Kobiety...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kiedys mialem podobna sytuacje, choc mniej brutalna jakas starsza kobita pod wplywem przylepila sie do mnie i jakies teksty zaczela puszczac i normalnie nie wiedzialem co zrobic. dobrze ze szybko podlecieli jacys 2 rownie pijani kolesie i ja zabrali bo pewnie tez bym musial dac z plaskanagle wsiadaja do tramwaju 4 kobiety ponad czterdziestke pod wplywem alkoholu, nagle podchodza smiejac si edo mojego brata i kumpla i zaczynaja ich macac po jajkach
Napisano Ponad rok temu
Poza wszystkim może zdarzyć się sytuacja że to nie my będziemy zagrorzeni a ktoś nam bliski i co wtedy też się patyczkować??
Jesli zagrozony bylby ktos z mojej rodziny to po prostu wyeliminowalbym zagrozenie (cokolwiek by to znaczylo). Na ewentualna kobiete-agresora patrzylbym nie jak na samice homo sapiens tylko jak na zagrozenie i wowczas nie mialbym zadnych dylematow moralnych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Natomiast co innego jak sie panna bije z drugą panną, wtedy trzeba strzelic dwa razy z liscia, jak kazedą histeryczke.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ktoś kiedyś pisał na ulicy ,że w sytuacji zagrożenia wkłada ochraniacz na szczękę i koleś wymięka... tak więc panowie, protektor na jaja i może dresiara odpusci :wink:
mam przy Niej ubierać protektor?? Pomyśli że jakiś walnięty jestem i dostane jeszcze gorzej...
Napisano Ponad rok temu
trzeba by sprobowac kiedys
a co do kobiety agresora dobrym sposobem wydaje sie byc wspomniany wczesniej chwyt za wlosy - niezle niezle
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jesli ten jej koles zaczal ?Co innego jednak,jesli jakas laska broni swojego kolesia np. na imprezie.
Normalnym jest,ze jesli jej koles jest lany przez innych, dziewczyna bedzie probowala go bronic.Wtedy trzeba miec wyczucie.
Co jest normalne ? Ze jesli koles napadnie na kogos, a ofiara sie obroni, to laska agresora bedzie go "bronic" ? I dlaczego nalezy zachowac wtedy umiar ? Czym to sie rozni od "normalnego" "niezaleznego" ataku ? Jesli ktos idzie sobie ulica, zostanie napadniety, ale sie obroni, a wtedy wkroczy do akcji kumpel napastnika (czy tez kumple stojacy w poblizu), to on (oni) beda bronic napadajacego ? I co, wtedy nalezy miec "wyczucie", bo to "co innego", niz gdyby atakowali "niezaleznie" ? A gdyby ten gosc idacy na odsiecz byl : Zydem, homoseksualista, buddysta, mial czarna skore,"kobieta" (w cudzyslowiu) to by to cokolwiek zmienialo ?
Czym sie rozni smierc w wyniku pchniecia nozem zadanym przez "kobiete" (w cudzyslowiu) od smierci z rok osobnika plci meskiej ? Czy jest sie wtedy mniej martwym ?
Napisano Ponad rok temu
Przeciez jesli, ktos na kogos napada, ofiara sie broni, i wtedy wkracza do akcji pomnocnik agresora, to w pewnym sensie nie jest to obrona tylko zwykly atak . Gdyby w obronie tego chlopaka stanal inny gosc, to co ? Tez bys "Nie dotknąłbym. Odsunął na bok, ale na pewno nie uderzył. Zresztą zależy od sytuacji." ? A gdyby ten obronca (czy tez "obronca") byl plci meskiej, ale bylby drobnym gosciem w okularach to co ? A gdyby byl Zydem, Niemcem, gejem, mial inny kolor skory, byl bardzo mlody, albo bardzo stary, to co ?Natomiast co do dziewczyny broniącej chłopaka. Nie dotknąłbym. Odsunął na bok, ale na pewno nie uderzył. Zresztą zależy od sytuacji.
A skad wiedzialbys, po czyjej stronie "jest racja" ?Jakby kogoś prali, pewnie stanąłbym po jego stronie.
