Nie wyglupiaj sie Thaala, bedac w twoim jakze podeszlym wieku :wink: , nie tylko studiowalem, ale i pracowalem na siebie, oraz pomagalem finansowo rodzinie. Wlasciwie zaczalem pracowac od pierwszego roku studiow, bylem juz niezalezny finansowo. Co ty, czekasz az ci manna z nieba spadnie? :roll: 8O :? Zaden tytul inzyniera ci nie pomoze, jak nie zaczniesz sobie radzic w zyciu.
Wielu ludzi ma wymowke o brak forsy na staze, ale albo nic nie robi zeby ja zdobyc, albo jak juz ma troche, to wydaje na rozne, ze tak sie wulgarnie wyraze pierdoly.
Więc się nie wyrażaj. W tej chwili nawet nie myśle o podjęciu pracy bo nie mam specjalnie na to czasu. Chcę uzupełnić wykształcenie i bez mała staję na uszach żeby wychapać stypendium...
Poza tym o ile się nie mylę to fakt, że nie mam pracy i specjalnie pieniędzy jest tylko i wyłącznie moją sprawą...
Oczywiście rozumiem, że jesteś przekonany o tym, że nic nie robię tylko czekam na mannę z nieba i masz do tego pełne prawo. Ale z łaski swojej nie mów mi co mam robić, bo ja się w twoje życie z butami nie wpieprzam...
A niby jak mam wydawać kasę praktycznie jej nie mając..?
Wyluzuj... Moje problemy, moja sprawa a postronnym wara od tego...