93 odpowiedzi w tym temacie

[budo_farys]

Aiki podtrzymuje to co powiedzialem: pojecie podswiadmosci to tylko termin zaproponowany przez psychologow (Z. Freuda i jego nastepcow, sam tworca psychoanalizy przypominal o jego umownosci), a w ustach niefachowcow utarty zwrot frazeologiczny, majacy wyrazac m.in. glebokosc i niezbadane mozliwosci ich duszy, ktora to "glebokosc", czesto mylona jest po prostu z "metnoscia".
K_P

Koncepcja psychoanalityczna (Freud ) została przeformułowana w
teorię analizy transakcyjnej na której min opiera się metoda psychoterapii
Gestalt . Najbardziej znanym ośrodkiem prowadzącym szkolenia i terapie w oparciu o tą teorię jest ośrodek Krakowski (posiadający licencję europejską - inf. z kwartalnika "Gestalta" nr 3 lub 4 z 2001r) najbardziej znaną osobą Wojciech Eichelberger - Laboratorium Psychoedukacji Warszawa.

W sumie teoria wprowadzajaca zamet i gowno warta, ale za to mozna zablysnac!
K_P

[budo_aiki]

Podświadomość,
1) termin wprowadzony do psychologii i psychoanalizy przez S. Freuda na oznaczenie obszaru psychiki między świadomością i nieświadomością.
W podświadomości tkwią treści, które nie są przez człowieka aktualnie uświadamiane, ale które kiedyś były w jego świadomości, zostały z niej wyparte i w pewnych okolicznościach lub wskutek pewnych zabiegów (np. technik luźnej asocjacji) mogą do świadomości powrócić.
2) potocznie termin podświadomości jest używany w znaczeniu "nieświadomości", "przeczucia" lub w znaczeniu łączącym oba zakresy pojęć.

co do treningow topopytaj zawodowcow o ich treniengi. Spi sie na macie, je sie na macie w kacie stoi widreeczko na inne potrzeby.. i tak np. 48 h ..

[budo_slaszysz]

Aiki, przestań fantazjować, tylko rzuć jakieś konkrety i nie zasłaniaj się bliżej nie sprecyzowanymi "zawodowcami".
A to, że jakiś nauczyciel aikido prowadzi treningi po 8 godzin, to wcale dobrze o jego metodyce nie świadczy.

[budo_aiki]

slaszysz - umawialismy sie na ircu - nie znasz sie to nie piszesz. Po co pozniej kasowac posty?
Nie zaslaniam sie tylko podaje fakty - popytaj senseja Sevgnago :-)) jak wygladaja takie treniengi. Cos wiecej moze powiedziec Panzer albo Benek.
A czy trening trwa 5 min czy 8 h to sprawa senseja. Jego cyrk i jego malpy:-)

[budo_slaszysz]

slaszysz - umawialismy sie na ircu - nie znasz sie to nie piszesz. Po co pozniej kasowac posty?
Nie zaslaniam sie tylko podaje fakty - popytaj senseja Sevgnago :-) ) jak wygladaja takie treniengi. Cos wiecej moze powiedziec Panzer albo Benek.
A czy trening trwa 5 min czy 8 h to sprawa senseja. Jego cyrk i jego malpy:-)

Na nic się nie umawialiśmy. I nie będziesz mi mówić, co mam pisać, a co nie.
Zasłaniasz się, bo jakoś faktów tu nie widziałem. Tylko jakieś przytyki o "bzdurach".

[budo_aiki]

a tam.. mnie sie czepiasz , bo ci wygodnie.. popytaj chlopakow z EFE.. bedziesz wiedzial..
glupio cos obsmiac - zadna sztuka.

[budo_slaszysz]

a tam.. mnie sie czepiasz , bo ci wygodnie.. popytaj chlopakow z EFE.. bedziesz wiedzial..
glupio cos obsmiac - zadna sztuka.

Słuchaj, skoro o czymś piszesz, to konkretnie i na temat. A ty rzucasz jakieś hasło, a potem odsyłasz do innych. Co to wnosi do dyskusji? Rzucanie oklepanymi tekstami o "zawodowcach", "mistrzach" już chyba tu nikogo nie bawi.

