Skocz do zawartości


Zdjęcie

pobicie pod szkołą


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

pobicie pod szkołą
Witam Wszystkich!
Spotkała mnie dzis troche zaskakujaca sytuacja ... wychodze ze szkoły (oczywiscie ide z plecakiem,z workiem na budy ) nagle ktos mnie popycha i spadam na ziemie (byl lod tak ze wiadomo)szybko wstaje odwracam sie , napoczatku myslalem ze to jakis zart albo jakis kolega z klasy ... ale odwracam sie i automatycznie dostalem strzała w twarz (zdarzylem sie przyslonic i dostalem w miare lekko) mimo to poszla krew z nosa , troche bylem szokniety bo tak nagle szybko zrzucilem plecak i ide na goscia (on juz byl przygotowany bez plecaka,bez zadnego worka na kapcie,nawet kurtke zdjol) no ale mimo to dostał 3 strzaly w twarz rzucil sie namnie przytrzymalem go troche na ziemie chcial mnie przydusic tez mu sie nie udało (caly czas dosyc mocno idzie mi z nosa krew...) noi wreszcie gosciu sie odemnie szarpnal i poszedl straszac mnie "nastepnym razem"
Najlepsze jest to ze goscia nieznam nie wiem oco mu chodziło . Zaatakowany zostałem od tyłu czyli niewidzialem co sie dzieje kto atakuje i lezalem na ziemi . Mi sie dalej lala z nosa krew , wiec do domu nie szedłem poszedlem do szkoly dostałem jakas wate noi zaczely sie wypytywania co gdzie kiedy jak itp.
Powiedzialem wszystko pokolei noi jutro dalsze wyjasnienia u dyrekcji.
Przyjechał po mnie rodzic pojechałem do domu i odrazu moja mama do jego rodzicow, nie bylo go wdomu.Pozniej oni zadzwonili do nas i usłyszalem bardzo ciekawa rzecz - gosc mysli ze JA włamałem mu sie do komputera, z nikim mnie nie pomylil , ja mowie ze nic otym niewiem i to wszystko da sie wyjasnic dzwoniac do firmy internetowej (jest on w tej co ja) Rozmawialem tez z jego ojcem - owy pan powiedzial mi ze jesli to ja zrobiłem to zebym sie nie zdziwil jak dostane drugi raz - ja mowie oK od tego juz jest policja - on mi na to ze Policje ma w d*** i zebym go policja nie straszyl. Dzwonie do firmyy od net'a goscie mowia ze to NIEMOZLIWE bo on jest w innej podsieci i nie ma wogole polaczenia.Dzwonie do ojca goscia mowie jaka sytuacja a on mi na to ze jego zdanie firmy internetowej nie obchodzi i on swoimi sposobami to wyjasni...

Opisałem sie troche mam nadzieje ze ktos to przeczyta
i mam takie pytania - czy ktos z Was mial podobna sytuacje ze ktos go od tylu na lod albo na ziemie?
czy jest wogole mozliwosc obrony w takiej sytuacji jak gosc przygotowany a ja z torbami ??
jak myslicie co powinienem zrobic? isc mu jeszcze przy********* czy wyjasnic to u dyrekcji i ewentualnie na policji
co myslicie o zachowaniu ojca goscia?

Teraz mi powiedzcie co robic - nie bolal mnie ten cios , tylko farba z nosa niesamowicie ... byla to dlamnie nowa przygoda poniewaz dlugo trenuje ale bic sie nie bilem ze trzy lata .
Teraz bede mial prezz najblizszy czas albo na zawsze zostanie obawa przed kims z tylu ... niewiem czy zaczac nosic sprzet i wyciagac go wszkole i spowrotem jak bede wychodził czy juz sam niewiem .

