32 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piaba]

Mam takie male pytanie:(tylko prosze bez teoretyzowania)

1.Czy mozna w Polsce zadzwonic anonimowo na policje i zglosic np. jakies przestepstwo, bez podawania swoich danych?

2. Jak wyglada to z dzwonieniem po karetke lub straz pozarna?Musze na nich zaczekac,az przyjada?Musze podawac swoje dane?

Dziekuje na wstepie! 8)

[budo_tora]

Mam takie male pytanie:(tylko prosze bez teoretyzowania)

1.Czy mozna w Polsce zadzwonic anonimowo na policje i zglosic np. jakies przestepstwo, bez podawania swoich danych?

2. Jak wyglada to z dzwonieniem po karetke lub straz pozarna?Musze na nich zaczekac,az przyjada?Musze podawac swoje dane?

Dziekuje na wstepie! 8)

Trzeba podać swoj numer dowodu, przynajmniej jak sie dzwoni na pogotowie, inaczej nie przyjadą, co do policji to nic nie musisz podawać.

[budo_piaba]

Na pewno?

Bo ostatnio mialem spor i chciano mnie przekonac,ze jak dzwonisz na policje musisz podac personalia.

A jak zadzwonie po straz,musze tez czekac,az przyjada na miejsce zdarzenia,czy tylko podaje godnosc i moge sie zmyc?

[budo_shaft]

wiec wyjasniam.

zależy to od dyspozytora i od tego na jaki numer dzwonisz czy alarmowy 112 czy bezposrednie.
nie masz obowiązku podania żadnych danych, równie dobrze możesz podać informacje co sie wydarzyło i odłożyc słuchawkę. jasne że wtedy szanse na przyjazd karetki czy radiowozu są mniejsze ale mozesz tak uczynic.
jezeli chodzi o to czy powinienes byc na miejscu zdarzenia. jezeli jest to wypadek dobrze by było. jestes wtedy wstanie opisac co i jak wyglądało, co przydaje się służbą medycznym jaki interwencyjnym.
kiedy dzwonisz i zalezy ci na tym aby dyspozytor sciągnął którąs ze służb ważne jest zastosowanie sie do 3 czynnosci.
straczy powiedziec 3 rczeczy.
- Co się stało.
- Komu sie stało
- Gdzie się stało.
i to starczy. informacje te są rzetelne i uniemożliwiaja "ubarwianie" historii w mylące fakty.

temat ratownictwa wszzelkiego rodzaju nie jest mi obcy, ale nei wiem jak to wygląda w przsypadku policji musisz sie psytac ktoregos z chłopaków ktorzy w tym siedzą.
napewnoe jednak mozesz byc anonimowy. to na 100%
pzdr.

[budo_tora]

No wiec, na policje jak sie dzwwoni to nie treba nic podawac, w wakacje kumpel zadzwonil przy mnie po policje ze na dworcu jacys kolesie grożą starszemu faceto wi nozem i go zaczepiają, nic nie musial podawać - dzieki za zgloszenie i tyle.
2 fakt-- kiedys na kumpla wyleciala szyba od balkonu bo mial przeciąg w domu i caly i nie mogl sie ruszac, a jego siora zadzwonila po pogotowie, a tam kazali jej podać nr. dowodu osobistego bo inaczej nie przyjadą. A u niego w domu nie bylo zadnego pelnoletniego, dopiero owa siostra wyszla na korytarz i zawolala jakichs gości co gaz sprawdzali i oni podali swój numer dowodu...dopiero wtedy przyjechala karetka....a tak na marginesie to zalozyli mu 62 szwy 8O

[budo_shaft]

ciekawe co piszesz, ale i to się zdarza.
jak mówie zalezy na jakiego dyspozytora trafisz.
nie bronie słuzby zdrowia ani służb ratowniczych bo na to nie zasługują, ale trzeba zrozumiec jak przejebane mają...
mój pierwszy wyjazd karetką był głupim kawalem.. zresztą dwa następne takze:))

[budo_piaba]

Dzieki za rozwianie moich niepewnosci Arkus i Shaft ! 8) 8)

[budo_moro]

Trzeba podać swoj numer dowodu, przynajmniej jak sie dzwoni na pogotowie, inaczej nie przyjadą, co do policji to nic nie musisz podawać.

nieprawda, dzwonilem juz 2 krotnie po pogotowie i ani razu nie chceili ode mnie zadnych danych- przyjechali!!

[budo_tora]

Trzeba podać swoj numer dowodu, przynajmniej jak sie dzwoni na pogotowie, inaczej nie przyjadą, co do policji to nic nie musisz podawać.

nieprawda, dzwonilem juz 2 krotnie po pogotowie i ani razu nie chceili ode mnie zadnych danych- przyjechali!!

Widocznie macie troche inne pogotowie niz u nas na Śląsku, nie mowie ze zawsze trzeba podawać dane, wiadomo ze jak dzwoni jakichs dzieciak to każą mu podać nr. dowodu, bo wiedzą ze na 90% robi sobie jaja.

