Siłownia, "bryśki" vs fighter
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do reszty to jest taki fajny wzór na siłę (było już chyba gdzieś na forum) f = m x v. Szybszy teoretycznie ma większą szansę, bo ma tzw. siłę dynamiczną, a osoba po siłowni ma siłę, ale statyczną. Ale ulica ma swoje zasady i dzieje się różnie (Na pewno, żaden przerzut przez bark kolesia 120 kg nie wchodzi w grę ) Z resztą wszystko i tak się weryfikuje i zmienia, jak któraś z osób ma broń, więc chyba nie ma co gdybać. (ale wiadomo, że w uciekaniu tkd'owiec byłby szybszy i by przeżył )
Napisano Ponad rok temu
hmmz a nie f=m*a? a-przyspieszenie?A co do reszty to jest taki fajny wzór na siłę (było już chyba gdzieś na forum) f = m x v.
jestem denna z fizyki ale to chyba tak bylo...
:roll:
Napisano Ponad rok temu
f=m*a na tym wzorze opiera sie idea kiai-jitsu, każdy adept i studen politechniki wie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poszukaj strony Dudu o bjj, było tam jasno i krótko wyłożoneCzy typowy "paker", który ma siłę i psychę ale jest ograniczony w ruchliwości najebie dobremu fighterowi!!!Wydaje mnie się że tu nie ma regóły....
"siłą posługujesz się intuicyjnie, technikę musisz mieć tak wyuczoną, ąby móc ją wykonać pomimo stresu, lęku itd."
Więc wszystko zależy ile wyuczonych umiejętności umiesz zastosować przeciwko sile.
Napisano Ponad rok temu
ja nawet nie wiem czy zchrzaniles tylko mowie jaki mi sie bardziej kojarzyByć może Seiryuu , też nie jestem orłem z fizyki , a jak coś zchrzaniłem z tym wzorem to sorry.
pzdr
Napisano Ponad rok temu
Jasne PA.Wzór na energie kinetyczna: E=m(v*v)/2. Zwroccie uwage ze w tym wzorze predkosc wystepuje w kwadracie, co dowodzi ze szybkosc uderzen jest cholernie wazna. Wezcie sobie kalkulator policzcie sobie co sie bardziej kalkuluje... aha szybkosc uderzenia piescia (orientacyjnie):A mnie się jednak wydaje, że to z jaką siłą (w potocznym znaczeniu) jeden przedmiot uderza w drugi, zależy od jego pędu właśnie, czy też energii kinetycznej poruszającego się przedmiotu. Przyśpieszenie nie ma tu żadnego znaczenia. Jak ktoś nie wierzy, niech się zderzy z samochodem, który właśnie hamuje (a więc przyśpieszenie ma ujemne).
6-8[m/s] - przecietny czlowiek, 10-12[m/s] - "karateka z kilkuletnia praktyka", ok.14[m/s] - bokser.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To źle Ci się wydaje, nie śpij na lekcjach.A mnie się jednak wydaje, że to z jaką siłą (w potocznym znaczeniu) jeden przedmiot uderza w drugi, zależy od jego pędu właśnie, czy też energii kinetycznej poruszającego się przedmiotu.
Energia i pęd są powiązane, siła i zmiana pędu (inaczej popęd, ale nie ten ;-) ) też
Jeśli
wzory na F=m*a i p=m*V już były, dodaj sobie jeszcze do kompletu
F=delta p (czyli zmianie pędu), a jak myślisz, co się w pędzie zmienia? Przecież nie masa.
Prościej to opisać tak, jeden łamie 5 desek podpartych bo głowną składową jego siły jest masa , inny potrafi złamać jedną wiszącą na cienkim sznurku bo ma dynamikę uderzenia.
Napisano Ponad rok temu
widzę ze wprowadzono ścisłą fizykę na temat dynamiki i przyśpieszenia, fajnie że staramy sie wytłumaczycz coś za pomocą nauki, wzorów, ale uważam, że nie do końca jest sens stosować matematykę w takich sytuacjach, obliczać prędkości czy przyspieszenia, bez obrazy.
Napisano Ponad rok temu
- to czy lecący przedmiot rozwali deskę, zeleży od jego masy i prędkości (oraz powierzchni uderzenia i twardości, ale o tym nie rozmawiamy)
- w przypadku uderzenia pięścią przyśpieszenie ma tylko takie znaczenie, że im większe przyśpieszenie nadamy pięści, tym większą osiągnie ona prędkość chwilową w momencie uderzenia. Ale ogólnie rzecz biorąc skutki uderzenia zależą od prędkości chwilowej, a nie od tego, jak szybko przedmiot do tej prędkości przyśpieszał.
- wzór F=m*a w ogóle jest tu bez sensu, bo to nie siła wynika z przyśpieszenia tylko przyśpieszenie z przyłożonej siły. Tego wzoru można sobie chyba użyć, żeby policzyć, jaką siłę przyłożyć do przedmiotu o wadze x, żeby nadać mu przyśpieszenie y.
Jestem otwarty na krytykę.
