hehe Combat, no musze sie zgodzic w 100% pierwszy raz chyba z toba:) Co za madra mysl, sam mam takie przemyslenia ostatnio ze kazdy kto uwaza sie za cwiczacego glownie po to zeby toczyc walki w realu musi nosic bron ibnaczej jest idiota. Z tym ze minimum noz i pistolet. Jak nie ma pistoleta to jest takim glabem jak samuraj co by bez miecza chodzil- albo inaczej- honorowy jest- co na to samo wychodzi: jest glabem 8)Walka bez broni to tak naprawdę uwstecznienie walki.
aikido vs bjj
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
słyszałem o takich wypadkach, rzeczywiście są aikidocy, którzy pokonali w walce 12 innych aikidoków.
Mefistofeles:
deprecjonowanie PIERWSZEGO RODZINNEGO polskiego stylu (Tsunami) to cios w plecy polityce prorodzinnej naszego Państwa. Apeluję o umiar, krytykować każdy potrafi. A ilu z Was stworzyło systemy rodzinne? W ilu z Waszych rodzin od pokoleń przekazuje się system walki cepem i orczykiem?
Napisano Ponad rok temu
Inaczej by nie dal rady :wink:Karim:
słyszałem o takich wypadkach, rzeczywiście są aikidocy, którzy pokonali w walce 12 innych aikidoków.
Nie rob mi tego :twisted:Mefistofeles:
deprecjonowanie PIERWSZEGO RODZINNEGO polskiego stylu (Tsunami) to cios w plecy polityce prorodzinnej naszego Państwa. Apeluję o umiar, krytykować każdy potrafi. A ilu z Was stworzyło systemy rodzinne? W ilu z Waszych rodzin od pokoleń przekazuje się system walki cepem i orczykiem?
Ja mam swoj styl. Tajfun karate i jak pokazuje techniki na zdjeciach to na jednym robie zeza, na 2'gim pluje a na trzecim wyjmuje szklane oko.
Napisano Ponad rok temu
Proponuje bys poszedl na najbardziej skuteczna na ulicy sztuke walki jaka jest niewatpliwie BJJ. Starcie z 4 osobami nie bedize dla ciebie wiekszym problemem, poniewaz ten STYL SPRAWDZA SIE NA ULICY. Idz na BJJ sam sie polozysz na glebie z jednym lysym by reszta mogla cie spokojnie skopac. Rowniez bardzo dobry styl walki do tego by czlowiek z nozem mogl ci go latwo wbic w plecy, nawet sobie nei wyobrazasz jak sie przydaje taka umiejetnosc. Ahh tak mozesz jeszcze jezeli wczesniej nie dostaniesz buta w twarz zlamac komus reke czy noge (a najlepiej kilka konczyn naraz jedna super dzwignia) i pojsc na 5 lat do wiezenie, pomysl tylko darmowe jedzenie telewizja satelitarna, a jak dobrze trafisz to moze i komputery (administratorzy budfo napewno chetnie zamieszcza topic "Opowiesci z wieziennej klatki" gdzie opowiesz jak tam jest w swiecie kwadratowego slonca).
Tak o czym to ja mowilem, ahh gdy masz za duzo piniedzy to rowniez bardzo dobrym wyborem jest BJJ, napewno oni juz zatroszcza sie o twoja kapuste i zdejma z ciebie ten ciezar. Mozesz rowniez wyjechac na staz treningowy do brazylijskich faveli (juz na wejsciu bedziesz mogl polamac kilkoro brazylijczykow bo inaczej nei zostaneisz tam wpuszczony !!! nigdzie indziej nie znajdziesz takich atrakcji !!!) gdzie jak reklamuje rodzina Gracie sprawdza sie on niesamowicie. Pod okiem instruktora bedziesz mogl przetestowac swoje umiejetnosci w walce z gangiem uzbrojonych malolatow, ale wiezymy, ze sobie poradzisz i nie splamisz dobrego imienia BJJ.
Zapomnial bym o jak waznej umiejetnosci tarzania sie po macie ze spoconymi facetami. Tak napewno dla kazdego szanujacego sie ... ekhm .. "faceta" ... jest to bardzo przydatna umiejetnosc. Plotki glosza, ze w niektorych szkolach mozna tarzac sie rowniez z kobietami, ale nie dotarly do nas zadne fakty potwierdzajace te przypuszczenie.
