Drogi fighterze i wielce szanowny Fiodorze,
Zapomniałes dodać, szanowny administratorze naszego VB, Panie i władco
Gorzej będzie jesli nie rozróżni kobiety od facetaRozumiem ze przechodzisz ostry kryzys wartosci moralnych i zastanawiasz sie po jaka jasna cholere sie kulasz i walczysz, gdy tymczasem 30 na karku, coraz to nowi mlodzi napakowani przychodza do dojo i taki ci daja wycisk, ze po powrocie do domu w lodowce nie rozrozniasz piwa od mleka.
No, No, Szepan ja nerwowy bywam, i moge zapomniec o harmonii i miłości AikidoA tu jeszcze taki Gambit jeden wylazi z jakims badziewiastym textem
A już myślałem że nic mądręgo nie przeczytam w tym temacieWracajac do sentencji Sun Tzu - to co on proponuje to jest dosc przejrzyste - zamiast doprowadzac automatycznie do konfliktu, stwarzasz takie warunki ze dowolne posuniecie przeciwnika prowadzi go do przegranej. Wymaga to trafnego przewidywania, wymaga to duzej madrosci na co dzien.