[budo_shaft]

no problem. jak zechcesz zamiast wzywac karetek leczyc tych ludzi to tez daj znac:)))

[budo_yak]

zabezpieczenie przed jajami? a w czym problem podac nr nielubianego kolegi albo wogole wymyslic sobie? bez sensu.

[budo_shaft]

wiesz co Yak. czasem trzeba wybrac do kogo karetka pojedzei i tak naprawde liczy sie tlko to co dyspozytor ułsyszy i sam uzna za prawdziwe. czasem moze chodzi o zachowanie w przypadku uslyszenia prosby o numer.
zwlaszcza ze wiekszosc dzieciakow wysiada przy takich pytaniach.
jak zadzwnilem zime, ze babka, pod 80 ubrana w klapki i szlafrok idzie na pogrzeb papieza do saskiego, i nie wie jak ma na imie, to tez mi nie wierzyli w pierwszej chwili. im wiecej precyzji a mniej opisow glupotek takich smiesznych tym szybsze dzialanie. patrz klucz 3 odpowiedzi.
swoja droga dopiero jak zadzwonilem do znajomego lekarza na dyzurce to przyslali karetke:)

[budo_piaba]

A jak to jest z kosztami?Trzeba cos bulic jak sie wezwie karetke i poda swoje dane?Tzn. np. czy musi za to placic moj ubezpieczyciel?

[budo_warhead]

Przy uzasadnionych przypadkach nie musisz placic ale jak wezwiesz karetke do chorego z 37 stopni goraczki to w oparciu o ustawe o Powszechnym Ubezpieczeniu Zdrowotnym Fundusz Zdrowia wystawi ci rachunek (jakies 400 - 500 zeta w zaleznosci od regionu).

[budo_yak]

shaft: ale nie bardzo mi sie ta idea podoba wogole. bo przeciez moze sie zdazyc tak, ze ktos naprawde potrzebuje pomocy i czasem wazy sie zycie ludzkie, a np. nie ma przy sobie dowodu czy po prostu nie ma ochoty sie identyfikowac. zalozmy chociazby ze ktos powoduje wypadek, a jest pijany wiec probuje uciekac. jednak ma w sobie przynajmniej tyle czlowieczenstwa ze chce zadzwonic po karetke...zaloze sie ze po millera przyjechali bez zadnego dowodu. swinie o siebie to dbaja...

[budo_shaft]

Yak, zgadzam się z tobą całkowicie i nie bronie chłopaków na dyspozytorce, ale postaw sie w sytuacji 3 wezwania i jedna karetka. co robisz?
wzywasz policje do dwóch pozostałych? mozesz. ale co z tego jezeli oni nie zechca pomóc, bo nie mają przeciez obowiązku z tego co zauwazyłem:)
a co do millera to juz sie smiałem z chłopakami z pracy, ze jak bysmy my mieli wezwanie i by powieszieli ze do millera,..to chyba bysmy zabłądzili:)))
swoją drogą wracając do tematu opłat.
całkowicie inaczej działa system ratownictwa medycznego w miastach a inaczej gopr topr czy wopr.
ale to juz dłuzszy temat w kazdym razei powiem tak wezwanie smigłowca przez TOPR kosztuje inaczej niz smigłowca miejskiego. jezeli kogos interesuje lub ma konkret pytania to postaram sie odpowiedziec:) ale sie cywilizujecie!! zamiast wybierac kastety gadacie o pierwszej pomocy:) moze wam apteczki skompletowac cwaniaczki:)

[budo_yak]

jakby sie czesto zdarzaly sytuacje w stylu 3 wezwania i jedna karetka to bym zastrajkowal pod haslem ze nie moge wykonywac zawodu. a jak to by nie pomoglo to bym zmienil prace. tylko sie czlowiek takimi wyborami frustruje. i to ostro podejrzewam w przypadku karetek...

[budo_gacman_c]

Mi ostatnio pan policjant kazal pokazac co mam w samochodowej-apteczce....ciekaw byl tego bo mowil ze u ''jednego'' to granat znalezli ja mialem tylko zapasowe zarowki do lamp do i medykamenty naturalnie tez

[budo_piaba]

A jak to jest ze straza?Jesli zglosze jakis maly pozar,ktory moglby sie przemiescic,to tez musze im zaplacic za przyjazd?Jak to jest?

[budo_shaft]

"przemiescic" czyli co? naprzykład zgłaszasz płonący samochód, który jedzie srodkiem miasta?)

postaram sie dowiedzeic od chłopaków z SP i napisac jak najsdzybciej. chyba ze mamy wsród nas oprócz piromanów, jakiegos strazaka:)
a wogóle to porozmawiajmy o straży miejskiej:)
bo o ile jest sens miec policje straz, wojsko, medyków, to straż, poza sciąganiem kotów z drzew to sie do niczego nie nadaje.
boze jak widzialem jak wyglądają te ich szkolenia:(((
chociazby sytuacja opisana w "metrze" policjanta w cywilu napadł 17latek, zobaczył to straznik miejski. zamiast pomóc pobiegł po policje..
cool:)