Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
87 odpowiedzi w tym temacie

budo_jacatb
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Ja i tak uważam, że boks jest najlepszy i najszybszy do rozwiązywania problemów strikte ulicznych, znam paru wyjadaczy z tego tematu i widząc jak to wygląda w praktyce polecam wszystkim,
napisałeś

Faktycznie, jak jesteś szybki, silny i masz za sobą co najmniej 100 sparingów to boks może okazać się wystarczający.
LECZ o wiele łatwiej gościa zniszczyć w zwarciu(kolana, łokcie, baśka, gryzienie, palce w oczy, szybki przechwyt i natychmiastowe chrup lub wycięcia, kilka młotów w locie i natychmiastowy atak na glebie czy dobry rzut na beton) niż próbować go zdjąć jedynie uderzaniem.

tylko jak Agent Smith napisał najpierw skróć dystans no i teraz ja i nie nadziej się na piękna prawą długą kontrę, która zatrzyma mały samochód w miejscu;), który bokser bedzie chciał zwarcia na ulicy? spróbuje wykonać błyskawiczy atak prostymi lub sierpami z dystansu ew. półdystansu ponieważ w tym jest najlepszy i większości walk skutkuje to katastrofą dla przeciwnika.
boks to nie jedno uderzenie to taktyka to praca nóg to uniki to serie uderzeń wręcz mechanicznie wykonywanych jak wypuszczę LP, PP to, aż prosi się (na dwa tępa) o LS, PS lub PH itd
boks to też zejścia z lini ataku i ataki z boku w różnych płaszczyznach
ale jak napsiałem wskazane jest uzupełnienie go innymi sztukami

Nie wiem jak ty ale ja nie zamierzam doprowadzać do sytuacji jak gościu po moim ataku jeszzcze się na nogach trzyma . Zwłaszcza, że na ulicy możesz nie miesz czasu na takie fatality. Jak sobie poradzisz z duszeniem czy przystawieniem noża do krtani jak cię gość od tyłu złapie, nie wspopminając o atakach kijem, nożem czy tulipanem, a nawet krzesłem.

nokaut nie zawsze jest konieczny po co? psychologia ponad wszystko... czasem nawet obrotówka na głowę w odpowiednim momencie (obojętnie czy wyjdzie czy nie, odbierze wszystkie chęci przeciwnikowi i oglądającym) podkreslam w odpowiednim momencie! zrobi więcej niż nokaut
dla mnie opis takiego zajścia j/w to total odjazd;), gdzie Ty mieszaksz?, że coś takiego może się Tobie przydażyć?. Podejżewam, że większość ludzi trenujących przy noży przystawionym do gardła raczej nie będzie próbować wykonywać czegokolwiek (co innego trening, co innego prawdziwe zdarzenie - oczywiście wszystko zależy od psychy), co do krzesła to zastanwiam się jaki znasz sposób obrony?, lub może przed pociskami z AK47. (bez urazy-żart)
Takie rzeczy zdarzaja się bardzo rzadko, a zwykłe zaczepki bez sprzętu to normalność. Ja piszę o zwykłych potyczkach, a Ty w tym momencie o kosmosie (również bez urazy) zawsze można wyciągnąc coś jeszcze i jeszcze ale jaki jest wtedy sens dyskusji?
Moim postem chciałem zaznaczyć, że boks jako król combatu jest najodpowiedniejszy i najszybszy w nauczeniu + uzupełnienie go innymi stylami
Podkreślam moje zdanie
Pozdrawiam

p.s.
próbowałeś kiedyś boksu?
  • 0

budo_agent smith
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

Ja i tak uważam, że boks jest najlepszy i najszybszy do rozwiązywania problemów strikte ulicznych



i ja tak uwazam :)

no i teraz ja i nie nadziej się na piękna prawą długą kontrę, która zatrzyma mały samochód w miejscu;),


jes, jes !!!! UWIELBIAM :)

który bokser bedzie chciał zwarcia na ulicy?


