treening z zerwanym wiązadłem :(
Napisano Ponad rok temu
- czy można na tyle wytrenować czwórgłowy żeby stabilizował kolano
(oczywiście noszę się z zamiarem rekonstrukcji wiązadła, ale na razie nie mam kasy i szukam jakiegoś dobrego lekaża)
- czy podwójne zabezpieczenie (bandaż elastyczny, stabilizator z bocznym usztywnieniem ) jest jakimś rozwiązaniem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do operacji to rozglądam się za jąkimś dobrym ośrodkiem .
Może wiecie gdzie mogą to dobrze zrobić i ile to kosztuje. [/quote]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jedziesz na tych samych wrotkach co ja!!!!!!!!! Nistety mam to samo co ty, tyle ze inne wiązadło uszkodzone i jeszcze na dodatek łękotka z tym ze nie do końca zerwane trochę mogę ćwiczyć, niestety przy gwałtownych skętach czy skręcie ciała na tej nodze powoduje okropny ból uczucie, ze zostawiasz noge z boku.
Odradzam ci teningi takie w których ryzykujesz powiększenie urazu. Ja tak zrobilem.
Zerwałem ścięgno poprzez osłabienie ogranizmu chorobą a następnie intesywnymi sparingami. KOlano poszło!Szpital i szyna i nic sie nie stało tylko woreczej stawowy do odnowy, odpocząc do m-ca i bedzie ok.
Przez tego buca zepsułem nogę na poważnie za drugim razem. Byłem pewny ze noga jest ok, zacząłem pomału biegać,ćwiczyc, na siłowni wzmocniłem ja, i wszystko było ładnie do momentu gdy odbył sie sparing bokserski,mocny i przy zadawaniu ciosu dopiero uległo uszkodzeniu.
Na dzien dzisiejszy chcąc lać sie czeka mnie operacja, ta sama co ciebie,tez nie mam kasy ale tu nie ma regóły,czy dasz 13 tyś(W-wa), czy 5tyś, czy 1tys (Kraków).Jezeli podzisz w ciemno gwarantuje ze ci to jeszcze pogorszą.
Podam przykład.Kraków-szpital żeromskiego, dobry lekaż, ma na staczu wiele kolan, specjalista od kolan, lekarz sportowy. Koleś był u niego na tej operacji, koszykarz, ta sama sprawa z kolanem, teraz ma rehabiltację, po paru mięsiącach nie ma zadnych popraw, jakikolwiek efekt ma być po 1,5 roku a koszta 1.200 za łącze z włókna węglowego +stabilizator 650zl, kopert żadnych, ale on opowiadał mi jakie błędny sie zdarzają lub co natura potrafi zrobić z koścmi,ponowne operacje ,ponowne zabiegi.
Ja podejmę się tego ryzyka, mam nadzieje
nara
Napisano Ponad rok temu
Jedziesz na tych samych wrotkach co ja!!!!!!!!! Nistety mam to samo co ty, tyle ze inne wiązadło uszkodzone i jeszcze na dodatek łękotka z tym ze nie do końca zerwane trochę mogę ćwiczyć, niestety przy gwałtownych skętach czy skręcie ciała na tej nodze powoduje okropny ból uczucie, ze zostawiasz noge z boku.
Odradzam ci teningi takie w których ryzykujesz powiększenie urazu. Ja tak zrobilem.
Zerwałem ścięgno poprzez osłabienie ogranizmu chorobą a następnie intesywnymi sparingami. KOlano poszło!Szpital i szyna i nic sie nie stało tylko woreczej stawowy do odnowy, odpocząc do m-ca i bedzie ok.
Przez tego buca zepsułem nogę na poważnie za drugim razem. Byłem pewny ze noga jest ok, zacząłem pomału biegać,ćwiczyc, na siłowni wzmocniłem ja, i wszystko było ładnie do momentu gdy odbył sie sparing bokserski,mocny i przy zadawaniu ciosu dopiero uległo uszkodzeniu.
Na dzien dzisiejszy chcąc lać sie czeka mnie operacja, ta sama co ciebie,tez nie mam kasy ale tu nie ma regóły,czy dasz 13 tyś(W-wa), czy 5tyś, czy 1tys (Kraków).Jezeli pojdziesz w ciemno gwarantuje ze ci to jeszcze pogorszą.
