Chciałbym się podzielić z moimi opiniami na temat skuteczności Aikido i nie tylko.
Uważam Aikido za jak najbardziej skuteczną sztukę walki, chociaż specyfika treningów nie ułatwia przyposobienia sobie skuteczności w krótkim czasie, "prawdziwe" sparingii są niemożliwe do przeprowadzenia, no chyba że chcemy zostać sami na macie, a kolegów odwiedzać w szpitalu

A tak naprawdę to przecież na ulicy nikt nie każe się bronić za pomocą tylko i wyłącznie aikido, przede wszystkim trzeba myśleć i jak można to walki unikać, chociaż nie zawsze testosteron na to pozwala.

Ja jestem gorącym zwolennikiem tezy, że to nie style wygrywają a człowiek. Nie każdy kto ćwiczy np.: BJJ będzie mistrzem na ulicy, tak samo mistrz świata w boksie wagi piórkowej raczej nie poradzi sobie z facetem 100kg wagi i 1,90 wzrostu, który coś niecoś potrafi.
Wracając do Aikido, jest to sztuka dla wszystkich, ale nie każdy będzie mistrzem, bo tak się nie da. Ale mimo wszystko na takim fikcyjnym przykładzie: kobieta 1.70 wzrostu, 60 kg wagi i gość 1.85, 85 kg, który łapie ją za rękę w niecnym celu, to Aikido jest jak najbardziej na miejscu, żeby się ta przykładowa kobieta obroniła.
Po któres tam z kolei, nie ma uniwersalnych stylów, każdy styl został stworzony w jakiś specyficznych warunkach i w odpowiedzi na jakieś specyficzne zagrożenia, a na pewno wszystkich rzeczy nie da się przewidzieć. Tak że najlepiej się nie ograniczać, mi na przykład wydaje się że BJJ byłoby bardzo dobrym uzupełnieniem Aikido.
Pozdrawiam i gorąco zachęcam do Aikido
P.S. jak ktoś dalej nie wierzy w skuteczność Aikido to zawsze pozostaje pooglądać filmy z Seagalem :-)