9 odpowiedzi w tym temacie

[budo_bujin]

Wspolczesnie rzecz ujmujac: co to znaczy "byc fajterem"?

Czy chodzi to o chec wp....enia wszystkich na podworku? Czy o ciagle sprawdzanie sie w pojedynkach z nowymi przeciwnikami?
Trudno mi sobie wyobrazic definicje, ktora nie zakladalaby elementu rywalizacji i dazenia do pokonania przeciwnika.

[budo_mike^^]

"Fajter" to dla mnie koleś,który walczy do upadłego.Ale na treningu. I nie jest to żaden fizol,który wychodzi z domu tylko po to,by komuś wpier...
Walczy odważnie,twardo,nieugięcie,nie boi się na dojo nikogo.Nie mówi,że go coś boli,że dzisiaj nie...

[budo_marcin954]

dla mnie fajter to jest taki, kto nie musi udowadniać kazdemu kolesiowi w okolicy że jest dobry - widać to po jego zachowaniu się. Jego "bojowy potencjał" odzwierciedla jego postawa, spojrzenie, oddech, sposób poruszania się itp...

[budo_sally]

Alez nie mozna uzywac jednego ducha Bojowego do wszystkich styli. Duchy bojowe musza sie tak roznic miedzy soba jak roznia sie style. Wyobrazcie sobie np. "bojowego ducha "aikido w bokserskiej akcji albo "bojowego ducha" judo w taekwondo...tak nie mozna,
"nazywam sie milion bo jest nas wielu" belzebub

[budo_zagier]

Dla mnie "fajter" to przedewszystkim człowiek, który w pierwszym rzędzie potrafi stoczyć walki z samym sobą.
Odnajdywać swoje słabe strony, doskonalić się.
Fajter to również osoba która "kocha" to co robi (w tym przypadku SW),
a po wielu latach treningów na kolejny idzie z taką samą ciekawością jakby szedł na trening pierwszy raz.

[budo_rabi]

Fajter. Hmmm. Dla mnie to czlowiek, ktory w walce daje z siebie wszystko. Jak dochodzi do walki nie mysli o tym ze a cos sie mu stanie, albo ze zostawil mleko na gazie. Podczas treningu rowniez daje z siebie wszystko. Czlowiek ktorego pewnosc siebie emanuje na wszeystkie strony, ale nie prowokuje tym. Nie buja sie jak frajer albo nie zaczepia nikogo. Idzie sobie, z glowa do gory i ma wszystko gdzies co kto o nim mysli.
Czyli podstawowe cechy:
pewnosc siebie
konsekwencja w dazeniu do celu
nieugietosc
Dla mnie to jest fighter.
Jak by podac przyklad mniej wiecej, to mozna rzucic: Rocky Balboa z Rocky i taki np Songo z dragon balla. Wiem ze to smieszne, ale przyznacie ze postacie te mialy w sobie dusze fajtera.

[budo_misman]

Nie mówi,że go coś boli,że dzisiaj nie...

Wydaje mi sie ze taki ktos potrzebuje podowczas porady lekarskiej Specjalistycznej Kojarzy mi sie to z proba chodzenia na zlamanej nodze :roll: Nie twierdze, ze to niemozliwe, jednak pytanie glowne: po co ? Prowadzi do tego ze kosc zle sie zrosnie i w pewnych przypadkach pozniej nawet chodzenie jest powaznie utrudnione a wrecz niemozliwe :roll: Odchodzac od przenosni: bez warunkow tzw "wojennych" nie ma co sie wyglupiac, organizm ma co prawda cudowne wlasciwosci regeneracji, jednak trzeba czasem mu dac szanse... :wink:

[budo_mike^^]

Nie miałem tu na myśli głupiej brawury.U nas na treningach KK to nie ma,że "nie walczę z nim,bo waży 20kg więcej"-przecież na ulicy nikt partnera wybierać nie będzie.Jesteś mniejszy,to radź sobie sprytem i szybkością."fajter" powinien stanąć do takiej walki,nawet jeżeli nie jest tego dnia w życiowej formie.
Oczywiście,jeżeli ktoś przychodzi z kontuzją,to sensei sam mówi:"może sobie dzisiaj odpuść" albo "walcz lajcikowo".

[budo_szczepan]

Musze przyznac Bujin, ze rozbawiles mnie do lez tym tematem

[budo_sam_spokoj]

wojownik moze wybrac bycie pacyfista.
inni ludzie sa do pacyfizmu zmuszeni.