zaden :oops:

spróbuje wykonać błyskawiczy atak prostymi lub sierpami z dystansu ew. półdystansu ponieważ w tym jest najlepszy i większości walk skutkuje to katastrofą dla przeciwnika.


swiete slowa :)

boks to nie jedno uderzenie to taktyka to praca nóg to uniki to serie uderzeń wręcz mechanicznie wykonywanych jak wypuszczę LP, PP to, aż prosi się (na dwa tępa) o LS, PS lub PH itd


a mi terener powtarzal: zawsze koncz LP no chyba, ze juz jest K O :wink:

boks to też zejścia z lini ataku i ataki z boku w różnych płaszczyznach
ale jak napsiałem wskazane jest uzupełnienie go innymi sztukami


kulturystyka? :paker: :lol:

nokaut nie zawsze jest konieczny po co?


ech nie lubie wygrywac na punkty... :)

psychologia ponad wszystko... czasem nawet obrotówka na głowę w odpowiednim momencie (obojętnie czy wyjdzie czy nie, odbierze wszystkie chęci przeciwnikowi i oglądającym) podkreslam w odpowiednim momencie! zrobi więcej niż nokaut


mozesz opisac taki moment ? :roll:
  • 0

budo_agent smith
  • Użytkownik
  • Pip
  • 47 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

psychologia ponad wszystko... czasem nawet obrotówka na głowę w odpowiednim momencie (obojętnie czy wyjdzie czy nie, odbierze wszystkie chęci przeciwnikowi i oglądającym) podkreslam w odpowiednim momencie! zrobi więcej niż nokaut


mozesz opisac taki moment ? :roll:


NO I NIE OPISAL... :(
  • 0

budo_jacatb
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 177 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
;) ))
Cieszę się, że się zgadzasz;-))), boks jest najlepszy!!!
Ja uwielbiam LP, PP, LS,PS lub LP,LP, PP,LP,PP lub LP, PPD (D-jak na dół),LP
mnie trener za to mi mówi: nigdy po ataku się nie cofaj:))), jak idziesz do przody to do końca:)))
No i oczywiście siłownia :) )), trzeba być wielkim, niestety ostatnio zbyt dużo biegałem i hard corowy trening (trochę za ciepło, za ciężko/duszno i jeść się nie chce) i waga mi drastycznie spadła o 8-9 kg i waha się w okolicach 82/185cm ;((( koledzy się śmieją :( ((, że chudy jestem:))), no ale za chwilkę okres zimowy i chcę ponad 90 tak do 95 uzbierać i na lato tak zejść do 85/87 powinno się udać.
Co do sytuacji to trochę kopię bardzo łatwo kopie mi się przednią (lewą) nogą szybko wysoko po prostu łatwo.

Na punkty nikt nie lubi wygrywać, ale jak możesz gościowi ciężkie KO zaliczyć to po co problemy. Znam gościa wielki tak ze 185cm/110kg - bramkarz, trzasnął gościa poprawił sierpem choć gość już się chwiał zamroczony, zemdlał, karetka, szpital problemy (oczywiście nikt na miejscy nic nie widział jak zawsze) ale było dochodzenia policji (oczywiście jak zawsze nic nie znaleźli) a kumpel czytał gazety czy przypadkiem kogoś nie zabił, wiem jak trzeba to trzeba on trochę za mocno i stresu miał chłopak co niemiara. Teraz też wyznaje zasadę jak nie trzeba to nie i w takiej sytuacji woli trzasnąć z otwartej dłoni takiego plaskacza.

