Capoeira a uliczne gnojki
Napisano Ponad rok temu
nie wiem, jakie niektorzy maja pojecie o capoeirze [ja mam srednie o karate, srednie o judo, male o krave czy innym combacie] i nie wiem dlaczego sie wypowiadaja na ten temat..
ja nie mam zamiaru sie wypowiadac na temat czegos, o czym nie mam pojecia, ewentualnie bym zapytal, czy tu albo tu jest odpowiednik takich a nie innych technik..
no ale wiecie lepiej, ze w capo nie ma lowkick'ow..
wiec niech mi ktos powie, co to jest chapa, bencao czy martelo??
i po co mozna je kopac na rozne poziomy/czesci ciala..
i skad w waszych glowach pomysl, ze capoerista w razie czego na ulicy bedzie skakal, robil fikolki i drapal sie za uchem, ze o ginga nie wspomne??
bosh..
ludzie..
najpierw pomyslcie o czym chcecie napisac i czy na pewno wiecie, co piszecie...
to tak na przyszlosc..
ech...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chociaz nie jestem fanem Combata to co napisal na swojej stronie jest w wiekszosci prawda. W temacie Kung Fu mam rowniez podobne zdanie ze chyba nie mial zbyt wiele doswiadzczen z kims kto prezentuje wyzszy poziom. Combat mam rade dla ciebie mieszkasz w Szczecinie to masz nie daleko do Berlina. Chcesz zweryfikowac swoje zdanie ti idz do fili Klasztoru Schaolin i popros ktoregos z mnichow o sparing. Gwarantuje zmienisz szybko zdanie i moze nawet zostaniesz fanem kung fu.
Ludzie, a zwłaszcza mnisi... Do K1, do sparingów MMA, do UFC. To jest duża weryfikacja. Ja wiem np. że TKD jest słabsze od thaia - po prostu. Trenowałem jedno długo, drugie obecnie - ale twierdziłem to już wcześniej (za cenę kontuzjogenności w thaiu - ale coś za coś). Kung-fu nie sprawdziło się w K1, thai - tak.
AD jata: WAZNA JEST KONTAKTOWOSC I SPARINGI - więcej nie będę powtarzał. Czytaj uważnie wątek.
Napisano Ponad rok temu
to chyba nie byl KubusNie męczy. Mam ogólnie także wiele innych zastrzeżeń... (stopnie, style, wiarygodność prowadzących etc.)
Combat - nie meczy Cie uczucie, ze byc moze jakies glupoty popisales na swojej stronie i kung-fu moze jednak byc "kul"?
ale "do rzeczy" - "stopnie, style, wiarygodnosc etc." to sa duperele.
przede wszystkim zarzucasz ludziom, ktorzy nie cwicza ... (tutaj Twoja zwyczajowa "lista skutecznych rzeczy" z wyjasnieniem, dlaczego te sa "skuteczne", a inne nie), ze to, czym sie zajmuja jest do d... pod wzgledem uzycia do walki.
ale na pytanie "a probowales z tymi, czy innymi (w danym przypadku bylo to akurat WT, ktore masz pod nosem) powalczyc", odpowiedz brzmi - "nie".
wystarczy Ci to, ze "te style przegraly w UFC, Pride K1" - mam nadzieje, ze niczego nie pominalem, zeby bylo jasne, ze nie tylko o "klatki" chodzi
a co to ma qrwa do rzeczy?
jestes pewny, ze wlalbys kazdemu z tych, ktorzy tam dostali bencki?