No coz mysle, ze przekonalem cie do najlepszej sztuki walki BJJ, poniewaz naprawde warto.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hcesz czegos naprawde skutecznego?
Idz na capo. Nie capo dei tutti capi, tylko capoeire rodem z brazylii.
Stworzyl ja Zambi, chociaz, to jest bardzo tajemnicze, bo niektorzy twierdza, ze zeglarze francuscy, inni ze murzyny "co sie na wlasnym podworku daly zlapac".
Ale nie do pierwszej lepszej szkoly, o nie. Idz tam gdzie potrafia w czasie roda naprawde ostro grac na bebenkach. Wtedy poznasz smak adrenaliny io walki bez kontaktu. Ale nie trzeba randori, sparingu, cwiczen kontaktowych, workow, tarcz i innych rzeczy, zeby sie nauczyc walczyc. Zobacz jak to jest w Brazylii tam to sa dopiero mistrzowie gry na instrumentach. Taniec, walka, to jest cos dla prawdziwego wojownika. Poza tym bedziesz mogl na dysko przyswirowac :twisted: . I o to chodzi.
Gibkosc, smiech, muzyka i smiertelna skutecznosc bez krwi i bolu.
Przeciez o to chodzi. I bebenek, tez jest wazny, zawsze bierz go do walki.
Na forum BUDO znajdziesz sposoby zrobienia go z doslownie wszystkiego.
W czasie walki masz gwarancje, ze jesli przeciwnik, tez bedzie zatrzymywal ciosy, jak ty na treningach, uzyskasz moralna przewage.
Zdecydowanie to doradzam. Na rowni z aikido i tsunami.
Napisano Ponad rok temu
Jako, iz czujemy sie gleboko dotknieci wypowiedzia niejakiego Niedziela postaram sie rozwiac wszelkie watpliwosci odnosnie Capoeiry oraz nieduanej ironicznej wypowiedzi powyzszego pana. Zaczac nalezy od tego, iz pan ten nie orientuje sie wogle w temacie, poneiwaz inaczej zauwazyl by, iz popelnil jawny blad. Pisze on, ze capoeire stworzyl Zambi, co jest jawnym bledem rzeczowym. Osoba, o ktora zapewne chodzilo szanownemu panu to Zumbi, legendarny przywodca niewolnikow.
Zauwazyc chcialbym rowniez iz nie uswiadczysz bebenka na treningach Capoeiry. Jest tylko duzy beben zwany atabaque i nie ma on nic wspolnego z malymi "bebenkami". Pomijajac juz ten drobny szczegol przejdzmy do wazniejszej rzeczy, a mianowicie tego, iz idac na trenig gdy juz musisz sie sugerowac "naprawde ostra gra na instrumentach", powinienes raczej zwrocic uwage na Berimbau poniewaz to on jest najwazniejszym instrumentem w capoeirze.
Pan Niedziel zauwaza w swojej wypowiedzi, iz nie ma treningu na sprzecie, kontaktowych walk i sparingow co jest jawna bzdura i widac, iz nie byl w rzadnej szanujacej sie grupie. Wspomina rowniez probujac przekrecic przeciw nam gre na instrumentach i taniec. Coz gdyby znal historie capoeiry wiedzial by dlaczego tak jest i po co byly to wprowadzone. Zauwazyc rowniez trzeba, iz ewentualna dziewczyna tegoz pana musi sie czuc bardzo pokrzywdzona z powodu braku tanca, ktory jest wstretny panu Niedzielowi jako wojownikowi. Uwaza on rowniez, iz plemiona afrykanskie nie sa godne miana wojownikow poniewaz czesto jakos przygotowanie do wojny graja na bebnach oraz tancza. Coz mamy odmienne zdanie.
Mowi on rowniez o smiertelnej skutecznosci w momencie gdy nikt normalny trenujacy capoeire nie twierdzi, ze jest ona "smiertelnie skuteczna" w przeciwienstwie do cwiczacych BJJ, tak uczniow jak i instruktorow.
Krotkowzrocznosc pana Niedziela jest tak wielka, iz nie wyobraza on sobie capoeiry bez muzyki sugherujac, by na kazda walke brac beben. Proponuje panu przeczytac odnosnie Capoeira Carioca i zapoznac sie z faktami historycznymi.
Chcialbym rowniez zauwazyc to czego nie dostrzega szanowny Niedziel, a mianowicie to, iz capoeira jest czescia kultury afro-brazylijskiej. Nie jest to tylko walka, ani sztuka walki w standartowym tego slowa znaczeniu. I jako taka musi sie roznic od tak skutecznych i zabojczych sztuk walki jaka jest naprzyklad BJJ.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wez sie puknij w caban....Witam.