Sytuacja nie będę się rozpisywał: przed knajpą golo (około moich parametrów) sadzi bęcki w wersji (rolnik) gościowi który kompletnie się nie broni (nie wiem o co im poszło nie moja sprawa) kila osób ogląda widowisko, okazuje się, że ten gość to znajomy kumpla. Podchodzę i mówię dobra koniec on już ma dość po co go katujesz odpuść, a golo (zauważyłem trochę wstawiony) na to agresywnie chcesz wpie**** (1 błąd - widzę że polubownie tego nie załatwimy) i do mnie, więc ja (czynnik psychologiczny) nie nie chcę przepraszam robię się potulny (choć to wszystko zalezy od sytuacji, czasem trzeba być strasznie agresywnym i to też zabiera chęci klientowi do dalszej konfrontacji) (niech myśli, że już wygrał i za raz się zdziwi), podchodzi ręce opuszczone (2 błąd) i w tym momencie LP centralnie w nos (polewka leje się aż miło) od razu PP taki krzyżowy bo się przesunął i dostaje przez ręce, które podnosił do góry w lewy policzek (tuż nad brodą) solidnego prostego (miała być broda ale nie wyszło) i aż sobie przysiadł na nóżka ponieważ to go wstrząsnęło (sądzę, że lekko szumiało mu w główce, krwawiący nos - podejrzewam, że prawego nawet nie zauważył) i kompletnie stracił zapał do walki zakrył głowę rękami i się cofa brędząc przepraszam czy coś takiego. Stwierdziłem golo jest mój i go skończę sierpami V prostymi no a może inaczej;) kopnę 0 zagrożenia golo nawet nie patrzy na mnie i bum mawacha na głowę (taka uliczna-wykroczna noga) gość, aż się skulił (większe wrażenie od buta wywołało to, że go kopnąłem w głowę niż samo kopniecie), a ja dalej Low z zakrocznej :) opuścił rękę na nogę taki głupi odruch, no to ja myślę sobie (próbujemy dalej), a może obrotówkę i tak golo ma już pełne gatki i strzeliłem kompletnie nie wyszła coś tam trafiłem ale szkody to żadnej nie zrobiło za to golo skulił się jak tylko mógł najbardziej oparł się o murek i próbował zasłonić się rękami i nogą, myślę sobie ręcznie już bym go ze dwa razy wykończył, ale szkoda mi było bić gościa (skatować), więc ja go zapytałem czy chce w pier*** oczywiście nie chciał.... a polewa kapała mu z noska dalej.
Opis tego zdarzenia przez kibiców (ciemno, mało widać z odległości), golo dostał w łep następnie buta na głowę gleba KO i polewa z nosa mu poleciała :) )) i po zawodach i teraz jestem kopacz co potrafi rozłożyć gościa butem na głowę;))) a wcale tak nie było chciałem tylko sprawdzić jak mi to wychodzi...
Są momenty, że można i robią efekt piorunujący;)
Kiedyś wyszło mi to ładniej i po kopnięciu na głowę gość zaliczył glebę ale zasada napoczęty rączkami.
A jednak się rozpisałem:)))
I tak to jakoś wyglądała (golo do dzisiaj patrzy na mnie z respektem i mówi mi cześć - cholera a ja go w zasadzie nie znam ;) )
Pozdrawiam
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
na ulicę ze wszystkich sztuk walk to chyba boks nadaje się najlepiej, choćby dlatego że niejeden klient będzie rezygnował z walki lub spier......ał jak zobaczy gościa, który robi bokserską gardę. Widziałem już takie rzeczy.
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
No z tym spi.... to sie nie zgodze. Zawsze jak robilem garde to walczylem.
A co do skutecznosci to : Box ( rece ) + Tkd ( nogi, dobra sekcja ) + BJJ = :) :) :) .
Na ulicy wszystko sie przydaje, nawet taj czi bo wiesz jak oddychac. :twisted:
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Maly off topic: czemu jest o boxie a nie o bjj? :( ?
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

No z tym spi.... to sie nie zgodze. Zawsze jak robilem garde to walczylem.
A co do skutecznosci to : Box ( rece ) + Tkd ( nogi, dobra sekcja ) + BJJ = :) :) :) .
Na ulicy wszystko sie przydaje, nawet taj czi bo wiesz jak oddychac. :twisted:


no nieżle powiedziane, czyli uderzenia plus chwyty, też tak myślę, dlatego ćwiczę karate i jiu-jitsu.


