56 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ariczia]

Wywiad z sensei Chiba, ktory przeczytalam z polecenia Szczepana, zainspirowal mnie do tego, aby otworzyc nowy topic. Chiba sensei mowi: "Tyle jest problemów z kolanami, zwlaszcza w spolecznosci Aikido. Najpewniej ich naduzywamy. Prowadzimy studia nad kontuzjami kolan w USAFWR. Jak ich uniknac i wyleczyc. Badania maja juz duzy zasieg, jednak nie da sie zlikwidowac tego problemu."
No wlasnie. Ja po kontuzji, do ktorej doszlo na stazu z pewnym japonskim mistrzem, mam usunieta lekotke w lewym kolanie i wciaz sie boje, ze strace lekotke w prawym kolanie, albo cos mi chrupnie w tym operowanym. Boje sie np. technik w suwari waza. Taki uraz psychiczny.
Ciekawa jestem, czy ktos zna wyniki badan, o ktorych mowi Chiba sensei, albo ma wlasne doswiadczenia lub przemyslenia dotyczace kontuzji: dlaczego do nich dochodzi, jak ich unikac, jak leczyc, jak cwiczyc bez lekotki etc... Zreszta chodzi mi nie tylko o kontuzje kolan, ale i nadgarstkow, stawow skokowych i wszelkie inne aikidowe.

[budo_thaala]

Z tych innych aikidowych? Toć praktycznie wszystko się sypie...

Nie ma co - sport to zdrowie :wink:

[budo_aiki]

http://budo.net.pl/v...hlight=kontuzje

gratuluje inspiracji.. moze by tak czaem archiwum przeczytac?

[budo_kordi]

KOntuzje w aikido jak i innym sporcie są rzeczą normalną. Chociaż nie wiem jak by się chroniło to i tak na starość wychodzą pewne schorzenia, czy się tańczy, chodzi , leży każdemu na starość schorzenie się należy

[budo_adaś]

W klubie , w którym ćwiczyłam najczęściej narzekano na bóle kręgosłupa.
Z czasem nabawiłam sie poważnej choroby : dyskopatji! Niebawem czeka mnie kolena wizyta w szpitalu i .....rozciąganie kręgosłupa!
Do wszystkich: pamiętajcie o dobrej rozgrzewce przed treningiem a przede wszystkim przed szybkimi pokazami!

[budo_jusi]

A mi się wydawało,że w aikido najczęstrzą kontuzją są nagarstki,ale pewnie się myliłam :wink:

[budo_maya]

no tak, dziś stwierdzam, że największym ekspertem w dziedzinie kontuzji musi być Paskuda. mało tego Paskuda jest prawdopodobnie niezniszczalna albo coś koło tego. :wink:
A tak poza tym to przez pierwszy miesiąc treningów b bolały mnie kolana, ale nagle po prostu przestały. Może to faktycznie kwestia rozgrzewki albo robiłam coś bardzo nie tak (jak bez przerwy zresztą) :roll: :? . A ze 3-4 tyg temu gruchnęłam się niefortunnie w łokietek i ciągle nie daje mi o tym zapomnieć, ale żeby zaraz z tego powodu opuszczać trening?! toż to nie złamanie (ale Paskuda chyba nawet z tym potrafi). No ale tak, podobno mężczyźni są wbrew pozorom mniej odporni na ból... Aha i duży palec u nogi, no nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale chrupie mnie tam i kłuje już z 10 dni

[budo_kordi]

no tak, dziś stwierdzam, że największym ekspertem w dziedzinie kontuzji musi być Paskuda. mało tego Paskuda jest prawdopodobnie niezniszczalna albo coś koło tego. :wink:
A tak poza tym to przez pierwszy miesiąc treningów b bolały mnie kolana, ale nagle po prostu przestały. Może to faktycznie kwestia rozgrzewki albo robiłam coś bardzo nie tak (jak bez przerwy zresztą) :roll: :? . A ze 3-4 tyg temu gruchnęłam się niefortunnie w łokietek i ciągle nie daje mi o tym zapomnieć, ale żeby zaraz z tego powodu opuszczać trening?! toż to nie złamanie (ale Paskuda chyba nawet z tym potrafi). No ale tak, podobno mężczyźni są wbrew pozorom mniej odporni na ból... Aha i duży palec u nogi, no nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale chrupie mnie tam i kłuje już z 10 dni

Palce u nóg skąś to znam. Przez ostatni miesiąc miałem dwie kontuzje związane z tymi palcami. Jeden boli mnie już od miesiąca. Coś mi skrzyknęło ale nie chciało mi się iść na prześwietlenie a powinieniem był to zrobić. Chociaż palcem mogłem i mogę nadal ruszać. mam tylko problem przy rozgrzewce

[budo_solitaire]

Aha i duży palec u nogi, no nie mam pojęcia jak to zrobiłam, ale chrupie mnie tam i kłuje już z 10 dni

Obciąć.