Jak ktos to wszystko przeczytał - dzieki
  • 0

budo_chriser00
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 774 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Sosnowiec

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
dziwne to jak piszes ze dlugo trenujesz to sam powinienes wiedziec co masz robic dostales strzala ok poszla farba z nosa ok, ale po to cwiczysz zeby walczyc potem jak ktos cie atakuje to walcz a nie bron sie tylko cieszac sie ze nic ci nie zrobil, a on jeszcze odchodzi jakby nigdy nic. Piszesz ze nie biles sie przez 3 lata, to co na treningach sparingow nie masz??
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
Co za debilizm (oczywiscie ze strony tego goscia) i jego ojca

Sam uwazam ze przez dyrekcje nic nie osiagniesz. Wpierdol mu raz a pozadnie. Jak sie zasloni kumplami to przyjdz ze swoimi.
Ostatecznie zawsze zostaje policja. Ale z postepowaniami sadowymi to jest srednio..

Co do sprzetu to moze nie jest to glupi pomysl? Albo gaz - dostanie w oczy pieprzowym i potem pare strzalow i kopow to moze sie oduczy atakowac z zaskoczenia.
Problem z workiem mozesz rozwiazac bardzo prosto - nie zmieniaj butow w szkole :-)

i mam takie pytania - czy ktos z Was mial podobna sytuacje ze ktos go od tylu na lod albo na ziemie?

Tak dostalem kiedys z partyzana prosto w oko. Bolalo..
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą

dziwne to jak piszes ze dlugo trenujesz to sam powinienes wiedziec co masz robic dostales strzala ok poszla farba z nosa ok, ale po to cwiczysz zeby walczyc potem jak ktos cie atakuje to walcz a nie bron sie tylko cieszac sie ze nic ci nie zrobil, a on jeszcze odchodzi jakby nigdy nic. Piszesz ze nie biles sie przez 3 lata, to co na treningach sparingow nie masz??

Najlepsza obrona jest atak..
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą

dziwne to jak piszes ze dlugo trenujesz to sam powinienes wiedziec co masz robic dostales strzala ok poszla farba z nosa ok, ale po to cwiczysz zeby walczyc potem jak ktos cie atakuje to walcz a nie bron sie tylko cieszac sie ze nic ci nie zrobil, a on jeszcze odchodzi jakby nigdy nic. Piszesz ze nie biles sie przez 3 lata, to co na treningach sparingow nie masz??

mam sparingi mam ...
napisałem ze odrazu sie zaczełem bronic uderzyłem go 3 razy w twarz potem troche szarpania jeszcze kop w brzuch i odszedł
ale jak mowie to było naprawde z zaskoczenia

Dr Prozac
1.wpierdole mu wtedy on pojdzie do dyrekcji
2.a jesli nie mam kumpli takich co by mu wpieprzyli to co ?
3.wlasnie gaz czy moze nunchaku drewniane ? dostanie raz w leb tez go zaboli ...z gazem tez jest tak ze potem ja sie bede tlumaczyl z uzycia go
4.no jak dostales w oko domyslam sie ze bolało - ja sie troche zasłoniłem mimo to wrazliwy nos i krew poszła :(
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
lol...jaki ojciec taki syn :lol: Idiocie nie przetlumaczysz.(niestety) Z twojego opisu wynika ze nie ma innego wyjscia jak dopierdolic baaaardzo konkret temu frajerowi. Przynajmniej sie nie bedzie dopieprzal do ciebie. Swoja droga...dla mnie to jakas fenomenalna sytuacja tzn. ze strony tamtego typa. Moim zdnaiem zasluguje na porzadne lanie :)
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą

1.wpierdole mu wtedy on pojdzie do dyrekcji
2.a jesli nie mam kumpli takich co by mu wpieprzyli to co ?
3.wlasnie gaz czy moze nunchaku drewniane ? dostanie raz w leb tez go zaboli ...z gazem tez jest tak ze potem ja sie bede tlumaczyl z uzycia go

heheehehheeh sadzisz ze jak mu pierodlniesz w leb nunczakiem to nie pojdzie do dyrekcji?? :lol: :lol: :lol: :) Jesli byles w szkole ( a pisales ze byles i brales cos tam do nosa) to wiedza jaka jest sytuacja. Najebiesz mu i powiesz ze znowu cie zaatakowal.proste:)
  • 0

budo_tora
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 833 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Calimshanu

