

Po co nam autoryzowani sprzedawcy...
Napisano Ponad rok temu

Napisano Ponad rok temu
Nie. Na przyklad po to zeby sobie zaoszczedzic jebania sie z urzedem celnym, klniecia na poczte i moze jeszcze kilku innych radosci. W cywilizowanych krajach wyglada to troche inaczej niz w Polsce. Majac wiec wybór dobra cena + psucie nerwów kontra lipna cena + spokój chcialoby sie poszukac rozwiazania posredniego.
I jestem przekonany ze z konsumenckiego punktu widzenia glupota byloby inne postepowanie. W koncu moim swietym prawem jest byc upierdliwym w dazeniu do znalezienia najlepszego dla siebie rozwiazania.
OK - rozumnim.
A teraz - jeszcze raz od poczatku...
O czym byla mowa? Aha - o roznicy miedzy: "Za ile?" a "Ile Pan na tym zarobi?"
Pytanie "Za ile?" - absolutnie przyjete i "korekt". Nikogo nie dziwi. Natychmiast otrzymasz odpowiedz i mozesz z nia zrobic co Ci sie zywnie podoba.
Na pytanie: "Ile Pan na tym zarobi?" grzeczna odpowiedz brzmi: "Dzial narzedzi rolniczych - w pawilonie obok."
Rownie dobrze moglbys spytac: "Czy Pana zona bierze do buzi i za ile?"
Co do rabatu. - Jesli liczysz na rabat, to spytaj sie wprost o rabat.
1."Czy daja Panstwo rabat?"
- "Nie."
- "Dziekuje."
2. "Czy daja Panstwo rabat?"
- "Owszem"
- "Ile procent?"
- "Zalezy od..."
- "OK, dzieki."
Ciao
Chris
Napisano Ponad rok temu
strzal w 10
Napisano Ponad rok temu
Chris tak trzymaj, cooooool
strzal w 10
Dzieki. No to trzymam ;-)
Bo ja to widze tak...
- Jak kogo na noz za 300$ nie stac - tzn musi se od ust odejmowac zeby se cos takiego sprawic, to za przeproszeniem do poradni powinien sie udac, po fachowa pomoc, jak ci co ostatni grosz w salonie gier przepuszczaja, albo piaty kredyt z banku biora, zeby sasiedzi widzieli, ze na "motur" go stac.
Bo taki noz, to i tak za przeproszeniem do reki proletariusza nijak nie pasuje. Jak Armani - do geby chamskiej.
Nie lepiej dzieciom nowe buty, albo ksiazke z przeceny kupic? Nie bardziej po krzescijansku zone tramwajem za miasto na lono natury zabrac, albo matce staruszce radio na baterie przy lozku postawic? Albo zwyczajnie - wiaderko ziemniakow na rynku kupic i raz sie w zyciu do syta nawpierdalac?
Bo przecie to grzech, taki noz... A grzech jeszcze wiekszy: "To dac kapitaliscie-zdziercy-zydowi zarobic! Nie dac mu - dac psu! Ja tu kurwa w bloku mieszkam, na przystanku o piatej rano ziebne, szczac mi sie chce, zona na nowe palto nimo - a on co? Cwaniaczek... A z czyjej to on krwawicy na Renaulta ma, he? Nosz kurwa - mowie - z naszej - robotniczej! To po chuj nam taka demokracja? Za Gierka tego nie bylo i tez bylo dobrze - a nawet lepiej, bo mnie imperialisci Benchmadamy psia ich kurwa mac nie kusili!"
Jooo... Jak kto przemozna potrzebe sprawdzenia poczuwa, skad dealer na zegarek nowy, za zlotych sto groszy piecdziesiat ma, to znak, ze jeszcze do kosy markowej nie dorosl (nawet jesli na takowa uzbieral), bo mu kosa markowa z dloni do widel nawyklych snadnie wypasc moze i bedzie placz i zgrzytanie zebow i zaloba na calym blokowisku.
Ciao
Chris
Napisano Ponad rok temu
Bo taki noz, to i tak za przeproszeniem do reki proletariusza nijak nie pasuje. Jak Armani - do geby chamskiej.
He, he - czytając Twój post przypomniała mi sie taka oto przypowiastka: Facet chciał kupic sobie Mercedesa (nota bene ponoć w Niemczech). Przyjechał więc do salonu i zaczął targować się o cenę. W końcu zirytowany sprzedawca powiedział takie oto słowa: "Mercedes nie produkuje drogich samochodów. To pana na nie nie stać".
Pozdrawiam
Tatoine
Napisano Ponad rok temu

Pozdr
Mithr
Napisano Ponad rok temu
a widły??? widły są okey podobnie jak sierpy, młoty i kosy na sztorc przekute tylko nosić mi nieporęcznie
niepocieszony kooniu