(pomijam nawet fakt, ze z jednej strony wchodzili do tej klatki ludzie typu np. Coleman - sportowe osiagniecia chyba znasz - a z drugiej jacys goscie z napisem "cos-tam-kung-fu" na plecach, o ktorych nikt wczesniej, ani pozniej nie slyszal... to jaki ma byc wynik?)
z calym szacunkiem dla Ciebie i tego, co wrzuciles do sieci - a odwaliles naprawde spory kawal dobrej roboty - ale na tym poziomie, na ktorym niektorzy z nich przegrali swoje walki, to prawdopodobnie moglbys najwyzej taka klatke zamiatac, tak samo, jak ja i zapewne przynajmniej wieksza czesc uzytkownikow forum.
jasne, ze sie zdarzaja oszusci, jak wszedzie - kiedy przylozysz ucho tu, czy tam, to dowiesz sie rowniez, jakie sekcje kickboksu, czy innego bjj lepiej omijac - bardzo mozliwe, ze jest ich nawet wiecej, niz tam, gdzie uczy sie "prawdziwej walki", ale takie potepianie w czambul wszystkich cwiczacych co innego, niz to, co "nie dostalo wp..l w klatce", to jest IMHO przesada.
powiem wprost - drazni mnie Twoja osobista pewnosc siebie, ktora bylaby zrozumiala, gdybys chociaz sprobowal pocwiczyc z kims, kto ma wieksze pojecie o tych pogardzanych przez Ciebie sposobach walki.
dlatego pozwolilem sobie zaproponowac Ci, zebys sie przeszedl i sprawdzil, czy te "kungfisty" faktycznie sa takie do niczego, czy moze jednak jacys potrafia nauczyc, jak sobe nie dac obic geby.
poza tym jednym "zgrzytem" - serio doceniam to, co robisz i mysle, ze wielu osobom Twoja strona moze pomoc i pewnie juz pomogla, chocby przez zwrocenie uwagi na kryteria wyboru wlasciwego miejsca, gdzie sie chce cwiczyc.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mnisi sie tym zajmowali tak jak mowisz CALE ZYCIE. My mamy tylko pare treningow w tygodniu...
Jakby cale zycie walic leciutko reka w sciane powiedzmy 10 godzin na dobe. To w wieku 36 lat zapewne bys byl w stanie przebic czlowieka na wylot otwarta dlonia :wink: :)
Napisano Ponad rok temu
-__-
to jest wreszcie taniec 3 sztuka walki ?
Napisano Ponad rok temu
i to i to.to jest wreszcie taniec 3 sztuka walki ?
zalezy od sytuacji 8)
Napisano Ponad rok temu
Combat:
AD jata: WAZNA JEST KONTAKTOWOSC I SPARINGI - więcej nie będę powtarzał. Czytaj uważnie wątek.
no czytam..
wpienilo mnie to, ze ktos twierdzi ze w capo nie ma lowkick'ow..
powiem tak..
jak jest potrzeba, to sa.. [i nie ma co patrzec na trening, na ktorym trenuja poczatkujacy.. oni sie ucza, jak w ogole zlapac rownowage i nie glebnac na (_|_).. warto popatrzec na tych, co juz co nieco potrafia.. i zapewniam, ze uzywaja rak.. czasem dosyc bolesnie..]
co do kontaktowosci i sparingow..
wszystko zalezy od tego, kto jest w roda i jak toczy sie gra..
jesli oboje grajacy nie sa agresywni, nie ma agresji, sa okrezne kopniecia, kiwki, ginga, salta, "gwiazdy", kucniecia, duzo tego, co nazywacie w duzym skrocie "pierdami"..
jesli gracze sa agresywni..
coz..
to juz zalezy tylko od prowadzacego rode, czy pozwoli na polanie sie krwi czy nie..
co do braku kontaktowosci..
nie wiem, jak to jest w innych grupach capoeira..
moze jest luz, spokoj i walka dwa metry od siebie [gra..:P]
moze jest i tak w mojej grupie, tylko ze..
jakos tak sie sklada, ze w tym tygodniu troche sobie kulalem [jak ktos podcina, to lepiej podskoczyc albouciec, nie stac w miejscu] i dziwnie drga mi powieka.. [trzeba bylo mi trzymac _wlasciwa_ garde a nie popierdulke..]
parteru faktycznie nie ma..
na pewno nie na tym etapie zaawansowania, na ktorym ja jestem..
ale sprowadzanie do parteru jest jak najbardziej..
i mysle, ze mozna tu pominac podciecia "obrotowe" bo jest kilka bardzo prostych i skutecznych [dlatego kulalem] podciec..