Proponuje bys poszedl na najbardziej skuteczna na ulicy sztuke walki jaka jest niewatpliwie BJJ. Starcie z 4 osobami nie bedize dla ciebie wiekszym problemem, poniewaz ten STYL SPRAWDZA SIE NA ULICY. Idz na BJJ sam sie polozysz na glebie z jednym lysym by reszta mogla cie spokojnie skopac. Rowniez bardzo dobry styl walki do tego by czlowiek z nozem mogl ci go latwo wbic w plecy, nawet sobie nei wyobrazasz jak sie przydaje taka umiejetnosc. Ahh tak mozesz jeszcze jezeli wczesniej nie dostaniesz buta w twarz zlamac komus reke czy noge (a najlepiej kilka konczyn naraz jedna super dzwignia) i pojsc na 5 lat do wiezenie, pomysl tylko darmowe jedzenie telewizja satelitarna, a jak dobrze trafisz to moze i komputery (administratorzy budfo napewno chetnie zamieszcza topic "Opowiesci z wieziennej klatki" gdzie opowiesz jak tam jest w swiecie kwadratowego slonca).
Tak o czym to ja mowilem, ahh gdy masz za duzo piniedzy to rowniez bardzo dobrym wyborem jest BJJ, napewno oni juz zatroszcza sie o twoja kapuste i zdejma z ciebie ten ciezar. Mozesz rowniez wyjechac na staz treningowy do brazylijskich faveli (juz na wejsciu bedziesz mogl polamac kilkoro brazylijczykow bo inaczej nei zostaneisz tam wpuszczony !!! nigdzie indziej nie znajdziesz takich atrakcji !!!) gdzie jak reklamuje rodzina Gracie sprawdza sie on niesamowicie. Pod okiem instruktora bedziesz mogl przetestowac swoje umiejetnosci w walce z gangiem uzbrojonych malolatow, ale wiezymy, ze sobie poradzisz i nie splamisz dobrego imienia BJJ.
Zapomnial bym o jak waznej umiejetnosci tarzania sie po macie ze spoconymi facetami. Tak napewno dla kazdego szanujacego sie ... ekhm .. "faceta" ... jest to bardzo przydatna umiejetnosc. Plotki glosza, ze w niektorych szkolach mozna tarzac sie rowniez z kobietami, ale nie dotarly do nas zadne fakty potwierdzajace te przypuszczenie.
No coz mysle, ze przekonalem cie do najlepszej sztuki walki BJJ, poniewaz naprawde warto.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczegolnie zagadkowe jest slowo caban, moglbys wytlumaczyc coz to oznacza ? Z checia dolacze ten rzeczownik do mojego slownika
Pozdrawiam.
PS: Tak serio to wyluzuj chlopi bo ci zylka peknie
Napisano Ponad rok temu
A jeśli już chcecie dyskutować to troszku spokojniej i merytorycznie..
Napisano Ponad rok temu
caban-glowa.i juz masz kolejne slowo w slowniku :twisted:Coz za lotna mysl, tak lotna, iz nie moge uchwycic jej sensu. Moglbys sprecyzowac swoja wypowiedz tak by zwykle szaraki tacy jak my tutaj mogli ja zrozumiec i dostosowac sie do zapewne cennych porad ?
Szczegolnie zagadkowe jest slowo caban, moglbys wytlumaczyc coz to oznacza ? Z checia dolacze ten rzeczownik do mojego slownika
Pozdrawiam.
PS: Tak serio to wyluzuj chlopi bo ci zylka peknie
Napisano Ponad rok temu
1. Zkad wiesz ze pan zambi wogole istnial?
2. Nie obrazaj grop capoeiry ( poza tym chyba nie wiesz co to zaczy kontakt, szefie ).
3. Afrykance sa jak najbardziej wojownikami, choc wole karabin miec niz
dzide i taniec na wojnie, szefo.
4. Szefie, co do smiertelnej skutecznosci, to proponuje sie przejsc na mate i poprosic: "bez klepania".
5. Fakty historyczne: widzisz, szefie, w swojej krotkowzrocznosci,
nie widzisz, ze w historii capoeiry nie ma zadnych faktow pewnych i niepodwazalnych, dalej niz w XXw. Szefie , spekulujesz.