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
Następnym razem Ty czekaj na niego pod szkołą ze zdjętą kurtką, plecakiem i odrzuconym workiem na buty, i tak samo wpierdolmu z zaskoczenia, tak jak on to zrobil, bedzie mial nauczke. :twisted:
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
tak jesli teraz spotkam go na ulicy to mu dopierdole jak bedzie 1/1 , ale tak - w skzole go nie uderze bo beda swiatkowie ze ja zaczłem , po szkole tez nie idzie sam i bedzie na mnie... jesli uda mi sie go spotkac na ulicy to bedzie 1v1 ale potem on sie tez zacznie mscic sam albo kumpli nasyłac i bedzie sie to ciagnac latami ...jeszcze ma ojca ktory mu w tym pomoze
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą

Następnym razem Ty czekaj na niego pod szkołą ze zdjętą kurtką, plecakiem i odrzuconym workiem na buty, i tak samo wpierdolmu z zaskoczenia, tak jak on to zrobil, bedzie mial nauczke. :twisted:

i bede mial tak jak on teraz - 15 osob widzialo sytuacje on zaczol on bedzie mial przejebane - jak mowie musial bym go spotkac sam w jakims miejscu lub zaczaic sie na niego tam gdzie bede wiedzial ze on ebdzie sam
  • 0

budo_jani
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 609 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bytom 7

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
Wiesz jak go spotkasz to mu za**b, ale nie "poluj" na niego bo będzie na ciebie (mimo to że to on zaczął), moim zdaniem policja i dyrekcja ci w niczym nie pomogą... pewnie kiedyś go jeszcze spotkasz sprowokuj go i wtedy go spacyfikuj.. co do nunchaka i gazu to lepiej to drugie bo jak coś to gaz jest jednak legalny a nun nie.. a jak cię postraszy kumplami to dopiero wtedy idź na policję..... a tak propo jak długo już machasz nunchakiem?? A co do tego że cię gostek zaskoczył nic dziwnego bo niby jak miałeś to przewidzieć.. a jak stałeś na lodzie to w sumie "musiałeś" się wywalić :? na prawa fizyki nie ma mocnych..
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
Sorry za brak powagi, ale tak jakos mi sie skojarzylo jedno pytanie. A kredki to ci sie z plecaka nie wysypaly ? A odnosnie twoich pomyslow ze sprzetem znudzilo ci sie chodzenie do szkoly ? Tak bardzo chcesz ja zmienic czy co ? Idz pogadaj z gosciem o co mu chodzi jak bedzie sie rzucal to mu wpierdol tak zeby teraz jego stary do ciebie zadzwonil i wstaw ta sama gadke co tamten :) Tylko nie przesadz dopoki goscia stluczesz a nie polamiesz wszystko rozejdzie sie po kosciach jak przesadziesz ty bedziesz badyta i lobuz.
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
dokladnie.

Co do uzycia gazu to nie ma gadania - w samoobronie.

Zrob taki numer ze jak zadzwonisz do jego ojca i on powie cos w tym stylu ze jeszcze dostaniesz itp to nagraj to wszystko na dyktafon. Bedzie dowod. Przeprowadz tak rozmowe zeby sie bardziej wkopal - wiesz na wszelki wypadek..

Co do kumpli to czy on ich ma? Tak czy owak mysle ze jak obskoczy pozadny wpierdol to sie oduczy. Co nie znaczy ze odrazu masz go bic. Ale jak znowu bedzie zaczynal to bez litosci.
  • 0

budo_sorata
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1768 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Tomb Of The Mind