kopniec w newralgiczne punkty ciala [kolana itd.] tez jest troche..
prostych i naprawde szybkich kopniec na glowe tez sie pare znajdzie..
tak jak w kazdej "uderzanej" MA
coz..
sprawa "wizerunku" capoeiry sprowadza sie chyba do tego, ze wszyscy najpierw widza jakies wygibasy i nikt nie patrzy juz potem na to, ze nie tylko o wygibasy chodzi..
no ale kazdy ma swoj punkt widzenia i nikogo na sile przekonywal nie bede..
peace!
i sry za OT..
samo wyszlo..
Napisano Ponad rok temu
Przez wieki siedzieli w tych samych uwarunkowaniach i ograniczeniach, ich systemy walki byly uwarunkowane spolecznie. Np. Tajlandii uwaza sie za niehonorowa walke w parterze, w Chinach ludzie nie "przyklejaja sie do siebie", a na Filipinach nie ma pojecia walki jeden na jeden, od razu wszyscy chwytaja za przyrzady i naapir... sie tlum na tlum. W srodowisku Cyganow dawniej, tez od razu chwytalo za noz, a nie kopalo, czy uderzalo.
Walka na smierc i zycie? Gdzie do takiej dochodzi? Powiedz mi, bo ja nie wiem... To mit. Ale jestem gleboko przekonany, ze gdybydo takiej doszlo, to zwlaszcza w takiej walce gore wezma umiejetnosci, kondycja, to co zostalo wtatuowane na treningu i to co najprostsze, a zarazem najskuteczniejsze, i determinacja w koncu.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
no i jeszcze ten argument nie do podwarzenia: mieszkajac cale zycie w klasztorze i ostro trenujac ciezko nie dojsc do jakiegos poziomu. az strach pomyslec coby taki mnich mogl zrobic jakby sie uczyl boksu czy kravmagi
Napisano Ponad rok temu
Kubus - a ja widzialem film z jakichs zawodow i tam koles - chyba bagua to bylo, tomasz pewnie bedzie wiedzial, o co chodzi - sie przyklejal, az milo.w Chinach ludzie nie "przyklejaja sie do siebie",
tym drugim wytarl dokladnie cala mate
a to chyba az takie nowoczesne nie jest.
poza tym - tak sie tylko czepiam.
reszty sie kazdy powinien nauczyc na pamiec
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trudne, nie?kinobishi
nie wiem, co mnie podkusilo, jak sie tu rejestrowalem, ze nie wzialem nicka z Gorinkanu.
musze Fiodora spytac, czy by sie go nie dalo zmienic z powrotem na "rybak".
ja mu sie nie dziwie - ale nie o to chodzi.sparowalem z przedstawicielem capoeira. Oczywiscie nikt nikogo nie chcial zabic i nikt nie chcial nic brutalnie udowodnic, oprocz zaspokojenia ciekawosci. Nie uzywalem technik "chwytanych", tylko punktowalem, a po trzecim zdaje sie loku, moj szanowny przeciwnik powiedzial, ze dalsza walka nie ma sensu.
chodzi o to, co napisalem wczesniej do Combata...
...bo ja nie wiem, czy to WT, albo inne style K-F sa jakies "tajemne", czy nie -Z Wing Tsun nie mialem nigdy do czynienia. Ja to prosty czlowiek jestem -zatem cwicze raczej z prostakami z judo (tak nota bene po wczorajszym treningu z nimi duszen, moja szyja wyglada jakby mnie odratowano od stryczka w ostatniej chwili) , boksu, a jak jakis intelektualistow spotykam to niekiedy w bjj... Wiec gdzie mi tam do tajemnych styli.