zeszło na boks bo boks jest bliżej ulicy od bjj, nie ma dodawać ideo;ogię do bjj że jest to jedyny styl na ulice, na pewno jest skuteczny ale nie jedyny - skuteczność bjj podnosi trening boksu i kopnięć.
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Ja nie mowie ze bjj jest dobre na ulice, bo nie jest. Tylko pare celementow. No chyba ze jest 1:1 , a tak jest rzadko.
Co do reszty to fakt, czyli uderzenia, chwyty ,kopniecia.
  • 0

budo_marcin954
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2861 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Manchester UK
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
czyli tu się zgadzamy, stałem trochę na bramkach z różnymi ludzmi, którzy ćeiczyli różne i bardzo różnie bywało, często ci ćwiczący różne bojowe style dawali ciała a aikidoka w dodatku chudy poradził sobie z nożownikiem (mecz Lecha i Pogoni)
  • 0

budo_chugaeri
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 85 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

No z tym spi.... to sie nie zgodze. Zawsze jak robilem garde to walczylem.
A co do skutecznosci to : Box ( rece ) + Tkd ( nogi, dobra sekcja ) + BJJ = :) :) :) .
Na ulicy wszystko sie przydaje, nawet taj czi bo wiesz jak oddychac. :twisted:


Nigdy, ale to nigdy nie spier****eś ???
Na jakim świecie Ty żyjesz ???
Nie istnieją supermeni ani Rambo - wystarczy , że idzie na Ciebie 4-5 łysoli (przepraszam wszystkich porządnych łysoli :) ) albo pseudokibiców i można spokojnie zacząć wiać. Im szybciej zejdziesz z linii ich wzroku, tym większe szanse , że nie wylądujesz w szpitalu (zakasujesz może jednego , może dwóch, reszta Cię powali, skopie, a Ci , którzy dostali wcześniej nie będą mieć litości - nie licz na to ! ).

No chyba, że akurat katują jakąś dziewczynę albo młodziaka - to można pokusić się o pomoc i nie szarżując bezsensownie, tylko odciągając ich uwagę albo szukając pomocy u innych ludzi (robienie krzyku :-) ) - psychologia tłumu podpowiada, że i tak to będzie mało skutecne, ale zawsze coś.
A zresztą - po co ja to piszę ? :?
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
No widzisz mowilem ze aikido jest najlepsze :)
  • 0

budo_niedziel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2844 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ze wsi jestem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

Nigdy, ale to nigdy nie spier****eś ???
Na jakim świecie Ty żyjesz ???


Tu chodzilo o to ze na widok gardy nikr nie uciekl :X .

Co do drugiego pytania to nie spierdolilem tylko przed jedna jak mialem 15 lat, a typy po 19 - 20 i byli z nozami.
  • 0

budo_karim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 350 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stargard

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
MYLISZ SIE ...
uciekl i to juz nie jeden ostanio kolega z kubuy zostal zaczepiony na ulicy przez menela ktory chcial go zbic poczym sie zawinal jak ten zalozy garde....
2 sytuacja taka sama z tym ze koles zalozyl wczesniej szczenka...
  • 0

budo_karim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 350 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:stargard

