisano Ponad rok temu
Zalapalem takie cos przez gupie rozciaganie balistyczne - czyli jakis tam wykop w powietrze po luku ze zbyt duza sila nazucona dla nie przygotowanej na to nogi. Prawie ze upadlem. Nie moglem chodzic wogole.
Zeby moc trenowac nawijalem sobie w to miejsce bandaz elastyczny ktory jakby trzymal mi noge w kupie zwalniajac z tej pracy naciagniety miesien i sciegno pewnie tez. Oszczedzcie mi komentarzy jakie to madre bylo. Wtedy liczyly sie tylko treningi i rush ktory z tego mialem.
Jak mnie przestalo bolec nie rezygnowalem z bandazy calkowicie
"just in case" cos sie znowu stalo. - I rzeczywiscie - kontuzja wskakiwala znowu - nawijalem bandarze i moglem chodzic jako tako.
Ponad dwa latka juz minely od tego czasu a ja wciaz mam bandarze przy sobie gdzie kolwiek jestem. Przez te kilka chwil fajnego uczucia przeplywajacej energii, jestem teraz na nie skazany. Dopiero niedawno wznowilem rozciaganie. Musze uwazac na lewa noge - stala sie moim pietnem. Konsekwencja mojej glupoty/niewiedzy dotyka mnie do dzis ;-P . Nie wiem czy to moje "swiadectwo" tutaj ma jakies znaczenie. Wkazdym badz razie teraz mysle "Najpierw naprawde solidne teoretyczne podstawy, wiedza jak to moje szacowne cialo dziala, czemu to sie rusza a tamto boli jak tak przekrece." Jakbym wiedzial to co wiem dzisiaj - nie mialbym problemu wogole - wtedy zaszkodzil mi moj bezmyslny zapal i poczucie ze moge gory przesuwac na treningu.
Nie wiem czy moge miec do kogos zal o to co mi sie stalo - wiadomo ze cienki jest poziom takiego bhp na treningu, nikt nie ostrzega przed kontuzjami a rozgrzewki maja sie nijak do treningu (statyczne cwiczenia na rozgrzewce a dynamiczny zasadniczy trening) - moze to powinno ulec zmianie? Jakies obowiazujace "zajecia wprowadzajace" czy cos...domyslam sie sporo chlopakow zmarnowalo sobie nozki bo nie wiedzieli tego co moglo ich przed tym uchronic.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Skurcze...mięśni
- Ponad rok temu
-
[Trening] HIIT - High Intensity Interval Trening
- Ponad rok temu
-
Sprzęt turystyczny.
- Ponad rok temu
-
zakwasy a rozciaganie
- Ponad rok temu
-
jak ma się przeziębienie do treningu
- Ponad rok temu
-
ale sie ch*jowo czuje!
- Ponad rok temu
-
opuchlizna, zbicia, stłuczenia, siniaki...itp. itd.
- Ponad rok temu
-
woda tlenowa
- Ponad rok temu
-
co jeść przed w trakcie i po wycieczce rowerowej?
- Ponad rok temu
-
ważne!!!dla mnie...
- Ponad rok temu