PS. Nie badz za lotny bo swojej dupy nie przeskoczysz.
Napisano Ponad rok temu
Oh Niedziel a gdzie twoja wspaniala ironia ? Zastapil ja gniew i bezsilnosc ? No dobrze mozemy i tak porozmawiac.
1. Naucz sie czytac ze zrozumieniem, wiesz co to legenda ? Jezeli tak to teraz sobie przetlumacz legendarny. Pozatym nigdzie nie stwierdzilem z tego co pamietam, ze mam niezbite dowody na jego istnienie ?
2. Oj ja nikogo nie obrazam do tej pory, jak narazie to ty zaczynasz obrazac mnie co mi zwisa i powiewa. Kontakt moze byc podzielony na "Full Kontakt" "Semi Kontakt" i "No Kontakt" dobrze mowie ? Jezeli BJJ jest full kontakt to dlaczego nie lamiecie sobie rak tylko wstrzymujecie ruch ? No no no ...
3. Oj nikt nie twierdzi, ze capoeira jest odpowiednia na wojne. Powiem wiecej malo kto twierdzi, ze capoeira jest bardzo skuteczna na ulicy, adepci BJJ twierdza wrecz przeciwnie. Widzisz w dzisiejszych czasach ludzie rowniez wola na ulice pistolet lub nawet noz od BJJ i dlatego nie sprawdzi sie twoja kochana sztuka walki na ulicy.
4. Znowu wykazujesz nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem. Nie napisalem, ze capoeira jest smiertelnie skuteczna, wrecz temu zaprzecdzylem wiec nie mam po co sprawdzac czy tak jest naprawde.
5. Widzisz znowu ci powtarzam to samo, a mianowicie to, iz nigdzie nie twierdzilem, ze sa jakies spisane dokumenty twierdzace, ze capoeira pochodzi sprzed 20 wieku, co nie zmienia faktu, ze tak czy inaczej jest ona starsza od BJJ. A o capoeira carioca jest troche dokumentow (chociazby zdjec) wiec nie powinienes sie zawiesc, tylko czytaj tak by zrozumiec.
Nieno kurcze zadziwiles mnie tym stwierdzeniem, musialem cie chyba ostro zbulwersowac, czyzby to prawda cie tak irytowala czy to, ze nie potrafisz ciagnac zaczetej klutni ? Ale tutaj tez cie zaskocze widzisz potrafie "przeskoczyc swoja dupe", a nazywa sie to salto.
Czlowieku wyjdz na dwor odetchnij kilka razy znajdz se dziewczyne, albo porozmawiaj z zona jezeli takowa masz, a najlepiej przerjdzcie sie do sypialni i rozladuj napiecia Zylka ci zaraz peknie przy takim stresowaniu sie. Jak przeczytasz moje posty zobaczysz, ze nie twierdze nic o nieskutecznosci BJJ w 1vs1 bo najprawdopodobniej jest skuteczne. WIec jednym zdaniem: Luzuj poslady i wyjdz na dwor podziwiac widoki (doliny francuzek, wzgorza niemek).
Mijar i tu masz racje, ale niektorzy nie moga zrozumiec tego niestety, na ulice w dzisiejszych czasach zadna SW nie da nam bezpieczenstwa.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Pozdro.
Napisano Ponad rok temu
Ide na zewnatrz psa wyprowadzic, ale to zrobilbym bez twojej rady, niemniej dziekuje za troske o moje zylki.
Pomysl o swoich zembach w czasie walki bo duch bembenka, ani zadna legenda Cie nie obronii.
Dla mnie EOT.
Napisano Ponad rok temu
A "rozowe tango" (tzn.panowie prosza panow) tak jak w capo to nie dla mnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ile zajmuje Wam dotarcie na trening?
- Ponad rok temu
-
POCZĄTEK
- Ponad rok temu
-
Glowne mechanizmy uczestnictwa w organizacjach (sw)
- Ponad rok temu
-
Legalność sekcji sportów walki.
- Ponad rok temu
-
Tai Chi(Dynamic/Power Pushing Hand) - mpg
- Ponad rok temu
-
muay thai + TKD ITF ??
- Ponad rok temu
-
Taichi w Wawie?
- Ponad rok temu
-
Pytanko o kodeks etyczny...
- Ponad rok temu
-
Rozwoj SW
- Ponad rok temu
-
Najlepszy wsrod slabych czy najgorszy wsrod silnych?
- Ponad rok temu