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
nooo chyba ze kolega mnie oklamal....
nie wiem nie widzialem.
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Moim skromnym zdaniem nie ma zadnego znaczenia czy trenujesz boks czy moze bjj albo karate bo jesli masz do czynienia z kolesiem lub kolesiami ktorzy maja jaks bron to chocbys byl naprawde niezlym fighterem i tak nie masz zadnych szans i stajesz sie automatycznie potencjalnym trupem. Dlatego smiem twierdzic ze jezeli ktos powaznie mysli o samoobronie na ulicy to powinien na rowni ze stylami takimi jak bjj czy boks trenowac rowniez walke bronia. Istnieje przeciez wiele np. filipinskich odmian sztuk walki gdzie to wszystko sie ladnie uzupelnia tzn walka bronia i bez broni. Nie trzeba dodawac ze w obecnych czasach prawie kazdy z bandziorow nosi jakis noz czy brzytwe przy sobie. Jestem pewny ze wielu z tych ktorzy twierdza ze np. bjj jest super skuteczne na ulice na widok kolesia z nozem ktory w dodatku potrafi zrobic z niego uzytek by wymieklo i mowienie o skutecznosci parteru nad stojka w tym wypadku nie mialo by zadnego sensu. Tak wiec na koniec dobra rada nie lekcewazcie treningu z bronia.
  • 0

budo_sandokan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 309 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Swieta racja - jak najbardziej warto miec pojecie o walce bronia. Co do BJJ - to na pewno nikt nie twierdzil, ze jest skuteczne na uzbrojonych napastnikow!

Tak w ogole to NIC nie jest skuteczne na ulice - nawet jak masz pistolet w kaburze, to moze zalatwic Cie od tylu menel z nozem lub lomem....

:(
  • 0

budo_gkozi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 910 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Bardzo fajnie jest to opisane na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] [dzisas - chyba moge tu wkleic linka?]

załóżmy że ktoś naprawdę ostro trenuje [od dzieciństwa], utwardzanie rąk, tysiące uderzeń w drewniane czy kamienne przyrządy treningowe [nie wchodzę w szczegóły] - po iluś tam latach ma całkiem niezłą broń powiedzmy "pod ręką" ALE

nigdy nie będzie to [czyli ciało człowieka] lepsze niż drewniana/metalowa broń
dodatkowo może zrobić z siebie kalekę
i ponadto przez to,że jest "twardszy" utraci tą "delikatność" która okazuje się tak potrzebna w wielu precyzyjnych pracach [szczególnie w naszych czasach kiedy liczy się coś więcej poza łupaniem kamieni - chociaż dawniej precyzja i delikatność też była potrzebna]

czyli - po co robić z ręki broń skoro można wziąć broń (własnej roboty?) do ręki [i nie chodzi mi o pistolet]
oczywiście wszelka aktywność fizyczna , podnosząca kondycję,gibkość, siłe itp. jest jak najbardziej pożądana
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?
Na ulicy wszystko moze się przydać nawet aikido :wink: nie liczy się tyle co czwiczysz tylko jak ćwiczysz i jak długo, jak chcesz szybko zdobyć skuteczność to takie style jak Bjj czy Muay Thai, Kick, Box się nadają jeżeli nie spieszy ci sie na gwałt i nie chcesz być mistrzem świata w Vale Tudo, a zachować przez dłuższy okres życia skuteczność i sprawność (czyli wyjść z tego bez większego uszczerbku na zdrowiu) to np. karate itp. (szkoła raczej dowolna, odradzałbym tylko jakieś dziwne odłamy typu tsunami i karate sportowe).
  • 0

budo_sandokan
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 309 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdansk

Napisano Ponad rok temu

Re: Czy BJJ naprawdę się przyda na ulicy ?

nie liczy się tyle co czwiczysz tylko jak ćwiczysz i jak długo.


No ja nie wiem - Tai Chi lub Tae Bo solidnie solidnie cwiczone przez 17 lat, to raczej kontrowersyjny pomysl na ulice...:wink:

(..) np. karate itp. (szkoła raczej dowolna, odradzałbym tylko jakieś dziwne odłamy typu tsunami i karate sportowe).



Dlaczego? - sportowe karate Shidokan i Daido Yuku to bardzo skuteczne style. A poza tym, w kwestii sport a ulica, to zacytuje kol. Borute:

"Jesli cos nie dziala na macie, to nie zadziala rowniez na ulicy.
Jesli ktos nie umie plywac w basenie, to nie bedzie umial w oceanie"
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024