Rzeczywiście dziwne - zwykle jest na odwrót. Ileż to razy się słyszało: "Ciągle tylko te treningi - wolisz bandę spoconych facetów ode mnie"Ja mam inny problem.. oki poznałam chłopaka na treningu, stało się to dość przypadkowo, ale teraz następuje coś, czego bym się w życiu nie spodziewała - on jest zazdrosny o moje aikido - że powinnam zrezygnować z treningów i on wtedy by też zrezygnował i mielibyśmy więcej czasu dla siebie..
Ja chyba nigdy nie zrozumiem facetów.. :?
Bo na treningach MA chciałabym znaleźć męża...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niepelnych psychicznie ludzi, a taki jest gatunek"zazdrosnych" trzeba unikac szerokim lukiem. Sa zarzewiem nie malych problemow.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dziele sie tylko refleksja NA TEMAT TYLKO TEJ JEDNEJ WYPOWIEDZI! Zakladam takze, ze calosc, tej historii, albo jej fragmenty sa zmysleniem.
Nie trzeba z nikim zjadac beczki soli, zeby go poznac, niekiedy wystarczy tylko szczypta.
K_P
Napisano Ponad rok temu
dodam jako wyjasnienie, ze prawdopodobnie nie o "aikido, 'z cala szerokoscia tego ujecia, ale raczej o czysto spostrzezeniowy aspekt, ogladania jak jego dziewczyna tarza sie z jego kolegami na macie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w dojo, ale to zdarza się po obu stronach barykady
hehe jasne ,ze tak..
a tak BTW.. jeżeli jedna osoba wymusza na drugiej rezygnacje z jej przyzywczajen lub ulubionego hobby to jest chore.. lepiej zerwac ten zwiazek niz sie meczyc
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dziewczyna zainteresowana płcią przeciwną ma na treningach takie same prawa, jak ta, która ma "wyższe" cele.
Napisano Ponad rok temu
u mnie na szczescie w klubie nie wystepuje ten przypadek...
nie wiem jak mozna miec takie polmozgowie zeby jedyne ambicje to byly maz i gromadka dzieci... chyba by mnie szlag trafil...
Nazywasz człowieka "półmózgowiem" za to, że w myśli o mężu i dzieciach...
Ciekawe, czemu tak negatywnie wartościujesz taki styl życia? To, jakie ludzie mają ambicje i czy w ogóle je mają, to ich prywatna sprawa, która nie czyni ich przez to mniej wartościowymi.
Napisano Ponad rok temu
Nazywasz człowieka "półmózgowiem" za to, że w myśli o mężu i dzieciach...
Ciekawe, czemu tak negatywnie wartościujesz taki styl życia?
Wyrazam swoja opinie. Jak dla mnie celem zycia nie powinno byc jedynie siedzenie w domu i rodzenie dzieci, maz... Po prostu nie rozumiem jak mozna zyc tylko tym.[/code]
Napisano Ponad rok temu
Więc teraz jesteś wolna i szukasz i zmieniasz imię na TRINITY (patrzeć wizualizacja Leny).
Uśmieszki i takie tam inne buziaczki dla posiniaczonej.....
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, ze to tylko stereotyp i rzadko bywa czyms pieknym (pesymisci mowia, ze udalo sie to zrealizowac tylko Jezusowi i Buddzie, a i to nie napewno).
Nazywasz człowieka "półmózgowiem" za to, że w myśli o mężu i dzieciach... Ciekawe, czemu tak negatywnie wartościujesz taki styl życia? - napisalas Mangha.
Byc moze, ze kolega na pewnym poziomie ma racje. Jak powiedzial pewien madry czlowiek (Nhat) trzeba medytowac nad tym na jaki swiat sie powoluje ludzi. Wiekszosc tylko "mysli". Niby to jest prywatna sprawa kazdego (powolywanie na swiat dzieci), ale tylko teoretycznie. Wkrotce ta prywatna sprawa staje sie sprawa podatnika. Zdaje sie ponad 4 mln doroslych Polakow wyludza pieniadze z panstwowej kasy. (Nie mowie o autentycznie potrzebujacych. Ci tez sa i jest ich znacznie wiecej).
Zachodzi zatem rzecz bez precedensu w historii ludzkosci - nieporadni maja mnostwo dzieci, ktorym przekazuja... swoja nieporadnosc, a "medytujacy" ograniczyli swoja plodnosc. A bylo zawsze na odwrot - najwiecej przezywalo dzieci "poradnych". Chyba nic dobrego to nie wrozy swiatu. A co Ty mylisz Mangha?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Na Okinawieprawdziwi ojownicy zazwyczaj si nie żenili i nie mieli dzieci, bo uważali, że całe zło, które wyrządzili w swoim życiu bedzie przekazane ich potomkom.
Ciekae prawda???