Napisano Ponad rok temu
Mam pytanie - Czy ja, mimo, ze np. Piter reprezentuje Microtecha w Polsce, moge zalozyc i prowadzic na takich samych warunkach ta sama dzialalnosc? Czy posiadajac sklep w Polsce, musze zamawiac Microtech'i u niego, czy moge wybrac np. niemieckiego dilera?
Napisano Ponad rok temu
OK - rozumnim.
A teraz - jeszcze raz od poczatku...
OK, Chris, rozumiem. Jestem biednym małym człowieczkiem którego nie stać na to żeby nosić nóż. Ale to nie do końca jest tak. Stać mnie na to żeby jeść normalnie, zamiast wpierdalać ziemniaki z wiadra, i w tym samym czasie wydać ileśtam $ na nóż. I teraz mam wybór: kupię sobie CRKT w naszym pięknym kraju, albo sobie sprowadzę Benchmade'a. Za tą samą cenę. To nie jest dla mnie kwestia tego, że ktoś na tym dużo zarabia - niech zarabia! Dla mnie Piter z Tatoinem mogą codziennie rozbijać innego mercedesa. Tylko litości, ja przy tym wszystkim chce mieć normalny nóż za normalną cenę.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
no i to jest chyba os debatyja przy tym wszystkim chce mieć normalny nóż za normalną cenę
co to jest normalny noz - dla ciebie ten dla mnie inny wiec nie da rady uzgodnic poziomu normalnosci tak samo jak to dlaczego jednym brunetki nie pasuja a innym tak
normalna cene - zgoda, ale dla mnie cena Stridera bedzie normalna dla innego nie i znowu ten sam klopot, i tak mozna w nieskonczonosc
o tym kto ile zarabia juz Chris napisal, po prostu trzeba samemu decydowac i oceniac
a co do cen to mnie tez wk...ia roznica cen aparatow cyfrowych i benzyny w US i w kraju tylko co to zmienia chyba tylko poglebia swiadomosc ze jeszcze mocno tkwimy w PRLu
Napisano Ponad rok temu
A w temacie aparatów (i to chyba nie tylko cyfrowych). Da się taniej. Jest przynajmniej jeden sklep, który pokazuje że da się mieć ceny niższe o 30% niż w sklepach, i żyć. I daje na kupowane produkty gwarancję. I gość z tego sklepu jak chciałem obejrzeć aparat, przyjechał do mnie do firmy ze sprzętem. Mamy więc gotowy precedens. DA SIĘ.
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
ściągając nóż samemu zwylke możesz mieć o klasę lepszy niż kupiony na miejscu.
Rozwiń proszę ten temat: może jakiś przykład?
Tatoine
Napisano Ponad rok temu
Rozwiń proszę ten temat: może jakiś przykład?
Oczywiście że mogę. Dane z dzisiaj: koszt sprowadzenia własnymi siłami AFCK mini wyniesie mniej niż 375PLN. W tym przedziale cenowym, jako dystrybutor Benchmade'a jesteś mi w stanie zaproponować Big Spendera (ostrze: stal 440C) a potem długo długo nic. Za stówkę więcej można mieć Griptilliana (znów 440C). Mam nadzieję że nikt nie będzie próbował dyskutować, że z punktu widzenia oferty Benchmade'a AFCK to jednak inna półka niż Big Spender czy Griptillian.
Choć i tak z przyjemością stwierdzam że ceny na alert.com.pl zaczynają się cywilizować

Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
I zaczynamy gadać tym samym językiem. Normalny? No fakt, ciężko definiowalne to jest trochę, ale sprawa wygląda tak, że ściągając nóż samemu zwylke możesz mieć o klasę lepszy niż kupiony na miejscu.
No wiec po ca ta cala dyskusja? Masz wybor, wybierasz gdzie kupujesz i tyle. Tez jestem za sprowadzaniem na wlasna reke, nie mam z reszta innej mozliwosci bo tu nie ma takich nozy, ale po co sie trzepiac dealerow, obliczac ile na tym zarabiaja, jakie MOGLIBY miec ceny a nie maja. Juz pomijam ze obliczenia moga byc nietrafne..
Idziesz do sklepu, widzisz ze chleb kosztuje wiecej niz chcesz dac, to idziesz do innego. Albo kupujesz w Rosji i zamrazasz. Czy cos. I tyle..
Napisano Ponad rok temu
Aaa, no to w takim razie źle Ciebie zrozumiałem. Myślałem, że we wcześniejszym poscie chodziło Ci o to, że nóz kupiony w USA różni się (fizycznie) od tego na półce u autoryzowanego sprzedawcy. poklon
(choć mam już kilka zdjęć "BM"-podobnych noży sprowadzonych przez konkurencję i wciskanych jako oryginały)
[quote] Choć i tak z przyjemością stwierdzam że ceny na alert.com.pl zaczynają się cywilizować

