Skocz do zawartości


Zdjęcie

destrukcyjna siła noża


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

destrukcyjna siła noża
czytam sobie różne teksty na tym forum i dochodzę do wniosku że niektórzy forumowicze znają nóż z teorii albo treningu bezbolesną gumową atrapą i chyba nie do końca wiedzą co można nożem zrobić, jak łatwo jest go wsadzić w ciało, jak nóż się w człowieku zachowuje, co się przy tym dzieje i jak oni na to by zareagowali...
to dla nich takie wspomnienie starszego kolegi: lata temu siedząc w armii, szkolonej wg ruskich norm, tzn brak kretyńskiej humanizacji wojska przeszedłem dwa szkolenia które utkwiły mi mocno w pamięci
1 sierściuch wywlókł nas na GOS Pasternik, każdy z bagnetem na kałachu i podprowadził nas między drzewka, a tam do pniaczków przywiązane drutami zdechłe psy (nie pytajcie skąd je wziął, wtedy nie chciałem wiedzieć i nadal nie chcę), no i każdy z drużyny napierd...ał w truchło bagnetem albo kolbą, niewiele jest mniej miłych rzeczy od psich flaków na twoich rękach
rzygałem wtedy jak kot
2 w tym drugim już jako podoficer byłem tylko obserwatorem, na Pasterniku ustawiliśmy OP-1 wypchane sianem tak że wyglądały jak kukły
a pluton rozpoznawczy miał za zadanie pozabijać te kukły, dowcip polegał na tym że w kilku były oprócz siana flaki i krew z rzeźni
i znów dla wielu to był szok jak mu się na ręke wylały cuchnące bebechy, znów było rzyganie itd
piszę o tym bo naprawdę niektórzy nie bardzo wiedzą co się dzieje po dziabnięciu przeciwnika, albo nie maja pojęcia jakiej siły użyć do wbicia noża w gościa ( polecam trening na 15kg kawale mięcha z kością, można być zaskoczonym) i piszą jak to nóż nie jest skuteczny w zwarciu, albo w co i jak należy ciąć, nie zastanawiając się jak się zachowają po fakcie
  • 0

budo_marta
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1028 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wwa
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Racja, mam nadzieje ze nigdy nikt nie uzyja noza (ani jakiejkolwiek broni) przeciwko mnie i mam jeszcze wieksza nadzieje ze ja tego nigdy nie bede zmuszona zrobic.
W nozu jestem zielona, ale wyobrazni troche mam.
Ktos (chyba RobertP) podawal link do strony ze zdjaciami ludzi po spotkaniu z nozem.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Nawet nie chce mi sie odpowiadac. U Was tez mowili polskim przekladem jezyka Suworowa? To tyle.
K_P
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża

U Was tez mowili polskim przekladem jezyka Suworowa? .

???????
  • 0

budo_dohap
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 209 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Zgadzam się całkowicie.
Flaki z rzeźni dobrze robią, nic nie zastapi obcowania ze śmierdzącymi zwłokami. Spalonymi, z wody, leżącymi kilka miesięcy, na których widok wszyscy doświadczeni policjanci i prokuratorzy puszczają pawie jak małe koty.
Jeszcze inaczej wygląda krwotok, otwarty brzuch lub klatka piersiowa, oderwana noga.
To wszystko bez żadnej ironii, po prostu tak jest.
Z tym, że na ogół chodzimy w ubraniu, więc dla wielu "łebków" pchnięcie nożem w brzuch nie jest trudniejsze niż w kawałek sera. Tego dowodzą statystyki policyjne... po prochach wszystko jest łatwiejsze.
Uświadamianie tego normalnym ludziom jest wskazane, ale do innych i tak nie trafi.
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża

Nawet nie chce mi sie odpowiadac. U Was tez mowili polskim przekladem jezyka Suworowa? To tyle.
K_P


:lol: :lol: :lol:
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża

Nawet nie chce mi sie odpowiadac. U Was tez mowili polskim przekladem jezyka Suworowa? To tyle.
K_P



