Jak to jest naprawdę?
Napisano Ponad rok temu
Chciałbym poznać zdanie osób zajmujących się kung fu a w szczególności mających dłuższy staż w praktykowaniu.
Dlaczego chińskie systemy (poza zapasami shuai jiao) nie przewidują walki w sytuacji kiedy rzut lub obalenie nie przyniosło pozytywnego skutku i zakończyło się szarpaniną lub co gorsze upadkiem wraz z przeciwnikiem który trzyma nas (oby nie) za głowę ?
Przecież nie można zakładać, że technika zawsze nam wyjdzie a już na pewno nie usprawiedliwia tego fakt ,że kung fu jest stylem do walki z kilkoma napastnikami. W sytuacji takiej wiadomą rzeczą jest to że zwarcie nie jest dobrym rozwiązaniem ale życie to życie nie ma co idealizować. Do klinczu i upadku bardzo łatwo w walce z klikoma przeciwnikami może dojść. Przecież Chińczycy to podobno byli praktycy więc trudno uwierzyć że podczas walk nie dochodziło do takich zdarzeń.
Z drugiej strony tak sobie myśłę, walcząc na lei tai gdzie upadek kończył się nadzianiem na ostrą niespodziankę, powinno się raczej trzymać środka okręgu a to wiązałoby się z sytuacjami zwarciowymi. Jeżeli systemy japońskie zawierają takie techniki (ju-jitsu oraz inne odmiany x-jitsu to dlaczego brak ich w systemach chińskich? Jakie były podłoża kulturowe,praktyczne nie wiem jakie jeszcze skłaniające do zignorowania tak istotnego (lecz nie najważniejszego) elementu REALNEJ walki.
Pozdrawiam i życzę WESOŁYCH i SPOKOJNYCH ŚWIĄT.
Napisano Ponad rok temu
Przecież nie można zakładać, że technika zawsze nam wyjdzie a już na pewno nie usprawiedliwia tego fakt ,że kung fu jest stylem do walki z kilkoma napastnikami.
Naprawdę? 8O
Napisano Ponad rok temu
Cicho Combat, temat się ciekawie zapowiada, a ty od razu musisz wskoczyć ze swoimi tekstami. :?Przecież nie można zakładać, że technika zawsze nam wyjdzie a już na pewno nie usprawiedliwia tego fakt ,że kung fu jest stylem do walki z kilkoma napastnikami.
Naprawdę? 8O
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Myślę że teoria jest ciekawa nawet bardzo.Ekhem - po prostu super- ciekawa teoria... Przepisuję się na KF- jeśli to prawda :wink:
Tylko wypowiadsz się trochę nie na temat. Jeżeli nie masz żadnego konstruktywnego poglądu na zawarte przeze mnie pytania to proszę nie wpisuj się.
Napisano Ponad rok temu
Głupie komentarze, nacjonalim regionalny (szeroko rozumiany :wink: ) i innego rodzaju konflikty oraz przejawy niskiego ilorazu IQ nie są mile widziane (czytane) jako odpowiedzi. Pragnę jedynie nawiązać rzeczową dyskusję.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tylko wypowiadsz się trochę nie na temat. Jeżeli nie masz żadnego konstruktywnego poglądu na zawarte przeze mnie pytania to proszę nie wpisuj się.
Piszę w 100% na temat. Część Twojej tezy uznaję za absurdalną - a więc reszta jest mało ważna.
A dyskusja bardzo ciekawa - nie przeszkadzam :wink: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Combat nie odpowiedziałeś na pytanie o przyczynę braku pewnych technik,metod treningowych w kung fu. Napisałeś ironicznie na temat tego że kung fu ma za zadanie przygotowywać do walki z kilkoma przeciwnikami a to z kolei stwierdzenie jest jakoby powodem braku pewnych założeń w chińskich systemach. Nie napisałem tego w kontekście że ja tak twierdzę. Tak twierdzą autorytety odpowiadając w zbyt uproszczony sposób na moje pytania.Czy to takie trudne ? Napisz że kung fu jest chuj..we i pełen satysfakcji oddal się w siną dal skuteczności innych systemów.Boruta II czy co ? LUZIK
Panowie proszę napiszcie coś więcej i bez gdybania raczej co sądzicie na ten temat i czy ktoś umie to poprzeć logicznymi faktami ?
Jeżeli nie to coś tu jest nie tak.