Nie cukruj, nie cukruj :wink:
Tatoine
Pozdrawiam,
AdamD[/quote]
Napisano Ponad rok temu
OK, Chris, rozumiem.
Pardon - Co?
Jestem biednym malym czlowieczkiem którego nie stac na to zeby nosic nóz. Ale to nie do konca jest tak. Stac mnie na to zeby jesc normalnie, zamiast wpierdalac ziemniaki z wiadra, i w tym samym czasie wydac ilestam $ na nóz.
Aaaa... Alez Adam... przeciez ten ostatni text wcale nie byl do Ciebie. Jesli dostrzegles w nim podobienstwo do jakichkolwiek osob zyjacych, nie zyjacych, czy wegetujacych na pgraniczu obu stanow - wierz mi, ze bylo niezamierzone.
Do Ciebie bylo o roznicy miedzy "za ile?" a "ile Pan zarabia?". Czyli o kulturze zadawania pytan.
Ale zeby nie przedluzac w nieskonczonosc... Moj pierwszy post byl wylacznie odpowiedzia na Twoja wzmianke o "Twych niemieckich szefach" i ich "przygodach w Polsce". Ok - krotko i zwiezle - kawa na lawe. - Oni maja na mysli m.in.... Ciebie. Teraz swita?
Tylko - wierz mi (wiem to od ludzi, ktorzy pracuja w Polsce od jakichs 10 lat) - NIKOGO nie dziwi i nie zaskakuje "cytowane" przez Ciebie pytanie: "ile na tym zarobie" (chyba, ze zadaje to pytanie skorumpowany urzedas). To co ludzi zaskakuje - to wlasnie: "A co PAN z tego bedzie mial?". (tak jak wiekszosc kobiet zaskoczylo by pytanie "Ile ma Pani lat?")
Sorry - ale prosciej juz wyrazic sie nie moge i za ewentualne nieporozumienia - z gory przepraszam.
Ciao
Chris
Napisano Ponad rok temu

zdegustowany kooniu
Napisano Ponad rok temu
U mnie grzeczniej jest powiedziec "you asshole" niz "ile na tym zarobisz".
Nie powinno to nikogo interesowac , jezeli odpowiada tobie jakosc uslugi , produkt i cena to porostu kupujesz , jezeli nie idziesz dalej bez zbednych pytan
Napisano Ponad rok temu
1. nie mam nic przeciwko polskim autoryzowanym dealerom. co wiecej - chcialbym U NICH wlasnie dokonywac zakupow. chcialbym docenic ich prace. chcialbym przyczynic sie do rozwoju tego rynku.
2. NIE INTERESUJE MNIE ILE KTO NA TYM ZARABIA. AMEN. i
co mnie interesuje: zakup noza w sensownej cenie. a co to sensowna cena? sensowna cena to taka, kiedy siadam i porownuje - cene w US i cene u nas i mysle sobie - kurwa, po kiego chuja sie bede mordowal (clo, vatolina itd), skoro za kilka dni bede mial ten nozyk.
3. dlaczego takie wyliczenie? a dlatego, ze jak slysze o cle 28% lub innych ciekawostkach to mnie skreca i cos mi sie robi w zoladku. a mowiac szczerze - nie rozumiem jednego - nasi kochani dealerzy - przeczytajcie dokladnie moj post - jasno z niego wynika, ze chcac sprzedawac w super cenach (zblizone do importu wlasnego) zblizacie sie do poziomu anegdotycznego wiadra ziemiakow co by nie chodzila rodzina glodna. i o co tu sie tak rzucac?
4. Chris - powiem tak: albo miales zajebista wene, albo masz zajebisty talent. SZACUNEK.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Spojrzenie na BM TSEK
- Ponad rok temu
-
Buck Protege - porażki ciąg dalszy
- Ponad rok temu
-
Oficjalni dealerzy - pytanie
- Ponad rok temu
-
Wytrzymałość i trzymanie ostrza-wysokoweglowe kontra nierdz.
- Ponad rok temu
-
Piter's Sharp Toys
- Ponad rok temu
-
Escuela Sevillana de Armas Blancas
- Ponad rok temu
-
co byście zrobili??
- Ponad rok temu
-
Buck Strider Tarani
- Ponad rok temu
-
MIKOV czy warto ???
- Ponad rok temu
-
MOD Hornet, MT Mini Socom Elite, MT UMS - co wybrać?????????
- Ponad rok temu