716 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gpw]

Darek mam pytanie odnosnie nie tyle filmu co w ogole pracy na maneknie chociaz to tutaj tez rzuca sie w "oczy"!!!!
No wlasnie oczy- gdzie kierujemy wzrok w czasie wykonywania formy na manekinie bo tutaj widac ze gosc nie odrywa wzroku od "rak" manekina , podobnie czesto widuje u cwiczacych . Sam osobiscie odbieram to jako blad ale moze ktos to wyjasni.

[budo_-dmr-]

nie wiem jak inni ale ja odbieram to tak:

wszystko zalezy od tego, kto na jakim poziomie zaawansowania cwiczy. wiadomo, ze aby nauczyc sie formy na manekinie trzeba zwracac uwage na detale technik, czyli patrzec na rece. jest to nieuchronny nawyk i nawet zaawansowani stazem ludzie popelniaja ten blad.
mimo ze jest to standartowa forma WingChun.

wedlug mnie nie ma to az takiego wielkiego znaczenia bo i tak angazowane sa zmysly dotyku w pierwszej kolejnosci niz narzady wzroku. niektore szkoly ucza metod treningu na manekinie z "zawiazanymi przepaska oczami" i mimo tego tez maja nawyk opuszczania glowy tak jakby patrzyli na rece.

w WengChun jest sporo skomplikowanych technik na manekinie wiec latwo sie pomylic, co powoduje odruch wejrzenia na rece wiec sklamalbym mowiac, ze mistrz nie powinien popelniac takiego bledu. poza tym w WengChun cwiczy sie na trzech poziomach manekina: gorny, srodkowy i dolny a takze na bocznych listwach manekina co tymbardziej wyklucza odruch "kontrolowania sie"

moja rada: uczyc sie nawykow ruchowych i aplikowac je na drewnianym manekinie, pozniej cwiczyc na oba sposoby: bez i z przepaska na oczach
to samo w parach. teoria zawsze wychodzi w praniu

btw. a co powiesz na odruch mruzenia oczu podczas walki?

[budo_-dmr-]

bu! :wink: jest tam kto?

[budo_guardian]

nikogo nie ma w domu, mama na posługach a tatko w mamrze 8)

[budo_belor]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

I pierwsze pytanie jak oceniacie umiejętności tego pana? Czy to rzeczywiście taki master of disaster, czy też może to typowy spot reklamowy?

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

I drugie pytanie - co myślicie o takiej formie sparingu w WC, jest wszystko od parteru po stójkę, a do tego, zasady prawie jak w mma?

Jak będzie jakieś zainteresowanie to więcej z tamtąd, bo ciekawe mimo wszystko,
jak dla mnie.

[budo_macleod]

a tak poza tym pochwal sie czy sie zapisales

[budo_belor]

Z góry przepraszam za OT, bo to chyba nie tu powinno być, ale odpowiem MacLeod'owi.
Tak
Idę w poniedziałek pierwszy raz i już za 15 lat bendem masterem
Okazało się równocześnie, że w pewnym sensie życie wybrało za mnie, gdyż w jednej ze szkół zajęcia są tylko w sobotę, a ja chcę chociaż w tym dniu odpocząć od pracy. Dodatkowo cena była dwukrotnie wyższa. Jednak i tak skłaniałem się do WC, więc na chwilę obecną jestem zadowolony. A zobaczy sie jak będzie. Więcej napiszę jak juz coś pochodzę (będzie to miało wtedy zapewne wiekszy sens;). Pozdrawiam.

[budo_guardian]

Ten materiał już w tym poście wcześniej szedł, a przynajmniej jego część "ringowa".
Prezentacja estońskiej szkoły posttingowskiej. Pierwszy klip ma charakter poglądowy co do możliwości zastosowań technik ala wing tsun/chun dla laików, te przeklepki fajnie wyglądają na etapie umówionej "synchronizacji" - jak Ty mi tak, to ja Ci tak - i markowanego ataku w stylu jak ch/tsunowiec wyobraża sobie i imituje atak napastnika, przy czym najczęściej jest to skażone podstawowym kątem krótkiego prostego z dystansu zwarcia ćwiczonego standardowo w wch/ts, dopasowanego wydłużonym krokiem i z niewielkim wkładem realnej siły ciosu (to chyba podstawowy problem czunowa, bowiem tak jak się ćwiczy standardowo na treningach wch/ts w realiach nie wali praktycznie nikt kto chce użyć "prawdziwego" ciosu, gdzie pracuje całe ciało i jego masa z obręczami barkową i biodrową, zresztą widać to na paru momentach w części ringowej, gdzie zazwyczaj rozpoczyna się standardem czunowskim "rączka, nózka do modlitwy", a później to już po "naszemu i jak natura i mechanika przykazała"). Etap przejścia do parteru i popychanki w tym zakresie specjalnie mocno nie komentuję, bo to też jakieś wyobrażenia "jak mogłoby być" bez użycia realnych sił - po prostu model się podkłada. Ale przynajmniej chwała, że goście trochę szerzej oczęta otworzyli poza standardy opatrzone na kasetach. Wydaje mi się, że problem tkwi głównie w tym, że rzadkością jest dojście do takiego etapu nauki w stylach/szkołach/odmianach wch/ts, kiedy techniki nauczane "tradycyjnie" w formach i pozostałych ćwiczeniach pomocniczych są przez danego trenera i "delikwenta męczonego" dopasowywane do realiów jego warunków fizycznych i psychicznych, które ostatecznie determinują faktyczne możliwości i umiejętności praktycznego wykorzystania tego chlebka. Statystycznie czunowo osoby krępej i grubokościstej będzie "bardziej zapaśnicze" niż szczupłej i drobnokościstej, podobnie w obszarach psychicznych, gdzie osoby bardziej "zakapiorskie" będą dążyły do frontalnej konfrontacji, zaś ci drudzy będą szli kierunkiem zejść i furtek bocznych.

