Poradnik Jak Zaczac Trening Sztuki Walki
Napisano Ponad rok temu
Zatem wybierz sekcje, gdzie uczy sie mixa. A w tych nie patrzy sie ludziom w metryke. Mozna tez trenowac nie myslac o startach w ogole. O Lodzi nie wiem za duzo. Ale jest sekcja MMA w Zgierzu. Tam popytaj.
K_P
PS. Filmu jeszcze nie widzialem. Wbrew pozorom... strasznie nie lubie filmow o sztukach walki (wole juz cos w rodzaju - "Blizej", "Przed zachodem slonca", "Na polnocy w ogrodzie dobra i zla", a jak mocniej to cos w rodzaju "Bez przebaczenia", "Brother" (Takeshi Kitano)a jak juz zabawa w walke to - "Zatoihi", czy "Hero". Nie odpowiadaja mi konwencje filmowe - w ktorych pokazuje sie albo "balet", albo "krwawa jatke" i widac od pierwszej sceny na worku, ze glowny bohater nic nie umie, choc operator kamery, robi cuda, zeby wygladalo inaczej. Oczywiscie z nielicznymi wyjatkami typu "Wsciekly byk".
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie mam więzadła krzyżowego w kolanie- zostało mi wycięte (nie dało sie go sszyć operacyjnie bo było w strzępkach). Nie odczuwam żadnego dyskomfortu związanego z brakiem tego więzadła, nie mam żadnej niestabilnośći itp. Więc czy w takim wypadku mogę rozpocząć trening jakieś sztuki walki? Czy raczej nie? (Zastanawiałem sięnad bjj bo jestem ze Szczecina i są tu dwa bardzo dobre kluby). Doradźcie mi!
Napisano Ponad rok temu
Mocniejsze kopniecie w kolano moze uczynic Cie kaleka na cale zycie.
Napisano Ponad rok temu
Pytałem się też tego lekarza kiedy mógłbym przejść rekonstrukcję tego więzadła. Powiedział, że jeżeli nie chce nic więcej robić oprócz chodzenia to mi rekonstrukcja niepotrzebna. A jeżeli chce uprawiać "bardziej wyczynowo" (czyli z pełnym zaangażowaniem :-) i pewnoiścią) to rekonstrukcję mogą mi zrobić dopiero kiedy skończe 18 lat. Czyli prawie za 2 lata... dp tego rehabilitacja...
No ale jak nie będę mógł teraz to wolęzaczekać. Jak myślicie - 20 lat to nie zapóźno na rozpoczęcie treningów bjj i valetudo (nie chce być mistrzem świata tylko się troszkę poruszać :-) )??
Z góry dziękujęza odpowiedzi i porady :-)
adamo0
Napisano Ponad rok temu
Na Twoim miejscu przez te dwa lata albo bym robil cwiczenia w domu + moze jakies lekkie przebiezki bez przeciazania tak zeby rozwinac sile i kondycje, po ukonczeniu 18 zrekonstruowal wiezadlo i dopiero sie zapisal albo zapisal od razu ale uwazal na kolano jak na zrenice oka. Mam znajomego trenujacego ze stabilizatorem - nie kopiemy na niego lowkickow, uwazamy i nie ma problemow. Wybor zalezy od Ciebie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
przejrzałem wcześniej wszystkie podobne tematy z góry na dół i z powrotem i wolałbym, żeby nikt mi nie odpisał, że to już było.
Jak zwykle każdy niczego nie ćwiczę, a chciałbym, i chcę się dowiedzieć, co najlepiej. Problem mam taki, że miałem zwichnięty bark i chociaż na razie kontuzja się nie odnowiła to jak np. ćwiczę na siłowni, to go czuję. Dlatego odpadają - myślę, a może nie - wszystkie sporty typu złap-mnie-za-rękę-i-przerzuć.
Od sztuki walki oczekuję, że będę się czuł w miarę bezpiecznie na ulicy o godzinie za pięć północ, natomiast jakoś nie mam ochoty kopać kontrolerów w autobusach, jak to ktoś poetycko opisał w którymś wątku. Potrzeby medytacji też specjalnie nie odczuwam.
Mam 21 lat, mało czasu (na dwa treningi tygodniowo maks), 185cm, 80kg (nie wiem, po co to komu), raczej silniejszy niż szybszy. A, no i opory psychiczne przed uderzeniem kogoś w twarz czy w brzuch - jak rozumiem, to trzeba by zmienić.
Jestem z Wrocławia, gdyby przy okazji komuś jakiś adres przyszedł do głowy, byłbym wdzięczny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dwa razy w tygodniu? Na trening techniczny moze byc, ale jeszcze powinienes wykroic czas na jakies areoby i jakies cwiczenia silowe.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Nie ma sztuki walki, ktora pozoli Ci sie "czuc" bezpiecznym na ulicy, czy Cie uchroni przed tym co moze przyniesc ulica.