Napisano Ponad rok temu
Są ludzie, którzy całe życie cierpią, męczą się, narzekają, a są tacy, co nawet jak mają pod wiatr, to są szczęśliwi. Kwestia mentalności. Miłość czyni człowieka lepszym, ale przede wszystkim - jest warunkiem szczęścia. Ale nie martw się, na pewno jeszcze się przekonasz o tym, że miłość jest piękna
[quote name="budo_Kubuś Puchatek"]Byc moze, ze kolega na pewnym poziomie ma racje. Jak powiedzial pewien madry czlowiek (Nhat) trzeba medytowac nad tym na jaki swiat sie powoluje ludzi. Wiekszosc tylko "mysli". Niby to jest prywatna sprawa kazdego (powolywanie na swiat dzieci), ale tylko teoretycznie. Wkrotce ta prywatna sprawa staje sie sprawa podatnika. Zdaje sie ponad 4 mln doroslych Polakow wyludza pieniadze z panstwowej kasy. (Nie mowie o autentycznie potrzebujacych. Ci tez sa i jest ich znacznie wiecej).[/quote]
Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Co konkretnie chciałeś powiedzieć i jakie 4 mln?
[quote]Zachodzi zatem rzecz bez precedensu w historii ludzkosci - nieporadni maja mnostwo dzieci, ktorym przekazuja... swoja nieporadnosc, a "medytujacy" ograniczyli swoja plodnosc. A bylo zawsze na odwrot - najwiecej przezywalo dzieci "poradnych". Chyba nic dobrego to nie wrozy swiatu. A co Ty mylisz Mangha?
K_P[/quote]
Myślę, że takie tezy wprowadzają podział na lepszych i gorszych, tych, którzy dzieci mogą mieć oraz tych, którzy nie powinni się rozmnażać. Widzisz, to nie godzi się z demokracją.
Że ktoś medytuje, nie znaczy, że jest mądrzejszy... Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Ja nie medytuję, a nieporadna nie jestem.
Poza tym świat się rozwija jak nigdy wcześniej, ludzie też żyją dłużej niż niegdyś, co kłóci się z tą tezą o nieporadności.
Jeśli interesują Cię kwestie związane z rozmnażaniem się oraz aktualnymi kwestiami populacyjnymi, to zapraszam do lektury treści strony, którą znajdziesz tutaj jako moje [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem co masz na mysli mowiac milosc? mowisz o tej "biblijnej", ktpra nie niczego nie potzrebuje, czy tylko o afektach, mylonych tak czesto przez mlodziez z miloscia.
Uzylem slowa medytacja nie jako medytacje, ale jako rodzaj zadumy, glebszej refleksji nad swiatem.
Z tymi 4 milionami chodzi mi oto, ze gdby to Panstwo nie bylo tak opiekuncze, to w minionych wiekach, jak to zawsze bywalo, prezyzlyby tylko dzieci tych, ktorzy sa w stanie je wyzywic.
Mnagha: Myślę, że takie tezy wprowadzają podział na lepszych i gorszych, tych, którzy dzieci mogą mieć oraz tych, którzy nie powinni się rozmnażać. Widzisz, to nie godzi się z demokracją.
Gombrowicz powiedzial: I nie moge zrozumiec jak glos glupca i medrca mozna liczyc jednakowo.
Ja tez tak mysle i to posrednio wyraza moj stosunek do demokracji. Oczywiscie nie mozna nikomu zabronic rozmanzania, ale zaraz po co im w tym pomagac?
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Wyrazam swoja opinie. Jak dla mnie celem zycia nie powinno byc jedynie siedzenie w domu i rodzenie dzieci, maz... Po prostu nie rozumiem jak mozna zyc tylko tym
hormony, mowie ci, tylko hormony, one potrafia zmienic kazdego czlowieka
Poza tym, sa ludzie ktorzy nie maja zadnej pasji, no ale to nic a nic. Wiec znajduja sobie ta pasje w dzieciach i rodzinie.
Napisano Ponad rok temu
bardzo dobre spostrzezenie...w zupelnosci sie z toba zgadzam...Bo widzis Sepulka, zebym na rasiste nie wyszedl - na prowadzenie samochodu to trzeba miec papier, ale na wychowywanie dzieci (choc to zadanie trudne), to juz nic nie trzeba.
sami ludzie stworzyli chory system a niektorym nalezaloby zabrac uprawniena reprodukcyjne tak jak zabiera sie prawko po wypiciu alkocholu...po flaszce nie zawsze kogos skrzywdzisz ale po przypadkowym seksie czesto na cale zycie i nawet mozesz zrzucic odpowiedzialnosc na panstwo...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Figura pań ćwiczących sztuki walki:)
- Ponad rok temu
-
Strzykawka
- Ponad rok temu
-
Sklep z wdziankami?
- Ponad rok temu
-
Gala w Warszawie 13.IV.2003 ?
- Ponad rok temu
-
Urazy po przerwie ?
- Ponad rok temu
-
Wiek dziecka a rozpoczęcie treningów
- Ponad rok temu
-
zakupy do MA - ile dacie?
- Ponad rok temu
-
Adresy ciekawych sztuk walk w Łodzi?
- Ponad rok temu
-
Co na UJ?
- Ponad rok temu
-
Co to jest "duch bojowy" w sztukach walki?
- Ponad rok temu