[budo_aiki]

powtorze po raz kolejny.. nie mas zo tym pojecia, nie rozumiesz tego wiec sie nei wtracaj.

[budo_slaszysz]

powtorze po raz kolejny.. nie mas zo tym pojecia, nie rozumiesz tego wiec sie nei wtracaj.

[budo_bujin]

Na treningi aikido w moim starym dojo przychodzil Christof, 1.dan shotokanu. Byl caly czas spiety jak agrafka, techniki robil silowo, bez zrozumienia zasad. Przypuszczam, ze tak je robi do dzisiaj. Karatecy tak maja.

[budo_szczepan]

Szczepan,
Zgadzam się tu z bujinem, że chrzęst nadłamywanych nadgarstków zbytnio nie wzmocni Twojego aikido, do walki stworzono zdecydowanie lepsze systemy, albo tworzy je się na bieżąco dostosowując do realiów.
A jak chcesz tak rzeczywiście wzmocnić swojego ducha to umów sie na sparing z kims np. z Vale Tudo czy Luta Livre, ale poproś go by szybko cię nie kończył, by się z Tobą pobawił :wink: - zobaczysz jak przekroczysz limit przy skrętówce na kolano 8O .

S.

Czy ty masz mnie za jakiegos dupka S.? Gdziekolwiek napisalem ze taki ciezki trening prowadzi do wycwiczenia fightera do Vale Tudo czy Luta Livre? Nie czytasz kompletnie tego co ja pisze....
Buji, z racji tego ze jest niezwykle poczatkujacym, ciagle ma obsesje skutecznosci i dlatego ciagle do tego wraca, obojetnie co bysmy nie dyskutowali...ale mi ne wkladaj w usta slow ktore nie mowilem, bardzo prosze :twisted:

Czytajac reszte dyskusji, doszedlem do wniosku, ze kompletnie nie widzicie roznicy pomiedzy cwiczeniem sportu i SW. Nie mozna przykladac standardow z treningu sportowego do cwiczenia SW. SW ma kompletnie inna(niektorzy mowia ze przestazala i nieefektywna) dydaktyke, (choc kto to wie?) wiec ocenianie jej ze sportowego punktu widzenia nie ma kompletnie sensu, nie ten sam cel, nie te same metody...to calkiem proste.

Mysle ze to fajnie ze kazdy moze cwiczyc tak jak lubi Poniewaz inne sa metody cwiczenia, inne cechy zostaja wyksztalcone. Jak komus z tym dobrze, to sie ciesze.

[budo_szczepan]

Karatecy tak maja.

U nas cwiczyli i cwicza karatecy z roznych styli. Bardzo szybko chwytaja techniki, sa dobrze wysportowani, gibcy i sprezysci. W tamtym tyg przyszedl jeden nowy, w dwa treningi nauczyl sie ukemi do przodu i do tylu, teraz pada juz na normalnej szybkosci. Moze to rowniez kwestia metodyki nauczania aikido

Tak ze takie uogolnienia to mozesz sobie Bujin spokojnie darowac :wink:

[budo_pmasz]