Podam przykład.Kraków-szpital żeromskiego, dobry lekaż, ma na starzu wiele kolan, specjalista od kolan, lekarz sportowy. Koleś był u niego na tej operacji, koszykarz, ta sama sprawa z kolanem, teraz ma rehabiltację, po paru mięsiącach nie ma zadnych popraw, jakikolwiek efekt ma być po 1,5 roku a koszta 1.200 za łącze z włókna węglowego +stabilizator 650zl, kopert żadnych, ale on opowiadał mi jakie błędny sie zdarzają lub co natura potrafi zrobić z koścmi,ponowne operacje ,ponowne zabiegi. Nie zniechecam cie, sa tacy co cwiczą po operacji. Ja podejmę się tego ryzyka, mam nadzieje nara
Napisano Ponad rok temu
Wycieli i było ok cwiczyłem , nadbudowałem mięsień aż do momentu drugięj kontuzji, więc zastanawiam się czy mięśnie stabilizujące nadrobią się na tyle żeby można ćwiczyć ( oczywiście na początku popwoli i spokojnie) mam w planie rekonstrukcje ale narazie muszę w końcu zacząć coś k.... robić bo zdziadzieje do tego czasu biorę suplemęty ( kolagen glukozamina) i ćwiczę nogi.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Z góry dzięki
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W tej chwili, czyli 18 miesięcy po zabiegu, kolano mam w pełni sprawne, wręcz wydaje mi się, że jest w lepszym stanie niż to zdrowe. Jedyną pozostałością, jest to, że aby osiągnąć pełne zgięcie ( pięta do pośladka ) potrzebuję ok 0,5 minuty dociągania.Mkimura powiedz jak to jest mieć wiązadło na śrubach?Musisz mieć stabilizator?Mocno ogranicza to Twoją "efektywność"?
Jak już pisałem, wiązadło krzyżowe przednie odpowiedzialne jest za stabilizację stawu kolanowego w kierunku przód, wiąz. krzyż tylnie w kierunku tył. Tak więc jego brak, lub poważne uszkodzenie, powoduje powstanie efektu "szufladowania". Nie masz przedniego, szuflada w przód, nie masz tylnego - w tył. Ortopedzi mają kilka metod, testów ruchowych, mogących potwierdzić takie uszkodzenie. USG nie słyszałem, wiem, że jako diagnozę bezinwazyjną stosuje się rezonans magnetyczny. Skoro jesteś z Bytomia, to bardzo blisko, bo w Katowicach niedaleko spodka masz klinikę, w której przyjmuje dr. Widuchowski, ordynator szpitala w Piekarach. Tam postawią ci właściwą diagnozę. Jeszcze tylko dodam, ze strzelanie w kolanach nie ma raczej nic wspólnego z wiązadłami, to raczej efekt uszkodzenia powierzchni stawowych.Moja diagnoza też brzmi zerwane wiązadło ,ale coś czuję że to nie to.Wogóle mnie nie boli przy skrętach kolana,nie wysówa się podczas siedzenia w seizie,normalnie mogę się na tej nodze obkręcać,parter też nie stanowi problemu.Jedynie odczuwam silny ból gdy dłużej stoję,nie gdy biegam etc ale tylko gdy stoję.Czy to też wina wiązadł?Bo coś mi się wydaje ,że problem leży gdzie indziej,nie robili mi usg ,tylko gips i do domciu,bez rechabilitacji.Lekarz co mnie sprawdzał mówił ,że mam małą szufladę,ale to było jak poszedłem do niego a całą noc nie spałem, zawsze mam wtedy osłabione kolana. Jako "weteran" :wink: możesz mi odpowiedzieć? Z góry dzięki
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
przesłałem ci emalia, przeczytaj w wolnym czasie i odpisz,moze mi to wiele pomóc.
Napisano Ponad rok temu
Wysłałem ci maila, dostałeś?mkimura,
przesłałem ci emalia, przeczytaj w wolnym czasie i odpisz,moze mi to wiele pomóc.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli myślisz o ZUS-sie lub ubezpieczeniu studenckim, to nie mam pojęcia. Ja miałem wypadek na nartach w Austrii. Miałem wykupione w Hestii ubezpieczenie. Pokryło mi ono koszt wizyty w szpitalu w Austrii ( ok. 9000 zł ) i wypłaciło odszkodowanie ( 3000 zł ). A kosztowało 50zł, za tydzień. Największej dupy dałem nie poddając się natychmiastowemu zabiegowi w Austrii, gdzie takich zabiegów robią 5 dziennie. W dodatku świeżą kontuzję eliminuje się podwiązując więzadło, co oszczędziło by mi obecności 2 śrubek w kolanie. No i kosztów leczenia w Polsce, których już ubezpieczenie nie pokryło....Tak dzięki, mam pytanie czy nie znasz procedury z ubezpieczenia jak to zrobić, czy jest to mozllwe,zeby pobrac odszkodowanie i przełożyć je na operacje!!
Napisano Ponad rok temu
nie bede specjalnie jechal do Niemiec i niszczyl nogi o kase!!
Powalcze tu w tym syfie o odszkodowanie.dzieki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kondycha
- Ponad rok temu
-
łokieć tenisisty
- Ponad rok temu
-
Rower dla "kopaczy"
- Ponad rok temu
-
Uszkodzone Dziąsło
- Ponad rok temu
-
Sen a przesypianie życia
- Ponad rok temu
-
znow szpagat dla frajerow
- Ponad rok temu
-
Ziewanie na treningu
- Ponad rok temu
-
Złamanie nosa
- Ponad rok temu
-
Różnice miedzy treningami na siłowni!
- Ponad rok temu
-
Dieta dla zawodnika MA ??
- Ponad rok temu