[budo_randall]

No ale tak, podobno mężczyźni są wbrew pozorom mniej odporni na ból...

Biologicznie tak /u kobiet to pewnie dostosowanie do rodzenia/, psychicznie nie. Kobiety słabiej znoszą stres.

[budo_pmasz]

co do wynikow badan pod patronatem Chiba Sensei: - nic mądrego nie wymyślili jeszcze..., jest pare artykułow na takie tematy w biuletynie usafwr - nic odkrywczego...ale pare faktów na podstawie mojego tam pobytu:
- suwari waza cwiczone tam w cholere czesto nie psuje kolan.
- kolana niszczy błędna praktyka i przeciążenia bez kontroli dobrego nauczyciela....

[budo_randall]

Paluch u stopy rozwaliłem sobie ze cztery lata temu na CA, potem kilkakrotnie poprawiłem, dokończyłem na tae kwon do i stwierdzam ból w stawie jako stan naturalny Prawy nadgarstek nap..la mnie już z rok, z mniejszym lub większym nasileniem. Kontuzje kolana też miałem na początku. Z obserwacji jakie pod tym kątem przeprowadziłem, zdarzają sie one początkującym bo źle składają się do ukemi, przez co powstaje napięcie skręcające staw kolanowy. Z czasem po prostu coś się dzieje. Problemów kolanowych, wynikających z ćwiczenia technik w stylu kiri otoshi z lądowniem nigdy nie miałem. Kwestia techniki lądowania . Naciągnięcia i inne takie to po prostu cena jaką trzeba zapłacić, sory, to nie szachy.

[budo_benkei]

Zgadzam sie z tym w pelni.Mialem dwa razy skrecony staw kolanowy,a wszystko przez zle wykonywane ukemi..Dobre pozycje to podstawa.. No i odpowiednio rozlozony ciezar ciala..

[budo_hara-kiri]

Mnie przeraża podejście naszych lekarzy do kontuzji sportowych. W przypadku kłopotów z łękotką (które sam mam po wypadku samochodowym) pierwszą radą jest wyciąć. Według słów znajomego z Niemiec, który trenuje wiele, wiele lat różne rzeczy, tam się takie rzeczy naprawia, a rekonwalescencja i dochodzenie do sprawności trwa 2 tygodnie. Mój lekarz kiedy mu się poskarżyłem na swoje kolano powiedział "zrobimy artroskopię, zobaczymy co tam się obluzowało czy odkleiło i jak coś to wytniemy"...
Jak na razie się nie dałem, ale kto wie co przyniesie przyszłość.
Pocieszam się myślą, że w razie W robią tą artroskopię a nie wyłamują rzepkę aby zobaczyć co się dzieje, jak to miało miejsce jeszcze kilkanaście lat temu
Pozdrawiam !

[budo_kaiken]

stwierdzam ból w stawie jako stan naturalny .

hłehłe taaak ewentualnie zło konieczne
W moim przypadku to oprócz bólu kolan, ból stawu barkowego,(fatalnie ląduje! wrrr). Często,jest tak ,że mam trudności nawet z podniesieniem zeszytu. Po jakiejś dobie to mija, a zostaje straszne kłucie przy przekrecaniu tułowia! ale właśnie,można z tym żyć

[budo_ankata]

no tak, dziś stwierdzam, że największym ekspertem w dziedzinie kontuzji musi być Paskuda. mało tego Paskuda jest prawdopodobnie niezniszczalna albo coś koło tego. :wink:

Taaaaak jestem niezniszczalna :twisted:
Niestety zdazaja mi sie kontuzje, ostatnio znow obrecz barkowa,jedno zebro ( wstyd mi napisac jak to sie stalo, z tej przygody wynikl moral,sluchaj sie trenera i nie tworz nowych technik :roll: )
Cwiczylam ze "schodzacym" paznokciem, z przetracana kostka , ktos kiedys zepsul mi na jakis czas nadgarski, z kolankami pare stluczem, siniakow,lim, rozcietych ust nie licze :twisted: ,
Chyba wiecej niz moi koledzy, czy kolezanki z maty,mam tych kontuzji, ale wiekszosc z nich duzo mniej cwiczy :wink:
Robie sie coraz odporniejsza,ktos powiedzial,ze "zylasta" baba sie ze mnie robi

[budo_jusi]

Faktycznie paskuda niezniszczalna jesteś :wink:

[budo_aiki]

dodalbym, ze złego dialbli nie biora.. ale ta pasquda to nie jest zły czlowiek

[budo_mr smail]

zly czlowiek to nie ale zla baba...

[budo_aiki]

no, to se chlopie piwa nawarzyles :-)))))