Pozdrowienia
Napisano Ponad rok temu
Z tym się nie zgadzam (i fizyka też gdy mówimy o desce swobodnej), masa jest drugorzędna, my nie chcemy pchać deski.- to czy lecący przedmiot rozwali deskę, zeleży od jego masy i prędkości (oraz powierzchni uderzenia i twardości, ale o tym nie rozmawiamy)
Pod tym się oburącz podpisuję.Ale ogólnie rzecz biorąc skutki uderzenia zależą od prędkości chwilowej, a nie od tego, jak szybko przedmiot do tej prędkości przyśpieszał.
- wzór F=m*a w ogóle jest tu bez sensu,
Jestem otwarty na krytykę.
Pozdrowienia
Większość tych wzorów nie ma sensu (człek nie jest bryłą sztywną, pięść z ryjem nie zderza się sprężyście), dlatego dałem końcowy przykład z deskami podpartymi i swobodnymi. Bo albo nam wychodzi "westernowe" uderzenie , przeciwnik zyskuje pęd i rozwala stolik za sobą. Albo tylko jego szczęka zyskuję pęd a reszta nie nadąża. Fizyce za jedno, oponentowi nie
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie to byl bokser ligowy. Napewno jednak "rzuca sie" chlopcy, ktorzy beda udowadniali, ze ich "podworkowy" koks zlal niemilosiernie boksera, tylko zapomna dodac, ze takze "podworkowego".
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Poczytaj wcześniejsze posty K.P. Podał opis tej walki, bo znał wagę przeciwników. Jego znajomi potykali się w różnych okolicznościach, niekoniecznie na ringu, ale sam rozumiesz, że nie pytali przedtem o wagę (potem też nie pytali)tylko wejź pod uwagę ze walka na ulicy bez regół a na rękawice z ochraniaczami i co najważniejsze zasadami nie ma porównania, tam rund raczej nie ma.....
Napisano Ponad rok temu
Nie zartuj. Wypowiadasz tylko stereotypowy poglad ludzi, ktorzy nigdy nie widzieli w akcji piesciarza o pierwszoligowych, czy profesjonalnych umiejetnosciach (i zapewniam Cie, ze Ci sportowcy, nie sa przewaznie chlopcami z "dobrych dzielnic", ktorzy nie wiedza co to jest przemoc, w tym na ulicy), a tylko "garazowca".
Czy Ci sie wydaje, ze piesciarz nie potrafi zadac ciosu bez rekawicy? Albo zrobi to gorzej od goscia, ktorego caly trening walki polega na tym, (obserwuje to czesto), ze niekiedy po silce, powali pare minut w worek? Ze brak rekawic spowoduje, ze przestaje sie ruszac, przeplatac, balansowac, "widziec walke" etc.? Pozbawia go umiejetnosci obrony? Ze brak rund obraca sie na jego niekorzysc? Ze nie potrafi na kilku metrach kwadratowych skontrowac napierajacego na niego bezmyslnie przeciwnika?
Moje wywody dotyczyly glownie sytuacji kiedy piesciarz jest zdecydownie lzejszy. Bo to Cie glownie chyba intryguje?
Oczywscie sa jeszcze sytuacje losowe - piesciarz sie pozlizgnal i... zaliczyl bombe. Mial potwornego pecha i nadzial sie na zablakany cios (zdarzylo sie tak np. w czasie ostatniego finalu valetudo w W-wie, w wadze do 100 kg, gdzie po bardzo wyrownanym poczatku, nota bene dwoch swietnych zawodnikow, jednemu z nich "wszedl" cios zycia, nie sadze, ze go "zaplanowal".). Kontynujmy... Piesciarz byl pijany jak bela, albo "cos" zaladowal sobie. Byl chory, kontuzjowany. Dostal w leb bez orientu, zwlaszcza czyms ciezszym od piesci. Mial wiecej niz jednego przeciwnika. Jest krotkowidzem, a widocznosc byla wredna (znam taki przypadek).
Reasumujac na 10 walk "ulicznych" bokser kontra "koks" stawiam 8 na piesciarzy. Dwa pozostawiam przypadkowi.
A w ogole zapewniam Cie, ze takie watpliwosci zaprzataja tylko umysly poczatkujacych.
Niestety w rzeczywistosci bywa czesto, ze srodowiska "znanych" koksiarzy przenikaja sie, ze srodowiskiem niektorych piesciarzy. I na pewnym szczeblu bardzo dobrze sie tacy ludzie znaja i Ci pierwsi raczej roztropnie nie szukaja konfrontacji.
Acha, poza tym sa jeszcze piesciarze wagi ciezkiej, i jeszcze co jest smutne coraz czesciej tacy, ktorzy takze koksuja. Ale tych kariery z reguly bywaja bardzo krotkie.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
A inny gość w rękawicach czy bez - dystans, uniki, zejścia z linii - spróbuj go trafić.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jak dlugo?
- Ponad rok temu
-
Ach te zasady
- Ponad rok temu
-
TKD a Karate + Moo Kwang
- Ponad rok temu
-
Poraszka na ulicy a regularne treningi....
- Ponad rok temu
-
Sparingi, walki bez limitu kategorii, czy to ma sens.
- Ponad rok temu
-
ITF + WTF = ??????
- Ponad rok temu
-
Kto pamięta szkolę Dan Kyol z Lublina?
- Ponad rok temu
-
Taekwondo Moo Duk Kwan
- Ponad rok temu
-
TAEKWONDO w...
- Ponad rok temu
-
Seminarium TKD - Pyo Rak Sun 7 dan, Łęczna 17.1.2003
- Ponad rok temu