W Polsce niektórzy dobrzy zawodnicy nie startują na imprezach związku bo ich nie stać na opłacenie składek znam takich - zdobywali już tytuły w zawodach podobnej rangi jak te o których mowa.
Nie wiem o co tu dokładnie chodzi, ale to nie zawodnicy płacą Związkowi składki tylko Stowarzyszenia do których należą ich szkoły.
Może przedstawiw Wam prosty schemacik:
człowiek/uczeń/zawodnik należy do szkoły X najczęściej płaci co miesiąc jakąś kwotę za treningi.
Szkoła X należy do Stowarzyszenia Y i płaci jej określoną składkę (np. w Polskim Zrzeszeniu Wushu roczną składkę na razie w wysokości 200zł.)
A to Stowarzyszenie płaci też roczną składkę PZWS w wysokości 500zł.
W wielu wypadkach może to i problem, ale każdy musi jakoś żyć. Jeśli szef danej szkoły nie ma 200zł. w danym momencie (prowadzi zajęcia za darmo, a dodatkowo gdzieś pracuje, aby się utrzymać. Doskonale to rozumiem, bo wielu działa społecznie. Sami byście się zdziwili jak bym powiedziała kto, ale to odrębny temat i nie wiem czy mam o tym prawo mówić - więc jestem juz cicho.) więc może wystarczyłoby napisać podanie do odpowiednich Zarządów o rozłożenie składki na raty?
Nie narzekajcie tylko spróbujcie działać!!!