[budo_guardian]

link do clipu z SLT - linia Alana Goldberga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_guardian]

i inne SLT - jakis mix - może ktoś z forumowiczów rozpoznaje linie przekazu ?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_guardian]

linki do clipów z walk turniejowych
1. wing chun vs thai boxing - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
relacja TV z walki ringowej
2. wing chun vs karate
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jakas turniejówka
w obu widać braki kondycyjne czunowców nie przygotowanych do długiej walki

[budo_guardian]

druga forma chum kiu - linia Alana Goldberga
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_guardian]

dwie w miarę dynamiczne reklamówki szkółek wing chun
1.[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
2. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_belor]

linki do clipów z walk turniejowych
2. wing chun vs karate
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jakas turniejówka
w obu widać braki kondycyjne czunowców nie przygotowanych do długiej walki

To chyba udowadnia, że Wing Chun nie jest stylem sportowym. Inna sprawa, że ta druga walka z tego co widzę odbywa sie na zasadach karate (czyli brak ciosów powyżej szyi), a takimi szybkimi na klatke, to sobie można Widać, że sie chłop zmachał, a tamten nawet tego nie poczuł. No i ta kondycja, ale przeciez żadna szkoła (chyba?) WC tego nie wyrabia, w przeciwieństwie do innych styli (Karate, TKD - to napewno, bo sam pamiętam, że na treningach duży nacisk był kładziony na kondycję).

[budo_guardian]

Tak, nurt rekreacji fizycznej jest najbliższy większości szkół czunowych - to nie grzech a może i zaleta - jednak młodzież w obecnych czasach, cywilizowany nadmiar adrenaliny najczęsciej chce rozładować w walkach sportowych lub quasi sportowych, gdzie kondycha i fizkultura jest niezbędna ze względu na ustalony sztywno czas walki, najcześciej kilkurundowej, no i są zaszczyty (medale, cash, itp.) ale parafrazując ani mru mru - emeryci też nie gorsi - więc
równie liczna jest ekipa miłośników "pralnictwa" poza ringiem czy matą, która nie odpuszcza w wyścigu, jednakże jestem zwolennikiem opinii, iz wytrenowany zawodnik startujący w kontaktowych walkach (gdzie dystans i siłą są realne) ma statystycznie znacznie większe szanse wyjścia cało z opresji (chyba że mu psyche siądzie i zamieni się w króliczka).
Ze względu na tło biznesowo komercyjne, to problem który chyba najbardziej nurtuje propagandystów stylowych tej gałęzi kung fu - jak przejść z etapu marketingu debeściactwa do bardziej praktycznych i mierzalnych metod porównawczych - egzystuje szeroka gama turniejowych metod zawodów kickbokserskich w stójce i przekrojowych z parterem włącznie, jednak nigdzie jakoś specjalnie mocno nie zaakcentowali się styliści czunowa maści wszelakiej pomimo dużej liczby ćwiczących.

[budo_guardian]

propagandowy filmik w formie paradokumentu o złych Japończykach i dobrych Chińczykach z konfliktem moralnym w tle i rywalizacją stylową wing chun - karate
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_guardian]

obijanka na manekinie na szybkości i siłę - carlos lee
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_-dmr-]

hej, Beimo, to akurat zupelnie inna historia

nie zmienia to jednak faktu, ze 99% filmow na temat Yong Chun w sieci to nic nie warta papka

[budo_guardian]

przepychanki wing chun, trochę zbyt duża roznica wagi - o taktyce nie wspomnę - ale popatrzcie kto chce
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_guardian]

jeszcze jedno SLT - tym razem Lawrence Ramirez przekaz ???
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]