No takich sztuk walki jest pewnie sporo :wink: .
Żadna Cię nie przygotuje ale napewno będziesz się czuł lepiej. Przy Twoim wzroście i wadze jeżeli jesteś w dobrej kondycji i nieszukasz kłopotów to nie potrzebujesz żadnej SW. Samo bieganie i poprawa przez nie kondycji może dobrze wzmocnić pewność siebie.
P.S. Nie zalecam w żadnym razie się szwendać za pięć 12 jeżeli wiesz, że ktoś może Cię napaść bo taki zwyczaj panuje w danej okolicy. Jak Cię napadną to będziesz zawsze na przegranej pozycji... nikt nie jest na tyle głupi żeby silniejszego napadać. Jak będziesz coś trenował to napewno w większej ilości wypadków nikt się do Ciebie nie przyczepi.
Jeżeli chodzisz po nocy pijany.. spalony itp.. to poprostu odpóść to sobie a będzie lepszy efekt niż w przypadku ćwiczenia każdej sztuki walki.
Napisano Ponad rok temu
jestem grzeczny chłopak i guza nie szukam, a za pięć 12 to rzadko mi się zdarza rzeczywiście chodzić. Chyba bardziej chodzi o pewność siebie, no i w sumie to facet powinen umieć się bić, nawet jeżeli nie ma zamiaru z tej umiejętności skorzystać. Dlatego coś by trenować wypadało.
Na siłownię to tak się staram 4-5 razy w tygodniu (ale wielki atleta to ze mnie nie jest raczej), przy czym mam alergię na aeroby, w szczególności na bieganie. SW chciałbym zacząć na/po wakacjach, właśnie coś w stylu boks czy kick boxing - tylko wolałbym nie żegnać się z dotychczasowym kształtem mojego nosa.
A, nim bym się gdzieś zapisał to myślałem kupić sobie worek - nie wiem, czy ma sens, czy to raczej coś jak mam ciężarki 7kg, jak sobie nimi codziennie przed snem pomacham to będę paker?
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli nie lubisz biegać to może czasem na basen wpadniesz. Kondycyjne ćwiczenia to we wszystkich sportach/sztukach walki podstawa.
Napisano Ponad rok temu
Hmmm, wiem, że powiecie że moze truję i truję bo już założyłem kiedyś temat z tym pytaniem, no ale zaryzykuje .
Nie mam więzadła krzyżowego w kolanie- zostało mi wycięte (nie dało sie go sszyć operacyjnie bo było w strzępkach). Nie odczuwam żadnego dyskomfortu związanego z brakiem tego więzadła, nie mam żadnej niestabilnośći itp. Więc czy w takim wypadku mogę rozpocząć trening jakieś sztuki walki? Czy raczej nie? (Zastanawiałem sięnad bjj bo jestem ze Szczecina i są tu dwa bardzo dobre kluby). Doradźcie mi!
mi też coś tam wycięli:D zerwałam więzadło na treningu była operacja i coś tam wycięli. Zasuwam w stabilizatorze bo mi się kolano czasami samo ugina. To było jakieś 2 lata temu. Trenuje karate, na treningach mam specjalny stabilizator, który kazał mi kupić lekarz sportowy i jest git:D
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
1 podjąć trening w celu opanowania sztuki samoobrony
2 trenować w celu zdobywania laurów na zawodach.
3 rozwijać swojego ducha za pomocą SW
Następnie szukac pytać odwiedzić kilka dojo i poznać szkoły w swoim mieście,w większości szkół pierwsze zajęcia są gratis.
pozdr.
Napisano Ponad rok temu
"Jeżeli widzisz instruktorow bijacych swoich studentów, albo gdy starszy student uderza mlodszych studentów, Jezeli widzisz taka sytuacje na zajeciach, przemysl sobie zanim rozważysz trening w tej szkole. Ba swiadom tego ze, jezeli nie jestes obeznany w sztukach walki to sredni lub pelny kontakt moze byc dla ciebie niebezpieczny. Przemoc jako czynnik wychowawczy nie moze miec tu miejsca!"
coz znaczy to "bije" ??? leje ich po glowach jak robia cos źle ?? czy gdy sparuja ?? czy "świeży" student ma nie walczyc wcale nawet jesli chodzi o zadaniowki, formy rozgrzewkowe itd ?? Kto jak nie trener, czy starszy bardziej doswiadczony
Co sie tyczy tego kupowania "kota w worku" - śmieszy mnie to, jeśli ktoś po jednym czy dwóch treningach chce ocenić jak "dobry" jest trener, tym bardziej kiedy nie miał wczesniej stycznosci ze sportami walki... a gdy chce sobie posiedziec i popatrzec zamiast cwiczyc to wogole. Mam do trenera ogromny szacunek i dla mnie to jakaś paranoja żeby na trening przychodził jakiś gość i oceniał jego wieloletnie doświadczenie.