Napisano Ponad rok temu
OT: Akurat wiekszosc tradycyjnych szkol zakladala, ze moze byc wiecej, niz jeden przeciwnik. Takie zalozenie moze byc argumentem przeciw parterowi. Tak samo, jak Ty piszac o walce realnej piszesz, ze parter to samobojstwo, m. in. dlatego, ze... moze byc wiecej przeciwnikow. Czyli zakladasz walke z wiecej, niz jednym przeciwnikiem. Widzisz tu jakas roznice?
Wracajac poniekad do tematu: czy w shuai-jiao wystepuje walka w parterze? Bo w sportowej walce chyba akcja konczy sie po rzucie?
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Tego to nie wiem tak naprawdę. Ale zawsze bliżej Shuai Jiao do wyrobienia obrony w zwarciu niz kung fu. Tak mi się wydaje w każdym razie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisz że kung fu jest chuj..we i pełen satysfakcji oddal się w siną dal skuteczności innych systemów.Boruta II czy co ? LUZIK
Nie twierdzę, że COKOLWIEK może być skuteczne na kilku przeciwników- tyle.
Tyle - dobra koniec OT
W temacie: ktoś wspominał o parterze w którymś stylu (może nawet stylach!) kung-fu... (żeby stamtąd czerpać techniki itp.)
Napisano Ponad rok temu
co do tych tradycyjnych chinskich systemow to powiem szczerze: nie znam sie aby stwierdzic dlaczego nie ma tam technik parteru, natomiast znam sie troche na Weng Chun i jego wielu odmianach wiec smiem twierdzic, ze parter w tym stylu byl, jest i bedzie.
No i wygląda na to że tak naprawdę to nikt nie wie,nie widział, nie zna itd.
Starzy mistrzowie wiedzą ale nie powiedzą lub zaśmieją się tylko tajemniczo. A jak to było tak ze 100 lat wstecz to ni chu...steczka
A właśnie takie sprecyzowanie: pytam o style tradycyjne.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
odpowiadam: nie wiedza i nie znaja sie bo nie mieli z tym nigdy do czynienia. byc moze tylko ci ktorzy mieli stycznosc z Mongolami i ich zapasami w co raczej watpie....Starzy mistrzowie wiedzą ale nie powiedzą lub zaśmieją się tylko tajemniczo... Sprecyzowanie: pytam o style tradycyjne
W tradycyjnych stylach nie ma parteru bo wychodzi sie z zalozenia ze walka konczy sie rzutem lub silnym kopniakiem czy uderzeniem a w wielu kulturach przejawem szacunku dla przeciwnika bylo to by dac mu szanse sie podniesc i kontynuowac dalej walke.
Napisano Ponad rok temu
w takim rozumieniu jak parter bjj w kung fu nic nie ma i nie bylo ni9gdy a jak ktos opowiada ze bylo to sciemnia....
caly parter sprowadzony byl do tego aby sie jak najszybciej podniesc a nie probowac tam broj boze pozostawac...
mialem przyjemnoscv pogadac sobie ze starymi ludzmi ktorzy przed wojna mieli jakies dziwne kontakty i prowadzli sobie jakies dziwne aktywnosci poza lekcyjne i kazdy z nich mowil to samo ze parter to smierc... dlazego? bo nigdy nie tlukli sie jeden na jeden bo przseciwnicy mieli wkladki olowiane w butach paly i noze itd.
wiec z tego co sie rozniez dowiedzialem kiedys uczono jakis tam podstaw walki parterowi w zasadzie bardzie jako przetrwac nawal uderzen i byc w stanie sie podniesc ale co ciekawe bylo uczone to na samym koncu i wbijano cwiczacym do lba ze jak sie wywroca to koniec dlatego tez kungfu ma tyle cwiczen tzw zakorzeniania aby trudno bylo wywalic....
z jednej strony wydaje sie to logiczne bo jak ktos ma wbijane do lba zeby sie nie klasc to robi wszystko zeby do tego nie doszlo a jak ktos trenuje 90% w parterze to sie ochoczo sdo niego wywraca. jako ze czasy sie zmienily wojny gangow kungfu to raczej tylko na hongkongskich filmach wiec ludzie o tym juz zapomnieli i w ogole nie maja nawet tych podstaw...