Napisano Ponad rok temu
A gdyby to byl facet z nozem ? Moglbys napisac cos wiecej na temat obrony przed agresorem z nozem przy pomocy wykrecania rak ?Jak by miała broń (np nóż) to spróbował bym jej go wyrwać albo bym jej ręke wykręcił jak bym miał taką możliwość. Uderzyć to raczej i nie. W końcu to kobieta, ale z takimi dresiarami to kto wie...
Przeciez jak "kobieta" zabije kogos nozem to ten ktos jest tak samo martwy jak gdyby zabil go facet.
A gdyby ta bronia nie byl noz, tylko bron palna ostra, to co bys zrobil ?
Bez skrupolow ? Czy masz na mysli to, ze bil niewinne osoby, czy tez to, ze przy ochranianiu dyskotek nie patrzyl na plec osoby ? Co to ma wspolnego z "Człowiek bez skrupółów.". Ja to uwazam za dobre, ze policja, wojsko, czy oddzialy antyterrorystyczne traktuja ludzi rowno nie patrzac na plec, narodowosc, kolor skory czy wyznawana religie (a przynajmniej taka generalnie powinna byc ich postawa). Wyobrazasz sobie np. taka sytuacje:No a motyw: Koleś z mego bloku był ochroniarzem na dyskotece,
słyszałem, że nie patrzył czy facet czy paniena, napie... równo po twarzy
pałką pięściami itp. Koleś 2x2. ;]
Człowiek bez skrupółów.
Terrorysci wzieli zakladnikow, maja bombe i graza jej zdetonowaniem. Jeden z terrorystow, ten, ktory dzierzy zaplalnik od bomby jest "kobieta". Pomieszczenie jest szturmowane przez oddzial AT, i w czasie gdy oni wchodza do pomieszczenia snajper ma zlikwidowac osobe trzymajaca zapalnik od bomby. Odzial wchodzi, tymczasem snajper stwierdza, ze on do "kobiety" strzelac nie bedzie, terrorystka detonuje bombe, gina wszyscy w pomieszczeniu. Snajper byl czlowiekiem z "skrupolami", oraz z "zasadami".
Napisano Ponad rok temu
Wbrew pozorom "ladna dziewczyna" ? Czy bycie "dresiara" jest w jakis ujemny sposob skorelowane z uroda ?Z dresiarzami się zadaje, ale wbrew pozorom ładna dziewczyna i dobrze się uczy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bez skrupolow ?
No a motyw: Koleś z mego bloku był ochroniarzem na dyskotece,
słyszałem, że nie patrzył czy facet czy paniena, napie... równo po twarzy
pałką pięściami itp. Koleś 2x2. ;]
Człowiek bez skrupółów.
Powinno byc skrupulow oraz "skrupulami".Snajper byl czlowiekiem z "skrupolami", oraz z "zasadami".
To co napisalem od zdania " Co to ma wspolnego z "Człowiek bez skrupółów."" do konca tamtego postu odnosi sie do sytuacji, gdy "Człowiek bez skrupółów" nie odnosilo sie do tego, ze ten ochroniarz lubial po prostu lac innych i bil niewinne osoby. To tak mniej wiecej.
Napisano Ponad rok temu
Wbrew pozorom "ladna dziewczyna" ? Czy bycie "dresiara" jest w jakis ujemny sposob skorelowane z uroda ?
A czy kobiete w dresie nazwalbys urodziwa? Dla mnie uroda jest funkcja elegancji. 8)
Silvio
Napisano Ponad rok temu
Moze byc urodziwa kobieta w dresie.A czy kobiete w dresie nazwalbys urodziwa? Dla mnie uroda jest funkcja elegancji. 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
samoobrona w Toruniu
- Ponad rok temu
-
3000 skradzionych komórek w trójmiescie w tym roku!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Film o kibolach
- Ponad rok temu
-
Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
- Ponad rok temu
-
streetboxing
- Ponad rok temu
-
Opis zdażenia
- Ponad rok temu
-
O przemocy na ulicy w "Rozmowach w Toku"
- Ponad rok temu
-
Policja...
- Ponad rok temu
-
Delikatne, łagodne kobiety ?! Na Discovery
- Ponad rok temu
-
Doskonałe teksty nt ulicy...
- Ponad rok temu