
Już wyjaśniam: wczoraj na treningu, kolega opowiedział jak to będąc jeszcze w sekcji TKD usłyszał od senseia, że najlepszym sposobem obrony przed pistoletem jest pociągnięcie go do siebie i przystawienie luf do klaty. Pistolet ma nie wystrzelić, bo zablokowane jest ujście gazów, czy coś takiego...
brzmi to absurdalnie i raczej absurdem jest (ktoś oglądał zbyt dużo kreskówek), ale mam jedno pytanie, a nawet dwa:
1. Co robić ludźmi, którzy rozgłaszają takie cud-techniki
2. OT: Do znawców broni: czy zablokowanie lufy (pistoletu, bo rewolwer z góry skreślam)(w jakiś bardziej skuteczny sposó