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
no tak gaz sie napewno przyda
teraz bede ostrozniejszy i patrzyl za siebie
co mnie nei zabije to mnie wzmocni :)
ale tak czy tak nikomu nie zycze takiej sytuacji ze jestes z ciezkim plecakiem workiem z butami i masz sie lac na lodzie :/
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
nie sluchaj tych kretynskich rad bron Boze.
po pierwsze to nie pytaj sie jak sie obronic w danej sytuacji. ty doskonale to wiesz. przeciez to zrobiles. troche krwi to nic wielkiego a przeciez doprowadziles do tego ze tamten uciekl. wiec wygrales. i to zaczynajac w bardzo trudnej sytuacji. takze gratulacje. nie rozkminiaj co z tym zrobic teoretycznie bo to bez sensu. na partyzanta jedyna obrona to odruchy a potem to juz to co na treningu. dobrze sie zachowales i koniec.
co do problemu to naprawde mnie posluchaj:
powiedz ojcu wszystko i dokladnie. powiedz ze ojciec tamtego typa smial sie z policji i ze cie straszyl. powiedz ze nic nie masz wspolnego z zadnym wlamywaniem i ze to jakas wymyslona bzdura. ojciec ci pomoze, zaufaj mi. gdybym to ja byl twoim ojcem to bym poszedl z ta sprawa do dyrektorki i zarzadal jakiejs reakcji. jakby mieli opory to bym im zrobil awanture. poza tym przez jakies 2 tygodnie bym cie poodwozil do szkoly ot tak na wszelki wypadek. no i oczywiscie bym zadzwonil do tego ojca i powiedzial mu co mysle o grozeniu mojemu dziecku. jesli tak sie nie stanie to po prostu popros ze dwoch kumpli o to zebyscie sie jakos razem zgrali po szkole na powroty do domu. gosciu co prawda na 95% nic nie zrobi, zwlaszcza jak dostanie w szkole nagane, ale strzezonego pan Bog strzeze. w zadnym wypadku nie spuszczaj mu lania.
  • 0

budo_zjarany_swistak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 756 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
yak ale czy twoim zdaniem taka psychoza jest dobra??
Moim zdaniem bez sensu jest stawianie zycia do gory nogami tylko dlatego ze jakiemus idiocie sie cos uroilo...
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
Nagane to on se oleje - no chyba ze bedzie mial powazne konsekwencje. Ale masz ogolnie racje, no w kazdym razie napewno co do tego zeby nie lac bez powodu. Co z reszta wczesniej napisalem. Gosc prawdopodobne juz sobie darowal. Sam uwazam ze w takich sytuacjach bardzo wazne jest zeby sie nie kitrac. W taki sposob okazuje sie tylko napastnikowi uleglosc.

Koniec teoretyzowania - zycze powodzenia i gratuluje obrony.
  • 0

budo_yak
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1087 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
jaka psychoza? isc do ojca i doprowadzic do tego zeby gnojek poniosl konsekwencje. psychotycznego tu nic nie widze :)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
na miejscu twojego ojca bym poszedł do chłopa (ojca typa) i powiedział, że osobiscie chce wysłuchac gróżb pod adresem swojego syna. jesliby nie był skłonny sie dogadywac to bez niczego podreptałbym na policje złozyc zawiadomienie o grozbach karalnych kierowanych do mojego dziecka bo kto wie co sie z tego moze dalej wykluć.
po wezwaniu na policje w tej sprawie na 100 prc rura mu zmieknie bo o karę za grożby nie trudno a kto chce byc karany w dzisiejszych czasach ?
uważam to za lepsze wyjscie niz dyrakcja bo:
1)dyrekcja i tak nic nie zrobi
2) wyjdziesz na podpierdalacza a przeciez na to co zrobi ojciec nie masz wpływu a to on poszedł na gliny wcale sie ciebie nie pytajac.

mysle ze ojciec jakos to zniesie;))

powodzenia.
  • 0

budo_madhornet
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 394 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: pobicie pod szkołą
z tego co tu czytam to gosc informatykiem raczej nie jest i jakbys po forach dobrze poszukal albo szepnal komu trzeba to moze miec niezle jazzy na kompie. czasem widac taki konkursik na jakims forumie kto sie wlamie tu, i cos tam zrobi :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024