47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gambit]

Niektóre tak. Podobno w rdzennie polskiej sztuce walki sierpem i łopatą są rozbudowane egzaminy teoretyczne.

Prorock, nie rób uników bo ktoś będzie pytał w jakiej to rodzinnej sztuce walki sierpem iłopata tylko napisz że w Karate Tsunami

[budo_lance]

egzaminow teoretycznych nie owinno byc niby poco zasmiecac sobie głowe takimi rzeczami. Takie rzeczysa dla fanatykow ktorzy jak chca to sami zdobeda jakas terie w necie albo ksiazkach.

[budo_moro]

Wiesz w innych sztukach walki np. w TKD jest egzamin teoretyczny. I pytaja o biografie twórcy. Przynajmniej tak moi koledzy z TKD mieli.

teoria w TKD nie jest kluczowa czescia egzaminu i zjamuje niewielka jego czesc, w zaleznosci od poziomu egzaminatorzy pytaja np o znaczenie nazw ukladow, technik, o wytyczne danej pozycji, techniki, powierzchnie ataku i obrony, o symbolike np kolorow pasow, o zasady panujace na sali, o skladniki teorii mocy (troche fizyki :wink: ) itd. mysle ze warto wiedziec cokolwiek o swoim systemie a chyba jeszcze niekt nie oblal egzaminu tylko przez mala znajomosc teorii (a moze? :wink: ) wiec to nie jest jakas straszna kloda rzucona pod nogi biednych zdajacych.

[budo_akira bayushi]

O taki egzamin jak wspomniał moro jest przeprowadzany w Ikeda Dojo w Toruniu jest to mała część egzaminu i nikt jej nie oblał a pytania są z podstawowych nazw ataków, etykiety czy imię nazwisko twórcy i jego spadkobierców.
Lance owszem lwią część stanowią techniki i nie spotkałem się żeby było inaczej ale podstawowe wiadomości warto mieć i znać bo ludzie różne później wygadują opowieści o aikido o tym jak to powstało u zarania dziejów i razem z Adamem i Ewą zostało wygnane z raju
pozdrawiam

[budo_marilyn m]

Aikido traktowane przez niektórych jako sztuka walki to nie tylko zastosowania praktyczne. Równie ważna jest filozofia, która stanowi podporę techniki. Wydaje mi się ze część teoretyczna na egzaminie stanowi nie tylko sprawdzian stanu wiedzy delikwenta, ale przede wszystkim umiejętność logicznego , spokojnego myślenia w sytuacji nazwijmy to niecodziennej, czy wręcz stresowej.
W naszej szkole na egzaminach na wyższe stopnie spotyka się taką formę, zdający dostają wcześniej do opracowania zestaw zagadnień, po czym wnioski swoich dociekań musza obronić na egzaminie. To oczywiście tylko część egzaminu i to nie wiem czy łatwiejsza

[budo_szczepan]

Aikido traktowane przez niektórych jako sztuka walki to nie tylko zastosowania praktyczne. Równie ważna jest filozofia, która stanowi podporę techniki.

Filozofia w formie teoretyzowania przez 5 minut podczas egzaminu? O ilez to latwiejsze, niz praktyczne stosowanie jej zalozen na co dzien :wink:

Wzruszyles mnie Marilyn M do lez Coz za niezwykle glebokie potraktowanie dorobku calego zycia Dziadka :nie:

[budo_marilyn m]

Oto przykład drobnej szczepanowskiej manipulacji

To Ja:

To oczywiście tylko część egzaminu i to nie wiem czy łatwiejsza

O ilez to latwiejsze, niz praktyczne stosowanie jej zalozen na co dzien :wink: :

Trudno się dziwić że skoro nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi to się wzruszasz

Nie oceniam sam skali trudności poszczególnych części, to jedynie opinia osób które przez to przeszły, ale nie byłeś tego świadkiem, więc się nie dziwię, poza tym Ty jako expert wiesz już wszystko , więc nie zawracaj sobie głowy nami maluczkimi

[budo_liekki]

W sumie to w SW sam kihon robi za teorię... A egzaminy pisemne?
Bądzmy poważni... I tak raczej każdy aikidoka wie, kim był Dziadek i nie zdarzają się sytuację takie jak w judo, gdzie któryś z mistrzów olimpijskich "zabłysnął" nie wiedząc kim był J.Kano...

No, nie wiem, czy KAŻDY. Ktos kiedys zapytał mnie w jakim języku są tak właściwie nazwy technik. Dodam, że osoba ta chciała zdawać egzamin i to wcale nie na 6 kyu.