Napisano Ponad rok temu
Tomasz a co sądzisz o walce na lei tai? Mnie właśnie intryguje to że nie wykształciło ono systemów dążących do zwarcia,szarpania a co za tym idzie upadku. Myślę że pomimo zasady wszystko dozwolone, strach przed upadkiem z lei tai powinnien wykształcić sposób walki o oszczędnym poruszaniu a co za tym idzie ostrej wymianie w bliskich dystansach.
Ja rozumiem, że upadek lub sprowadzenie kogoś do parteru może skończyć się Bootowaniem sektora mózgowego (z angielska :wink: ) ale dziwię się że Chińczycy nie trenowali pod kątem : a co jeśli zdarzy się zwarcie lub tak jak wcześniej pisałem nie wyjdzie rzut itd. Z góry przekreślać swoje szanse ? To jak wymontowanie katapulty z myśliwca.
Dlatego pomimo, że temat stary mocno już, ja nie mogę go przetrawić.
Przecież sam ćwiczyłem troszeczkę kung fu i przez to jeszcze bardziej nic wiem :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do weng chun (czy też chi sim wing chun) - Vingdragon, myślałem że już trochę wyewoluowałeś ze spuścizny Hoffmana. No niestety jak na razie to wszystkie dostępne informacje o tym stylu pochodzą tylko i wyłącznie od Hoffmana. Również informacje o jego nauczycielu Wei Yanie. Brak innych uczniów i ogólnie innych praktyków tego stylu. Sprawa podejrzana. Parter w tym stylu też podejrzany, owszem widzieli ludzie praktyków jakiegoś odłamu wingczun gdzieś w prowincji Guandong, co się kulali po ziemi ale to szczątkowe informacje. Dodatkowo tak się kulali jakby chcieli stosować stójkowe zasady stylu w parterze co nie jest zbyt zręczne. Ostatnio niektórzy z Twojego stylu wstawiają takie gadki, że chodzi o dawne zapożyczenia ze Stylu Psa czyli Gou Quan (lub Fujian Dishu Quan) tylko, że ten styl długo należał do stylów trzymanych w sekrecie i mało popularnych, nie uczono od tak każdego, zwłaszcza ludzi zajmujących się już innymi stylami, a rozpowszechnił się bardziej dopiero po roku bodajże 1932 w Fuzhou, stolicy prowincji Fujian, dość daleko od Guangdongu i Hong Kongu w szczególności. Propagandę o zapożyczeniach można więc raczej między bajki włożyć. Więc?
Sam Fujian Dishu Quan i jego przybliżony północny odpowiednik to jedyne style kung fu posiadające ograniczony parter. Chodzi tam o działanie kiedy ktoś znalazł się na ziemi wskutek akcji przeciwnika lub sam pada na ziemie dla zaskoczenia i stosuje liczne kopnięcia z ziemi, pewne przetoczenia i ewentualnie powstania spowrotem do stójki. Kto zna zastosowanie np. pedalad z wczesnych UFC to wie, że takie akcje z ziemi mogą być groźne. Do arsenału technik dochodzą też tam dźwignie na ręce i nogi, niemniej rzadko spotyka się aby obaj zawodnicy walczyli dłużej w parterze, o ile tak jest, starają się głownie założyć sobie dźwignie na nogi. Generalnie taktyka walki jest nastawiona na to że samemu się leży a przeciwnik stoi, nie wie co mu grozi i zbliżając się nadziewa się na kopnięcie lub podcięcie. Ze względu na fizjonomię kobiet jest to chyba jedyny styl walki którym mogą się skutecznie przeciwstawić mężczyźnie więc sporo kobiet w Chinach to ćwiczy, jedna należy do obecnie największych mistrzów tego stylu.
Wosiu[/list]
Napisano Ponad rok temu
Sorry, gdzieś "Ditang Quan" wcięło.
Wosiu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
KF na ursynowie
- Ponad rok temu
-
Gdzie jet WT?
- Ponad rok temu
-
Sparingi w Warszawie?
- Ponad rok temu
-
Baqua
- Ponad rok temu
-
Choy Li Fut a Choy Lee Fut
- Ponad rok temu
-
Sekcja Pszczyńskiej Akademii Sztuk Walki w Warszawie
- Ponad rok temu
-
wing tsun - odmiany
- Ponad rok temu
-
Kung fu - ulica- sport
- Ponad rok temu
-
kung-fu - BIELSKO - gdzie???
- Ponad rok temu
-
WUSHU - wawa
- Ponad rok temu