:lol: :lol: :lol:

kurcze nadal nie rozumiem o co chodzi? czy coś podobnego było w jakiejś książce? bo Suworow kojarzy mi się z jakąś pseudosensacją
źródeł inspiracji moich ówczesnych przełożonych (zarówno rosyjsko jak i polsko języcznych) naprawdę nie znam...
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Aniol... Sorki... Wybacz, ale dokladnie takim jezykiem (z opisami psow, wnetrznosciami na drutach i zyganiem na takie widoki), jest napisana ksiazka Wiktora Suworowa "Specnaz". Z poczatku wydawalo mi sie, byc moze niesparawiedliwie, ze ktos "cytuje". Czyzbys jej nie znal?
K_P
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
z książek sensacyjnych zatrzymałem się dawno temu na J.Higinsie i doszedłem do wniosku że mnie nie bawią, Suworowa kojarzę bo były o nim artykuły w Komandosie, ale jego książek nie czytałem, natomiast o wspomnianych przez ciebie wnętrznościach na drutach kolczastych tylko słyszałem ale nie doświadczyłem
cóż może specnaz (bo z tytułu wnioskuję że o tym jest ta książka) szkolił się na Pasterniku :wink:
a jeśli jadali w jednostce w Babim Moście to są naprawdę twardziele :)
  • 0

budo_aniol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 956 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków/Tomaszów Mazowiecki
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
acha! jeden z forumowiczów przyznał się że uczestnicząc w świniobociu poćwiczył trochę na tuszy i był w szoku gdy się przekonał z jaką łatwością nóż wchodzi w ciało...
to tak w temacie do przemyśleń
  • 0

budo_brisban
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1132 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:I znow wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Noz to jest najgorsze co moze byc. Ja tam nie lubie sie znajdowac na drugim koncu noza nawet trzymanego przez osobe, ktora dobrze znam.
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
mi przyszło do głowy coś co jest cześciowo z tematem związane...
ludzie demonizują noże! ... zaczyna się od kompletnej ignorancji (tj cięcie nożem - nic starsznego , pchnięcie - gorzej ale i tak da sie żyć :) ) , później jak ktoś troche więcej interesuje sie tematem, obejrzy vounaka, poczyta tabele fairbairna, to nóż staje sie straszny i w oczach rośnie o 10 cm :) , jak sie jeszcze do tego usłyszy że nawet dziecko z nożem jest niebezpieczne , a z prawdziwym nożownikiem nie da sie wygrać to już mu sie zaczyna paranoja... nie wiem które jest gorsze, ale żadne z tych podejść zdrowe nie jest :|
ale tak na prawde wcale nie o to mi chodzi... bardziej mnie tutaj interesuje to że wiele osób naskakuje na ludzi którzy myślą powaznie o samoobronie nożem, chcą kupować fightery itd... oni, mimo że już jakiś czas 'w temacie'... nie wiem... chyba nadal uważają nóż za zbójeckie narzędzie, albo udziela sie ta paranoja o której na początku pisałem... Tymczasem... wielu (zrobiłęm ankiete wśród znajomych)z nich nie widzi nic złęgo w samooboronie za pomocą broni palnej... :evil: Bo co, bo broń palna jest bardziej... eee... no nie wiem.... humanitarna, albo... coś...
tak czy inaczej jak ktoś chodzi z pistoletem to wszystko jest ok, ale jeśli kupuje sobie nóż do samoobrony (i nie mówie o rzeźnickim nożu w rękawie, ani tasaku z kuchni) to już jest psycholem.
Przyznałbym im czesciowo racje gdyby chodziło im o to, że ludzie z pistoletami to nic złego bo przechodzą w tym kierunku specjalne testy psychologiczne, ale wiem że nawet gdyby tkaie testy trzeba było mieć do posiadania noża, to i tka uważaliby że nożownicy to szaleńcy...

sorry za przydługi post :)
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
a propos Suworowa, to ten Specnaz naprawde godny polecenia jest. Już sam wstęp z saperką jest zajeb****!! :lol:
  • 0

budo_swingline
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 165 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Narcyz,
Masz racje. Tez tego do konca nie rozumiem (tzn. rozumiem ale nie do konca) ale wielu ludzi noz przeraza bardziej niz bron palna. Nie chce tu sie rozwodzic nad skutecznoscia obu broni itp. Jest to bardzo widoczne np. w USA gdzie prawa odnosnie noszenia broni palnej sa czesto bardziej liberalne niz prawa odnosnie noza. Automaty (noze) sa no-no dla przecietnego czlowieka, ograniczenia dlugosci, czy ma podwojne ostrza, czy ma zabki itp. - takie rozwazania prawne sa w USA na porzadku dziennym. A mozesz miec np. Desert Eagle .50 przy sobie. Ale tak juz jest. Z tego co slyszalem na przyklad w Anglii jest jeszcze gorzej. Nasze (polskie) prawo jest trzeba przyznac bardzo sensowne odnosnie akurat noza. W koncu ja tak samo szybko otwieram moj folder jak kumpel automat. Poza tym noz to jest przede wszystkim narzedzie.
Pozdrawiam,
Swingline
  • 0

budo_pak0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 149 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Białystok