- a nie bede rozwijal tematu, ze ktos, kto przez dluugie lata cwiczyl mniej, lub bardziej "sportowo"/"naukowo", jak Ty, to przynajmniej w timingu i ogolnej sprawnosci (pomijajac jeszcze "przyzwyczajenie" do bolu, wiesz, o co mi chodzi), bedzie mial na ogol przewage nad kims, kto tej ogolnej sprawnosci ma mniej, nawet, jesli on tez ostro cwiczy sama "walke" na jakis tam swoj sposob -
- ale wydaje mi sie, ze przynajmniej pare osob na forum mogloby sie poczuc lekko dotkniete/zaskoczone, tym, co Combat pisze.
gdyby oczywiscie sie takimi rzeczami przejmowaly.
z tego, co mozna u niego przeczytac - Combat, pozdrowienia, zeby nie bylo, ze "o Tobie bez Ciebie" - to "kung-fu sie nie nadaje do walki", ale sparingu z zadnym "Fachmannem" od tych czarow jak na razie nie probowal.
o tym, ze pod "kung-fu" podchodzi kilkaset roznych "sposobow walki", juz nie bede wspominal, bo inni, co sie na tym troche wiecej znaja, niz my w trojke (Ty, Combat i ja) juz z nim o tym korespondowali
no to sie pomadrzylem.
chyba nie mam nic wiecej do powiedzenia na ten temat.
pozdrawiam
kinboshi
Napisano Ponad rok temu
"Np. Tajlandii uwaza sie za niehonorowa walke w parterze, w Chinach ludzie nie "przyklejaja sie do siebie
no Kubus to mnie zaskoczyles... bo przyklejanie sie to ja mam jako 90% treningu i kurde no musze chyba trenerowi powiedziec bo co on kurde uczy jakies niehonorowe sztuczki
powaznie to nie wiem skad to masz bo ja slyszalem to samo co o Tajlandii. na turniejach jak ktos upadl to bylo ze niby juz przegral, na ulicy jak sobie sie dowiedzialem od pary przedwojennych dokoresow to jak upadles to tez byles skonczyny ale naprawde bo momentalnie cie ktos dobil, honorowe pojedynki na jedynie na filmach kungfu rodem z HK
Napisano Ponad rok temu
zreszta poznalem ostanio pary Barzylianow Rio i kurde jakie ja ciekawe rzeczy sie dowiedzialem ale chyba nie napisze bo mnie z forum wyrzuca fanatycy bjj:)
Napisano Ponad rok temu
Ani tez nie lecisz lanemu przez 3 gości człowiekowi na pomoc.
[quote name="budo_tomek&&&"]Wazne jest to ze u nas w kraju jest przyzwolenie na przemoc i na to ze sa instruktorzy bez kwalifikacji[/quote]
Skąd wiesz że ten facet nie ma kwalifikacji , byłeś na jakimś treningu ? wiesz wogóle co to są kwalifikacje to prowadzenia sekcji ? Czy wszystko co o nim wiesz uzyskałeś od osób trzecich i na tym opierasz swój cały gromiący wywód ?
[quote name="budo_tomek&&&"]Po tym co zobaczylem wolalbym jednak balet lub gimnastyke[/quote]
Tylko sobie znajdź jakiegoś instruktora z " kwalifikacjami"
[/quote]
Napisano Ponad rok temu
trafilem, trafilem, trafilemno Kubus to mnie zaskoczyles... bo przyklejanie sie to ja mam jako 90% treningu i kurde no musze chyba trenerowi powiedziec bo co on kurde uczy jakies niehonorowe sztuczki
a na priva bys dal?zreszta poznalem ostanio pary Barzylianow Rio i kurde jakie ja ciekawe rzeczy sie dowiedzialem ale chyba nie napisze bo mnie z forum wyrzuca fanatycy bjj:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zapytanie o .....
- Ponad rok temu
-
porawi się na ulicy ?
- Ponad rok temu
-
Wasz pierwszy raz
- Ponad rok temu
-
Kilka faktów na temat obrony podczas gwałtu
- Ponad rok temu
-
Co to za sprzet ??
- Ponad rok temu
-
dresy
- Ponad rok temu
-
obrona przed sprzetem (noz, palka itp...)
- Ponad rok temu
-
Czy ktos z was chcialby pracowac w policji?
- Ponad rok temu
-
lamusy a MA ....
- Ponad rok temu
-
Rozterki....
- Ponad rok temu