7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_saku]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co o tym myślicie? Czy policjanci nie powinni strzelać wcześniej?

[budo_kurm28]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Co o tym myślicie? Czy policjanci nie powinni strzelać wcześniej?

jacy policjanci? przecież on się sam postrzelił - kazdy widział...... Niestety murzyni często tak mją biedaki

(nie rasizuje - to tylko takie gorzkie poczucie humoru)

[budo_yak]

policjant jak najbardziej prawidlowo. ten gosciu jakis nacpany byl.

[budo_cougar]

w polsce pewnie policjant rzuciłby sie na gościa próbując odebrac mu broń jak był najbliżej.jednak taka szarpanina to dobra droga do postrzału i niepewnego wyniku takigo zachowania.
poniewaz gość zachowywał sie tak że w kazdej chwili mógł uzyc broni która miał w reku więc w końcu sam bym penie nie wytrzymał i go odstrzelił (może zranił-ale wtedy i tak zagrożenie nie maleje zbybt duzo).temat do przemysleń.

[budo_kurm28]

a tak na poważnie - czy policjanci nie powinni strzelać mu w nogi? (nie, zebym był jakimś obrońcą takich kolesi - z ciekawosci pytam)
oni centralnie wywalili mu z gnata w plecy (i tak dobrze, że nie w głowę).
może strzał w nogi gówno daje....?

swoją droga i tak długo wytrzymali. były chwile, że z tak bliskiej odległości mógł jednego albo dwóch odstrzelić.

pozdrawiam

[budo_gab3d]

Mysle ze koles w sytuacji stresowej jak dostanie w nogi to pomysli sobie: "o kurna oin mnie chca zabic" i jezeli bedzie mial mozliwosc strzelania [cholera wie adrenalina etc. moze da rade, moze zdazy] to zacznie strzelac.
Mogl nie wyjmowac gnata. Za bledy sie placi. Duzy blad = duza oplata.

[budo_yak]

kurm: przypatrz sie uwaznie, gliniarz strzela gdy facet z pistoletem w reku robi gwaltowny obrot. tu nie chodzi o strzelanie w nogi uciekajacemu tylko klasyczny dylemat albo my albo on.

[budo_kurm28]

kurm: przypatrz sie uwaznie, gliniarz strzela gdy facet z pistoletem w reku robi gwaltowny obrot. tu nie chodzi o strzelanie w nogi uciekajacemu tylko klasyczny dylemat albo my albo on.

ha - no ja własnie tak sobie widzę, że on to chyba strzelił już po tym, jak koleś machnął w jego strone gnatem i później odwrócił się i szedł do przodu. (przynajmniej ten glina z lewej strony wtedy strzelił (nawet tytuł tego jest pif paf w plecy)).
skłaniał bym się do tego co napisał Gab3d - adrenalina, prochy i może by kolesiowi nic z tego strzelania w nogi nie było.

pozdrawiam

kurm