[budo_kordi]

Egzamin teoretyczny :-)
Jestem za ale na uczelni albo w szkole 8O

[budo_marilyn m]

Bez wiedzy teoretycznej wychodzą później takie kwiatki, że ludzie tracą sens praktyki, nie wiedzą tak naprawdę czym jest aikido, jakie są jego założenia, nie znajduja sensu w pewnych ćwiczeniach, bo poprostu nikt im tego nie wytłumaczył.
Stąd zgorzknienie niektórych, co to zawiedli sie raczej na swoich oczekiwaniach, czy też nauczycielach na których trafili niż na samym aikido.
Rozumiem zakłopotanie niektórych, czy wręcz ironie, ale aikido to też potężna wiedza odnośnie naszego ciała, relacji z drugim człowiekiem itd Są to rzeczy mające ścisły związek z technikami, mające nam jedynie pomóc, a nie przeszkadzać.

[budo_szczepan]

Trudno się dziwić że skoro nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi to się wzruszasz

To moze wytlumacz mi powoli i przystepnie zebym doznal oswiecenia, bardzo prosze?
Bo dla mnie proba teoretyzowania na temat dorobku Dziadkowego podczas 5 minutowego egzaminu ustnego jest rzecza kompletnie chybiona. To nie jest czas na takie syzyfowe prace :roll:

[budo_solitaire]

Bo dla mnie proba teoretyzowania na temat dorobku Dziadkowego podczas 5 minutowego egzaminu ustnego jest rzecza kompletnie chybiona.

To jest egzamin, Szczepanie. Z zarysu koncepcji Ueshiby, jeśli się nie mylę. Większych niż on myślicieli sporo nam na rodzimym europejskim gruncie obrodziło przez wieki, a studenci biedni jakoś sobie w te przysłowiowe 5 minut radzą... :roll:

[budo_marilyn m]

To moze wytlumacz mi powoli i przystepnie zebym doznal oswiecenia, bardzo prosze?

PRZEKRĘCIŁEŚ

O ilez to latwiejsze, niz praktyczne stosowanie jej zalozen na co dzien

to nie to samo co zdawanie egzaminu,
chyba że u was na egzaminach są walki np w klatkach

Bo dla mnie proba teoretyzowania na temat dorobku Dziadkowego podczas 5 minutowego egzaminu ustnego jest rzecza kompletnie chybiona.

Napisałem to już cześniej , ale przypomnę upraszczając w miarę moich . możliwości specjalnie dla Ciebie drogi Szczepciu.
Zdajacy dostają do opracowania nie całościową koncepcję , czy dorobek całego życia O`S, ale jedynie pewne zagadnienia i nie jest to przepisywanie książek tylko ich własna praca, przemyślenia na bazie doświadczenia jakie wyniesli z lekcji aikido, których to zasadność musza w trakcie egzaminu obronić. Poza tym nie powiedziałem , że egzaminy np. na piątala trwają 5 minut, chyba że u was?

To nie jest czas na takie syzyfowe prace :roll:

Nie wiem w jaki sposób nauczają Twoi nauczyciele i czego uczą, być może w waszym przypadku tak faktycznie by było?
Poza tym nie jest to moja wizja egzaminów, ale przyjęta w naszej szkole praktyka , moja rola jest tu czysto informacyjna i nie zamierzam Cię w żaden sposób oświecać.

[budo_szczepan]

To jest egzamin, Szczepanie. Z zarysu koncepcji Ueshiby, jeśli się nie mylę. Większych niż on myślicieli sporo nam na rodzimym europejskim gruncie obrodziło przez wieki, a studenci biedni jakoś sobie w te przysłowiowe 5 minut radzą... :roll:

Tylko ze Ueashiba nie byl takim "standardowym" myslicielem, on wyrazal swoje idee za pomoca technik fizycznych

[budo_marilyn m]

i to jest argument

[budo_szczepan]

PRZEKRĘCIŁEŚ

O ilez to latwiejsze, niz praktyczne stosowanie jej zalozen na co dzien

to nie to samo co zdawanie egzaminu,
chyba że u was na egzaminach są walki np w klatkach
.

eeeeecchhhhh, Marilyn M, to ty myslisz ze praktyczne stosowanie zalozen aikido na co dzien to walki w klatkch?
Aikido -- tak jak Dziadek go stworzyl to o wiele wiecej niz techniki walki :roll:

[budo_marilyn m]

opowiedz o tym

[budo_marilyn m]

widzę że tracę czas na odpisywanie Ci, skoro wolisz z solitaire lizać sie po d.....

[budo_szczepan]

widzę że tracę czas na odpisywanie Ci, skoro wolisz z solitaire lizać sie po d.....

WoW! ale Co Poeta Mial Na Mysli??? 8O 8O 8O

[budo_solitaire]

widzę że tracę czas na odpisywanie Ci, skoro wolisz z solitaire lizać sie po d.....

Pozwolę sobie odpowiedzieć cytatem...

Nie wiem w jaki sposób nauczają Twoi nauczyciele i czego uczą, być może w waszym przypadku tak faktycznie by było?

Elegancji zdają się nie uczyć. Albo materia adepta oporna... :roll: