92 odpowiedzi w tym temacie

[budo_magdalena]

ej , laski co jest grane, boją się uderzyć no to co z tego, lać ich ile wlezie , to się chyba nazywa wykorzystywanie słabych stron przeciwnika, można oberwać samej , cóż wot żizń.
Niemniej jednak zbolałe zdziwko na samczej twarzy to jeden ze śmieszniejszych widoków .
A tak na sam koniec wszystkim umiar polecam

[budo_martius]

....no coz co moge powiedziec w tym temacie- jak sie troche pocwiczy to kazdy nauczy sie jak uderzyc kobiete 8)
.
.
.
.
.
.
...byle tylko komus w krew to nie weszlo

[budo_motyllek]

...lać ich ile wlezie , to się chyba nazywa wykorzystywanie słabych stron przeciwnika....

Święte słowa poklon

Ja stosuję tę zasadę zawsze i nieźle na tym wychodzę - przynajmniej się pośmieje z głupich min a że poźniej mnie wszystko boli? Hm... takie uroki trenowania MA

Kobitki górą :twisted:

[budo_niedziel]

Wszystko super ale jak sie uda trafic.

[budo_magdalena]

Niedziel, jak trafisz punkt dla Ciebie.[/quote]

[budo_aniol]

ok wypowiedzieliśmy się panowie w temacie bicia pań na treningu, a co z ulicą? czy w sytuacji zagrożenia ze strony kobiety będziecie potrafili przełamać wpajany od lat szacunek dla pań i po prostu pier.. ąć w zęby? czy też mimo wszystko będziecie starali się pokonać napastniczkę nie robiąc jej krzywdy?
bo ja kurcze nie wiem czy potrafiłbym zbutować kobietę niezależnie od okoliczności...

[budo_niedziel]

ok wypowiedzieliśmy się panowie w temacie bicia pań na treningu, a co z ulicą? czy w sytuacji zagrożenia ze strony kobiety będziecie potrafili przełamać wpajany od lat szacunek dla pań i po prostu pier.. ąć w zęby? czy też mimo wszystko będziecie starali się pokonać napastniczkę nie robiąc jej krzywdy?
.

Co za pytanie.
W chwili zagrozenia plulaby zebami jak automat popcornem :twisted:

[budo_aniol]

no tak po Niedzielu można było się spodziewać takiej odpowiedzi...
ale wiadomo że to brutal i barbarzyńca :wink:
a co z pozostałymi panami?
czy przyjmiecie opcję "popkornową" Niedziela czy jednak będziecie tej harpii wykręcać ręce?

[budo_telex]

Jakie tam zagrozenie ze strony kobiety... rownie prawdopodobne jak to ze mi stacja kosmiczna spadnie na glowe. Moze sie zdazyc ale specjalnie sie na to nie szykuje.
Nigdy nie mialem takiej sytuacji, nigdy o takiej nie slyszalem, nie potrafie tez sobie wyobrazic
W razie czego na pewno nie uderzalbym piescia w zeby, tylko radzil sobie bardziej cywilizowanie, rzuty, obezwladnienie.

[budo_lubomir]

żona dwa lata była anglistką na warszawskiej Woli - chyba w wakacje był w polityce artykuł o gimnazjalistkach z Woli. i mówiąc o zagrożeniu ze strony kobiet należy taki właśnie element mieć na myśli, nie o tym że może cie kobiecina pogonić torebką.
co do reakcji na zagrożenie przez przeciwnika płci odmiennej? jeżeli w grupie napastników będzie choć jedna baba będę starał się ją skasować w pierwszej kolejności. dlaczego? bo po pierwsze łatwiej - raczej nie chodzi w mojej i tak nie za dużej wadze a będąc z kolesiami raczej się spodziewa że będę się z nimi szarpał a nie z nią. a po drugie skasowanie kobiety powoduje, że jest szansa że któryś z jej kolesi zamiast mnie szarpać zajmie się dziewczyną. i uciekać wtedy łatwiej.

pozdrawiam, mimo wszystko gentelman,

L.

[budo_martius]

moze nie to ze sie nia zajmie ktorys z jej kolesi ale to ze bedzie mniej o osobe ktora za plecami innych bedzie podjudzala
Nalezzy wziasc pod uwage to ze kobiety najczesciej sa bardziej msciwe od mezczyzn

[budo_lubomir]

jak to widze: zaczepia mnie mieszana grupa i sytuacja wymaga "wyrąbania" sobie drobi ucieczki. no to rąbie w kierunku określonym powyżej

[budo_motyllek]

... kobiety najczesciej sa bardziej msciwe od mezczyzn

Widać że sie facet zna na życiu :twisted:

[budo_mafox_]

a wczoraj Tafia była na treningu w Krakowie! obejrzenie jak masakruje najpierw tarczę a potem kolegę było wielce pouczające w temacie "słabszej płci"
no i te sławetne słowa "na treningu nie ma kobiet! są zawodniczki!"

a gdzie sa te treningi?

[budo_martius]

... kobiety najczesciej sa bardziej msciwe od mezczyzn

Widać że sie facet zna na życiu :twisted:

Na mezczyznach obecnosc kobiety dopinguje ich i chca sie popisac nie zawsze w pozytywnym znaczeniu.
Kobiety z gruntu rzeczy teoretycznie slabsze wola podpuscic kolegow niz same sie narazac - zreszta mezczyzni o slabych warunkach fizycznych tez sobie zawsze jakiegos matola do podpuszczania znajda
w tym przypaku nawet jesli ktoryms odechcialo by sie bic to po slowach kobiety - "co ty Maniek pekasz ? " raczej ruszy do ataku aby sie popisac jaki z niego gieroj

Nie beda juz mowil szowinistycznie ze wiele wojen bylo przez kobiety

[budo_lubomir]

...
Na mezczyznach obecnosc kobiety dopinguje ich i chca sie popisac nie zawsze w pozytywnym znaczeniu.

niedawno stwierdziłem, że obecność kibica-kobiety na treningu, zwłaszcza gdy są walki, działa w postępie geometrycznym: szybkość rośnie dwukrotnie, siła czterokrotnie, odporność na bół wzrasta ośmiokrotnie a rozsądek maleje szesnastokrotnie...

[budo_mursi]

Jeszcze jako pewna, osobliwa "ilustracja" tematu kobiety bitej i kobiety bijącej - właśnie dziś (ups, już wczoraj :-) ) był na TVN całkiem ciekawy odcinek z cyklu "Druga Twarz" (to taki program, w którym wybrana osoba musi w ciągu miesiąca nauczyć się kompletnie nowego zawodu, przystąpić do konkursu obok "profesjonalistów" w danym fachu i nie dać rozpoznać się jako nowicjusz oceniającej komisji).
Tym razem wzięli dziewczynę-astrologa, i szkolili ją na ochroniarza. Miała m.in. trening z sambistami i komandosami.

Przy okazji - na stronie TVN odczytałem nazwiska szkoleniowców:

Marta Bubak - zawodowa ochroniarka

Jerzy Cichalewski - pracownik agencji ochrony Konwój, Special Security Officer, Trener 2 klasy Jujitsu (3 dan Budo, 3 dan Jujitsu, 1 dan Combat, 2st ESDS). Instruktor strzelectwa sportowego, bojowego oraz obronnego. Specjalista medycyny chińskiej tai-chi, chi- qung.

Oleksander Horbatyuk - instruktor SAMBO, Jujitsu oraz Bujitsu. Na co dzień pracuje jako instruktor walk wschodnich.

Był jeszcze instruktor sambo, jakiś Sasza...

No, wracam do tematu, oglądał może ktoś?
Te teksty:
"A jak ja sobie coś złamię?"
"Jak to: mam go kopnąć?"

Hyh, urocze Uśmiałem się do łez.

papatki,
M.

[budo_marta]

Widzialam zwiastuny...
Wiecie co... macie racje, mniej bede cwiczyc, a wiecej czasu poswiece na nauke chocby gotowania.

[budo_roslon]

No No, Jurek C. w telewizji... gwiazda się z niego robi... ;-) )))


R.

[budo_niebieski]

No, wracam do tematu, oglądał może ktoś?
Te teksty:
"A jak ja sobie coś złamię?"
"Jak to: mam go kopnąć?"

Hyh, urocze Uśmiałem się do łez....

Obśmiałam się solidnie, ale nie ma co na trening też takie zjawiska przychodzą. Tylko potem jak jest miło popatrzeć jak się stają normalne.

...Wiecie co... macie racje, mniej bede cwiczyc, a wiecej czasu poswiece na nauke chocby gotowania

Kto wie może to jest jakieś rozwiązanie. Zastanowiło mnie ostatnio, że mimo przekonania (dość licznego w społeczeństwie) że kobieta walczyć nie potrafi za bardzo to na hasło, że kobieta trenuje SW część facetów dostaje napadu paniki, że nie można się do niej zbliżać bo lać będzie. Heh