"To samo dotyczy gdy glowny instruktor lub mistrz zmienia kilkakrotnie w ciagu nauki swoje techniki i przekaz wiedzy, gmatwajac i uzalezniajac ludzi od wiedzy. Ma to znamiona sekty"
no kurna sorry... czy nie myślicie nad technikami, nie myslicie nad tym co robicie?? czasem po latach dochodzi sie do roznych wnioskow, widzi sie bledy ktore sie popelnialo, skoro sie je widzi nie warto w nich trwac i uczyc dalej tego do czego przywykliscie... zmiany sa istota rozwoju, przejawem myslenia.
no i odwieczne kretyńskie pytanie o umiejetnosci trenera: wyobrazcie sobie ze student podchodzi do prowadzacego na uczelni i pyta go jak jest wyksztalcony, jakie kursy skonczyl albo jakie ma osiagniecia - przeciez to jest totalny nietakt, jakies nieporozumienie. Zreszta, jak zauważyłam, najbardziej chwalą się certyfikatami Ci którzy maja je podrabiane lub kupowane...
Chyba ten świat "kupiectwa" za bardzo mnie przeraża i przerasta. Ja chce sie uczyć a nie kupować i to jest jedyne kryterium, trener nie musi byc mily ani fajny, nie jestem dzieckiem w przedszkolu zeby ktos mial nademna skakac i pytac czy sie dobrze czuje, tu chodzi o cos zupelnie innego - o to czy ten ktoś bedzie sie znal na tym co robi a to moge ocenic tylko wtedy gdy bede umiala wiecej niz on sam.
Może rzeczywiście źle zrozumiałam, ale myślę, że takie rady powinny być jednak jednoznaczne i precyzyjne
Napisano Ponad rok temu
Chyba ten świat "kupiectwa" za bardzo mnie przeraża i przerasta. Ja chce sie uczyć a nie kupować i to jest jedyne kryterium, trener nie musi byc mily ani fajny, nie jestem dzieckiem w przedszkolu zeby ktos mial nademna skakac i pytac czy sie dobrze czuje, tu chodzi o cos zupelnie innego - o to czy ten ktoś bedzie sie znal na tym co robi a to moge ocenic tylko wtedy gdy bede umiala wiecej niz on sam.
Trochę za bardzo się podniecasz tematem , pamiętaj że Ty juz ćwiczysz i masz najprawdopodobniej sprecyzowane spojrzenie na SW, ale podejdź do sprawy z poziomu świeżych adeptów lub ich rodziców?Jeżeli np.szukasz dodatkowych lekcji z anglika to wybierasz przypadkowego nauczyciela czy z kilku wybierasz twoim zdaniem najlepszego?No chyba ze dla Ciebie jest bez znaczenia u kogo ćwiczysz bo masz i tak "swój program"?
Napisano Ponad rok temu
poniekąd masz racje w tym ze ważne jest na kogo się trafi ale... może przedstawie to w ten sposób:
wyobraź sobie, że chcesz się uczyć powiedzmy hiszpańskiego - znasz po hiszpańsku kilka zwrotów i jestes praktycznie laikiem w tej dziedzinie - chcesz wybrać dobrego nauczyciela i ponieważ nie możesz obiektywnie ocenić jego kompetencji
Tak sobie pomyślałam, że tak jak we wszystkich innych dziedzinach życia wybór padnie na kogoś kto spełnia nasze "kryteria" choćby nie wiem jakbezsensowne one były, najpewniej będzie to osoba podobna w jakiś sposób do nas samych i którą NAJPROŚCIEJ będzie nam zrozumieć bez względu na to co ona będzie sobą przedstawiać i jaki będzie rzeczywisty poziom jej umiejętności i wiedzy. Troche przykre jak dla mnie...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Konserwowanie sprzetu do MA.
- Ponad rok temu
-
Zgodne z prawem...
- Ponad rok temu
-
JJ a BJJ
- Ponad rok temu
-
Którą ręką blokujesz/zbijasz?
- Ponad rok temu
-
reportaz w radiowej trocje (wlasnie leci)
- Ponad rok temu
-
Pytanie do ludzi z Krakowa!!!
- Ponad rok temu
-
strony www
- Ponad rok temu
-
pranko
- Ponad rok temu
-
Turnieje K1,Vale Tudo jako szkoleniowki ??
- Ponad rok temu
-
Zawody? Co w tym ciekawego?
- Ponad rok temu