Napisano Ponad rok temu
Re: seria i jak się przed nią obronić
Marian zbudził sie zlany potem. Śniłkoszmar okrutny - szedł przez nocne , swe miasto, bocznymi uliczkami - to tu to tam a wokół nikoguśko kto by go zaatakował, żadnych bandziorów skinów, kiboli, ganksterów, depeszów ani pampersów....
Wokół tylko szczęśli, uśmięchnięci ludzie wyciągający w jego stronę ręce z kwiatami typu ciętego. jak wspominano wyżej, Marian złał sie potem to tu to tam i zbudzonego dopadły go lęki i niepokoję - czy aby to tylko sen - czy może koszmar sie ziiścił....
nie mogąc zasnąć zerwał sie szybko jak nie wiem co i pognał w nocne miasto. Gnał przez puste ulice coraz to bardziej zaniepokojony... wpadł w boczną uliczkę i zatrzymał sie wsłuchując sie z komiennym spokojem w odgłosy nocy. nic, cisza i tyle... nagle jego miszczowski zmysł oszczegł go cichutku.... usłyszał krok i walnął tenkana tak szybkio, ze normalnie szczeny by wam opadły....
Wielki, pryszczaty, odrazający, łysy, zarośnięty, napakowany, wredny, mówiący z rosyjskim akcentem, wytatuowany itd itd drab zaatakował Miszcza serią. ze szczęściem na twarzy Marian zaikidował go tak błyskotrliwymi technikami, że nawet wam nie opisze bo nie zrozumiecie. Wielki, pryszczaty, odrazający, łysy, zarośnięty, napakowany, wredny, mówiący z rosyjskim akcentem, wytatuowany itd itd drab padł bez ducha ale sie rozumie bogadszy w człowieczeństo i z zupełnie nowym poglądem na swoje miejsce w społeczeństwie. nim jego głowa opadła na krawężnik szósty raz wiedział juz ze będzie wegetarianinem, będzie ćwiczyć jogę, nie będzie używać soli i wróci do chodowli gupików.
Szczęsliwy Marian podnał rozochocony w miasto. jak zawsze przy remizie zaatakował go gang ekspertów bjj a przy nocnym monopolowym wszyscy obecni tam żule okazali sie byłymi kadrowiczami
Sztama i jak zawsze bez podania powodu i wyciagania wniosków z poprzednich porażek rzucili sie ochoczo na Miszcza. wracając uspokojony do domu wpadł jeszcze za punktem skupu butelek na spotkanie dwóch gangów a pod samym domem na zaczajonego eksperta krav magi.
noc jak to noc.
a wiec to tylko koszmar - miasto nadal kipi przemoca i za każdym rogiem czycha ekspert gotowy posłać mi serie albo dwie.... - pomyślał nim przytulił lico do poduchy w misie.....