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Ja kiedyś dostałem nożem w oko. Kiedyś, gdy byłem dzieciakiem kumpel w zabawie drasnął moje oko nożem (gałkę oczną). O dziwo skończyło się na kilku pękniętych naczynkach (może nóż był tępy). Jak to dzieciak zbagatelizowałem to i nie poszedłem do lekarza.
Taki przykład z innej beczki.
  • 0

budo_kooniu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:małopolskie

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
witam all

noo dobra przyznaję się że potraktowałem swinię nozem :oops: ale na swoje usprawiedliwienie dodam ze była juz martwa i skrwawiona.

moze cos o wrażeniach-miałem wtedy nóż jednosieczny z szeroka na 4 cm klinga wcale nie jakis fajter ale nóz który mi słuzył w górkach. podszedłem do swini i uderzyłem pchnieciem-wrażenie było takie jakbym uderzył ja goła ręka -nie zauwazyłem prawie zadnego oporu po prostu plasnołem łapą o świniaka :?

oczywiscie z zywym "stworzeniem" jest inaczej - miesnie reaguja skurczem ale i tak byłem w cięzkim szoku

kooniu
  • 0

budo_dohap
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 209 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
A propos używania broni palnej w USA.
Tylko ktoś, kto tam nie był może uważać, że w stanach nosi się karabiny na ulicy. Są stany, w których prawo jest liberalne (np NH, TX), a są takie, gdzie właściwie nic nosić nie wolno (IL).
Więc nie ściemniajmy. To dziwny kraj z bardzo dziwnymi przepisami.
  • 0

budo_narcyz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1036 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
podałeś przykłąd Texasu. Tam można nosić sporo broni palnej, ALE nie mozna nosić broni białej przeznaczonej do zadawania pchnięć (czyli np pushdaggery) , sztyletów, noży bowie, noży powyżej 5,5", mieczy i włóczni.
  • 0

budo_kaligula
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 889 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża

z ksiazek sensacyjnych zatrzymalem sie dawno temu na J.Higinsie i doszedlem do wniosku ze mnie nie bawia (...)

prosze cie nie porownoj Suworowa do Higginsa. prawda ze po pewnym czasie sie 'ukomercyjnil', ale przeczytaj 'Akwarium'. czytalem tylko ta ksiazke, bo gdy mialem wybierac to wzialem pierwsza napisana przez niego. polecam.

mam nadzieje ze nigdy nie przyjdzie mi wyciagac noza w obronie wlasnej. ale jesli bede MUSIAL (musial duzymi literami) to mam nadzieje ze sprawdzi sie jego skutecznosc. jakos przezyje te flaki i krew. najwyzej sie porzygam, ale przezyje. i naprawde zycze sobie i Wam wszystkim abysmy nigdy nie MUSIELI uzyc noza aby sie obronic.

apropos WBryt: nosilem tam w kieszeni calkiem sporego backlocka, dopiero jak przylecialem do Polski to dowiedzialem sie o temtejszym prawie...
pzdr
  • 0

budo_reolog
  • Użytkownik
  • Pip
  • 40 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: destrukcyjna siła noża
Ludzie się boją noży bardziej niż broni palnej z wielu powodów.
1. Każdy może go mieć, a przy tym łatwiej go ukryć. Noża możesz nawet nie zobaczyć, a już nie żyjesz.
2. Pistoletem łatwiej zabić. Nożem cholernie łatwo sprawić dużo ból, a nie zawsze się przy tym zabije.
3. Wiele typków na ulicy pogrozi Ci nożem, a prawie żaden pistoletem.
4. Noż wymaga większej desperacji, większego zdecydownia. Każdy może wyjąć pistolet, przycelować i nacisnąć spust. Nawet często się taki strzelec krwią nie pochlapie. Noża trzeba użyć z bliska, brutalnie, trzeba zachlapać się krwią, czuć jak nóż wchodzi w ciało przeciwnika.
5. Nóż jest po prostu bardziej "cool". Jak by powiedział Obi-Wan: "nóż to elegancka broń; na lepsze czasy"... :) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024