a ja wciaz uwazam, ze nie ma znaczenia miejsce ale nastawienie - jesli chcesz bedziesz cwiczyc codziennie 1000 szomenow - brzmi strasznie - zajmie ci to nie wiecej niz 25 minut a moge sie zalozyc ze wiecej czasu spedzasz dziennie ogladajac popierduchy w telewizji ale wypisujac glupawe posty.
ponadto caly ten topik po czesci to nieporozumienie bo wlasciwie forma treningu o jakiej mowimy jest dla nauczycieli albo kandydatow a to juz nie przcietni studenci. to ludzie ktorzy postanowili prowadzic innych -- co jest olbrzymim obowiazkiem i odpowiedzialnoscia. i jesli taki biora na siebie to mi ich nie zal. mamy w polszcze dosc misiow ktorzy zgrywaja miszczow sami nigdy w przeszlosci nie majac swojego. grzechem najwiekszym jest pchac ludzi gdzies gdzie sie samemu nie bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! arogancja i brak szacunku i wiedzy. jesli przykladowo wiem ze 4 000 szomenow takiego a takiego misia nie zabije a rozluzni i pozwoli mu siebie lepiej poznac to popchne go tam tylko dla tego ze wiem ze nic miu nie bedzie nawet jak mi misio ryczy. bo sam to robilem i wiem. na tym polega wiedza ludzi takich, ktorych wymienialismy. wierz lub nie ale oni znaja studenta lepiej niz on sam i to nie jest banal.
co do samoobrony i SW to dzis bylem u K. Moore'a Sensei'a w Chicago i mowil cos slicznego - jak odlegle od realiow sa stereotypy o Aikiido - ptaszki, milosc, ki, wszechswiat, usmiechy i takie tam, kiedy shomen z bokkenem to proba zabicia! przerzniecia na pol. Smierc i zycie przezyc albo byc zatluczonym - gdzie tu miejsce na usmieszki, ja nie wiem!!! jesli forma ma byc realna atak ma byc realny czyli gosc uderza realnie nie ma zabawy, w tej chwili ma byc wszystko. to sw, kazda technika jest ostatnia, na kazdym treningu powtarzasz 400 razy mozliwa ostatnia chwile twojego zycia. to jest sw, i jesli to poczujesz musi byc potwornie trudnio zaczac traktowac to jakk rekreacje. tak sobie mysle...

[budo_pmasz]

wszystko jest w glowie - nie trzeba byc u wielkich miszczow.

[budo_kubuś puchatek]

W podświadomości tkwią treści, które nie są przez człowieka aktualnie uświadamiane, ale które kiedyś były w jego świadomości, zostały z niej wyparte i w pewnych okolicznościach lub wskutek pewnych zabiegów (np. technik luźnej asocjacji) mogą do świadomości powrócić - zacytowal Aiki.

Wielu juz nie raz z tego porzadnie zakpilo, juz w okresie miedzywojnia i... na tym zakoncze ten watek.

Prace Wojciecha Eichelbergera czytalem. To po prostu madry czlowiek.
Choc ten obraz madrosci maci mi fakt, ze cwiczy podobno... aikido. Ale coz czlowiek bladzi. (Przepraszam... Jestem zlosliwy teraz). Jeszcze rozumiem, ze mozna te tzw. sztuke cwiczyc jakos gimnastyke i reakreacje, ale jako wyczyn? Jakis absurd. Wyczyn wobec czego?

Proponuje inny trening, ten dopiero ujawnia moce podswiadmosci - trzeba cwiczyc 26 godzin na dobe! Jak to robic? Trzeba dwie godziny wczesniej wstawac.
K_P

[budo_łabędź]

grzechem najwiekszym jest pchac ludzi gdzies gdzie sie samemu nie bylo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! arogancja i brak szacunku i wiedzy. jesli przykladowo wiem ze 4 000 szomenow takiego a takiego misia nie zabije a rozluzni i pozwoli mu siebie lepiej poznac to popchne go tam tylko dla tego ze wiem ze nic miu nie bedzie nawet jak mi misio ryczy. bo sam to robilem i wiem.

Brawo Pmasz dokładnie tak jak w zarządzaniu - leader jest wstanie zaprowadzić swoich ludzi tylko tam dokąd sam doszedł. Inaczej to sciema, albo znęcanie sie w ramach realizacji wizerunku twardego miszcza :roll:

[budo_aiki]

role lidera widze inaczej... szczegolne w zarzadzaniu..

[budo_mr smail]

wszystko jest w glowie - nie trzeba byc u wielkich miszczow.

Tak Piotrus, tylko ilu tego chce, ilu w to wejdzie a ilu to udzwignie...
rekreacja jest dla wszystkich, SW nie.

[budo_bujin]

rekreacja jest dla wszystkich, SW nie.

No, a jak JW pisal o aikido w sluzbie rehabilitacji...eh, lza sie w oku kreci .

[budo_mr smail]

nie kojaze tej sluzby rehabilitacji...